UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Hej,czy ktoś z Was miał I instancje w Lublinie ile to trwalo u Was.u mnie jest już po konsultacji z biegłym psychologiem to bylo we wrzesniu, 24pazdziernika zostali przesłuchani świadkowie...i cisza... i sama nie wiem na co mam teraz czekac...

A ja głupia odstąpiłam od jego winy. Bo chciałam się w zgodzie rozejść. Bez sensu... teraz miałabym może prościej...A tak bedzie udowadnianie co kto...

Spartka2004, ja mam I instancję w Lublinie, właśnie czekam na wyrok. U mnie wyglądało to tak: luty 2013 - złożenie skargi, kwiecień - przesłuchanie stron, maj - przesłuchania świadków, czerwiec- rozmowa z biegłym, listopad - okazanie akt, grudzień - uwagi obrońcy węzła małżeńskiego. W Lublinie działają sprawnie, trzeba więc cierpliwie czekać. Pozdrawiam.

Orzeczenie winy w przypadku rozwodu cywilnego nie ma wpływu na proces kościelny dotyczący stwierdzenia nieważności małżeństwa! Obydwa te procesy toczą się niezależnie od siebie i nie mają na siebie wpływu. Można nie mieć nawet jeszcze rozwodu cywilnego, a starać się o stwierdzenie nieważności małżeństwa. To, że Trybunały mają do wglądu sentencje rozwodowe nie oznacza, że w jakiś sposób wpływają one na decyzję Sądu. Pozdrawiam, Natalia Bohacz

Natalia Bohacz Witam! Mam pytanie, jeżeli sąd II instancji wyda pozytywny wyrok stwierdzający niewaznośc małżeństwa to czy się cos jeszcze płaci za jego wydanie?. Dziękuję z góry za odpowiedź

Za orzeczenie i wydanie wyroku stwierdzającego nieważność małżeństwa nie ma żadnych dodatkowych opłat, aczkolwiek podobnie jak w I Instancji, tak i w II Instancji Trybunał wyznacza koszty procesowe. Zasadniczo są one sporo niższe od tych z I Instancji, ale to oczywiście zależy od indywidualnego przypadku. Proszę pamiętać, że każdy ma prawo wnieść prośbę do Sądu o częściowe umorzenie/rozłożenie płatności na raty, o ile oczywiście są ku temu odpowiednie powody. Pozdrawiam, Natalia Bohacz

Natalia Bohacz Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam

słuchaj mądrych, to sam będziesz mądry jak oni, jak jesteś pozwanym to zapłacisz.

To nie jest do końca prawdą, że to co w aktach z rozwodu cywilnego nie jest brane pod uwagę. Jest, po to się te akta wyciąga. To mogą być dowody w sprawie i często są. Nie można wprowadzać na forum w błąd.

A czy jak na razie nie jestem po slubie cywilnym z moja narzeczona to lepiej jeszcze zaczekac z tym czy to nie przeszkadza jak sie jest w zalegalizowanym zwiazku z inna osoba a chce sie starac o uniewaznienie? Jak to sie ma do sprawy?

trzeba liznąć wiedzy a potem radzić na forum, chyba że radzi się jako strona w procesie, czyli nie znam się a mówię z własnego doświadczenia, na własne ryzyko bierzcie moje rady

Adka75 dzięki to widzę ,ze na tym etapie którym jestem to norma ,ze sie dłużej czeka stresuje mnie to wszystko na maxa juz chce byc po wglądzie do akt ... A to dopiero pierwsza instancja

A ja złożyłam papiery w 2009r i juz jest 2014 czyli za parę dni minie 5 lat od złożenia wniosku. Byłam juz przesluchana i cisza. Nie miałam spotkania z psychologiem ani świadkowie nie byli przesluchani. Jaja sobie robią a zapłacić kazali 1800zł!!! Dzisiaj do nich zadzwonię i zobaczymy co mi powiedzą. Sad kościelny mam w legnicy i jak dzwonilam tam przed przesłuchaniem w 2011 to powiedzieli mi ze papiery moje leżą na polce i sie kurza!!!!

do Gośc, nie wiem jak to wygląda u Ciebie,ale jakiś czas temu była informacja,że sprawy, które były rozpatrywane w Legnicy są teraz w Świdnicy. Dzwoń czym prędzej i sie dowiaduj, bo byc może zostały gdzieś zapodziane podczas "przeprowadzki"...

Ooo no to ladnie. Dziekuje za,wiadomość. W takim razie skontaktuje sie z nimi.

może poprawniej,taka była wypowiedź jednego z forumowiczów

do 2013 Legnica rozpatrywała też sprawy z diecezji świdnickiej, bo tam nie było sądu. Teraz sąd już tam jest i zostały tam przeniesione sprawy z tamtej diecezji, a legnickie są nadal w Legnicy. Ja swoją skargę złożyłam w Legnicy w kwietniu 2013 i do tej pory mam tylko pismo o przyjęciu skargi a mój ex dostał ją i na nią odpisał. powiedzieli mi ze I instancja trwa tu 2 lata

dlatego przy takim bałaganie trzeba się dowiadywac,bo nigdy nic nie wiadomo...

Karenina 2lata a ja czekam juz 5! Jak dzwonilam kiedyś to powiedzieli,ze moje akta leżą na polce i sie kurza!!! Dosłownie. Ja składałam w legnicy więc akta powinny byc tam.

Dzisiaj, po 3miesięcznym oczekiwaniu, dostałam pismo o przyjęciu akt w II instancji oraz skład sędziowski. i teraz jak to jest? czeka się na wyrok? czytałam wcześniej o tych trybach ale szczerze,to nic nie rozumiem z tego :) więc co ma byc,to będzie :)

Magunia . z tego co ja się zorientowałam to jak u mnie nie pisało jakim trybem to że niby ma być dekret potwierdzający I Instancję (w sądzie podpytywałam jak dzwoniłam). Bo jak inna osoba tutaj pisała to było napisane u niej że trybem zwyczajnym ma (ma II Instancję tam gdzie ja) więc wszystko od nowa i większe koszty.

mkewa, mam nadzieje, że i u mnie będzie podobnie. Sprawa toczy się w Poznaniu, a z tego co słyszałam, to nie spieszą się z SNM... sam fakt, że 3 miesiące od wyroku I instancji czekałam na pismo o przyjęciu sprawy... Wiem, że nie mam co narzekac, bo inni czekają tu zdecydowanie dłużej, no ale, chciałabym miec to wszystko już za sobą :)

Magunia . No u mnie pierwsza instancja trwała 1 rok i 11 miesięcy. II trwa od października. Ale to i tak nie jest w sumie tragicznie jak inni piszą o 5 czy 7 latach lub więcej. Trzymam kciuki za wszystkich

Mkewa jestesmy na tym samym etapie;-) moja II instancja tez trwa od października. Pod koniec tego tygodnia zadzwonie, zapytam. Może akurat czegoś się dowiem;-)

Zenekxxx . Ja dzwoniłam w zeszłym tygodniu i kazali czekać do wiosny z jakimiś nowymi etapami. Ja Białystok mam a ty chyba Warszawę ?. No i czekam :)

Tak ja mam Warszawę. Mam nadzieję, ze chociaz dostanę info jakim trybem moja sprawa idzie. Już to czekanie powoli mnie dobija;-)

Zenekxxx . Się lepiej cieszyć :) Bo ja zrozumiałam że jak idzie trybem zwyczajnym to przychodzą kolejne pisma. Jak dekretem potwierdzającym to że kolejnym pismem będzie dekret :) no ja tak zrozumiałam chyba że ktoś mnie poprawi.

Witam bylam na rozmowie w tym sadzie biskupim w kielcach i kazali mi swoj zyciorys opisac na poczatek i mam pytanie czy zwykly adwokat mi w tym pomoze bo nie chce tego sama pisac za bardzo zebym sie na samym poczatku nie pograzyla

To do życiorysu potrzebujesz pomocy?????

No chce zeby to bylo napisane tak jak ma byc a nie jak do szkoly zadanie bo to chyba nie o to chodzi