Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brontowąs

w 3 miechy 15 kilosów

Polecane posty

a ja wczoraj zabalowałam dosyc mocno i w nocy troszkę pocierpiałam, bolacy brzuszek , wzdęcie gigant. Tragedia. Dzisiaj muszę postnie sie zachowywać i zero alkoholu. Wczoraj z kolezankami z liceum zrobiłysmy sobie typowy babski wieczór, dawno sie nie widziałysmy a wiec okazja do pogadania i popicia a raczej spicia całego mojego zapasiku alkoholowego była. Skutki rano były bardzo odczuwalne, ale psychicznie jestem jak nowo narodzona.... a tak a propos, czy tylko ja tu bedę pisać do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agi_jagi
czesc Tofinka:) wlasnie zastanawiam sie czy dzis biegac!! brat mojego chlopaka z ktorym biegalam ostatnio pojechal na swoj trening do swojego trenera, a mi sie samej nie chce:( kurde zeby mnie ktos tak w tyłek kąpnąl. dzieki za pomysl z ta kawa ;) slyszlam kiedys tez cos takiego zeby sie smarowac samym balsamem i wtedy zawijac ta folia! aha a wczoraj sie odchudzalam (jeden kawalek cheleba, jeden jogurt) a wieczorem pojechalismy ze znajomymi na.....kebaba:( dzis musze to odrobic i nic nie jest juz po obiedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agi_jagi
a co do silowni nigdy nie bylam :) a taka w szkole to calkiem inna sprawa (wszystkie dziewczyny sie zna) ja mysle ze glupio bym sie czula cwiczac z nieznajomymi ludzmi, zaraz bym sobie wkrecala ze ktos sie patrzy i cos mowi ze zle cwicze czy cos, ze slaba jestem:) haha taka juz jestem przejmuje sie opinia ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agi_jagi
ide sobie sprzatac, co jakis czas bede zagladac czy sie pojawilyscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agi_Jagi
wlasnie tak sobie mysle, moze nie pojde biegac tylko porobie jakies cwiczenia w domu, aloe narazie to musze robic obiad dla rodziny i chyba cos z niego wsune :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agi_Jagi
jem makaron z mieskiem i sosikiem :) a co do smietanki jak jestem u kolezanki i ona czestuje mnie kawa to zawsze dodaje zamiast mleka tłustej smietanki ....bleee :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Ci zazdroszczę tego obiadku....., ja dzisiaj poszczę po swoich wczorajszych wybrykach. Smacznego Agi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agi_Jagi
ide pobiegac:) a co mi tam papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem! mąż szedł na popołudnie do pracy i tak jakoś nam zeszło. na wadze znowu troche mniej!!!!!!właśnie listonosz dostarczył mi paczkę z cellasene! zamówiłam też podkład vichy bo był tańszy niż w aptece. z ta endermologią to maiłam szczescie ze znalazłam w lublinie, bo moja mam też chciała na to sie wybrac ale w jej miescie nie ma, a w ciechocinku po 180 zł za zabieg!!! jejku tyle napisałam i mi nagle znikneło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale jestem zła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! troche nas tu mało, fakt, ale jakże miło, wiec może ktoś sie jeszcze dołączy. ja rok temu jak sie odchudzałam to też byłam na forum, ale było nas troche wiecej. wymieniłysmy sie zdjeciami i musze powiedziec , ze chyba dość dobrz sie poznałysmy. 2 dziewczyny schudły po 15 kg (ja trzecia) a inne walczyły z różnymi skutkami. czy Ty tofinko piszesz tylko z pracy? aga--co to za obiadki ;) tofinka--co koleżanki na twoją nową figurę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej bratowąsie , wreszcie jesteś!!~!!!. Piszę generalnie z pracy - przeciez jestem tu cały dzień, w domu mam komputer ale pisac mi sie juz wtedy nie chce i nie mam siły, zresztą mała sie tez chce trochę zając. A koleżanki nie były zaskoczone moją figurą, przeciez zawsze byłam tą chudą Ewką i popostu wracam do swojego pierwotnego wyglądu. Dla nich to nie było nic nienaturalnego.... gdyby tylko wiedziały ze było mi cięzko i to bardzo bardzo schudnąć po ciązy te 20 kg...., one nie maja pojecia o tych sprawach. Wszystkie szczuplutkie, filigranowe wręcz , nigdy sie nie odchudzały, raczej modelowały sylwetkę - to tak, ale przecież modelowanie to już inna bajka. A ja tu bedę dzisiaj tkwić jeszcze 3 godzinki ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam same szczupłe koleżanki. na studiach tylko było inaczej ale że sie przeprowadzilam w drugi koniec polski to już nie mam z nimi za bardzo kontaktu. byłam dzis w końcu zpisac sie na tą endermologie i sie zapisałam ale nie na endermologie!!! babka powiedział, że najlepsze i najtrwalsze efekty są po \"bandażach\"-zabiegi w cieple z preparatem cynamonowym. zaczyna sie to drenażem limfatycznym i sauną na podczerwień (zabieg w cenie \"bandaży\"). potem nastepuje seria 8 właściwych zabiegow(1008 zł z żelem cynamonowym). a dopiero po nich 12 endermologii. polecała też elektrostymulacje, chociaż ja bym nie chceiała takiego zabiegu, bo od razu przypomina mi sie ten cały abgimnik z telezakupów. kiedys na polsacie zdrowie oglądałam babke, która testowała na sobie wszystkie dostepne zabiegi odchudzające i najlepsza była własnoie elektrostymulacj, ale nie wiem sama. w czwartek za tydzien ide na konsultacje i tam ustale dokładnie co zastusuje. zabiegi zaczynam po swietach bo wyjeżdżamy do rodziców na tydzień. dzis znów jestem zadowolona z siebie, chociaż jeszcze nie ćwiczyłąm. nie skusze sie napewno na nic bo sie strasznie zawziełam!!!!!!!!!! zazdroszcze ci, że zawsze byłaś szczupła i teraz wróciłaś po prostu do wagi. ja nie wiem jak to jest byc szczupłym, bo nawet jak ważyłam 65 kg (szczyt moich możliwosci) nie czułam sie szczupłą dziewczyną tylko odchudzoną grubaską. dużo sie wycierpiałam przez to w dzieciństwie i nie tylko. zawsze tłumaczyłam sobie, że przecież to ja decyduje o tym jaka jestem i że wystarczy nie jesc żeby odmienic swoje życie. ale widzisz, nie było to takie proste. ja zawsze byłam najwieksza w klasie. byłam wyższa od mojego starszego o rok brata o 11 cm! nie wspomne już o ile cieższa... oj starczy tych żali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej bratowąsiku, dobrze ze w koncu sie pojawiłaś...... co do zabiegów to dobrze ze idziesz w tym kierunku...ja postaram sie skonsultowac ich skutecznosc i wlasciwy dobór z dietetykiem i kosmetologiem czyli fachowcami w tej dziedzinie i powiem Ci czy wszystko jest ok, czy przypadkiem nie ma tu jakiegos naciagania na kasę. A co do cynamonu , ma bardzo fajne własciwosci jesli chodzi o walke z cellulitem. Jeszcze przed tymi zabiegami zrób sobie okłady z kawy i cynamonu o ktorych pisałam chyba strone wczesniej....bedziesz miec przedsmak tego co cie czeka i zobaczysz ze te domowe zabiegi tez trochę Ci pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! WŁASNIE! też sie zastanawiam czy nie chodzi o naciąganie, ale ta babka radziła zastąpic kosztowną mezoterapię właśnie tymi bandażami. z drugiej strony ja nie ide na te zabiegi bo jestem leniwa i chce schudnąć tylko rozbic ten okropny cellulit! te bandaże polegają na tym że smaruję cie żelem cynamonowym, owijają szczelnie bandazami (nie wiem czy takimi zwykłymi z apteki czy jakimis specjalnymi), owijają w taka taśme która przewodzi prąd i sie leży w cieple przez 30 min w kapsule. slaon wyglądał super! profesjonalnie, czysciutko. pracują tam tez dermatolodzy którzy przeprowadzają mezoterapie. wkleję tu link do tego \"mojego\" gabinetu. (mają też mezoterapie, chociaz w ofercie jej nie ma) http://www.prima.lublin.pl/ acha, na wadze znów mniej! 76,7, a wczoraj było 77,4! jestem na dobrej drodze :) a co z naszą agą? p.s. mąj mąż zażyczył sobie dzis krokiety które uwielbiam, ale dzis jakos nie mam na nie ochoty bo jestem twardzielką :P p.s.2. wcale nie głoduję! na sniadanie pije koktajl z kefirem i mlekiem 0% pół na pół. na obiad kawałki piersi z kurczaka podsmażone na łyżce oliwy, z sałatą i lyżką smietany 12% z solą i pieprzem. jak jestm głodna w ciągu dnia jem ser holender-17% tłuszczu, kroję go w słupki i jem ze swiezym ogórkiem. na kolace powtórka z rozrywki czyli koktajl. wczoraj nie cwiczyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no gratuluję tych ubywających kilogramów - Świetnie!!! Czyli na 100% bedziesz laska na lato..... Cieszę się, a te zabiegi Ci sprawdzę i w poniedziałek dam Ci znać oczywiście jak Cię interesuje opinia niezaleznych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, jak najbardziej mnie interesuj! dowiedz sie jesli możesz i ci sie chce własnie oglądałam sobie stronkę którą podała jedna dziewczyna na forum o britney spears. warto zobaczyć, że nie tylko my mamy słabsze dni i problemy z tuszą :) tylko, że nam nikt nie robi wtedy zdjęć http://www.metacafe.com/watch/24791/the_britney_spears_that_you_have_never_seen_before/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany, okropna jest........, z drugiej strony to wiele tłumaczy , wiele tych osób ktore dążą do ideału kobiet z okładek magazynów..., tylko ze nie biorą pod uwagę ze zanim zdjecie sie ukaze taka Pani jest odpowiednio przygotowana a pózniej grafika komputerowa zaczyna działać i Pani robi sie bardzo szczupła , zgrabna, piekna jednym słowem..... A głupiutkie nastoladki odchudzaja się i odchudzają z poziomu 50 kg do ich niby ideału 40 kg itp. co za paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj topik chyba podumiera.... nikogo nie ma znowu..... a ja w pracy - niedziela , cichutko i pusciutko, pełen spokój..... Mam nadzieje ze jutro ktoś tu cos napisze.... pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie umiera, tylko był weekend! ja w weekendy rzadko będę pisała bo zawsze cos sobie z mężem wymyslamy albo po prostu siedzimy pod kocem :) wczoraj cwiczyłam 45 min intensywnie na steperze (nagralam sobie płytę z fajne płytą i super mni sie przy niej cwiczy) a potem poszlismy na długi spacer. chodzilismy szybkim krokiem przez 1,5 godz. ale też poszlismy do sphinksa na obiad, ale ja wziełam danie na mnejszy apetyt, bez frytek, bułki tez nie zjadłam, tylko miesao (100g) z surówka z kapusty. a co u ciebie tofinko? jakie efekty w spłaszczaniu brzuszka? pozdrawiam i zachecam do przyłaczenia sie do nas. w grupie łatwiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej bratowąsie, u mnie rozluznienie okropne ostatnimi dniami a nawet tygodniami ale waga mi ciagle spada. Wczoraj sie ważyłam i było 55 kg czyli przez 2 tygodnie ostatnie mi ubyło 4 kg..... cos mi tu nie gra.. to wbrew logice bo przeciez opycham sie wrecz słodkim i czasem tez tłustym wiec powinna waga stac w miejscu albo podskoczyc nawet. Cwicze regularnie godzinę , regularnie i intensywnie,a brzuszek coraz fajniejszy sie robi.... wieczorem bede sie widziec z osobami ktore pytałam o Twoje zabiegi wiec mysle ze cos sensownego mi przekazą Ale Ci zazdroszczę tego siedzenia pod kocem z mężusiem...i spacerek i obiadek.... super, zazdroszczę Ci trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 kg? jejku! nic nie pisałaś że tak chudniesz i myslałam że trzymasz wage i tylko cwiczysz na kratke na brzuchu!!! ja też tak chce! chudnąć i chudnąć. ale moze to już troche niepokojące, że takie niekontrolowane i szybkie. a moze to dlatego, że tak dużo i intensywnie ćwiczysz! tylko pozazdroscic. ale jestes szczuplutka! ja nadal jestem obła, ale jak patrze na siebie w wystawach sklepowych :P (nie mamy jeszcze lustra w przedpokoju)to i tak jest lepiej niż 2 tyg. temu. zaraz znów wskakuje na steper. a Ty cwiczysz rano czy wieczorem? tylko aeroby czy na przyrzadach na miesnie też? zapytaj o \"moje\" zabiegie, zapytaj :) jade na swieta do domu rozdinnego, gdzie ostatnio byłam widziana jak ważyłam 70 kg, czyli w styczniu, ale teraz mimo iż schudlam to i tak jestem dużo grubsza i tak głupio mi sie tam pokazywać, no ale cóż.mam jeszcze cały tydziń ;) Tofinko, napewno jeszcze znajdziesz kogoś z kim pognijesz pod kocykiem! pisałaś chyba nawet, że pojawił sie ktos taki na horyzoncie?! u mnie też nie ma sielanki na maksa, bo czesto sie kłócimy i wydzieramy na siebie, ale jestem generalnie szczesliwa. a Ty na pewno jestes szczesliwsza sama niż w złym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak brątowąsiku jest mi dużo lepiej niz np. 3 lata temu, mam kogoś z kim mogłabym gnic pod kocykiem ale mam generalnie jeden duzy problem a mianowicie brak czasu, on jest lekarzem wiec mijamy sie w drzwiach, wspólny weekend to rzadkość. Tak to juz jest kiedy poswiecisz sie pracy... korzystaj wiec póki mozesz z tych miłych chwil..... a co do chudniecia to sama nie wiem jak to sie stało, coraz wiecej osób mi mówi ze juz za chuda jestem, ćwicze intensywnie bo to juz mi weszło w krew i bez tych cwiczen zle sie czuje poprostu. Cwicze aby miec jedrne ciałko a nie sfłaczałe, cwiczę na orbitreku czyli trening całego ciała. Myslę ze Ty tez schudniesz tylko daj sobie troche czasu na to wszystko bo nie da sie tego zrobic ot tak z dnia na dzien. Wazne ze podeszłas do tego rozsądnie wiec ja wierze ze sie uda. U mnie to chudniecie jest tez spowodowane małymi kłopotami, zagonieniem w pracy itp. Wszystko robie w biegu, duzo sie ruszam i to dlatego, aczkolwiek jutro zrobie sobie wszystkie badania zeby miec pewnosc ze jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide pocwiczyc, ale później jeszcze sie odezwe. aha, zamówiłam sobie olejki (cynamonowy, grapefruitowy i anyżowy) z mydlarni tak jak radziłaś. może dzisiaj już przyjdą. tak!!! będę szczuplutka, tak jak mówisz :) ! i tym razem nie wystarczy mi do 65 kg, bo nadal byłam pulchna tylko do 60 a może nawet zechce zobaczyć 5 na poczatku! kto wie?! moja waga stoi w miejscu( chociaz wczoraj mimo obiadu na miescie mało zjadlam i to o 17 i kładłam sie spać bardzo głodna, do tego dużo ruchu) i spodziwałam sie małego spadku. ale pomiar tkanki tłuszczowej jest obiecujący bo stale jej ubywa na rzecz poziomu wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta stojaca waga sie nie przejmuj, tak na poczatku jest, wiec trwaj dalej ona w koncu sie ruszy.... wiesz organizm sie troche bronii i to stad ten zastój. Wazne jest to aby sie nie załamac tylko przeczekac ten stan, stan ktorych podczas odchudzania bedzie wiecej - miej ta swiadomość. A te olejki , to z cynamonowym uważaj zeby nie dac za duzo bo Cie wrecz sparzy - tylko tyle ile tam pisze w przepisie na te okłady. Zobaczysz - domowy sposób a super efekty daje.... Ciesze sie bardzo z Twojego nastawienia!!!! Jesteś na dobrej drodze do tej piatki z przodu..... oby tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie przestawaj ćwiczyć bo to własnie cwiczenia dadzą Ci najwiecej, najpózniej bedzie widoczny efekt ale bedzie duży....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc tofinka, jestes? dowiedziałaś sie o te zabiegi? ja wczoraj scisła dieta i intensywne cwiczenia a waga nadal stoi w miejscu... już mnie to zaczyna denerwowac, ale to nie oznacza że sie poddam. takiej opcji nawet nie biore pod uwagę. dopiero wstałam, bo pogoda dzis nie zacheca do niczego. zaraz wypije kawke i ruszam na steper! musze ci przyznac, ze Twoje efekty mnie bardzo zmotywowały. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×