Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 27 - LATKA

KTO Z WAS MA 27 LAT I WIĘCEJ I JEST PANNA LUB KAWALEREM??

Polecane posty

Gość 27 - LATKA

Bardzo prosze o wpisy...... Ja mam 27 lat i jestem panną, zakończyłam długi związek i zaczynam życie od początku....Dodam jeszcze, że jestem z małej miejscowości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kala hari
ja mam prawie 27 i jestem panna tak jak wszystkie moje kolezanki. co w tym dziwnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 - LATKA
Byłam w związku 9 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millllaaaa
jak miałam 27 lat też byłam panną.............., wyszłam za mąż mając 31 lat:) eh.. piękny wiek;)))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Jejku.To bardzo dlugo.Powiedz co sklonilo Cie do zakonaczenia tak dlugiego zwiazku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuu
Miałam piekne cudne zycie i zajebisty sex którego nie zapomne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 - LATKA
zwiazek stał w miejscu od ok 5 lat, poprostu miałam dosyć czekania, braku zainteresowania wspólnym, życiem, żadnych planów, nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam mnostwo takich ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktoria1
powiedzcie , czas dla nas to juz czas na weselicha , bo ja mam 28 lat i chlopaka sporo mlodszego wiec nie ma widkow na slub i te sprawy , z jednej strony ja nie czuje sie do tego gotowa , z drugiej czuje nacisk ze strony pseudożyczliwych znajomych, sasiadów , noi rodzicow:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eulalia
ja jestem....i mam ciut wiecej, ale wczoraj pani w sklepie powiedziala mi ze wygladam na 24 wiec nie jest zle ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona
Kwalifikuję się :] I nie sądzę, żebym kiedykolwiek zdecydowała się swój stan cywilny zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
typowy sposób myślenia dla dziewuchy z prowincji ... wyjsc jak najszybciej za mąż , urodzic dwoje bahorów i do garów dziewczyno rusz sie do dużego miasta,poszukaj pracy , poznaj INNYCH ludzi, inaczej myslących, którzy mają swoje pasje , widzieli troche swiata kontakt z nimi wzbogaci cię duchowo pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papadam
Przychylam sie do wypowiedzi poprzednika- daj sobie spokoj z liczeniem lat. Na pewno wszyscy Ci glowe zawracaja zes "stara panna". Zajmij sie tym, co lubisz-znajdz ciekawe zajecie, poznawaj ludzi, ciesz sie zyciem! Nie ma sie do czego spieszyc.Jak masz wyjsc za maz to wyjdziesz, " Co sie odwlecze to nie uciecze":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 latka
Do BYKU Ja mam ciekawą pracę, własną działalność, a świata też troszke poznałam bo z tym związana jest moja praca.... Do szczescia brakuje mi własnego mieszkanka męża i własnie dwójki dzieci (mam bardzo silny instynkt macierzyński:) ) A do garów się nie nadaje.... pracuje po 10 godzin dziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm...hmm..
ja w wieku 27 lat też byłam panną. Teraz mam nadal kilkunastu znajomych, którzy sa w wieku 30 lat, sa pannami lub kawalerami i nadal nie myślą o małżeństwie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan
jesli chodzi o mnie to do zamązpojscia mi sie wcale ale to wcale nie pali , wogole nie czuje sie gotowa, gorszy jest ten nacisk z zewnatrz ... mozna byloby sie nie przejmowac, wkoncu to moje zycie , jesli jednak ktos jest nadwrazliwy i przejmuje sie wszystkim do tego mieszka na wsi ,to mówcie co chccecie jest ciezko takiej 27letniej osobie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flore
ja mam 27 lat, nie mam nażeczonego i wcale z tego powodu nie szlocham w poduszkę; być może nie przyszedł jeszcze mój czas, być może nie nadejdzie, ale to nie znaczy, że jestem gorsza. Mam pracę, rodzinę, znajomych nie czuję się sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślązak
myslicie , ze jak wyjde wieku 35 lat za maz nikt mnie nie zbeszta , wczesniej napewno nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..--
mam 27 lat i właśnie rozwala się mój 7 letni związek, jest mi strasznie źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allhambra
ja mam 25 lat-mieszkanie (które oczywiście kupili mi rodzice), fajną pracę i...brak perspektyw na chłopaka, narzeczonego nie mówię o mężu :( w zasadzie ostatnio mam z tego tytułu depresję :( :( :( ciotki wszystkie sie pytaja kiedy ślub, koleżanki sie hajtają rodzą dzieci, a ja?!! do dupy takie życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×