Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość uniewaznienie

UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Polecane posty

Gość gość
Błagam, wychodzi na to, że dla pieniędzy, przyjemności i wygody depczesz sakrament...No przy okazji zdemaskowałaś się i już wiadomo co Tobą powoduje. Wasz wybór, wasz grzech, wasza nieuczciwość i wasze ryzyko, bo cudzołożycie, jakkolwiek tak o tym nie chcielibyście myśleć...Sąs biskupi można oszukać, postawić się w roli ofiary, znaleźć odpowiednich świadków, ale nie oszukacie Boga..." Kto przyjmuje Ciało Pańskie i Krew Pańską pije niegodnie, wyrok sobie pije".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mkewa Zenekxxx też jestem tego zdania :) wiecie co szkoda zdrowia i nerwów na teksty "gościa" on uważa swoje a my róbmy swoje...nikt nie wie ile to nas kosztuje i kosztowało nerwów i zdrowia..jak się czeka i przeżywa..ja jeszcze jestem daleko za Wami ale już się cieszę z Wami z tego co macie :) i nie mogę się doczekać na nowe dobre wiadomości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu nikt nikogo nie chce oszukiwać....i nikt na nikogo nie chce zwalać winy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowita00000
"Gościu" ... to że jestes aż tak odosobniony że nie masz z kim porozmawiac na realu a TU zgrywasz Weterana swej zacofanej Idealogii to nie Nasza sprawa naprawdę :) Uciekaj do kąta i dalej noś ten tupet w sobie a Nas nie pouczaj bo zapłaczemy się ze śmiechu przez Ciebie :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja napisałam, że nie jesteśmy aż tak super religijni jak ty, a jak ty jesteś, to zostaniesz święty, i ok, i pytanko, czy jesteś księdzem, zakonnicą, bo jako świecki się marnujesz, a tak to wiesz my świeccy mieliśbyśmy inne pojęcie o księżach, gdyby byli tak święci jak ty, misjonarzu działaj! czy depczemy sakrament? a wiesz człowieku, że są gorsze grzechy niż te nasze? to że się bzykamy z kolejnym gościem, ok działamy nie tak jak kościół naucza, ale ja się bzykam, i on się bzyka, jest nam fajnie, a wiesz jak to jest, że zatrudnia się za kilka groszy na godzinę, to powiedz jest chyba w tej drugiej sytuacji więcej zła, niż w pierwszej, bo w drugiej ktoś orze za te kilka groszy, i słania się, bo opadają już siły, no chyba happy nie jest, no to ja wolę, jakby tylko bzykaniem się grzeszyło, a nie takim drugim przykładem. od bzykania nie powstają wojny, ale od innych grzechów. czy twoja rodzina też jest święta jak ty, nie ma w niej wolnych związków, zdrad, rozwodów? a może będą? i jak wiesz do komunii teraz nie przystępujemy, ale nawet jak będziemy w koscielnym, to też nie zawsze będziemy przystępować, a wiesz dlaczego: bo antykoncepty, i znowu: słyszałeś o księżach, wiesz oni odprawiają codziennie msze, a ... dokończ sam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkewa
maja156 . Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkewa
Jowita00000 . Też tak myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odosobniony gość na księdza! Popieram w 100% wypowiedź na temat ,, .bzykania,,:-) gościu dewoto, nie pomagasz na tym forum, nikt Cię tu nie chce wiec moja rada- idz sobie stąd. No chyba,ze chcesz tu robić za klauna...bardzo chętnie będziesz się śmiać, gdy będzie nam smutno :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita___
Do Zenekxxx Śledzę od jakiegoś czasu Twoje wpisy i czekam kiedy dostaniesz dobre wieści z Warszawy, bo my od lutego mamy II instancję w Warszawie, dlatego dopóki Ty nie dostaniesz,to my nie mamy się na co oglądać. Ale z tą Warszawą to chyba nie jest tak źle, nasza I instancja w Poznaniu trwała przeszło 3 lata i nie można było dzwonić, pytać, bo odpowiedź zawsze była jedna "czekajcie i głowy nam nie zawracajcie". W Warszawie przynajmniej są bardziej ludzcy, takie są nasze pierwsze odczucia, obyśmy się nie pomylili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx
No nie, znów się robi ciekawie :-D ktoś znów się stara nas umoralniac, chociaz jest dla nas nikim. Nie jestesmy dziećmi, ponosimy odpowiedzialonsc za swoje czyny, życie. A słowa typu: niewiadomo kiedy nadejdzie śmierć itp. Nikt tego nie wie, nikt nie będzie na to nigdy w pełni przygotowany. Czy ,,święty,, czy normalny człowiek. Te wypowiedzi są ironiczne. I dokładnie, wyroków nie dajemy sobie sami, robią to osoby do tego upoważnione, mające wiedzie na ten temat. Nie są laikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx
Anita, tez czekam na jakieś dobre wieści, ale to chyba jeszcze troszkę. Nie wiem od czego to zależy. Były tu osoby, które wyrok z II instancji z warszawy dostały w 5 a nawet 4 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochani, jeśli kogoś, kto trwa przy przykazaniach, zachowuje czystość wg stanu, nazywacie dewotą, to po jakiego grzyba wam dostęp do sakramentów świętych, skoro to wyśmiewacie?!!! Może podzielcie się waszymi opiniami na temat moich poglądów z tymi, co mają was uwolnić z małżeńskich więzów, niech zobaczą, jacy to z was gorliwi katolicy?! O co tu chodzi? O pozory, białą suknię na ponownym ślubie? Jeśli nie jesteście tak religijni jak ja, to nie możecie przystępować do Komunii Świętej, bo moja religijność nie jest jakaś wybitna, a dla was to już jakaś dewocja. To są normy, mili państwo, widać, że kompletnie nie orientujecie się w tym, do czego chcecie mieć prawo. Retoryka godna antyklerykałów, jestem w szoku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzabctuw
To nie bądź w szoku, droga pani, drogi panie? Nie bierz do wszystkich słów na poważnie. Sporo jest w humorystycznej przenośni. Nie irytuj się zbytnio. Osiwiejesz:-) po co Ci to? I po co Ci wtrącanie się w cudze życie? Masz satysfakcję? Jakąś korzyść z tego? Skoro jesteś zwykłym człowiekiem tez masz grzechy? Nie pamiętasz Pisma Świętego? Kobieta miała jeden ciężki grzech, dźwigała sporya głaz na swoich barkach. Druga śmiała się z niej i biedna nie zauważyła ze z jej niby drobnych grzerykow zrobił się spory wor małych kamieni znacznie cięższy od tego jednego głaza. Albo coś innego: w cudzych oczach widzisz zdzblo a w swoich belki nie widzisz? Troche pokory droga pani/panie. Ocenianie innych jest łatwe. MożeTobie się z życiu nie układa, wiec szukasz pocieszenia oczerniajac i mieszając z błotem obcych ludzi w sposób anonimowy? Tak najłatwiej. Czy to jest takie zgodne z nauka Kościoła? Jak się z tym czujesz?nikt nie mówi ze jest idealny. Jestesmy po prostu tylko ludźmi. Każdy popełnia błędy. Jeżeli jest taka możliwość staramy się je naprawiać. Biorac ślub myślisz ze nie chcieliśmy byc z dana osoba całe życie? Ze to dla nas była przygoda, zabawa? Myślisz się. Dla nas to było coś istotnego. Ale właśnie, tylko dla nas. Nie możemy całe życie byc męczennikami, bo ktoś okazał się chory psychicznie, niezdolny do życia w małżeństwie, ze ktoś biorąc ten ślub miał całkowicie inne zamiary niz przedstawiał przed ślubem? Stwierdzenie nieważności tego sakramentu to nie jest nasze ,,widzimisię,,. Nie robimy tego jak to ty mówisz dla sexu. Robimy to przed wszystkim aby było nam lżej w sercu. Może to tez pewnego rodzaju wygoda, ale jakże potrzebna. Nie wypowiadaj się o Sakramentach Św. Bo nie wiesz jakie to uczucie siedząc w ławce i nie moc iść razem i innym do Komuni Św. A może wiesz? Bo o tobie nie wiemy prawie nic. A Ty zdaje się wiesz o nas wszystko, skoro ośmielasz się nas oceniać. Boga ma się w sercu, a nie na pokaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpis powyżej - brawo. Popieram w całości. do Anita, ja też od lutego mam II instancję w Warszawie. Jesteśmy na tym samym etapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt z nas nie robi tego dla białej sukni, wiesz, to czy nasz związek będzie czy nie będzie nieważny, to nie przekreśli się tego, że taki był, była data tego związku, jest dziecko, dzieci, a suknia, no wiesz, to może jeszcze operacja błony dziewiczej? suknia już była kiedyś, i teraz głupawo byłoby ubrać ją raz jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ o to właśnie mi chodzi! Wiem co to za straszne uczucie nie móc przystąpić do Komunii Świętej, kiedy odłożę spowiedź i nie jestem w stanie łaski, ale faktycznie nie mogę sobie wyobrazić, jak można żyć ze świadomością, że nie będzie się mogło nigdy przystąpić do sakramentu. Jaka to musi być udręka. Nie pojmuję jak można się na to zgadzać, skoro wystarczy tylko przestać cudzołożyć! Gotujcie sobie wspólnie bigosy, zwierzajcie się sobie, przyjaźnijcie się, myjcie razem podłogi, dzielcie się kosztami życia, ale nie cudzołóżcie! Tylko tyle! Skoro jednak nawet nie czekacie na ewentualny wyrok, tylko już żyjecie w grzechu ciężkim, to jaką wartość ma dla was sakrament?! Wybieracie seks z kochankiem/kochanką. To dla mnie niepojęte! Ktoś mi tu zarzucił anonimowość, a wasze nicki czym niby są? Ujawnijcie się z imienia i nazwiska, byłoby zabawnie, gdyby sędziowie zobaczyli co naprawdę myślicie o katolikach i jak kombinujecie w razie otrzymania negatywnego wyroku. Jak wymyślacie inne tytuły, robicie z małżonka, wariata, psychopatę, szmatę albo przynajmniej imbecyla. To naprawdę straszne. Jestem po lekturze większości wpisów w tym wątku i powiem szczerze, że włosy dęba stają z przerażenia, do czego się posuwacie i czym uzasadniacie swoje działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu, błagam Cię skończ już, nie Tobie to oceniać, a ta polemika staje się już żałosna. Skoro starasz się nas przekonać, że jesteś od nas lepszy, a my jesteśmy źli, to proszę udowodnij to i zmień wątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkewa
gość powyżej . czy ty masz wstręt do seksu czy co innego ??? Bo ty ciągle o tym seksie drążysz ten temat i ja już się zastanawiam nad Twoimi problemami natury seksualnej. Więc jakby co to zmień forum bo my tu mamy swoje sprawy i problemy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zamierzam, będę budzić wasze sumienia :) Hmm...skoro tak was to denerwuje, to widocznie jest coś na rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się, do seksu pozamałżeńskiego mam wstręt...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc proszę napisz tak: mam żonkę, która choruje na schozofrenię, albo która mnie zdradza z kim popadnie, albo mam męża, który ćpa, mnie wali otwartą ręką, ale jestem z nim, z nią dla Boga! Napisz tak, a wtedy my powiemy: jesteś wielki! ale gdy w twoim związku najgorętszym problemem jest gdzie pojedziecie na wakacje, to nie pisz. ty myślisz, że my biegniemy do sądu, bo nie wiedziliśmy gdzie pojechac na wakacje, bo kłociliśmy się o kolor autka, nie pobiegliśmy do sądu, bo exik okazał się psychopatą, co bij***abę jak zupa za słona, albo żonka okazała się latawicą, co daje d... każdemu, dałbyś radę wytrzymać w takim związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx
Gościu Ty nas nie denerwujesz. Masz swoje poglądy to miej. Nie narzucaj nam abyśmy mieli takie same. Człowiek jest stworzony do bycia w związku? Czy się mylę? Dlaczego Bóg stworzył kobietę do kompletu? Ot tak? Czy dla mężczyzny? Powtórzę się może, ale mamy byc samotni, mamy się udreczca, umeczac bo ktoś okazał się inny w najgorszym jego słowa znaczeniu? Bo nikt ty nie mówi o błachostkach. Kościół daje możliwość stwierdzenia nieważności małżeństwa, wiec w czym widzisz problem? Dlaczego mieszasz z błotem nas? My tylko korzystamy z tej możliwości, aby nadal żyć Bogiem. To źle? Nie my to wymyślamy, nie my dajemy sobie takie a nie inne wysoki. Przestan się wywyzryac swoją religijnościa, bo nie jeden jest bardziej religijny niz Ty a jest pokorny, nie komentuje, nie obraża. A swoją droga Twoja wielką religijność wyszła kiedy się przyznales, ze piszesz to wszystko po to, żeby nas denerwować! Jakież to jest płytkie! Barwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura, piszę żeby pobudzić was do myślenia, a to, że was to denerwuje jest baaaardzo wymowne...Mieszam kogoś z błotem? W którym miejscu? Piszę, że cudzołóżycie, a wy odbieracie to jako atak, choć naprawdę cudzołożycie. Prawda w oczy kole...Ręka w górę, kto odkrył po ślubie, że patrner/ka ukrywał/ła chorobę psychiczną albo niezdolność do współżycia no i ci, co szli do ołtarza pod lufą karabinu a nie w radosnych podskokach...A teraz ci, co nagle zdali sobie sprawę, jak niedojrzali do małżeństwa byli ich małżonkowie, w momencie gdy pojawił się ktoś, z kim chcieli związać się na nowo...Widzicie dysproporcje? Dlaczego właśnie wy mielibyście możliwość naprawienia swojego błędnego wyboru jeśli nawet "nie widziały gały, co brały" a inni nie?! Stwierdzenie nieważności zawarcia małżeństwa powinno być orzekane naprawdę w wyjątkowych przypadkach, w Rzymie, przez papieża najlepiej a tu jakaś plaga się zrobiła a za powody podaje się sytuacje jakie zdarzają się w większości związków! To szaleństwo jakieś. Najgorsze jest jednak to, co robi się z tą drugą stroną, jak szarga jej godność, zmusza do jakichś zeznań, badań, kiedy ona nawet nie chce w tym uczestniczyć. Znam przypadek pani, która po wielu latach małżeństwa nagle dowiedziała się, że małżonek stara się o stwierdzenie nieważności, bo już czekała młodsza pani, która strasznie chciała wystapić w kościele w białej sukni i zachwycić gości dziewiczym welonem. W efekcie żona dowiedziała się, że nigdy żoną nie była, w grzechu żyła! Jak ta kobieta płakała, jaki straszny miała żal, wychowała dzieci, teraz dorosłe już, a okazało się, że na żonę i matkę to ona kompletnie się nie nadaje....Przerażające...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx
I znów się zaczęło ocenianie, mimo braku wiedzy o naszym życiu. Powiem Ci tak. Ja podnoszę z czystym sumieniem rękę na twoje pierwsze stwierdzenie i mysle od znaczną większość lub nawet wszyscy zrobią to samo. Twój tok myślenia jest błędny. Nie wszystkich da się wrzucić do jednego worka. To ze cudzolożymy, ok. Ale właśnie dlatego chcemy to zmienić skoro mamy taka możliwosc. Wiec błagam nie ośmieszaj się mówiąc, ze piszesz to wszystko dla naszego dobra, bo tak nie jest. Jestesmy dorośli, świadomi i zdziwie Cię wierzący :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt tu drugiej strony nie zmusza do zeznan. Nie chce to po prostu nie uczestniczy. Proste. Wiesz co, wydaje mi się ze ty albo brałeś udział w tym procesie i ci się nie udało albo właśnie byłeś ta ,,zmuszana,, strona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozwany może odmówić uczestnictwa w procesie, ale to działa na jego niekorzyść, bo sprawa toczy się dalej, bez jego udziału i woli, dlatego ludzie nie chcąc dać się do końca oczernić, często czują się zmuszeni do uczestnictwa w całym procesie. Trochę czytam na ten temat i uważam, że to strasznie nie fair...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie do końca to nie jest fair. Czesto z jego powodu proces kończy się wyrokiem negatywnym. A jeżeli to już ma nie byc fair to raczej od tej strony pozwanej, bo wiedząc jak było, nie chce ujawnić prawdy na temat małżeństwa, nie chce wyjść na ta zła, moimo ze zła jest :-D tez jestem obeznana na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzabctuw
Widać, ze czytasz tylko troche, bo wiesz mało! Brak udziału drugiej str działa na niekorzyść, ale powoda. Każdy Ksiądz przyjmujący skargę Ci to powie. A udział w procesie to wolna wola. Widzę, ze Ty caly czas trzymasz stronę osób pozwanych, jakby to zawsze one były ofiarami. Dziwne to. Bardzo. Nie bierzesz pod uwagę osób starających się o stwierdzenie nieważności. Są ble, fe i w ogóle najgorsi. Wytłumaczysz nam to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz, ale już jaśniej nie potrafię. Skoro nie rozumiesz, to nie chcesz zrozumieć. Tak pewnie wygodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzabctuw
Czego jaśniej nie potrafisz? Bo nie rozumiem.Skończyły Ci się już te twoje swoiste złośliwości. Wyczerpały się widocznie pomysły. Wiesz, my tez mamy wiedzę na temat procesu, zasad itp. Gdybyśmy jej nie mieli, nie zabieralibyśmy się za to wszystko bo po co? Jak? Nie każdego stać na adwokata. Także wiemy to i owo. Po pozorach możesz oceniać, choć się tego robić nie powinno. Ale w nasze serca, duszę, umysły wstępu nie masz. Chociaz szkoda, bo zmieniłbyś zdanie o nas szybciutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×