Gość gość Napisano Kwiecień 2, 2014 Dziękuję "gość" . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maja156 0 Napisano Kwiecień 2, 2014 Dziewczyny ja z moim byłym M. w ogóle nie utrzymujemy kontaktu, totalna porażka..właśnie dlatego się zastanawiałam czy był już przesłuchiwany czy nie, skąd Ci jego świadkowie bo z nim nie utrzymuję w ogóle kontaktu..ale skoro mówicie że pewnie był i stąd Ci świadkowie to wszystko jasne. Może był przesłuchiwany tego dnia co i ja, bo to pismo mam dokładnie z tego dnia co mnie przesłuchiwali :( bardzo chciałabym unieważnić tamto małżeństwo ale strasznie to wszystko przeżywam :( długo czekałyście na to postępowanie w Lublinie?? miałyście psychologa?? ja w skardze napisałam że zarówno ja jak i mój były M byliśmy nie dojrzali, że obydwoje nie byliśmy w stanie podejmować samodzielnie decyzji więc sprawa będzie prowadzona słusznie, zarówno z mojej jak i jego winy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś73 Napisano Kwiecień 2, 2014 Maja w Lublinie szybko działają. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Kwiecień 2, 2014 Maja, Lublin działa bardzo prężnie i jeżeli nic po drodze nie wyskoczy to powinnaś w roku się wyrobić. Ja złożyłam skargę w pod koniec lutego, a w styczniu miałam już wyrok. Najdłużej czekałam na opinię biegłego (obie strony były badane). Bądź dobrej myśli. Wszystko będzie ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maja156 0 Napisano Kwiecień 2, 2014 adka75 to Ty już czekasz na Warszawę?? a jak Lublin wszystko za?? ja skargę wniosłam w grudniu i już jestem po rozmowie, świadkowie na maj, i ja rozmowę u psychologa też chyba będę miała w maju Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maja156 0 Napisano Kwiecień 2, 2014 Małgoś73 Ty też już po wyroku w Lublinie?? wszystko dobrze?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Kwiecień 2, 2014 maja, tak ja już czekam na wieści z Warszawy. Mam nadzieję, że będą dobre. Wyrok w Lublinie pozytywny - małżeństwo zawarte nieważnie. Pismo z Warszawy o przyjęciu sprawy do II instancji dostałam w lutym i narazie cisza. No to szybko u Ciebie idzie. Wiem jak się denerwujesz, bo sama to przeszłam. Trzeba cierpliwie czekać, bo nic innego nie pozostaje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maja156 0 Napisano Kwiecień 2, 2014 adka75 to Ty masz już połowę sukcesu za sobą :) będzie dobrze, zobaczysz :) będę trzymała mocno kciuki :) jak wytrzymujesz to czekanie?? pamiętam jak dostałam wezwanie kiedy mam się stawić to ten czas był dla mnie okropny.. teraz czekanie na przesłuchanie świadków, następnie ja i psycholog..ciekawe czy mój były m. też będzie miał psychologa.. adka75 a po tym wszystkim czeka się na orzeczenie?? odwoływałaś się do obrońcy węzła małżeńskiego?? jak to jest wszystko po kolei?? wiem..muszę być dzielna :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś73 Napisano Kwiecień 2, 2014 Maja ja jestem z lubelszczyzny ale mój mąż jest z krakowskiego.I Instancja była w Kielcach a II w Krakowie. I udowodniła nieważnosc małżeństwa. Teraz czekamy co będzie w II. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maja156 0 Napisano Kwiecień 2, 2014 Małgoś73 jak to u Ciebie wyglądało?? długo to wszystko trwało?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś73 Napisano Kwiecień 2, 2014 Maju bardzo długo. 10lat I Instancja. Potem 5miesięcy na czekanie az prześlą papiery do II.Przyszło pismo z Krakowa ze składem siędziowskim.Czekamy co dalej.Mamy nadzieję ze nic po drodze się nie wydarzy i przyjdzie wyrok potwierdzający. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maja156 0 Napisano Kwiecień 2, 2014 Małgoś jestem w szoku :( jak Ty to wytrzymałaś :( tyle czasu..te ciągłe oczekiwania :( aż się sama boję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Spartka2004 0 Napisano Kwiecień 2, 2014 Czy orientuje się ktoś , czy brak "świadectwa moralności" od Proboszcza może spowolnić proces?Byłam na okazaniu akt, okazało się , że od mojego proboszcza nie ma tego kwitu,Proboszcz mówi , że nic nie dostał do wypełnienia w kurri mówią , że mu wysłali..cięzko z kim kolwiek sie tam dogadać, a dokładnie z jednym Księdzem notariuszem, który skutecznie wyprowadził mnie z równowagii i czując władzę olewawczym tonem stwierdził , że list do Proboszcza został wysłany i tyle w tej sprawie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Kwiecień 2, 2014 Maja, po złożeniu skargi strasznie to wszystko przeżywałam, na niczym nie mogłam się skupić, ciągły stres, normalna masakra. Dlatego doskonale wiem co czujesz. Przesłuchania były w kwietniu, w maju przesłuchania świadków, rozmowa z biegłym w czerwcu (pozwany i ja tego samego dnia). Potem 5 m-cy cisza i pod koniec listopada pismo o okazaniu akt. Wtedy mogłam zapoznać się z zeznaniami pozwanego i świadków oraz opinią biegłego. Ponieważ nie miałam żadnych uwag nie odnosiłam się pisemnie do zebranego materiału. W grudniu dostałam uwagi obrońcy węzła, z których niewiele wywnioskowałam, ale ponieważ napisał zeznania świadków mogą być nieobiektywne (świadkowie byli tylko z mojej strony, w tym dwie osoby z rodziny), to odniosłam się do uwag na piśmie i wysłałam to do sądu. W styczniu otrzymałam wyrok dla mnie pozytywny. No i teraz czekam, ale jest we mnie więcej cierpliwości i spokoju, nie tak jak na początku. Myślę, że będziecie przez biegłego badani obydwoje. Koszt jest stały - za badanie stron płaciłam 200 zł. Musisz myśleć pozytywnie i wierzyć, że będzie dobrze inaczej się zamęczysz. Trzymam kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Kwiecień 2, 2014 Spartka2004, a ja dzisiaj o Tobie myślałam, bo długo Cię tu nie było. Nie wiem, czy to może opóźnić zakończenie procesu, ale skoro ogłosili okazanie akt, to może to świadectwo moralności nie jest bezwględnie konieczne do wydania wyroku. Może niech Twój Proboszcz tam zadzwoni i powie, że nic nie dostał. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Spartka2004 0 Napisano Kwiecień 2, 2014 Adka75 jeszcze jutro pójdę tam i sie konkretnie dowiem, dzieki za podpowiedź jakie mam pytanie zadać czy to pismo jest niezbędne...bo ostatnio jak rozmawiałam z tym Ksiedzem to zbaraniałam przez jego jakże miłe usposobienie i już nie wiedziałam o co pytać..masakra... Maja moja I instancja toczy sie w Lublinie skarge zlozyłam w czerwcu 2013r w lipcu miałam z moim eks przesłuchanie, we wrzesniu psychologa w pażdzierniku przesłuchanie świadków i 31 marca dostałam pismo o okazaniu akt.Czyli jak wczesniej widziałam u każdego w Lublinie idzie to dosyc sprawnie w podobnych odstępstwach czasowych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Kwiecień 2, 2014 Maju, jako, ze ja także miałem pierwsza instancje w Lublinie, opisze Ci jak to było u mnie: pod koniec października złożyłem skargę, w lutym miałe,m przesłuchanie. Tylko ja, bo moja ex nie bierze udziału w sprawie. W kwietniu zostali przesłuchani świadkowie, w maju miałem psychologa, w lipcu okazanie akt, pod koniec lipca uwagi OWM a na początku września wyrok, pozytywny dla mnie. Pod koniec października przyszło mi pierwsze pismo z Warszawy, teraz czekam. Podobno już wyrok zapadł, tyle wiem...moja niecierpliwośc rośnie:-) a dodam ze skarga złożona w 2012 roku. Trzmam kciuki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Kwiecień 2, 2014 Maju, jako, ze ja także miałem pierwsza instancje w Lublinie, opisze Ci jak to było u mnie: pod koniec października złożyłem skargę, w lutym miałe,m przesłuchanie. Tylko ja, bo moja ex nie bierze udziału w sprawie. W kwietniu zostali przesłuchani świadkowie, w maju miałem psychologa, w lipcu okazanie akt, pod koniec lipca uwagi OWM a na początku września wyrok, pozytywny dla mnie. Pod koniec października przyszło mi pierwsze pismo z Warszawy, teraz czekam. Podobno już wyrok zapadł, tyle wiem...moja niecierpliwośc rośnie:-) a dodam ze skarga złożona w 2012 roku. Trzmam kciuki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 3, 2014 problemy to są jak dostało się wyniki, że się jest chorym na nieuleczalną chorobę, jak dziecko urodzi się niepełnosprawne, jak umrze żywiciel rodziny, ja rozumiem was, ale nie róbcie z siebie polskich ofiar: zawsze nam źle, ludzie chodzi o ślub! a jak wam miły Bóg to rezygnujecie z bycia z drugim, sexu i tyle, nie rezygnujecie, więc ok jesteście letni religijnie, takich Bóg też kocha, więc nie róbcie z siebie ofiar, to już przestalo być modne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Kwiecień 3, 2014 Ale gościu, gdzie łęgu napisane, ze my jestesmy ofiarami? Albo ze się uzalamy nad sobą? Ja jakoś tego nie widzę. Wymieniamy się po prostu doświadczeniami, informacjami. Po to jest to forum. Każda z osób, które się tu znajdują przeżywa to w swój indywidualny sposób. Jedni bardziej drudzy mniej. Owszem choroba, śmierć, chore dziecko to są tragedie. Ale sprawy omawiane na tym forum tez dla każdego z nas są małymi, osobistymi problemami. Jak już mówiłem wspieramy się tutaj, pomagamy sobie także takiego typu oceny nie są tu na miejscu. Są różne fora tematyczne, gdzie ludzie rozmawiaja na tematy które ich dotyczą. Widzę, ze to forum Ciebie akurat nie dotyczy, wiec zmien je. Pozdrawiam :) Zenek : D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maja156 0 Napisano Kwiecień 3, 2014 adka75 to u Ciebie też szybko idzie.Miesiącami idziemy podobnie tylko u mnie rok do tyłu. Ja już tyle czasu się zastanawiałam nad wniesieniem skargi o unieważnienie, ale ciągle się bałam..strach był okropny..tyle razy już podchodziłam do pisania skargi, czytałam sprawdzałam jak to wszystko wygląda, czy mam szansę..i w końcu się zdecydowałam bo wiem, czuję że jeżeli będzie wszystko pozytywnie rozpatrzone to będę się czuła całkiem inaczej, spokojniej, będę czuła taką ulgę a tak to ..:( ehh Jak widzę i czytam to Lublin jednak działa prężnie, dłużej się czeka na Warszawę :( Zenekxxx to u Ciebie też Lublin szybciutko :) widzę że jak już się zaczną przesłuchania to póżniej się już sprawa toczy dość szybko.. a dzwoniłeś do Warszawy skoro wiesz że już zapadł wyrok?? to teraz już czekasz tylko na pismo?? wierzę że wyrok będzie pozytywny dla Ciebie :) i że przyjdzie jak najszybciej :) już ja to widzę jak ciągle wypatrujesz listonosza, albo listu w skrzynce..dawaj znać co i jak :) a ja wiem że muszę się jakoś trzymać :) skoro zrobiłam pierwszy krok, powiedziałam "a" to muszę jakoś wytrwać :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Kwiecień 3, 2014 Maja, tak dzwoniłem, żeby to raz :-) jak dzwoniłem na początku marca to właśnie wtedy osoba, która odebrała powiedziała, ze wyrok zapadł, ale nic wiecej nie mogłem z niej wyciągnąć :-) to dobrze, ze się w końcu zdecydowałas. Jak już zrobiłas pierwszy krok, to teraz pójdzie z górki. A czy Twój były mąż będzie brał udział w całej sprawie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maja156 0 Napisano Kwiecień 3, 2014 Zenekxxx to skoro jest wyrok to teraz pamiętaj, otwierasz list jak przyjdzie i dajesz nam znać :) oczywiście czekamy na dobre wieści :) co do mojego byłego to chyba bierze udział, adka75 napisała że skoro dostałam zawiadomienie o sprawie, mam w nim podanych moich świadków i jeszcze jego, to musiał już być na przesłuchaniu i podał swoich świadków..mój były to ciężki charakter :( nie utrzymuję z nim kontaktu i nic nie wiem :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Kwiecień 3, 2014 Maja, będzie dobrze. Grunt to mocne dowody i szczerość:-) ilu świadków podałas? I są oni głównie z rodziny czy jest tez ktoś z poza niej? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Kwiecień 3, 2014 Maja, mi złożenie skargi zajęło 13 lat! Tyle czasu się za to zabierałam, no ale to juz za mną. Widocznie tak miało byc. Dobra strona w tym to to, ze ex w tyn czasie sie ożenił i może trochę zmądrzał, bo wziął udział w procesie i nie wygadywał głupstw, tylko wszystko potwierdził. A wlasnie jego postawy obawiałam się najbardziej, a tu taka niespodzianka. Zenku, trzymam kciuki, pewnie juz tylko dotknąć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maja156 0 Napisano Kwiecień 3, 2014 Zenekxxx z mojej strony podałam 3 świadków, 2 z rodziny i koleżankę.. były podał 2..szczera to zawsze jestem, nawet za bardzo..koleżanka jedna kiedyś powiedziała że przez to póżniej tracę, ale w tym wypadku to uważam że to najważniejsze, chociaż mam wrażenie że były i tak będzie innego zdania adka75 mi złożenie skargi też zajęło sporo czasu, nie wiele mniej..a od momentu od kiedy nie jesteśmy razem to gdzieś tak jak Tobie.. też się obawiam zeznań mojego byłego, bo mam wrażenie że nic nie zmądrzał :( że nawygaduje takich bzdur..jeden świadek z jego strony mnie naprawdę zszokował.. bo poznaliśmy się w momencie praktycznie jak już nie byliśmy z byłym razem.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 3, 2014 Witam, dołączam do grona, którzy otrzymali wyrok stwierdzający że małżeństwo zostało nieważnie zawarte. Co prawda to dopiero I Instancja ale światełko w tunelu jest. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mkewa Napisano Kwiecień 3, 2014 gość gratulacje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita00000 Napisano Kwiecień 3, 2014 Gratulacje :) milo ze mknie się do przodu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Kwiecień 4, 2014 Do gość, gratulacje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach