RybkaWanda 0 Napisano Wrzesień 11, 2009 Może cos sie ruszy...dostaliśmy pismo, że po raz kolejny został zmieniony obrońca węzła.To już będzie trzeci...mam nadzieję że ten już zakończy tą sprawę :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gotka_ Napisano Wrzesień 11, 2009 RybkaWanda, bez obaw u nas publikacja akt byla na samym końcu, po przesłuchaniach, psychologu i obrońcy węzła, potem za 3 miesiące wyrok, więc bez obaw:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
RybkaWanda 0 Napisano Wrzesień 14, 2009 NIe mogę uwieżyć w to co usłyszałam.Pytaliśmy o szczegóły sprawy i powiedziano nam ,że jeśli się nam nie podoba że sprawa trwa tak długo to możemy ja wycofać!!!Ksiądz powiedział również że sprawa trwa dopiero 2 lata i może potrwać od 4 do 10!!!Nie udzielił nam żadnej informacji bo on nic nie wie!!!To kto ma wiedzieć??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Latifa 1972 Napisano Wrzesień 14, 2009 RybkaWanda rozmawiałaś z oficjałem czy z księdzem w sekretariacie ? Bo u nas to ci z sekretariatu nic nigdy nie wiedzą ale można porozmawiać z oficjałem, którego nazwisko jest podane w dekrecie i na stronie diecezji jest jego nr. telefonu. U mnie też robią łaskę jeśli się dzwoni z pytaniami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
RybkaWanda 0 Napisano Wrzesień 14, 2009 a widzisz rozmawialiśmy z ks. w sekretariacie,Dzięki za podpowiedz :") Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aleksaaa Napisano Wrzesień 18, 2009 Chcielibyśmy zadzwonić i zapytać się co w naszej sprawie ale obawiamy się właśnie takiej odpowiedzi jak usłyszała RybkaWanda. Przecież to nasze życie, chyba zrozumiałe jest, że każdy chciałby być szczęśliwy a tu jeszcze trzeba jakichś przykrości wysłuchiwać :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aleksaaa Napisano Wrzesień 18, 2009 Chcielibyśmy zadzwonić i zapytać się co w naszej sprawie ale obawiamy się właśnie takiej odpowiedzi jak usłyszała RybkaWanda. Przecież to nasze życie, chyba zrozumiałe jest, że każdy chciałby być szczęśliwy a tu jeszcze trzeba jakichś przykrości wysłuchiwać :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agniecha1977 0 Napisano Wrzesień 19, 2009 Witam wszystkich! Jestem tutaj pierwszy raz. Zamierzam właśnie rozpocząć pisanie skargi powodowej i zbieram wszelkie informacje w tym temacie. Mam ogromną prośbę, proszę o przesłanie na mojego maila książki o której dużo się mówi na tym forum. Podobno jest bardzo pomocna. Mój mail; aga.skaziak@op.pl. Z góry serdecznie dziękuję za pomoc. Mam też pytanko czy ktoś może załatwiał bądź jest w trakcie załatwiania tej sprawy w sądzie w Bielsku-Białej? Pozdrawiam . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agniecha1977 0 Napisano Wrzesień 20, 2009 Dzięki za podesłanie książki napewno mi się przyda :). Mam pytanko czy ktoś wie ile świadków musi być minimalnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość moonika5 Napisano Wrzesień 20, 2009 Witam wszystkich jak pisałam wczesniej złozyłam dokumenty 31 siernien w katowicach a w piatek mój były juz dostał zawiadomienie ze toczy sie sprawa oby tak dalej szybko działali .Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
RybkaWanda 0 Napisano Wrzesień 20, 2009 U nas świadków było czworo.Najapierw podaliśmy 2 ale to było mało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monsiczka 0 Napisano Wrzesień 20, 2009 średnio jest od 2 do 5 świadków. Chyba w większości sądów 4-5 świadków to preferowana ilość. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość adaska Napisano Wrzesień 22, 2009 witam a czy jeden swiadek wystarczy i czy to moze byc bratowa bylego mojego meza ona tez chce uniewaznienie z podobnych powodow co ja nasi mezowie to bracia niewiem czy mi nie zaszkodzi taka osoba ale nie mam innej tylko ona jest w stanie zeznawac prosze o odpowiedz bo niewiem czy mam szanse bede wdzieczna za porade pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
RybkaWanda 0 Napisano Wrzesień 22, 2009 Jeden świadek to pewno bedzie mało,a rodzice??przyjaciółka??rodzeństwo??Dobrze by było kogoś takiego podać.Najlepiej to zapytaj w Kurii tam ci udziela informacji ilu świadków wymagają. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karol2 Napisano Wrzesień 22, 2009 przede wszystkim nie chodzi o ilość świadków tylko ich jakość. czy mówią z sensem i co mówią. czterech świadków o niskiej wiarygodności i przeczących sobie nawzajem może pogmatwać sprawę, podczas gdy dobre zeznania świadka zgodne z oświadczeniami stron i najlepiej jeszcze innymi dowodami (jakieś dokumenty, opinia biegłego) mogą stanowić podstawę wyroku. rzeczywiście jednak wskazane jest uczestnictwo kilku świadków co daje szansę zweryfikowania twierdzeń stron. najlepiej zacząć od swoich rodziców, nawet jeśli nie mogą za dużo powiedzieć o współmałżonku sprzed okresu ślubu, a nawet po ślubie, to jednak mogą dosytarczyć cennych informacji o swoim dziecku, niezależnie od tego czy będą je przedstawiały w jak najlepszym świetle, czy będą je krytykować. bratowa może być jak najbardziej, a jej sytuacja nie ma tu znaczenia, ponieważ sąd patrzy na każdego świadka indywidualnie, oceniając jego powiązania ze stronami, ich nastawienie itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość arriwa Napisano Wrzesień 22, 2009 czy ktoś orientuje się ile ( tak mniej więcej) trwa II instancja w Warszawie? Może ktoś jest w trakcie? U mnie I instancja (Lublin) przeszła szybko, dostałam zawiadomienie ,że teraz sprawa będzie toczyć się w W-wie, odpowiedziałam na pytania czy zgadzam się z wyrokiem i czy wnoszę coś nowego do sprawy, wpłaciłam opłatę i cisza od tylu miesięcy. Zaczynam się obawiać i już nawet nie zaglądam codziennie do skrzynki, tak jak kiedyś, wiec bardzo proszę o podpowiedź. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karolina_D Napisano Wrzesień 22, 2009 Jestem po zeznaniach swoich i byłego. Przypomniało mi się jeszcze coś czego nie powiedziałam a zależy mi na tym, żeby było to w zeznaniach, czy mogę uzupełnić zeznania? Orientuje się ktoś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karol2 Napisano Wrzesień 22, 2009 jeśli nie zamknięto jeszcze postępowania dowodowego to możesz. wystarczy napisać list i wyjaśnić czy tam dodać, sąd to uwzględni, a jak będzie miał wątpliwości to sie do ciebie zwróci. warto w liście napisać czemu tego wcześniej nie powiedziałaś: chciałaś ale zapomniałaś; nie zwróciłaś uwagi że to ma związek ze sprawą; coś innego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość adaska Napisano Wrzesień 23, 2009 witam i dzieki za odpowiedz nie mam ani rodzicow ani rodzenstwa jestem sierota opiekunowie sa ok 90 dziesiatki wiec nie bardzo kolezanek tez nie mam poniewaz ukrywalam wiele rzeczy mam syna 17 lat czy on morze byc pomocny mieszkam w malej wiosce wszystko odbywalo sie w zaciszu domu moze wiekszosc tego nie rozumie wiec prosze nie krytykowac i tak mi jest ciezko piszac to przepraszam i prosze o komentarz :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aleksaaa Napisano Wrzesień 23, 2009 adaska ja myślę, że syn mógłby być bo w końcu widział wszystko na własne oczy tak? uważam, że bez problemu mógłby być świadkiem a opiekunowie jeśli by się zgodzili i daliby radę biorąc pod uwagę wiek to na pewno też byliby pomocni, powodzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ania 76 Napisano Wrzesień 28, 2009 witam mam pytanko ile czeka sie od odczytania akt do opini wezła małzeńskiego?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karol2 Napisano Wrzesień 28, 2009 zakładając że przez "odczytanie akt" rozumiesz ogłoszenie akt, to raczej niedługo, bo sąd powinien niedługo zamknąć postępowanie dowodowe i wezwać obrońcę węzła do wyrażenia opinii. no chyba że ktoś po przeczytaniu akt zażąda uzupełnienia postępowania dowodowego. np. coś mu się przypomni i powie, że jeszcze trzeba jednego świadka, ale to nie jest zbyt częste. ogólnie raczej miesiąc niż pół roku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gotka_ Napisano Wrzesień 28, 2009 dziewczyny udalo się!! II instancja potwierdziła wyrok I:D ale sie ciesze, życze również Wam takiej radości:) pozdrawiam i trzymam za was kciuki!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość exx Napisano Wrzesień 28, 2009 Gotka a gdzie toczyla si eTwoja II instancja?i jak dluo trwała?my czekamy w Warszawie od maja. do Karol 2 czy zawsze po wyroku I instancji powinno przyjc pismo czy zgadzasz sie na skład w II na które trzeba by odpowiadac?bo moj znajomy nie dostał? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gotka_ Napisano Wrzesień 29, 2009 w Lublinie była druga instancja a wyrok przyszedł po jakichś 5-6 tygodniach; bardzo szybko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
RybkaWanda 0 Napisano Wrzesień 29, 2009 Gotka Gratulacje!!!To dodaje nam otuchy :) Napisz jak wyglądały u was etapy i jak długo to trwało łącznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goga111 0 Napisano Wrzesień 29, 2009 Gotka gratuluje i ciesze sie bardzo :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gotka_ Napisano Wrzesień 29, 2009 dokładnie co w jakim terminie nie powiem bo nie pamietam ale tak mniej więcej: poczatek października 2008 zawiadomienie z I instancji ze przesłuchanie stron bedzie 30 października styczeń badania psychologiczne poczatek lutego przesluchanie świadków marzec okazanie akt poczatek kwietnia pismo do obrońcy węzła 24 lipiec wyrok I instancji tydzień później pismo z II instancji ze sprawa zostala przyjęta oraz prośba o odpisanie na pytania no i potem było niecierpliwe czekanie az do wczoraj potwierdzenie wyroki I instancji i wielka radośc której wam wszystkim życze!!!:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karol2 Napisano Wrzesień 29, 2009 exx muszę Ci powiedzieć, że pytanie jest przenie:) tzn. trudne nie znam odpowiedzi. mogę jedynie podzielić się przypuszczeniem, że nie sąd nie musiał. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karol2 Napisano Wrzesień 29, 2009 GENERALNA UWAGA. Wszystkie dyskusje o terminach są dość jałowe, ze względu na indywidualność każdej sprawy ( megaskomplikowanej lub banalnie standardowej) . I nie tylko przypadek jest indywidualny ale i okoliczności sądowe. A trzeba pamiętać, że istnieją różnice nie tylko między poszczególnymi sądami diecezjalnymi w całej Polsce. Nawet w ramach jednego sądu różne składy sędziowskie, rozpatrujące sprawy, różni biegli, różne sekretarki mogą wpływać na długość procesu czy poszczególnej czynności. Jeden ksiądz prowadzący sprawę może być super szybki, a inny jest super dokładny co niemiłosiernie wydłuża. ponadto świadkowie, potrzeba przesłuchiwania za granicą itp. Jeśli sąd stara się za wszelką cenę skontaktować ze współmałżonkiem który nie przyjmuje korespondencji czy w inny sposób jest zaginiony, to inaczej to wygląda niż gdy podchodzi do tego mniej sumiennie, ale za to prędko wydaje jakże pożądany przez stronę wyrok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach