Pare slow prawdy o pracy w Anglii.

Rok pracy ns zachodzie to conajmniej pięć lat pracy w PL. Czy są jeszcze jakieś pytania?

Taaak, tylko porównaj ceny w UK i w PLU niemoto

Ceny są adekwatne do rynku na którym pracujesz. W pl tanio bo zarobki to jałmużna w GB drogo bo zarobki godne człowieka a nie niewolnika. W sumie rok pracy w GB to pięć lat pracy w pl.

Ceny są w większości takie same lub nieznacznie wyższe w UK. Nie licząc nieruchomości szczególnie w Londynie. No ale zarobki to rekompensują.

Czyli niemoto na jedno wychodzi, więcej zarabiasz to więcej wydajesz. Ja juz 1,5 roku siedzę w PL. Odłożył ponad 10 tys złotych, nie licząc się z kasa. Na wycieczkę jest? Jest! Gnij w uka swinio i liz jaja chłopowi. Tyle z ciebie pożytku.

nie licząc się z kasą nic nie odłożysz, bo zawsze na coś można wydać, nie pisz bzdur, aby odłożyć trzeba sobie coś odmawiać albo naprawde mieć spore dochody, kilkukrotną średnią krajową

Oho wrocil naczelny przyglup poza polska. :D zarabiasz 5x wiecej niz w plu, a wydajesz powiedzmy ogolnie 2x wiecej niz w plu - jest roznica niemoto obesrana? :D chwal sie dalej przyglupie ze w polsce jest taniej

W PSL nic nie odłożysz, bo 96% społeczeństwa ledwo wiąże koniec z końcem. Ci nieliczni, którzy coś odkładają mogą zaoszczędzić groszowe sumy, które i tak na nic nie starczą. Cała PL jedzie na kredytach, których ich wnuki jeszcze nie spłacą.

jest nas na wyspach za duzo jeszcze przed wejsciem polski do unii i tak do 3 lat po w UK pracowalo sie fantastycznie Teraz kazdy walczy o byle robote naplyw rumuskiej choloty pogorszyl sprawe Brexit to nie jest glupi pomysl, wiele firm sie wycofa ale stawki pojda w gore no i mniej glupkowatej choloty

Zarabiasz 5 X wiecej niz w PL jak przeliczysz na zlotowki :P Wiadomo, ze na tym mitomanskim kafe kazdy jest specjalista z duzym stazem zawodowym i perfekcyjnym angielskim i mial duzo szczescia / znajomosci. Prawda jest taka , ze jak ktos pracuje w coffee shopie albo fabryce to dostaje minimalna, teraz prawie nie daja umow na full time, wiec po oplaceniu pokoju, rachunkow i zarcia gowno takiej osobie zostaje. Albo zycie jak dziad i odkladanie tych kilku funtow albo tanie kosmetyki, fryzjer, Primark nieobcy. Nie wierze osobom na emigracji, ze chwala sie jak to sraja fiolkami:P W wielu pracach nawet nie robia interview , etaty sa trzymane dla Anglikow zalatwiane przez swoich. Chlopak zalatwil prace dziewczyne w konkretnej firmie mimo, ze dziewczyna nie ma zadnego wyksztacenia, rzucila szkole w wieku 15 lat. Na to samo stanowisko wymagaja , zeby emigrant mial wyzsze, zrobione najlepiej w UK. Bylem na emigracji, wiem jak jest.

Ale jak sie ma staz w zawodzie , wyzsze i dodatkowe studia skonczone w Uk to spokojnie sie pracuje nie w coffee schopie i nie za minimalna :) Ba.. nawet kontrakt sie ma ! Jestem na emigracji , to wiem :)

A w PL ludzie na śmieciówkach ciągną za grosze. Jeżdżą dwudziestoletnimi samochodami i wszystko kupują na raty.

23:33 w UK to samo

23:20 no oczywiscie na kafe kazdy tak ma :P tylko czemu musial wyjezdzac z Polski jak taki wyksztalcony i co to on/a nie jest :D 14:37 co jeszcze napiszesz mitomanko ? osoba bez odpowiedniego wyksztalcenia i bez perfekcyjnego jezyka nie ma szans na prace w laboratorium. Tu gdzie mieszkam sa same kaleki, staruchy i ludzie gadaja sami do siebie. :D nie jest tak kolorowo jak wszyscy tu piszecie :P

Praca w UK jeszcze jest, ale jaka i na jakich warunkach to juz inna sprawa... Niestety coraz trudniej o caly etat i normala umowe. Przewazaja prace na zaledwie kilka godzin tygodniowo, na pol etatu, kontrakty zero godzin. Chetnych rowniez nie brakuje i na kazde miejsce aplikuje mnostwo ludzi. Nawet o prosta prace w sklepie na kasie nie jest latwo. Wymagaja doswiadczenia z UK ( customer service, using tills, dealing with customers/difficult situations, handling money etc.), referencji od co najmniej 2 poprzednich pracodawcow, robia testy online, grupowe interview, a czesto nawet i trzeba udokumentowac, przedstawic historie zatrudnienia z ostatnich 5 lat (tak jest do sklepow Ryman i WH Smith za najnizsza krajowa!) i dodatkowo jeszcze trzeba nie raz kazda nawet najmniejsza przerwe w zyciorysie tlumaczyc . Stawki oczywoscie najnizsze i wez tu teraz zyj jak np dadza Ci 8-16 godz tygodniowo (np w Wilko, Savers czy Superdugu tak jest) . W Londynie najnizsza stawka rowniez jest bardzo popularna i wcale nie placa wiecej jak w innych regionach kraju. Duze firmy, sklepy, puby, bary, hotele, fast foody to wszystko najnizsza krajowa, a w Londynie juz to za 500 funtow ciezko pokoj nore 2 na 2 znalezc ...

Nie jestem zadna mitomanka :D moj jezyk nie jest perfekcyjny, aczkolwiek dobrze gadam po angielsku. Jednak do perfekcji mi daleko. Wykształcenia nie mam, a i tak pracuje z lekami. Robiac cokolwiek w laboratorium musze isc zgodnie z 'instrukcja', tak wiec wykształcenie nie jest tu potrzebne ;)

03:39 Dokładnie, takie są realia. Mój kolega za maleńki pokoik w Battersea płacił £800 plus rachunki, 5 lat temu. Pracował w Centralnym Londynie , więc mu się nie uśmiechało podróżować godzinami praca - dom. Popatrzcie jak te dzielnice w 4 czy 5 strefie wyglądają :D tooting jest obleśny, peckam też, brud, syf, w Luton się żyć nie da.

A Ilford, Manor Park, Plaistow, East Ham itd.? Jak slumsy, a cent juz nie niskie tam dzis

mile end , Whitechapel jest cudne :D taki 100% klimat azjatycki

Chyba raczej ciapacko murzynski!

mitomania na emigracji

40 MILIONOW Polaków buduje kraj w PL i mają się dobrze. Umieli zalozyc firmy albo zaprezentowac sie na interwiew. Ukowskie osrusy tego nie umiały. Myslały ze manne im da ktos z nieba :D je!bane nieroby. Polacy są bogaci a wy zawistne emigranckie polaczki nie możecie tego strawić. Buehehehehe ale mam bekę z was nędzarze z dorzecza big bena. Gnijcie dalej w tej waszej obsranej UK na flatach zagrzybionych. Tutaj w PL nikt was nie potrzebuje.

16:26 Dokładnie. Najwieksza beka z matołów chwalacych sie "zyciem" i "zarobkami". Sieroty. W duzym polskim miescie zyje sie bardzo dobrze. Na Londyn pchaja sie samobojcy / k****y / zlodzieje, reszta Anglii to wiocha.

Mieszkam w Londynie od 2003 roku. I aktualnie jest dokladnie tak jak opisaliscie koledzy powyzej. Ulamek ludzi ma dobra prace za dobra place, bo ma odpowiednie wyksztalcenie i umiejetnosci. A reszta pracuje za minimalna czy +£2 wyzej. Tej Pani z laboratorium proponuje sie zwolnic i poszukac podobnej pracy, zobaczymy czy bedzie miala takiego farta jak kiedys. Kilkanascie lat temu to byly naprawde fajne czasy, a teraz to juz rownia pochyla.

@00:47 tak, wiekszosc z 9 mln zamieszkalych w Londynie ludzi pracuje za minimalna i mieszkaja po 5 osob w pokoju, bo zarabiajac 1000 miesiecznie nie ma szans samemu wynajac cokolwiek w Londynie, nawet ceny za pokoje zrobily sie chore (650-800 czy nawet 1000 i wcale nie mowie o Mayfair! :/ ) ?!

U nas w PL mieszkania sa tanie. Bo umiemy budowac bloki i piekne wiezowce. W uk szczyt mysli technicznej to dwupietrowy flat wiec emigracyjne szczury gniezdza sie po 5 w pokoju i wdychaja swoje pierdy:D gnijcie w uk cwele, PL to potega

00:47 O to to

Teraz ceny pokojów wyrownaly się. Za 750 możesz dostać zarówno zapyziały pokoik na Leyton lub na Belsize park czy Kentish Town, a czasem nawet okolice Primrose Hill (chociaż w tych lepszych okolicach to juz nie prywatnie od ciapaka i trzeba zarabiać przynajmniej 3x cenę czynszu plus depozyt i czynsz za miesiąc). Nie każdy może sobie pozwolić żeby wyłożyć ponad tysiąc czy nawet 2 na raz.

Kafe poza polska aka wojny tych ktorym wyszlo za granica z tymi ktorym nie wyszlo. Czy ktos ma watpliwosci komu wyszlo a komu nie? ;)

Ci ktorym wyszlo zlego slowa nie powiedza o kraju w ktorym im wyszlo. To pewne na 100%. I to tyle z mojej strony tym razem na pewno. Obrzucajcie sie gownem do usranej smierci, nie warto tracic czasu na nieudacznikow ktorzy tu ujadaja od lat, jakie to glownie UK zle. :D bardzo dobrze ze juz was tu smiecie nie ma, i oby jak najwiecej wrocilo dzieki brexitowi!!!! :) ....