Gdy oszalejesz dla faceta, którego nigdy nie zdobędziesz...

Jestem i zyje i myslę Mam poczucie ,ze jesli GO "nie sprobuję " to moje życie zmarnowane Oj coś rozumku nie za wiele :( prawda ?

No to fakt :(

hej, ja tak mam, kocham ale nie jestem kochana :( to trwa juz jakis czas, w pewnym momencie myslalam, ze cos sie posunie do przodu, mianowicie spotkalismy sie z mojej inicjatywy, ale w sprawie raczej dosc neutralnej. nic z tego nie wyniklo, ja sie nie wychylam bo sie boje odrzucenia :( eh..

Witaj w klubie

Będzie dobrze! Najważniejsze, to nie poddawać się i walczyć!!!

latwo mowic :P

Sama walczę, więc wiem, że niełatwo (patrz: wypowiedź z 27.03. z godz.20:00), ale lepiej walczyć, żeby sobie potem nic nie wyrzucać:)

Tak myślę i myślę i doszlam do wniosku,że GO kocham i to juz jest wspaniałe i nie dam tak łatwo " za wygraną" będę piekna i uwodzicielska tak sprobuję a co mi tam Kocham GO i marzę o Nim i jest mi TAK BLISKI co mam zrobić jak mnie to opętało

A czemuz to Aboxx tak krytycznie ?????????????? Co to nie moge poderwac faceta????????? Och ale jestem bojowo nastawiona !

Abox-->kim jestes, ze tak kategorycznie tu sie wypowiadasz?

hmm raczej zdrowym rozsądkiem, bo sumienie to ja mam....ale mi tez kiedys przygadales

Abox! A jesli TO jest miłosć mojego zycia ???????????????

niemożliwe ; bo jest moim wykladowcą tym bardziej tragiczne bo na razie jest wolny ale kreci z jakas laska, tez studentka, wiec niby mozna bo zachowuje sie przy nim jak zahipnotyzowana histeryczka to juz trwa 3 ;lata i mam dosc jestem masochistka; ciagle wybieram jesgo kursy, obiecuje sobiez ez tym koncze nie moge jestem sama bo nie potrafie pomyslec o kims innym...nawet jak chce skoncze studia i z czym zostane? z niczym, z wypalonym wnetrzem z czterema latami cierpien z bolem...

naprawde w to wierzysz ,ze sie da??????? ( to bylo ironiczne:/)

Abox....... to nie jest tak jak myslisz wiem ,że jestem moze niedojrzała w tym zauroczeniu wiem,ze jest to prawie niemozliwe zdobycie GO ale głownie dlatego ,że jestem dojrzała jednak............... to spadlo na mnie nagle i wiem ,że Go kocham i myslę o Nim i to już daje mi szczęscie nie do konca oczywiscie ale co mam zrobic? Cierpie też chcialabym to "odpędzić" od siebie staram się I NE MOGE!!!!!!!!!!!!!!!! Rozumiesz?

Tak juz jest :(

dziewczynki?

Abox , nie wiem, przeciez nie zakochałam sie na własne życzenie to przyszło samo :) i jest silniejsze ode mnie uwierz mi z drugiej strony nie chce niszczyć tego co mam i krzywdzic innych i dlatego jak widzisz mam problem

MOj maż nie jest kapciowaty rownież........... to nie o to chodzi

Marcellla, Jak go zdobyć? - zapytaj się męża, on wie w czym wyglądasz najlepiej (ubranie) oraz zna Twoje walory intelektualne (flirt). Jak Ci się uda zdobyć tego gościa to on (mąż) napewno będzie dumny z tego, że jego rady przyczyniły sie do Twojego sukcesu.

Nie żartuj Trek nie jest mi do smiechu

To nie żarty - zrób tak, a zobasz jak szybko cała sytuacja się wyklaruje

Tra-la-la dobre sobie ja wiem najlepiej w czym wyglądam dobrze............. zakochalam sie beznadziejnie i tyle dokładnie to........... oszalałam i juz :(

A co z walorami intelektualnymi?

O to sie nie martw ;0 NIE JESTEM GŁUPIA GASKĄ bo może lepiej gdybym nia była a tak w ogóle to nic nie rozumiesz bracie

Podjęłam decyzję. Zmieniam pracę. Mam męża, dziecko. Czas przestać zachowywać się jak zakochana smarkula

No to nie ja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dobra nie będę wiecej już TU pisac Bez sensu to jest

To spadaj wiedźmo bo rzygam na to co piszesz

Jasne, że nic nie rozumię bo przecierz Twoja sytuacja jest taka wyjątkowa! Zabierasz się do tego (niego) jak pies do jeża, nie szkoda czasu - trzy lata to trochę jest. Zaryzykuj, zrób skok na bank i albo ukradniesz miliony albo wsadzą Cię do pierdla. A tak w ogóle, to jedynakiem jestem, o siostrze nic nie wiem - się musze mamy zapytać.

To nie czytaj trollu Dzieki :)