Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

poprostu ja 25

wiecie jaka mnie wczoraj spotkała sytuacja, szok!

Polecane posty

zobaczyłam w gazetce reklamowej reklamę salonu dosyć znanego w moim mieście. Otóż salon reklamował możliwość wypozyczenia sukni ślubnej. Zainteresowana tematem dzwonię na podany numer, ładnie sie przedstawiam, grzecznie pytam o opcję wypożyczenia, a pani potraktowała mnie jak jakiegoś natręta który zawraca jej głowę w najmniej odpowiednim momencie, ton głosu miała taki ą,ę bułkę przez bibułkę. No naprawdę niczego się nie dowiedziałam, zakończyła rozmowę poprostu po moim dziękuję , dowidzenia poprostu rzuciała słuchawką! poczułam się okropnie. No, musiałam się wyżalić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie
trafilas na zly humor, nieodpowiedni moment.. a moze nie lubi rozmawiac przez tel ;) a moze miala wlasnie natretnego klienta w sklepie ... a moze wlasnie taka juz jest Pani ze sklepu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka+_sama
Humorki, humorki. Chyba zapomniała, że to onajest dla Ciebie, a nie Ty dla niej. Ostatecznie, to ona zyje z tego, że ktoś cos od niej wypożyczy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loiutr
ok, nieprzyjemna sytuacja, kobita była niegrzeczna. ale od razu SZOK.? Czy to nie jest nadużywanie tego wyrazu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dla mnie to był szok, znam sie troszkę na obsłudze klienta i wiem że takie podejście właściwie przekreśla dalsza współpracę. Ja tam napewno nie pójdę tylko skorzystam z oferty konkurencji, a tej na ryku mody ślubnej nie brakuje. Ta kobieta była naprawde nieprzyjemna, potraktowała mnie delikatnie rzecz ujmując protekcjonalnie. To mnie chyba najbardziej rozwścieczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badu
ja tak miałam z telefonistką z biura obsługi klienta,odburkiwała mi ze zdenerwowaniem no(tak) w ogóle była okropna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwikKwik
zadzwon jeszcze raz i zwymyslaj ja ! i powiedz ze kazdemu odradzisz ten salon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kwikKwik
popieram. Ja bym zrobiła to samo. Jeszcze bym im nagadała żeby nie robili z siebie pośmiewiska reklamując się w jakiejś gazetce i jeszcze uświadomiła tej babie że pójdę z tym do jej szefa!!! 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może..
może ty po prostu pomyliłaś numery ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omajgad
koniec świata, jak żyć? dobrze, że internetu się nie pisze na kartkach papieru, bo szkoda by było drzew... cieszę się jednak, że o tym opowiedziałaś, szok i zdumienie. dajesz sobie jakoś radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty to się dobrze czujesz ? Temat z 2006r. a ty myślisz,że ktoś czeka na odpowiedź?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×