Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaaaaaaaaa

Pare slow prawdy o pracy w Anglii.

Polecane posty

Gość intermediate
a jaki nasz angielski na poziomie intermediate, jest u nich rzeczywistym poziomem komunikacji? będę bardzo wdzięczna za odp.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miau Miau
kiri kiri Swieta racja. ja przyjechalam tutaj ( UK ) rok temu, zaraz po obronie magisterki. Pol roku wczesniej przyjechal moj facet. Zaczynalam od zmywaka i sprzatania, potem byla stolowka, praca w rozlewni whisky, produkcja slodyczy, w miedzyczasie jakies tlumaczenia z ang na pol. Trwalo to 10 mies motania sia. Nie zmarnowalam jednak tego czasu. Szlifowalam jezyk, zalatwialam pariery i wysylalam po 10 Cv dziennie. Wiedzialam czego chce i ile jestem warta. Nie przyjechalam tu zmywac ani sprzatac, ale zdawalam sobie sprawe ze od czegos tzreba zaczac. Co do jezyka- intermediate czasami starcza czasami nie- wszystko zalezy od tego jak dobrze umiesz MOWIC. Cierpliwie dazylismy z moim Kochaniem do celu i...Efekt jest taki ze pracuje teraz jako naukowiec w laboratorium w duzej firmie z branzy biotechnologicznej, zarabiam zajebiste pieniadze i jestem szczesliwa. Moje kochanie tez pracuje w zawodzie (socjal) i do tego ma druga prace jao superviser. Nie narzekamy, ale musze przyznac ze bywalo bardzo BARDZO ciezko, zwlaszcza psychicznie. Kwestia odpornosci i zdeterminowania w osiaganiu celow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miau Miau
I jeszcze apel do Polakow przyjezdzajacych tu bez jakiejkolwiek znajomosci jezyka - pzremyslcie ten krok jeszcze ze sto razy bo potem moze byc tragedia i zal i pretensje - tylko do kogo. Moim zdaniem nie ma juz co liczyc na znalezienie pracy jak sie nie zna jezyka choc w stopniu podstawowym. To bylo dobre jakis rok-dwa lata temu, teraz poza sporadycznymi przypadkami nie przechodzi bo jest nas tu juz poprostu za duzo i pracodawcy maja w czym przebierac. Uswiadomcie to sobie. Aha - i jeszcze jedno- 100 funtow na przyjazd tutaj to naprawde za malo- byly takie przypadki a potem placz, dlugi, konsulaty. Ludzie zastanowcie sie troche planujac taki wyjazd i podejdzcie do tego realnie. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjechalismy tu z mężem w marcu. Oboje pracujemy, poki co przez agnecje, ale mój mąż ma szanse na kontrakt. On zna język bardzo dobrze, ja przyjeżdżając tutaj umiałam się tylko zapytac o pracę :) Na początku wystarczyło :)Tak jak ktoś tu już napisał, miałam duzo szczęścia i wydaje mi się, że szczęście ma tu duże znaczenie :) Zarabiamy z mężem po 200 funtw na tydzień i dla nas jest to wystarczająco. Stac nas na to na co chcemy, a jeszcze sporo kasy odkładamy, ale nie zamierzamy tu zostac na stałe. mamy swój cel. Chcemy go zrealizować i wracamy do Polski. Pozdrawiamy wszystkich Polaków w UK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajomość języka
jesli chodzi o szukanie pracy w Luton faktycznie nie jest konieczna, chociaż dobrze jest umiec sie zapytac o pracę, no i wogóle znac chociaż pare podstawowych zwrotoow, ale jak piszę nie jest to konieczne. Natomisast faktycznie bez jakiejkolwiek znajomość języka ciężko jest załatwic wiele innych spraw, chocby wizyta u lekarza. Obecnie moje kolezanka z pracy zachorowała. Nie zna kompletnie języka i tu zaczęły się schody. W przychodni nie mają tłumacza, więc nawet nie może isc do lekarza, bo się nie dogada. I tak łazi juz z chora noga prawie 2 tygodnie.Ma do wszystkich pretensje, ale przecież to nie nasza wina, że ona nie umie się dogadać. Chciałam z nia iść do tego lekarza, ale wtedy kiedy mi pasuje nie pasuje jej, a przeciez prawie dla obcej osoby (bo to tylko koleżanka poznana w pracy) nie będę zmieniać swoich planów. faktycznie zastanwcie się chcąc przyjechać tu bez znajomości języka.To tylko jeden przykad kiedy znajomość języka się przydaje, a mogłabym podać ich duzo więcej. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do bazylki,, kilka godzin mialam od znajomych mojego chlopaka, kilka od znajomych znajomych:) z loot-a i sama wywieszalam ogloszenia na szybach sklepow, ogolnie to sprzatanie za 8 futnow jest bardzo ciezko znalesc, standart to 5, gora 6, a ja sobie zmienilam prace, i pracuje teraz legalnie:) mam oczywiscie mniej niz 8 ,ale nie narzekam:) mam oplacane wakacje i bank holiday,takze bardzo sie z tego ciesze. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za pare dni jade do londynu, jestem przerazona, nie mam pracy zalatwionej, ani zadnych znajomych tam... Umiem angielski, i co z tego? Na dworcu bede spac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DZESI
JA JESTEMTU PÓŁ ROKU, PRACOWAŁAM W KEBAB BARZE ZA 3 F.POTEM ZA 5.05 W GALETO W RESTUERACJI WŁOSKIEJ.TERAZ SIE WYPROWADZIŁAM Z LONDYNU I MAMDWIE PRACE JAKO KELNERKA.NAPIWKI TO DAJĄ SUPER.DRUGA PRACA JEST W RESTAURCJI SKLEPOWEJ,TEZMIN STAWKAALE BEDE MUSIAŁA WRÓCICDOPOLSKI BOZWIAZEK MI SIE POSYPAŁ = A MUSZE W NIM TKWIC BONIEMAM MIESZKANIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie podac
kilka standardowych pytan o prace po ang. dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angie jolie
Co to znaczy umiec angielski? Uczę sie angielskiego z jakies 13 lat w szkole, na kursach itp. z tym ze jestem poprostu nie obyta z językiem :o Za tydzień wylatuje i właśnie sie zastanawiam czy mój angielski jest wystarczający :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukamy pracy
Witamy.Jestesmy para (chłopak i dziewczyna wiek 21 lat0młodych studentów anglistyki.Od tygodnia przebywamy w Manchesterze i nie mamy pracy.Moze ktos potrzebuje opieki nad dziecmi w okresie wakacji chętnie pomożemy.Mamy prawo jazdy i chęci do pracy.jeżeli cos wiesz skontaktuj się z nami.tel447856649435 pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hondzia
pracuje mieszkam w walii prawie 2 lata oboje z mezem za najnizsza krajowa mamy tu dzieci chodza do szkoly jest rewelacyjnie nie mam pojecia o jakiej nielegalnej pracy mowicie biezcie sie za robote wszedzie yrzeba ciezko pracowac by do czegos dojsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutka2w1
cze wszystkim. ja mieszkam w luton i jestem tu od 10 miesiecy. przyjechalam tu w okresie wakacyjnym (czego innym odradzam) i szukalam pracy przez 1,5 miesiaca. moj jezyk jest raczej podstawowy ale cala biurokracje lacznie z zalatwieniem benefisow w rewenue zalatwilam sama. zawsze sie jakos dogaduje i daje sobie spokojnie rade. w tej chwili samodzielnie szukam mieszkania. jestem samotna matka, a kilka tygodni temu sciagnelam tu moja corke z mama i tylko ja pracuje i je utrzymuje. i powiem wiecej-na dzien dzisiejszy spokojnie daje sobie rade. nie jest zle-a nawet duuuuzo lepiej jak w Polsce-latwiej. trzeba tylko troche samodyscypliny, jakiegos celu i ewentualnie pomocy normalnego-zaznaczam normalnego, Polaka. pozdrawiam Lutonian i sluze pomoca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 słowa
prawda jest taka, ze szczesliwi Ci ,ktorzy pracuja z dala od Lomdynu czy Birmingham, czyli tam gdzie tworza sie powoli polskie getta.Jesli mam dac jakas rade to taka aby nikt nie bal sie asymilowac z brtyjska ludnoscia bo o ni sa naprawde zyczliwi dla ludzi ,ktorym zalezy na dobrych stosunkach i tych ktorzy dobrze znaja jezyk.Warto go cal czas szkolic jesli jest kiepski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznaje ze nie przebrnelam przez wszystkie komentarze, jednakze po pierwszej stronie widze ze prawda przedstawiana przez Was jest raczej smutna prawda :( nie zgodze sie jednak z tym tak do konca. ja pracuje w firmie ubezpieczeniowej i zauwazylam ze coraz wiecej Polakow pracuje w administracji. widac to po listach, mailach z typowo polskimi nazwiskami. u mnie w firmi wsrod 3 tys pracownikow biurowca pracuje cos okolo 10 Polakow. moze to nie jest Bog wie ile ale jest dowodem ze nadajemy sie nie tylko do zmywania i sprzatania. w przeciewienstwie do Polski tutaj duzo latwiej znalezc prace w administracji i to bez wyzszego wyksztalcenia. trzeba tylko znac jezyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgjdijfdf
Pracuje w Plymouth poludniowa Anglia , praca w fabryce miesa na tasmie 6 funtow na godz +nadgodziny tj tygodniowo 250 F i co z tego ze praca na stale jestem wykonczona . Ale wiem jedno w tym rejonie nawet jak ktos zna angielski ma problemy z znalezieniem pracy bo poludniow a Anglia to glownie turystyka, a polakow jest tyle ze szok. i nie raz mosze wysluchiwac opini o polakach az ciarki przechodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudy
hej ludziska nie dawajcie sie wykorzystywac w anglii jest prawo po naszej stronie i nie powiniscie miej zarabiac nisz 5.35F a jak sie dajecie to jestescie nie normalni sa biura i sie zglasza talie przypatki a jak im uduwodnia to jestescie wygrani mozecie jeszcze stego kaski troszke wyciognoc. ja pracuje w kratke jak mi sie chce i nie poszedlbym do pracy za 3lub 4f Pozdrawiam polakow i pomagajcie sobie nawzajem a nie klody podkladajcie narka Przem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudy
to moje gg 8349909

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypadek mojego meza to ewenement mysle :) praca sama do niego przyszla mozna tak powiedziec siedzielismy jeszcze w PL ale juz powaznie zastanawialismy sie nad wyjazdem do uk - ja mu wyslalam Cv oddzwonili z Anglii pojechal na rozmowe od strzalu go przyjeli - z tym ze pracuje w swoim zawodzie poniekad i raczej anglikow malo jest kto to wykonuje.. mial slaba ledwo podstawowa znajomosc jezyka - ale udalo sie dostal na poczatek 8.5f dzis po roku ma prawie 10 na godzine.. wiec calkiem niezle no i godziny pracy cacy cacy weekendy wolne , wiec czasem duzo zalezy od szczescia no i fakt ze mial fach w rece :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafal z Luton
Powiem tylko tyle jestem w anglii ponad dwa lata, i najwiecej o anglii do powiedzenia maja ci ktorzy tu jeszcze nie byli. Tak naprawde to prawie kazdy polak ma problemy natury psychologicznej. Jednym slowem kazdemu psycha tu siada. Zbiegiem czasu kazdy sam do tego dochodzi.A praca jak praca raz jest raz jej nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przem
hej ludziska jak byscie chcieli dojechac do anglii lub do polski za 400zl w wojewuctwa zachodniopomorski,pomorski,wielkopolskie to sa namiary +48888706205 lub angielski +447895763605

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinno wystarczyc
tak sobie czytam niektore opinie i naprawde ciesze sie niezmiernie ze mieszkamy w Szkocji a nie w okolicach Londynu...Mnie nawet przez glowe nie przeszloby pracowac za stawke ponizej minimum a co dopiero za 3-4 funty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj jak madra
nieprzyszlo by jej do glowy pracowac za 3,4 ja yrzeba to trzeba ,kamienie mialam wpierdalac.??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca busa
Na dzien dobry dostalam 10,5£ na godz. teraz po roku zarabiam 12£ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszka87
a ja rzucam tu pracę i mimo że wiem że na początku nie będzie lekko uciekam do UK mieszkanie mam załatwione, tylko pracę załatwić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do oj jak madra
tak nie miesci mi sie to w glowie bo nie wyobrazam sobie jak mozna pracowac nielegalnie za taka stawke kiedy mozna normalnie i bez obaw znalezc legalna prace. A jak cos by Ci sie stalo to nawet nie mialas ubezpieczenia zdrowotnego.... poprostu brak myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co tu zrobić
przeczytałam wszystkie wypowiedzi i jestem załamana :( wiązałam swoją przyszłość z uk (przynajmniej na kilka lat) ale teraz mam wątpliwości.... Mieszkałam w Anglii ponad rok jeszcze zanim Polska była w UE. Spotkany wtedy przypadkowo Polak to była radość! Wróciłam do kraju bo chciałam skończyć studia ale obiecałam sobie że wrócę! no i nastał ten moment tylko że realia są inne! :( Nie wyobrażam sobie wyjazdu w ciemno - nie mam tam nikogo więc wyjazd przez agencję - tylko komu zaufać? Nie mam dośw zawodowego więc jakie zawody wchodzą w grę? odp. kelnerka, barmanka, pokojówka, opiekunka... ale ok mi to odpowiada. Na razie. Z językiem nie mam problemów. Przeraża mnie tylko wielka konkurencja, presja i zawiść Polaków. Pytanie czy dam radę? Podjąć ryzyko i walczyć? Same wątpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm...zlezy...
od szczescia, umiejetnosci angielskiego i umiejetnosci sprzedania sie...ja w Londynie prace znalazlam w ciagu 5 dni..najpierw we francuskiej restauracji na recepcji za jakies £6.00 na godzine a 3 tygodnie pozniej znalazlam prace w recepcji w budynku korporacyjnym za ponad £10.00 na godzine...wiec chyba mam szczescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×