Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość uniewaznienie

UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Polecane posty

Gość gość
Dorota Urbanowska-Wójcińska mgr lic. prawa kan.; doktorant UKSW tel. 694 903 509 e-mail: d.urbanowska@adwokat-koscielny.pl www.adwokat-koscielny.pl Kancelaria Prawa Kanonicznego ul. Nowowiejskiego 20/6 61-732 Poznań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadya24
Ale 4 tys. za adwokata, czy za sprawę? póki to jest rozłożone, to się nie wydaje tak dużo, ale jak się zsumuje to są duże pieniądze. Słyszałam również od dziewczyny, która też składała skargę, że zapłaciła łacznie 500 zł, bo składała o zniesienie kosztów z powodu złej sytuacji materialnej (trzeba tylko dać zaświadczenie o zarobkach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeemmi
dzwoniłam do Sądu i jest już wyrok, trzeba czekać aż przyślą. Wie ktoś może, czy w Warszawie podadzą wyrok jak sie osobiście pojedzie do Sadu czy trzeba czekać aż papiery przyjdą pocztą? A co do pytania kilka stron temu czy strony są informowane o przesłuchaniu świadków, to mój narzeczony który składał skargę był poinformowany o dacie i godzinach przesłuchania świadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dorotka i reklamka za darmochę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Eeemmi, dzięki za odpowiedź w sprawie świadków. Czy Twój narzeczony był informowany także o terminie przesłuchania świadków drugiej strony? Może wiesz czy wszyscy świadkowie byli przesłuchiwani tego samego dnia, a jeśli nie, to jaki był mniej więcej odstęp czasowy? Z góry dziękuję za odpowiedź! Zazdroszczę wyroku ;-) Artur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po rozwodzie dobrze cos dobrego zjeść :) polecam corn-dogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nic nie płaciłam,ale wszystko było po znajomości,bo brat jest księdzem i dużo może,jak się okazało . jeśli macie księdza w rodzinie,to próbujcie tą drogą ,bo rodzina musi sobie pomagać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeemmi
Jeszcze nie wiem jaki zapadł wyroki i boję się strasznie!!!! U nas było trzech świadków, dwóch ze strony powoda i jeden ze strony pozwanej. Wszyscy byli przesłuchiwani tego samego dnia godzina po godzinie. Później narzeczony dostał pismo, że przesłuchanie się odbyło i kto się stawił a kto nie. Dam znać jak będę wiedziała jaki wyrok. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Islandia jako kolejne europejskie państwo zniosła ochronę uczuć religijnych. Jak tłumaczą autorzy ustawy znoszącej zakaz bluźnierstwa – wolność słowa jest istotną częścią wolnego społeczeństwa, w którym nie trzeba obawiać się kary za poglądy. Za obrazę uczuć religijnych w Islandii od 1940 roku groziła kara grzywny lub pozbawienia wolności do trzech miesięcy. Zabroniona w Islandii pozostaje jednak mowa nienawiści na tle religijnym, etnicznym i światopoglądowym. Każdy kto będzie namawiał do przemocy wobec wyznawców innej religii, narodowości lub osób z innym światopoglądem będzie karany tak jak dotychczas. W Polsce ochrona uczuć religijnych funkcjonuje od 1997 roku i za obrazę tych uczuć grozi kara finansowa, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch. Ochrona uczuć religijnych jest najpowszechniejsza w krajach arabskich. W Europie w ostatnich dekadach coraz więcej państw odchodzi od tzw. „zakazu bluźnierstwa religijnego”. Po rezygnacji Islandii z takiego prawa w funkcjonuje ono już jedynie w 3 europejskich krajach tj. w Polsce, na Cyprze i na Malcie oraz jako „martwe prawo” we Włoszech, Grecji, Niemczech, Danii i Irlandii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześniak, który zmarł kilka dni po porodzie, niespodziewanie ożył w trumnie. Dzieliły go chwile od złożenia w grobie Matka noworodka urodziła go w domu w siódmym miesiącu ciąży. Ze względu na przedwczesny poród oboje zostali przetransportowani do szpitala w Bundo, na południowym wschodzie Kenii. Tam dziecko umieszczono w inkubatorze, żeby mogło spokojnie się rozwijać. Niestety po trzech dniach noworodek zmarł. Szybko zorganizowano pogrzeb. Na uroczystości nie było jednak matki, bo wciąż przebywała w szpitalu. Jak tłumaczył potem lokalnej telewizji Citizen TV rozemocjonowany ojciec dziecka, jedna z ciotek chciała zobaczyć nowo narodzonego maluszka i jednocześnie się z nim pożegnać. Poprosiła o otworzenie trumny. Kiedy to zrobiono, nogi się pod nią ugięły. W pierwszym momencie nie wierzyła w to co widzi. Patrzył na nią słodko uśmiechnięty noworodek! Dziecko cudownie ożyło. Natychmiast poinformowano o tym matkę, która nie kryła łez wzruszenia. Dziecko z powrotem przewieziono do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaginął 67-letni Jacek Uruszczak, mieszkaniec Bieżanowa. Jeśli masz jakieś informacje na jego temat zgłoś się na policję. Jacek Uruszczak ma 67 lat i mieszka w Bieżanowie. 4 lipca wyszedł z miejsca zamieszkania i do chwili obecnej nie powrócił do domu oraz nie nawiązał kontaktu z rodziną. W dniu zaginięcia mężczyzna ubrany był w : długie, ciemne spodnie na szelkach, podkoszulek lub koszulę. Jacek Uruszczak cierpi m.in. na cukrzycę i choroby serca. Rysopis zaginionego: wzrost ok. 170 cm, waga ok. 135 kg, włosy siwe, krótkie, twarz owalna, oczy piwne, nos prosty, uzębienie niepełne. Osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje o zaginionym proszone są o kontakt z VI Komisariatem Policji w Krakowie: Tel. 12-61-58-327, 12-61-52-711, 12-61-52-040 lub 997.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt.pl Wydarzenia Polska Serce dla dzieci Fundacja Faktu pomaga Zuzi ciężko chorej 08.07.2015 15:34 aktualizacja: 08.07.2015 15:34 SERCE DLA DZIECI Zuzieńko, oby Cię teraz mniej bolało! ZOBACZ ZDJĘCIA Pomagamy małej Zuzi Archiwum prywatne Zuzię bolało od zawsze. Cierpi na Epidermolysis Bullosa Pomagamy małej Zuzi Pomagamy małej Zuzi Bo bolało ją od zawsze. Od urodzenia. Nie rączka, czy nóżka, ale wszystko. Jakby ją polewali wrzącą wodą. Epidermolysis Bullosa, czyli wrodzone pęcherzowe oddzielanie się naskórka, postać dystroficzna, najcięższa, to przerażająca choroba, z którą walczy malutka Zuzia. Nie ma większej pomocy, niż ta, która dla niej nadeszła dzięki Wam. Z pieniędzy zebranych podczas grudniowego koncertu „Serce dla Dzieci” finansujemy 7-letniej Zuzi z Gogolina zapas opatrunków na 5 miesięcy za 11 tys. zł. – Te opatrunki, to druga skóra Zuzi. Dosłownie! – podkreśla jej mama Sylwia Macheta. We wrześniu podopieczna Fundacji Faktu wyjeżdża na specjalistyczne leczenie do USA. Do tego czasu i przez kilka miesięcy w Stanach będzie zaopatrzona. – W pierwszym okresie pobytu w USA będziemy zobowiązani radzić sobie sami, więc ta pomoc z Polski to dla nas wybawienie – tłumaczy pani Sylwia. Córeczka Sylwii Machety to kolejne dziecko, któremu możemy pomóc dzięki gigantyczne kwocie ponad 1,6 mln. Zł, które wpłaciliście poprzez charytatywne SMS-y podczas zeszłorocznego koncertu „Serce dla Dzieci” organizowanego przez nas z TVP1. Ważne też, że pomagając Zuzi możemy „precyzyjnie uderzyć w punkt”, czyli spowodować, że nasze wsparcie umożliwi szybką drogę ku lepszemu, bo pobyt w USA temu ma służyć. Nie sposób sobie wyobrazić co czuje małe dziecko, którego 70 proc. ciała pokrywają rany. Ale nasza podopieczna jest bardzo dzielna. – Zuza ma siłę jak kilkutysięczna armia. Ile trzeba mieć samozaparcia i siły w sobie, by płakać z bólu przez dwa dni i mimo tych łez... malować, uczyć się, czytać, bawić się z siostrą! – tłumaczy jej mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Eeemmi! Jestem pewien, że wyrok będzie po waszej myśli! Trzymam kciuki, Artur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, bylo tak: poznalam bardzo fajnego chlopaka, na poziomie, swietnie nam sie rozmawialo, spedzalismy ze soba sporo czasu, widzialam, ze jest we mnie wpatrziny (ze wzajemnoscia), wszystko bylo jak trzeba kiedy poznaje sie kogos nowego. za kilka dni wyjezdzalam. on ustalil juz date swojego przylotu do mnie, bardzo zalezalo mu zeby podtrzymac ta znajomosc, czulam z jego strony powazne zainteresowanie. polecialam do siebie, pisal do mnie jeszcze przez kilka dni, ostatni raz, ze teskni, nie moze sie doczekac kiedy sie zobaczymy itp a potem koniec, nic, nagle urwany kontakt, pisalam jeszcze raz do niego, ale sie nie odezwal i tak od 2 tygodni...sytuacja jest dziwna, czy ktos z was kiedys cos takiego przezyl? co myslec, martiwc sie? czy czlowiek moze tak po prostu zignorowac drugiego czlowieka? dodam, ze nie jestemy dziecmi, ja mam 27, on 29 lat. nie wiem juz co myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Eeeemii wyrok z Warszawy w I instancji otrzymałam pocztą, potem sami dalej odsyłają do Poznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno z ulubionych dań imprezowych w mojej rodzinie. Doskonale sprawdzi się także na obiad. Jest łatwa w przygotowaniu i każdemu smakuje. Ma także tą zaletę, że można ją odgrzać na następny dzień w piekarniku lub mikrofalówce i w ten sposób zaoszczędzimy czas, mając obiad na 2 dni. Składniki: 12-15 płatów makaronu lasagne ok. 750 ml sosu beszamelowego - przepis podawałam tutaj 200 g żółtego sera lub parmezanu (lub pół na pół) Sos mięsny: 500 g mięsa mielonego 400 ml przecieru pomidorowego z kartonu (lub passaty) 1 cebula 2 ząbki czosnku sól morska pieprz czarny 1 łyżeczka słodkiej papryki 1 łyżeczka oregano 1 łyżeczka bazylii 1 łyżeczka cukru oliwa Sposób przygotowania: Cebulę kroimy w drobną kosteczkę i szklimy na oliwie. Do zeszklonej cebuli dodajemy posiekany czosnek i mięso mielone, mieszamy i rozdrabniamy mięso. Gdy mięso będzie podsmażone i straci surowość dodajemy przecier pomidorowy (passatę), słodką paprykę i zioła, dusimy na małym ogniu około 10-15 minut, tak by sos nabrał aromatu. Doprawiamy do smaku solą, świeżo mielonym pieprzem i cukrem. Naczynie do zapiekania smarujemy delikatnie oliwą lub masłem, wylewamy trochę sosu beszamelowego, układamy suche płaty makaronu lasagne, polewamy sosem mięsnym, następnie sosem beszamelowym i posypujemy startym serem. Ponownie układamy płaty makaronu lasagne, polewamy sosem mięsnym, sosem beszamelowym i posypujemy startym serem. Czynność powtarzamy do wyczerpania składników. Powinno nam wyjść 4 warstwy makaronu. Ostatnią warstwę stanowią płaty makaronu polane beszamelem. Całość posypujemy startym serem i posypujemy delikatnie ziołami. Na wierzchu możemy ułożyć kilka kawałków masła. Zapiekamy w temperaturze 200°C przez około 30 minut. Po upieczeniu lazanię najlepiej odstawić na około 10 minut, aby lekko przestygła i stała się zwarta, co ułatwi krojenie. Smacznego! Moja rada: Dokładnie pokrywajcie makaron sosem beszamelowym, aby uniknąć sytuacji, że makaron będzie suchy i niedopieczony. Jeśli chcecie mieć pewność, że nie będziecie mieli suchych kawałków makaronu, możecie makaron zanurzyć na około minutę w gotującej się wodzie i rozłożyć na suchej ściereczce, a następnie postępować jak wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annabeata
Prosimy moderatora naszego forum o usunięcie wpisów nie mających niż wspólnego z tematem. Dziękuję z góry, a forumowiczów zachęcam do aktywności. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Likwidacja Funduszu Kościelnego wzbudziła wśród księży oburzenie. Niektórzy biskupi uważają to za bezpodstawne zabieranie Kościołowi niezbędnych pieniędzy. A ja pytam: klerze, czyż nie posiadasz kilogramów złota? Drodzy księża - czyż Wasi dostojnicy nie podjechali na Zjazd Gnieźnieński najnowszymi limuzynami? Wojna z Kościołem, ataki na polskość, rozsadzanie fundamentów Polski. Tak część polityków i duchownych określa reformy, jakie planuje wprowadzić Platforma Obywatelska. W skrócie, ma to być koniec z finansowaniem Kościoła z państwowych pieniędzy. To zaś oburza kler, który z uporem godnym lepszej sprawy twierdzi, że Kościół pieniądze mieć musi. "Super Express" obnaża kler. Oto arcybiskup Józef Kowalczyk podjeżdża pięknym audi a8. Ceny takiego auta zaczynają się, za egzemplarz 3-4 letni, od około 80 tysięcy złotych. Za słabe wersje, oczywiście. Mam nadzieję, że posiadane przez abp. Kowalczyka audi jest najbardziej ubogim z dostępnych. I nie nowe! Nie śmiem nawet zakładać, że tak uduchowiona osoba kupiła nowy egzemplarz za 300 czy 400 tysięcy złotych. Biskup łódzki Adam Lepa. Volvo xc90, kosztujące co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych. "SE" pokazuje bogactwo kolejnych księży. Biskup Kazimierz Ryczan z Kielc: Lexus RX 450h. Najtańszy egzemplarz na Allegro: 90 tysięcy złotych. Rozbity. Sprawne, dwuletnie, zaczynają się od stu kilkudziesięciu tysięcy. Ale ostateczne ceny sprzedaży tych aut rzadko schodzą poniżej 250 tysięcy. I tak dalej: volkswageny, audi, volvo, chevrolety. Żeby było jasne: ja nikomu nie odmawiam. Czym jeździ, to jego sprawa, bo kto bogatemu zabroni. Apeluję tylko: drodzy księża, biskupi: skończcie z hipokryzją. Nie mówcie o tym, że Kościół potrzebuje pieniędzy, kiedy jeździcie takimi samochodami. Kiedy Wasze złote ozdoby są warte więcej, niż zapewne Wasze owieczki zarobią przez całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Islamie rozwod przebiega w ten sposob ze wystrczy ze on lub ona wyjdzie przed dom i 3x wypowie ze rozwodzi sie i koniec ! Allah swiadkiem !i nie pobiera haraczu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sutne to wszystko, co tu piszecie. Ktoś pyta, czy ,,jesteście tacy naiwni", że za 1400 zł opłaty sądowej nie ma nieważności ślubu. Jestem w szoku. Smutne byłoby to gdybyście pisali prawdę, że za pieniądze otrzymuje się niewazność, rozumiem że chodzi tu o sytuację kiedy brak jest podstaw. ale o wiele smutniejsze byłoby gdyby ktoś nie dostał unieważnienia mimo podstaw, ale dlatego że nie dał pieniędzy. A to tu również insynuujecie. To tylko forum, ale dla niektórych zagladających tu proces co poważna duchowa sprawa, zalezy im by przebiegał w duch prawdy. I czytając to wpadają w odchłań beznadziei. Ja do nich należę. Wierzę, że jest jednak inaczej, chcę by tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wyżej. Przepraszam za literówki.Emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alez tu wszystko przebiega w duchu prawdy,to znaczy w duchu prawdy i duchu pieniadza ofcourse :) prawda lezy po stronie,ktora placi za proces,im wiecej ,tym wieksza szansa na rozwod :) wiem ,bo placilem i to na pewno nie bylo 1400zl.,tylko 3x tyle,ale sie udalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześniej pisałam że ja za obie instancje poniosłam koszty w wysokości 1250 zł.... Otrzymałam unieważnienie! Moje dokumenty w sądzie na rozpoczęcie sprawy leżały prawie 3 lata Ale jak ruszyło to obie instancje trwały 9 i pół miesiąca czyli już bardzo szybko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 razy tyle to zapłaciłam adwokatowi, tez bez nieważności. Ja nie rozumiem dlaczeko księża mają dyspense od śakramentu kapłaństwa, biora potem kościelny ślub. Te sytuacje w tej materii mnie wykańczają, tyle ludzkicj cierpień w tych Sądach, tylu ludzi nie nadaje się do małżeństw, ale potem cierpią tylko ci drudzy. I w kościele też nie ma zrozumienia dla nich, niech zyje bez komunii, albo niech bedzie sam. Po tym jak ktoś wcześniej traktował go gorzej niż psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam dziś dnia, narobiłam znów tyle literówek. Wybaczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslę, że o jakiejś tam ,,korupcji" piszą osoby rozżalone, takie które nie uzyskały nieważności. Ktoś pisze o łapówkach w Częstochowie. A kto je tam bierze, już nawet inicjałów tego księdza nie poda. Tak sie nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jednak wiekszosc pisze,ze za duza kase dostala ten rozwod,za to Ci co placili normalna sadowa stawke-rozwodu nie dostali i tyle. 80% wnioskow konczy sie uniewaznieniem,wiec wiadomo,jaka z tym wiaze sie kasa.pecunia non olet mili panstwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie traktowali w sadzie jak wariata,a falszywe zeznania swiadkow ,zostaly uznane za prawde i dowod w sprawie.no nikt mi nie powie,ze ten proces jest uczciwy i ,ze tam prawda wygrywa.dobrze wiedza o tym Ci, przeciwko ktorym tocza sie falszywe procesy ,z wymyslonymi przyczynami niewaznosci.prawda jest taka ze wiele osob sklada wniosek o uniewaznienie,a w sadzie doradzaja im dobry powod,zeby proces w ogole ruszyl.no a potem kasa robi swoje,taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam czy ktoś musiał składać jakieś oświadczenie po otrzymaniu dekretu z II instancji, żeby móc wziąć ponownie ślub? w sądzie przez telefon powiedzieli nam że klauzuli nie będzie ale może trzeba będzie złożyć oświadczenie, czy ktoś miał taką sytuację i wie na czym to polega i ile może potrwać załatwienie tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozwana i rodzina pozwanej w naszym wypadku to zdemoralizowani ludzie, to oni kłamali tylko po to by się mścić. Z takich powodów ja też nie wierzę w ten proces, tu nie ma prawdy, jest całkowity syf. Nie da się niczego udowodnić, bo kto to ma na wszystko świadków. To jak człowiek zostaje po takim procesie to historia złamanego człowieka. A pozwana dalej pozostej przepraszam za słowo ,,dziwką"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×