Czy są tu jacyś bibliotekarze???bibliotekarki???

Wiesz, to zalezy w jakiej bibliotece pracujesz;) Ja np. pracuję na politechnice i uwierz mi - spokojnie jest tylko letnią porą - wakacyjna:)

Tak, a książki same decydują, które z nich powinny być w bibliotece. Same się potem zamawiają i kupują. Same się opracowują formalnie i opisują przedmiotowo. Następnie same się okładają, same idą na półki. Czytelnicy sami się obsługują i odkładają wszystko na miejsce, nie niszcząc, a jeśli zdarzy im się jakąś książkę uszkodzić to sami ją naprawiają, albo wręcz książka dokonuje samonaprawy :D Nabijam się oczywiście :D Jest mnóstwo zajęć, czasem prozaicznych, jak układanie książek na półkach...ale jeśli w księgozbiorze jest ich kilkadziesiąt tysięcy, to nie są to już drobne zajęcia, ale ogromna praca. Poza tym każdy czytelnik to osbna historia i czasem trzeba poświęcić bardzo dużo czasu i wysiłku, aby uzyskał to, czego oczekuje.

Sylwia, a w jakij bibliotece pracujesz? Racja to co powiedziałaś:) hehehe to tak jak Eco opisywał...:D

hehehe jestem zakręconą bibliotekarka, bo dopiero teraz doczytałam,ze masz przerwe ;) wybacz;)

Pracowałam w powiatowej, ale na razie niestety nie pracuję, bo jestem zmuszona do zarabiania pieniędzy :D A Eco opisywał sytuację IDEALNĄ dla bibliotekarzy :D Niestety czytelnikom za bardzo by się to nie podobało ;) Zresztą w studium powtarzano nam często, że praca bibliotekarza byłaby idealna, gdyby nie czytelnicy...;)

Wiesz, w moim przypadku takie mam własnie odczucia dotyczące niektórych czytelników:D:P Ale ogólnie to strasznie się cieszę,ze pracuję w takim a nie innym zawodzie.. Na temat pieniędzy z grzeczności się nie wypowiadam:)

Zazdroszczę, że pracujesz :) Kiedyś robiłam sobie listę co ciekawszych zamówień :D Na przykład: \"Książę\" Mickiewicza...albo \"Król Edi\"...dla takich chwil warto żyć :D

Sylwia, no extra;) Ja niestety obracam się tylko wśród literatury fachowej i nie mam nawet u siebie co poczytać... Bo jakoś przekształtniki i wzmanciacze i takie tam mnie nie interesuja...:) Ale to była czarna magia jak pierwszy raz dyzurowałam w czytelni i taki student przychodzi i mówi - poproszę Laboratorium z ET...:P Eh...to były czasy....:D

Albo prośba studentki: \"Coś o aplikacjach poproszę...\" A ja na to grzecznie: \"Informatyka, prawo czy robótki ręczne\"..?..:D

moja sio pracuje w biblio, aż jej linka podeśle :) ale wg mnie to nudna i nie męcząca praca- ona oczywiscie czasem protestuje, ale to moje zdanie i go nie zmienię. Gabi jest na 5 roku mgr bibliotekoznastwa.

U nas studenci często kłócą się o kolor okładki książki...;) Jak sami nie wiedzą jaką chcą... wtedy też są niezłe jaja, oni sami się z siebie śmieją potem;) Loża, dla wielbicieli książek,to nigdy nie będzie nudna praca:) pozdro dla Ciebie i Siostry:)

Ech...nie będę przekonywać, ale zapewniam, że się mylisz. Może w małych bibliotekach jest tak jak mówisz, ale nie w dużych.

Tak, w takich dużych zawsze coś się dzieje;) i jest barrrdzo fajnie:D

hej :) tez jestem bibliotekarką:D ogólnie to zgadzam się min z Sylwią i Bibliotekarką, jezeli sie lubi swoją prace to nie mozna sie nudzic choc przyznam, że nie od razu ja polubiłam, a raczej dylatanci nie mogą stwierdzic jak to u nas w pracy jest z tego co tam sobie zaobserwują. ja teraz całymi godzinami wpisuję rekordy do sowy i taki np czytelnik moze sobie pomyslec ze \"cos tam sobie robie przy komputerze\" :0 pracuję na pół etatu w MBP i jestem na 2gim (ostatnim)roku magisterskich uzup dziennych na u. śląskim, pozdrawiam gorąco

Kasia, rowniez pozdrawiam, bo ja to ta siostra:), aa nadmieniam, że praca mnie nie męczy:)

W mojej bibliotece mieliśmy MAK-a. I faktycznie jak siedzisz przed kompem to się wydaje, że niedużo robisz. A ludzie mówią: \"O! Komputer! :D Teraz to dużo łatwiej macie!\"...jak w \"Misiu\" ;) :D

Sylwia, dokładnie, ale raczej co bardziej bystrzy wiedzą co robimy a reszta to jak wczesniej napisalam mało mnie obchodzi;) u mnie w biblio jest sowa, ale uważam, że dużo lepszy byłby prolib, ale cóż, dyrektorem jeszcze nie jestem :0 hehe;) pozdrawiam

Gabi, najważniejsze jest to \"jeszcze\"...optymistyczne podejście do sprawy :D Będę się tu czasem odzywać :) Pozdro

Jak już wczesniej napisałam kończe właśnie studia i strasznie chciałabym znaleźć prace w bibliotece. Szukam już teraz, roznosze podania po b-kach, zwłaszcza publicznych i naukowych...mam nadzieje, że mi się uda. Pozdrawiam:)

Gabi;) dzieki;) U mnie jest Horizon i fajny to program;) Collie, a na jaki temat piszesz mgr.?Ja jakies pól roku przed obroną zaczęlam rozność, obeszlam wszystkie biblioteki w Łodzi i udalo się:D

:) ale fajnie że jest nas więcej, ja studiuje INiB i kurcze jak na razie nie mam możliwości pracy w bibliotece, wszędzie już mają komplet studentów więc koicha, a chciałabym popracować bardzo a co do programów to mi się wydaje najlepszy Aleph :) pozdrawiam

cześć Bibliotekary;) ja tez studiuje oczywiście na wiadomym kieruknu, nie napisałam tego bo zapewne słusznie uznałam za oczywiste:) teraz tu juz w sumie ostatni semestr, i tez piszę pracę mgr, mam zamiar ją skończyć tak w maju:), temat mam\" benchmarking jako nowoczesna metoda zarządzania organizacją non profit\", za przykład org NP obrałam bardzo dobrze prosperującą bibliotekę we Wrocławiu Sylwia, Kasia, Bibliotekarka, Collie- pozdrowionka, Collie, na pewno niebawem znajdziesz:)

aaa biblio. tez pozdrawiam oczywiscie:) miłego dnia Wam Wszystkim

Heja :) Dzięki za pozdro, i ja wzajemnie :) Piszę pracę licencjacką u językoznawcy :) tematem jest nazewnictwo ulic w moim mieście. I wszystko byłoby dobrze, gdybym w trakcie jej pisania nie przeprowadziła się 700 kilometrów dalej :D Ale tak już w życiu mam, że sobie komplikuję czasem niechcący różne sprawy.

Cieszę się że pojawił się taki wątek.Jesteście jakby fachowcami w tej dziedzinie:) i mam nadzieję że ktoś mi pomoże.Chodzi mi o ksiązki Kwiaty na poddaszu,A jeśli nie ciernie i pozostałe tomy a konkretnie o ostatnią częsc bo ciężko się połapac,przeczytałam oczywiście te wyżej opisane i bodajże jeszcze 2 kolejne częsci(nie pamiętam nazw)a tej ostatniej 5lub6 jeżeli się nie mylę nie mogę dowiedziec się o tytuł i autora.Kto wie proszę o pomoc.

Witam:D Prace pisze z literatury dla dzieci i młodzieży. Właśnie lece za niedługo zrobić obchód po bibliotekach w poszukiwaniu kolejnych potrzebnych książek. A przy okazji złoże kolejne podania o prace;) Nie wiem jak u Was, ale u mnie leje deszcz więc przesyłam mnóstwo ów żeby się rozpogodziło choc troche w bibliotekach:)

no to sobie "ambitny" kierunek znalazłyście... bibliotekarstwo??:DD:D co to w ogóle jest? chyba nie chcieli was przyjąć na nic innego to musieliście tam pojsc:D

Dzień dobry wszystkim;) I pozdrawiam kolektywnie te z:) Ale dziśs zaro i pochmurno... Dunia - cosik takiego znalazłam: Autor: Andrews Virginia C. A jeśli ciernie... (tom 3) Kto wiatr sieje... (tom 4) Kwiaty na poddaszu (tom 1) Ogród cieni (tom 5) Płatki na wietrze (tom 2)

Ech...prawniczko... Zobacz co piszesz :D Najpierw poddajesz w wątpliwość ambitność kierunku, a potem pytasz co to jest...:o Żeby mieć jakiś stosunek do czegoś, trzeba to poznać. Przynajmniej ja tak robię :)

ja wiem co to jest, to jest taki "bardzo skomplikowany" kierunek, na którym jak wy uważacie jest masssaa nauki i bardzo trudno się na niego dostać:D:D:D