ginekolog też facet?Normalny?

a co do ciekawych facetów - czy tez ciekawych zawodów facetów. cięzko jest sie dogadac dwóm chcącym sie intensywnie rozwijac zawodowo ludziom. na początku jest super, dyskusje, pomysły, fascynacja, a potem brak czasu, konflikty interesów itp.

prawda, prawda... mój facet też ambitny u mnie ja ustąpiłam.. i wspierałam, pomagałam, nad jego książkami ślęczałam i chyba nie warto było, bo on teraz już tego nie pamięta i ja też teraz nadrabiam, kiedy on juz pełną gębą się realizuje i karierę robi o ja głupia :P

nie czarujmy sie, jesteśmy dla naszych meżów lekarzy kucharkami, sprzataczkami i psychologami w jednym. nasze życie polega głównie na ułatwianiu życia naszych mężów (oni sa zazwyczaj zmeczeni, a praca odpowiedzialna itp itd) a potem w nagrode nasi mezowi smsuja z pacjentkami ;-)

ło matko, zaczynam się bardzo poważnie zastanawiać, czy ty faktycznie nie jesteś przypadkiem żoną mojego ginekologa, pasujesz mi jak ulał, zaczęłam się bać, nie wiem czy pytać jeszcze o coś, oj gdybyś tak powiedziała czego dotyczy twoja kariera naukowa

podobnie u mnie, wszystko wolniej idzie

odebrać ginom komórki:D !!!!!!!! dla dobra podstawowej komórki społecznej! :D

:-)

o to ja jestem chyba samolubna, to ja skończyłam studia pierwsza, ja mam fajną pracę i ja realizuję się zawodowo, bez żadnych poświęceń i ustępstw dla jego dobra

nie powiem, jakby ktos znajomy wlazł (np siostra męża plotkara), to pomyslałby, że mi odbiło :-/ i tak już troche odstaje od tego całego towarzystwa. a jak ten twój gin wygląda?

żoną mojego gina na pewno nie jesteś, bo ona nie umie gotować :D a biedak nosi źle wyprasowane koszule :D

wysoki, blondyn taki troche ciemniejszy, ale nie ciemny, no wiesz

dobrze ubrany zawsze az sterylny

mój wysoki ale nie blondyn uff

uff i to jak, lżej mi

napisz jeszcze coś o tych smsach, co ty przeczytałaś?

a jak tu trafiłaś pani Doktorowo :D?

dokładnie to juz nie pamietam, raz przeczytałam , zaraz do niego poleciałam. na przykład cos w tym rodzaju: jedna mu dziekuje za miłą wizyte. (co to jest miła wizyta u ginekologa??) z sma wynika, że sie znaja. on jej na to, że jemu też było miło, do szybkiego zobaczenia. ona na to, że szybciej niż się spodziewa - a on jej że czeka z niecierpliwością itd. co to ma być? twierdzi, że jest uprzejmy, ale dla mnie ta jego uprzejmość jest zbyt nadgorliwa może ja sie czepiam?

siedze ostatnio dużo przy komputerze, w mailu dostałam reklame kafeterii, wlazłam, przejrzałam topiki, znalazłam topik zonusi i ten jak widać wyjśc nie mogę. a ze gadac mi sie chce ze zlosci to tak siedze

ale sie ciekawie zrobilo... nie czepiasz sie, te eski to jest nasgorliwosc. tzn. niby nic. pewnie nic z tego nie wynika. ale troche przesada

nawet jesli on niczego od tej pacjentki nie chce to co ona sobie mysli? że pan doktor sie nia interesuje i ciagnie dalej, czy tak?

no raczej to nie jest zwykła uprzejmość, za wizytę to dziękuję i płacę i cześć panie doktorze, ale smsów po nie wysyłam chyba ze chce go wyrwac i tyle szukam pretekstu kontaktu, to wtedy pisze cos takiego

a ten osioł sie cieszy, bo wtedy kiedy młodzi niezonaci faceci dostaja takie smsy od kobiet on sie uczył i nie miał na to czasu!

buahahhaahaha dziękuję za miłą wizytę i może jeszcze za bardzo miłe USG dopochwowe Jezuuuuuuuu :D

nie załamuj mnie haha swoja droga to te żarty sa na porządku dziennym, znajomi nie lekarze albo o innych specjalizacjach zawsze sie z mojego w ten sposób nabijaja.

hi hi hi hi, już widzę jak mówię do swojego Panie doktorze było mi bardzo miło, a szczególnie w trakcie USG dopochwowego, no facet padłby ze smiechu

dobrze, że go opieprzyłaś smski kretyńskie co prawda ale strzeżonego Pan Bóg strzeże

Hmmmm... ginekolog zawód jak każdy inny... a jak by był dentystą, nauczycielem, spawaczem, piekarzem to by Ci przeszkadzało? Dla ginekologa ogladanie kobiety od "tej innej strony" to chleb powszedni. Ważne abyście oboje umieli rozgraniczyć jego prace i wasze randki. Wszystko jest do dopracowania. Fakt, iż sprawa jest dość nietypowa bo jednak zaczeła się dość specyficznie ale czy tylko dlatego że jest ginem musisz go skreślać... pomyśl z innej strony co on czuje musiałaś mu się na prawde spodobać aby odwarzył się zaprosić ciebie na spotkanie po tym jak już ciebie oglądał... jemu tez pewnie jest głupio... i pewnie rozumie twoje wahania... tak mi się wydaje Może warto wstyd odłożyć na półkę i dać mu szansę. Z resztą pomyśl - skoro okląda 10 kobiet dziennie czy musiał akurat zapamiętać twoje genitalia? To zn. wiesz każda z nas jest szczególna ale wydaje mi się iż bardziej pamięta (na przykład) twój uśmiech niż pipkę :) moim zdaniem koleś jak każdy inny...

eee facet ma prywatny gabinet i zeby pacjentek nie stracic to robi z siebie "małpe", skoro te idiotki tak piszą to co on ma zrobic to trzeba tanczyc jakos w tym cyrku, gorzej byloby gdyby napisala: jak zawsze byles boski - no to cos by znaczylo

ooo wpadla jakas z poczatku na koniec i nawet topiku nie przeczytala

ale wiesz baba najwyraźniej czegoś chce to niech on wie, że żona trzyma rękę na pulsie