Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paulina--------22

czy byłybyście o to złe na faceta?

Polecane posty

Gość Paulina--------22

czy byłybyście o to złe na faceta? dzwoni z pracy, mowi" kochanie, odezwę się na gg jak tylko wroce do domu",ok,wraca do domu,widze ze pojawia sie na gg,czekam godzine,dwie, w tym czasie nasz wspolny kumpel coś tam pisze do mnie nie istotnego że Artur mu wlasnie napisal na gg o nowym albumie jakiegoś zespołu etc..czyli sobie z innymi gada, ze mną nie, czasami czekam nawet z 5 godzin,bo tak jest dzien w dzien, obiecuje ze odezwie sie natychmiast,nie robi tego za to rozmawia z innymi znajomymi,czasami po prostu ja sie odzywam pierwsza, ja jeszcze studiuje, zawsze jak mu obiecam odezwac sie gdy wracam z zajęć to to robię zamiast obskakiwać wszystkich znajomych a jego zostawiać na koniec. To samo jest z telefonem, obiecuje zadzwonić o tej i o tej, nie dzwoni,ale wiem że obdzwonił swoich znajomych,pozałatwiał inne sprawy przesadzam czy mam prawo być zła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba taak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasianeczkaaa
ja bym była wściekla. mój to jeszcze np tez się umawia ze napisze, zadzwoni lub odezwie się na gg.ale wtedy np robi cos innego albo poprostu zapomina. np wejdzie na gg,sprawdzi poczte i tak do 20-30 min się odzywa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina--------22
ale ja nie rozumiem jak mozna zapomniec,ja jak wracam z zajec i uruchamiam gg to moją naturalną,pierwszą myślą jest "napisać do Artura",bo w koncu to dla mnie najwazniejsza osoba, tym bardziej gdybym się umowila że wlasnie się odezwę jak tylko będę nawet nie wiecie jak mnie wkurza gdy go widze na gg dostępnego a on milczy i milczy co ja jestem?jakiś złom z którym już nie chce mu się gadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu, że cie to wkurza, co on sobie myśli? Tym bardziej, że mówił, że się odezwie! Walnij mu następnym razem taki tekst, jak nie będzie sie długo odzywał: \"hej, pamiętasz mnie jeszcze? To ta która czeka już 4 godziny na ciebie?\" Może mu sie głupio zrobi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaakkkk
Byłabym ostro wkurzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukiwaczka 36
myślę, że dobrze zrobisz jak to Ty nie będziesz sie odzywała jakis czas. Niech nie wie, że czekasz bo wtedy zawsze będzie tak robił. Jeśli mu zależy sam w końcu się odezwie. Nie informuj też waszych znajomych o wszystkim. Niech ma trochę zagadki co u Ciebie się dzieje. Miałam już kiedyś taką sytuację i gdy odpuściłam go sobie i zamilkłam on stracił pewność. Do dziś pisze kilka razy dziennie nawet jak mnie niema. Ba nawet wydzwania ale to już musztarda po obiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina--------22
a czy myślicie że nie mówię mu że jestem o to zła? jasne że mowie,prawie codziennie mamy z tego powodu kłótnię,on przeprasza,mowi że wiecej tak nie zrobi i........nastepnego dnia sytuacja jest identyczna a to że ja kiedyś zamilkłam też już zastosowalam,powiedzial ze się martwił i żebym tak wiecej nie robila,że wie że to nauczka i........nastepnego dnia znów to samo to mnie doprowadza do wścieklosci!!!!!!! wprawdzie nigdy nie jest tak że zupełnie sie nie odzywa, bo się w koncu odezwie,ale czasem jest to nawet jak pisalam 5 godzin, a czasem dluzej najgorsze ze gdy ja się czasami martwie czy nic mu sie nie stalo,za kazdym razem jak z nim o tym gadam to on jest pokorny,smutny, mowi że rozumie i że wiecej tego nie zrobi, a potem to samo :O poza tym naprawde z niego porządny chlopak,do rany przyłóż,ale akurat to mnie doprowadza do furii!!! zastanawiam się czy nie przesadzam,bo codziennie robię kłótnię z tego powodu,boję się że w koncu on pomyśli że jestem czepialska i obrażalska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lpoooooooo
tak to prawda, zdecydowanie nie powinnas juz więcej sie o to awanturować. zalecałabym za to, żebyś po umówieniu sie z nim nie czekała na niego, tylko albo sobie gdzies wyszła, albo rozmawiała z kim innym. Jak bedzie robił wyrzuty, to mu wytłumacz , ze nie widzisz powodu dla którego miałabys marnowac poppłudnie na czekanie , skoro tyle razy okazał si e niesłowny. taka kuracja musi potrwfac długo, bo cóż , chłopak cie po prostu lekceważy, a ty wierna jak pies czekasz, a nuż się odezwie, i on wie, ze ty czekasz. I te j wiary musisz go pozbawić, albo twój status w związku będzie byle jaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina--------22
masz rację; ostatnio po którejs tam z kolei klotni powiedzial "a co, ja jak tylko jestem przy komputerze to mam pisać do ciebie?" chcialam mu wrzasnąć w twarz "Oczywiście że tak!!!!" przy tym wciąż powitarza że mnie nie lekceważy, no jak takiemu cokolwiek przetłumaczyć? nie mam już sił :O czuję się lekceważona, czuję że mu nie zależy,a on tego nie rozumie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulka_xxx
paulina - musisz go na jakis czas olac, nie rob mu scen bo to tylko pogorszy sytuacje!!! Jak on bedzie mial cie za ofiare ktora tylko siedzi i wyczekuje jak wierny pies na wiadomosc to bedzie cie traktowac tak jak cie traktuje. Najlepsza metoda to nie pisac ani nie dzwonic przez jakis czas. A jak on sie odezwie to udaj zaskoczona "o czesc, co slychac? wiesz musze leciec bo spotykam sie z ludzmi z roku za pol godziny, pa". Potraktuj go jak zwyklego kumpla. Wtedy on poczuje sie niepwenie i zacznie sie bardziej starac. GWARANTUJE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tak mialam.W momencie jak zmienilam taktyke i przestalam sie 1 odzywac to teraz juz nie pamietam kiedy ostatni raz ja do niego 1 zagdalam bo to on zawsze robi :D faceci czasem tak maja... nie narzucaj sie a sam przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha i jak moja przedmowczyni napisala... jak sie 1 odezwie to nie rob mu tlyko wyrzutow i rozmawiaj tak jakby nigdy nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papadam
traktuj go tak samo- umawaij sie i "zapominaj", pare razy nie pojaw sie na gg- moze sie zastanowi, bo co jak co, ale to jest naprwade wkurzajace!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw go
chyba cie nie kocha .... smutne troche :( ale prawdziwe chyba .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJ ROBI TAK SAMO
MYSLE ZE NIC NIE ZMIENI TLUMACZENIE MU ZE ZLE ROBI ON PO PROSTU TAK MA ZACZNIJ TEZ GO OLEWAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina--------22
Dzięki za odpowiedzi. No ale jak mialam zareagować na to że powiedzial "a co, ja jak tylko jestem przy komputerze to mam pisać do ciebie?" :O Gdybym powiedziała że tak, pomyślałby że jestem desperatką, że chcę aby każdą wolną chwilę mi poswięcał.Z drugiej jednak strony właśnie tak uważam. Dokładnie tak.Powinien pisać do mnie jak tylko jest przy komputerze.Dla mnie to zrozumiałe samo w sobie.Ale przecież mu tego nie powiem. Nie chcę zabierać mu każdej wolnej chwili to nie o to chodzi.Chcę żeby SAM Z SIEBIE mi te chwile poświęcał. Rozumiecie mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest powiedziane, że mu nie zależy... ale dziewczyny mają rację, trzeba go trochę zaniedbać...będzie to trudne, zwłaszcza jeśli do tej pory czekałaś przed kompem tyle godzin:) Ja to Cię akurat rozumiem....W moim poprzednim związku odzywałam się dla świętego spokoju....teraz to mam już wszystko w nosie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym Ci jeszcze poradziła, zebyś sobie jak on włączy gg, to po jakimś czasie (5-10 minut) przestawiła status na niewidoczny. A jak będzie Cię korcić, żeby się odezwać, to odejdź po prostu od kompa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ten bol
ja Cie rozumiem ;( - ja to bym mogla z moim spedzac cale dnie, w kazdej wolnej chwili o nim mysle, a on? Nawet nie raczy sie odezwac, zawsze tylko tlumaczy sie jaki to byl zajety itd. O kupieniu kwiatow czy jakims spontanicznym zaproszeniu gdzies to wogole zapomnij! Do tego zasze sie spoznia na spotkania i nic sobei z tego nie robi! Ech, chyba musze go olac iznalezc sobie prawdziwego ksiecia z bajki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused_
hej dziewczyny!chyba Was zaskocze,ale u mnie sytuacja jest identyczna,tylko ze ja tak mam z dziewczyna!nie wiem co mam robic,chciałbym czuc ze jestem najwazniejsza osoba w jej zyciu,ze w kazdej chwili mysli o mnie,co np przekłada sie na sygnały.ona mowi ze to tylko sygnały,a jak ja nie dam to jest mega afera..co mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaveeeeeeeeeeeeee
rady takie same jak wyzej.. ja tez tak robie bo nei kocham "dosc" mojego faceta.... poza tym wiesz ze on zawsze jest, zawsze pierwszy sie odezwie, przeprosi za to co ja zrobilam zle itp... troche olewki powinno podzialac.. brutalne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaveeeeeeeeeeeeee
miało byc WIEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość folre
ja nie byłabym zachwycona w Twojej sytuacji uważam, że jeśli komuś na mnie zależy to o mnie myśli, a jeśli tak to naturalne, że chce ze mną pogadać w ciągu dnia oczywiście nie popadajmy w skrajność, Twój facet też ma swoich znajomych i nie jest na Twoją wyłączność może zastanów się czy jego "zaangażowanie" jest szczere..... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tak miałam... skonczyło się kiepsko :O im wiecej miałam o to pretensje, tym to się częściej powtarzało.. teraz już nie jesteśmy razem i całe szczęście - okazało się, że on miał mnie gdzieś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna zlosliwa blomba
nie kocha cie chyba.......... ja jestem z facetem,ktorego nie kocham i postepuje dokladnie tak, jak twoj chlopak....wystarczy mi, ze sie z nim widze, juz mi nie potrzeba nadmiernego kontaktu pozniej...poza tym mnie nudzi...wiec po co mialabym ciagle zabiegac o kontakt z nim... Tobie radze- przyjrzyj mu sie i zatsnow czy wicznie chcesz mu nadskakiwac i czekac na drobny znak zycia? Wykonczysz sie psychicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina--------22
widzicie, tylko że to jest tak że na niego nic nie działa.Ciągle się o to z nim kłócę i sama mam wyrzuty sumienia,ostatnio nasz związek to kłótnie każdego dnia.Wychodzę na gderliwe babsko.Ciągle się obrażam.Najgorsze że gdy ja mu ucieram nosa i czasami mu zafunduję dzień w którym ja się nie odzywam to on - owszem - wydzwania, jest smutny,uważa że mi nie zależy,boi się o mnie,boi się że ja to właśnie kończę - i jest ok.Wtedy czuje dokładnie to co ja.I wtedy myślę że moja nauczka się powoiodła bo się wiele zrozumiał.Co z tego skoro potem robi to samo. nie wiem co jeszcze mogę zrobić.Nie pomaga nic: - ani długie rozmowy gdy mówię o tym jak się wtedy czuję - ani groźby - ani odpłacenie "pięknym za nadobne" - ani obrażanie się on twierdzi że chcę go na siłę zmieniać,że nie potrafię go zaakceptować takim jakim jest.Przecież nie o to chodzi :O chodzi o to że to co on robi ma dla mnie dość jasny wydźwięk - nie jestem dla niego najważniejsza. Uważa że tylko ja mam taki problem,że robię z igły widły.I prawdę mowiąc, zaczelam się zastanawiać czy nie ma racji,czy może nie przesadzam, myślałam że któraś z was mi uświadomi że przesadzam.Ale jak widzę wasze wpisy że też byście się wsciekały to rozumiem że jednak mam rację.On tego nie rozumie.Szkoda że nie widzi że każda inna dziewczyna reagowałaby tak samo jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×