UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Do gościa: Nie wiem czy wiesz dla kogo jest założone to forum. Na pewno nie dla Ciebie. Jeśli sie czegoś nie przeżyło to sie tego nie zrozumie.Jesli jestes kumatym, wykształconym człowiekiem to pewnie umiesz czytać. Dział "hejt", "obrażanie ludzi" itp pewnie znajdziesz ale niestety nie tutaj. Daruj sobie komentarze tego typu, ugryz się w język, lepiej czasem pomyśleć ale nie powiedziec. Nie wiem czy jest to chrześcijańska postawa jesli mówisz o kimś w ten sposób.

Makaronzeszpinakiem no, obyśmy się doczekali jak najszybciej ;) jak tylko coś w mojej sprawie się ruszy, na pewno się odezwę!

ale gościu ma problem, że nie ma z kim się bzykać, czytaj: nikt go nie kocha, ani on nie kocha, szuka szuka, i nie może znaleźć, zagraj gościu w ruletkę, jak kto nie ma szczęścia w miłości to w pieniądzach

Makaronzeszpinakiem Postawa chrześcijańska polega na tym, zeby nie żyć w obłudzie i grzech nazywać grzechem.

witam. Jestem po rozwodzie cywilnym od 5 lat. Z tego co się dowiedziałem od znajomych miała składać o unieważnienie kościelnego zaraz po rozwodzie cywilnym. Nie mieszkam tam gdzie mieszkałem i żadnego listu w tej sprawie nie otrzymałem. Czy jest możliwe aby uzyskała ten rozwód. I czy gdzieś mogę sie tego dowiedzieć. Wiem że łatwiej by było się jej zapytać ale nie rozmawiamy że sobą.

gosc75 raczej nie ma opcji, żeby poza Twoją wiedzą uzyskała orzeczenie nieważności, no chyba, że rzeczywiście Sąd wysyłał powiadomienia na Twój stary adres, a brak odp. uznali za brak zainteresowania sprawą. Nie możesz zapytać kogoś ze wspólnych znajomych, czy składała skargę? Jeśli nie to jedyna opcja to dowiedzieć się pod jaki Sąd (Kurię) podlega kościół, w którym braliście ślub i do danego Sądu zadzwonić i zapytać. Tylko wątpię, że udzielą Ci informacji, jeśli nie podasz numeru sprawy...

Ile trwa sprawa w Sądzie w Częstochowie?

Chcecie tracić 5 lat żeby pobzykać się bez grzechu?

co pięć lat nowy gach

Wiesz co gościu, jakbym chciała mieć gacha jak to piszesz to miałabym gdzieś ślub kościelny i wymienialabym kiedy bym chciała. A widzę, że żal Cię w dupę ściska że ktoś ma sprawę w sadzie kościelnym.! Napisz na www.żal.pl może tam Cię ktoś wysłucha, bo tutaj każdy Cię ignoruje w Ty dalej swoje. No szatan w Tobie siedzi na całego. Biedny jestes

A co kolejny niedojrzały do małżeństwa? W co próbujesz wrobić swojego męża?

po co tym chorym hejtom odpisujecie - oni tylko na to czekają :-o olać ich, to chorzy ludzie....

Prawdziwy katolik nie mówi o swoich braciach chorzy. Wy nie jesteście od Boga.

Moje pytanie o długość procesu w Częstochowie już nie aktualne. Byłam dziś na rozmowie w Sądzie. Tak się bałam a niepotrzebnie. Bardzo miła i konkretna rozmowa. Oficjał udzielił mi odpowiedzi na wszystkie pytania, wyjaśnił przebieg procesu, moje obowiązki i prawa. Najważniejsze pomógł mi napisać skargę. Adwokat chciał za poradę i skargę 2000 zł a w Sądzie można to uzyskać za darmo. Dobrze, że poszłam najpierw do Sądu. W moim przypadku cała sprawa będzie kosztować połowę tego co chciał adwokat. A i będzie trwała max 4 miesiące. Warto zatem iść po poradę do Sądu. Pozdrawiam wszystkich

A na co skargę pisałaś? Na męża, że cię zdradzał?

Do koleżanki z Częstochowy. Dawaj znać bo cały proces 4 miesiące hmmmm. U mnie na sam wyrok każą czekać min 3 miesiące a max nie powiedzieli. W ogóle nie chcą mowić o żadnych terminach. Mówią ze maja bardzo dużo spraw a sędziów tylko trzech.

no pisałam, wiesz: bzykał kilka przez rok, chlał wódę, a ty jaki jesteś? no bo żony nie masz:)

http://f.kafeteria.pl/temat/f1/blagam-pomozcie-p_6461704 bardzo proszę o wsparcie

Oficjał powiedział mi, że proces jeśli jest z biegłą normalnie trwa do roku a w moim przypadku nie potrzeba biegłej więc do 4 miesięcy. Na badanie biegłej czeka się ok. 6 miesięcy. Ja mam tytuł wykluczenie wierności.

Tak dla informacji skargę złoże w poniedziałek. (w Częstochowie)

Kobieta, teraz większość mężczyzn jest niewierna, nawet kobiety są niewierne. Prawie wszystkie małżeństwa by trzeba unieważnić. Daj sobie spokój z tym.

Do gość powyżej. Widzę, że nie rozumiesz na czym polega wykluczenie wierności. Tu nie chodzi tylko o zdradę.

U nas też był ten tytuł Plus dwa inne i biegła badała. W wyroku ( udowodniono jeden tytuł Ale inny niż ten o którym piszesz) miałam zapisane ze aby udowodnić wykluczenie wierności pozwany musiałby sam do tego sir przyznac.

Każdy przysięga wierność i uczciwość małżeńską ale większość nie przestrzega. To nie jest żaden powód do unieważnienia małżeństwa.

Tak, ludzie teraz są wychowywani przez media i środowisko, ze muszą zdradzać. Nikt poważnie nie traktuje tej przysięgi małżeńskiej, ale to nie jest powód do uniewaznienia małżeństwa. Mamy takie czasy, że zdrady są prawie obowiązkowe.

Ciekawa filozofia życia. Co do wykluczenia wierności mam na to dowody i przyznanie się pozwanego na rozprawie rozwodowej.

Ciekawa filozofia życiowa. Mam przyznanie pozwanego w trakcie procesu rozwodowego.

A co mu obiecałaś w zamian za to że to powie na rozprawie? Przecież nie zrobił tego tak z siebie.

Rozwód był z orzekaniem winy, miałam świadków i nie miał wyjścia, żeby się nie przyznać

Co za bzdury to niektórzy piszą. Zdrady obowiązkowe??! Ludzie lepiej sie nie odzywajcie na forach. Do koleżanki z Częstochowy, u mnie mówili ze min 1 miesiąc czy dwa trzeba na biegła czekać a Pani zrobiła opinie w 4 dni! Także neo wiem co oni za terminy w tych kuriach podają