aquarious85 0 Napisano Styczeń 31, 2015 Dostałam dziś pismo, że zakończyło się postępowanie dowodowe i możemy wnieść głosy obrończe - co to oznacza? Czy mam znów cos odpisywać na swoja obronę? (ale na jaką obronę, jak przecież udowadniam, że małżeństwo było nieważnie zawarte, a nie czyjąś winę...) Nie wiem czy i co mam odpisać? Co Wy pisaliście na tym etapie? Co ująć w piśmie - znów to samo, co pisałam wcześniej? Help! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ariana7777777777 Napisano Styczeń 31, 2015 ....niekoniecznie trzeba odpisywać to tylko koncowe sprostowanie od siebie my odpisaliśmy - źe nie wprowadzamy nic nowego i prosimy o szybkie rozstrzygnięcie sprawy ważne źe coś robią i piszą :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pierścioneczek Napisano Luty 2, 2015 Witam Jest właśnie po przesłuchaniu w II instancji i kiepsko to widzę. Mój szanowny małżonek, który w ogóle się nie angażował w I instancji, nie miał świadków i dowodów nagle się obudził. Naopowiadał takie niestworzone historie w swojej apelacji, ze głowa mała. A na dodatek przedstawił teraz świadków. I teraz mam pytanie do tych którzy juz to przeszli. Jak się ma do tego powołanie przez niego świadków, wcześniej ich nie powołał. Przecież według mnie mogą byc ustawieni bo przecież miał wglad w akta, pismo obrońcy i cały wyrok wszystko w nim pisało co jak zeznawał. Masakra jestem mega wkurzona. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek83 Napisano Luty 2, 2015 O kurcze póki co mój ex napisał tylko kontr-skargę i na tym jego udział w sprawie się zakończył ..... jesteśmy przed okazaniem akt....strach się bać co moze nawymyślać w IIinstancji ... Daj znać jak sie sprawa toczy pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Maja000000 Napisano Luty 2, 2015 Hm... spokojnie , my tez daliśmy sami ź siebie nowego świadka w 2 Inst. przez co dłużej sprawa trwa ale miejmy nadzieje poprawi sie jeszcze mocniej pozycja mojego TŹ, tam Psycholog biegły potrafi rozszyfrować źle intencj***ardzo szybciutko :) ex mojego partnera i jej matula opowiada cuda a koniec końców opinia była dla Nas na + ....obecnie czekamy aź wyzdrowieje 1 ź sędziów który wydaje wyrok wiec lekko w zawieszeniu żyjemy ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 2, 2015 Mam pytanie odnośnie świadków. Czy sad zawsze zasięga opinii o nich u właściwych proboszczów czy nie jest to reguła? Będę wdzięczna za odpowiedź. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olka525 Napisano Luty 3, 2015 witam , musze się pochwalić że Moja druga połówka dostała juz wyrok w II instancji. 29 lipca wpłyneły do krakowa dokumenty a 10 grudnia już był wyrok potwierdzający Oczywiście unieważnienie! :) Prosze powiedzcie mi jak wygląda to zezwolenie od biskupa na zawarcie związku małżeńskiego?? ta procedura długo trwa? czy trzeba się spotkać jeszcze z psychologiem? itp Pozdrawiam Wszystkich ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś73 Napisano Luty 3, 2015 Olka czy twoja II połowa ma jakąś klauzulę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olka525 Napisano Luty 3, 2015 Tak,niestety tak, jest napisane że bez zezwolenia nie może zawrzeć ponownie związku małżeńskiego... w kurii powiedzieli że to często się zdarza i trzeba iść do swojego proboszcza a on pokieruje dalej.. ale mam tylko nadzieje że nie będzie z tym juz wielkiego problemu ale z nimi to nigdy nie wiadomo ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś73 Napisano Luty 3, 2015 W takim razie musicie pójśc do proboszcza albo po prostu do kancelarii. Tam ksiądz wypełni z Wami prośbę o zdjęcie klauzuli. Weźcie ze sobą wyrok akt rozwodu z sentencją i akt waszego ślubu jeśli macie. Potem trzeba będzie poczekać na decyzję. W między czasie zapewne zostanie wezwany do psychologa. My jestesmy na tym etapie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 3, 2015 Ok dziękuje za odpowiedź :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś73 Napisano Luty 3, 2015 W razie pytań pisz. Te dokumenty dobrze wziąc od razu.Wtedy będzie szybciej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małgoś73 Napisano Luty 4, 2015 Gościu opinię u proboszczów? Nic na ten temat nie wiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 4, 2015 gościu, opinia proboszczów jest zawsze - dotyczy to stron i świadków - mało kto o tym wie, bo w na okazaniu akt opinii proboszczów w nich nie ma. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 4, 2015 Hmmmm....czy to oznacza, że jeśli świadek nie jest praktykujący albo jest zawiedziony to jest "gorszy".....i mniej wiarygodny....??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 4, 2015 "rozwiedziony" miało być oczywiście :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smutasek83 0 Napisano Luty 5, 2015 Moi świadkowie byli przesłuchiwani w swoich parafiach , ale czy wystawiał opinię to nie wiem. Ja przed swoim przesłuchaniem byłam u swojego proboszcza,który wystawiał mi opinię. Myślę że pewnie świadkowie też byli by wzywani gdyby zeznawali w kurii. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 8, 2015 Smutasek83, dziękuję za odpowiedź. Ponawiam pytanie dotyczące świadków. Czy ktoś z Was miał świadka, który był niewierzący lub niepraktykujący lub rozwiedziony....czy waszym zdaniem wpływało to na ocenę jego wiarygodności? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 8, 2015 Pewnie zależy od indywidualnego podejścia sędziów. Ja miałam świadka po rozwodzie i nie miało to znaczenia. A jeśli chodzi o opinię proboszcza to też nie zawsze sąd występuje o opinie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 8, 2015 pyt. z serii lepiej nie gadać: to też się tak czujecie rozwodnicy jako kłamcy???? ruszcie wreszcie mózgiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość IGOr1984 Napisano Luty 8, 2015 rozstalem sie dzis z partnerką moze troche i ja rozumiem mamy po 31 lat a ja mimo 5 lat walki o uniewaznienie konca nie widać . Naprawde nie sadzilem ze az tak długo ten proces bedzie się toczył a moja partnera tak mocno chciala ślub kościelny poddała sie bo czas płynie. cholera z takim załatwianiem spraw ja juz niemam sił Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 8, 2015 IGOR - jakby jej zależało to by czekała, nawet na wyrok negatywny... Na jakim etapie jesteś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość IGOr1984 Napisano Luty 8, 2015 wiesz ja z poczatku bylem pewny ze to gora 1,5 roku moje małżeństwo trwalo 2 tygodnie a tu juz tyle czasu, rodzina mojej partnerki nalegala na " w to albo wefto " 31 lat zegar cyka milion klotni i łez przez to uniewaznienie sam sie dzis az poryczalem jak dzieciak bo co ja winny by tak cierpiec a sprawa 2 Instalcja juz ponad rok i co telefon zwodzenie, ba ciekawe jaki mi wyrok dadza bo tryb zwyczajny narzucony smieszne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 9, 2015 Powiedzcie mi, czy Wy sie leczycie psychicznie??? Na co Wam ten caly cyrk? Czy nie mozna byc ze soba bo sie dwoje ludzi kocha? Ksiadz musi Wam poswiecic pierzyne? Ziemi tak by dobrze zrobilo jakies 10 lat wolnego od wszelkich religijnych idotyzmow :-D Gdy przechodze kolo kosciola, synagogi czy innego meczetu i mysle o tym jak tam ludziom piora mozgi i jakie p*****ly am opowiadaj pod tytulem swietosci to mnie szlag na miesjcu trafia :O Wam jest to serio warte, zeby sie ubiegac o jakis debilby wyrok sadu, ktory nie ma zadnego znaczenia w codziennym zyciu???? Na co Wam te wyroki, te uniewaznienia? Ludzie, puknijcie sie w glowe i zyjcie sobie wlasne zycie bez plaszczenia sie przed samozwanymi profetami :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 9, 2015 Co Cie to obchodzi !!!!!!?. Zajmij sie swoimi sprawami!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 9, 2015 IGOR - musisz niestety uzbroić się w cierpliwość, szkoda że Twojej partnerce tego brakło... Ja jakieś parę m-cy po rozwodzie cywilnym poznałam świetnego faceta, wydawało sie , że na całe życie, ale tez strasznie mu przeszkadzało, że jestem rozwódką, a nadal jestem żoną w świetle prawa kościelnego no i się ze mną rozstał... a teraz ma kobietę z dwójką dzieci, starszą od siebie kilka lat, no ale ona ślubu nie miała, więc mu to nie przeszkadza... ;P obłuda i hipokryzja nas otacza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość adka75 Napisano Luty 9, 2015 Dzwoniłam dzisiaj do Warszawy. Wyrok w II instancji zapadł, dekret został wydany. Teraz mam czekać aż przyślą zawiadomienie z dekretem. Ciekawe ile czasu im to zajmie? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aquarious85 0 Napisano Luty 9, 2015 adka75 - a powiedzieli jaki wyrok? Czy dopiero na piśmie to ujawnią? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Maja000000 Napisano Luty 9, 2015 telefonicznie mogą powiedzieć czy zapadł już wyrok ? a jak dekret to sklonny raczej na pozytywnym wyroku ? mam tez II instancje wiec dlatego dociekam wybacz :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Luty 9, 2015 Ksiądz powiedział, że ma dla mnie dobre wiadomości, że wydany jest dekret tzn. że zapadł wyrok. I jeszcze powiedział coś takiego, że jak został wydany dekret to sprawa szła trybem uproszczonym. Więc przypuszczam, że dekret potwierdza wyrok I instancji. Oby tak było. Pozostaje czekać :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach