Kto by chciał ze mną porozmawiać?

bo mi się nudzi:)i chciałabym z kimś miłym porozmawiać;)

Nikt nie chce??

ja chce, ale nie jestem mila ;-)

No to o czym chcialabys porozmawiac?

Podaj temat

A na jaki temat chcielibyście porozmawiać?:)

Mazy mi sie długa rozmowa o insektach;) pozdrowka

Moze najpierw cos blizszego o sobie.Jestem kobieta w wieku srednim.A Ty?

Ja mam 25 lat:)

ale przeciez to ty zaproponowalas rozmowe

ja tez chetnie sie przylącze do rozmowy...

Powiedzcie mi skąd mam wiedzieć czy się zakochałam?bo tak się boję znowu pokochać nie chce żeby mnie ktoś skrzywdził.Nie wiem czy ta osoba czuje to samo co Ja chociaż daję mi wymowne znaki,potem są kroki do tyłu;)Sama nie wiem;)

Nikt mi nic nie daradzi??

wiesz ja mam podobny problem to znaczy w ogóle boje sie zaufac i zaangazowac...ostatnio strasznie sie zawiodlam na facecie, na którym mi zalezalo...spotykal sie ze mną, czarowal..a tak naprawde mial dziewczyne...musisz byc ostrozna....ale nie mozna tez przeciez myslec ze kazdy facet chce nas oszukac...musisz byc cierpliwa..ale jesli to cos powaznego i jesli Jemu na Tobie zalezy...to da Ci tego dowody napewno

Właśnie Ja też boję się tego,że się mną bawi.Czasami naprawdę daje mi sygnały,że mu na mnie bardzo zależy ale jakby się czegoś obawiał nie wiem sama? Współczuję Ci bardzo Madziu24.Jak się czujesz teraz?Zapomniałaś o nim??

Dziękuje za współczucie:)...wiesz staram sie zapomniec...nie jestem jakos strasznie załamana...ale jest mi przykro...bawił sie mną 3 miesiące...mieszkamy od siebie niedaleko a widywalismy sie raz na 2 tygodnie, on ciągle nie mial czasu, ciągle wymyslal jakies wymówki a to ze sie uczy bo konczy studia wlansie wiec praca magisterska byla głónym tematem wymówek..a to ze babcie ma chora i tak w kółko...w pewnym momencie zorientowalam sie ze cos jest nie tak..ten chlopak to kolega mojego kuzyna i wlasnie przez mojego kuzyna dowiedzialam sie o tym ze koles ma dziewczyne..było mi bardzo przykro a jednoczesnie milam ochote mu wygarnąc co o nim mysle..i spotkalismy sie..wyobraz sobie ze zapieral sie rekami i nogami ze nie ma dziewczyny ale ma pecha bo ja mam ogromne zaufanie do mojego kuzyna wiec wszystko jasne..pozdrawiam

Oj to straszny:(współczuję Ci bardzo.Dobrze,że dowiedziałaś się od kuzyna jaki on faktycznie jest.Pewnie chciał mieć 2 dziewczyny.Okropny.Moja koleżanka spotykała się z facetem i wyobraź sobie on miał oprócz niej jeszcze 2-wie dziewczyny!!.Nie wyobrażam sobie tego:(i też się wypierał chociaż spotkała go z inną.Postaraj się zapomnieć o nim,bo taki człowiek nic nie jest wart a napewno nie godzien Twojego uczucia

Dlatego radze Ci bądz ostrozna...ale tez nie chodzi o to zeby sie calkowicie zamknąc przed swiatem...cięzko mi cokolwiek powiedziec o Twojej sytuacji bo z jednej streony mówisz ze odczuwasz to ze jemu zalezy..ale masz tez jakies wątpliwosci...kurcze nie wiem

Wiem,że muszę być ostrożna.Może on też się waha?albo boi się?Poczekam jeszcze trochę i zobaczę co z tego wyjdzie,bo nie mam innego wyjścia.Dlaczego w dzisiejszych czasach tak trudno zaufać?sama nie wiem?

niestety tak wlasnie czasami bywa w zyciu ze musimy troche dostac w kosc zeby wreszcie trafic na to prawdziwe szczescie...mam nadzieje ze u Ciebie wszystko sie ułozy..lece spac ale mam nadzieje ze bedziemy w kontakcie.pozdrawiam

Ja też mam taką nadzieję:)zobaczymy czas pokaże;).A Ja Tobie życzę poznania Wyjątkowego Mężczyzny,który by zasługiwał na Ciebie:) W tazkim razie do usłyszenia:) Kolorowych snów i pozdrawiam sedecznie

Mam nowe wiesci:)facet o którym pisalam ostatnio wlasnie wczoraj odezwal sie do mnie po 2 tygodniach kompletnego milczenia...zapytal czy sie gniewam za to, że sie nie odzywał...ja juz naprawde nie wiem o co jemu chodzi dalej upiera sie przy swoim, że nie ma żadnej dziewczyny...powiedzialam mu zeby dał sobie spokój z tymi kłamastwami bo ja mam juz tego dosyc..chyba dobrze zrobiłam? pozdrawiam

czy na stacji beznyzowej dostane starter simplus?

Cześć Madzia24:) Tak dobrze zrobiłaś.Nie wiem sama o co mu chodzi?Powiedz mu,że wiesz,że ma dziewczynęi dlaczego się tego wypiera jak jest związku?i czemu Ciebie oszukał? A może już nie jest ze swoją dziewczyną?albo jest i chce dalej tak ciągnąć?On napewno nie jest odpowiedzialny i coś kręci,musisz być ostrożna Pozdrawiam:)

Hej Ko-bietka:)narazie u mnie nic sie nie zmieniło od wczorajszej rozmowy koles sie do mnie juz wiecej nie odezwał...zobaczymy jak to wszystko bedzie ale ja jestem całkowicie nastawiona na to, ze nie chce byc z nim...wiec raczej tak szybko nie zmydli mi oczu swoimi kłamstwami...a jak sytuacja u Ciebie...mam nadzieje ze w porządku...Pozdrówka

Witaj Madzia24.Ja myślę,że jeszcze się do Ciebie odezwie,zobaczysz.Musisz i tak być ostrożna,bo napewno sobie tak łatwo nie odpuści.Może z nim szczerze porozmawiaj?i powiedz mu że o wszystkim wiesz,że ma dziewczynę i dlaczego Ciebie chciał skrzywdzić?i jak mógł postępować tak w stosunku do Ciebie?.Ja bałabym się być z takim człowiekiem,bo jeśli tak postępuje wobec swojej dziewczyny to potem może tak samo się zachowywać do przyszłej.Ale może się zmieni?.Nie wiem.A u mnie sytuacja po staremu spotkaliśmy się w sobotę i tak jak zwykle jeden krok do przodu i dwa kroki do tyłu:)ale było miło:).Sama nie wiem co mam o tym myśleć,ale poczekam jeszcze trochę i zobaczę pozdrawiam serdecznie

Cześc Ko-bietko:) u mnie nic ciekawego sie nie dzieje...koles o kórym opowiadalam milczy ale to dobrze...bo ja juz nic od niego nie chce a jutro ide do kina z kolegą z grupy:)jakos tak wyszło:)juz prawie konczymy studia a nam sie na kino zebrało:)dam znac jak bylo...tak w ogóle to skąd jestes jesli moge zapytac oczywiscie?Ja z Wrocławia...mam 24 latka i studiuje...Pozdrawiam

Część Madzia24:).Ja też tak myślę,że lepiej dać sobie spokój z tamtym.To super:).Jak miło:)fajnie,że ktoś się pojawił;)to znaczy dał o sobie znać:)Może z tego coś więcej będzie;)a więc jak było w kinie?;) A Ja jestem z Warszawy i też na ostatnim roku:)i też mam 24 lat:) Pozdrawiam serdecznie:)

To znowu ja:)...a więc w kinie było bardzo bardzo sympatycznie:)pozniej poszlismy na piwko i pogaduszki i naprawde był miły wieczorek:)...Problem w tym, ze ja narazie jestem strasznie ostrozna co do facetów bo chyba stracilam zaufanie...no i jestem przewrazliwiona:(...boje sie, ze nic z tego nie bedzie bo ta moja niepewnosc jest okropna..i pewnie wszystko popsuje...zobaczymy ja to bedzie...Przesylam całuski:)

w chuj, ale wszystkiego najlepszego:)