Gość chorowitka Napisano Kwiecień 25, 2010 Niki200, a długo już się leczysz? Jakimi specyfikami? Ja mam słąbą odporność, myślałam o leczeniu protokołami, ale to by mnie osłabiło jeszcze bardziej, więc wiązałoby sięz ryzykiem jeszcze częstszego łapania infekcji. Po prostu błędne koło. :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niki200 Napisano Kwiecień 25, 2010 do chorowitki ja się zoriętowałem co mi jest ok 2 lat temu i zaczło sie od lekarza do lekarza odpoprnoćść też mam słabą ale po leczeniu ok. 8 miesięcy antybiotykami ani się nie wyleczyłem ani zaleczyłem objaw mam różne jeżeli możesz daj swojego e-maila to pogadamy pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chorowitka Napisano Kwiecień 26, 2010 Do Niki200: Chętnie z Tobą porozmawiam, wymienię się doświadczeniami dotyczącymi leczenia niekonwencjonalnego. Mój mail: joasiuniek@o2.pl Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość miecznik Napisano Kwiecień 28, 2010 Witam wszystkich - ktoś na forum napisał, że jest pod opieką dobrego specjalisty z Warszawy - czy mogłabym prosićo namiary tego lekarza na adres tyniecka@gmail.com? Poszukuję właśnie lekarza, który poprowadziłby diagnozę/leczenie chlamydiozy. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Arli Napisano Maj 2, 2010 Jest sześciu lekarzy w Polsce,którzy specjalizują się w leczeniu chlamydi itp,jeden przyjmuje w gabinecie prywatnym w WARSZAWIE na ul kasprowicza 27/2 w piatki od 10.20-dr Jacek Borowicz 602 24 89 21-bezpośrednio do doktora,a zapisy pod tel.0 -22 865 71 50.Byłam tam 30.04 2010,dostałam skierowanie na badania w kierunku chlamydi pneumonia,boreliozy,mykoplasmy i reumatoidalnemu zapaleniu stawów.4 maja robię wszystkie badania w Lux Med-zie na szernera 3 i idę do doktora za dwa tygodnie. Nie warto chodzic po innych konowałach bo na niczym się nie znają,mnie wyrzucali nawet z ostrego dyżuru w szpitalu bielańskim,trafiłam tam z silnym bólem nogi od kolana do stopy,to był rzut jakiejś choroby okórej nikt nie ma pojęcia. Lekarze mówili,że to żyły,kregosłup lędżwiowy lub przepuklina,tak można badać się bez końca i prywatnie wydawać dużo pieniędMoja znajoma była u doktora Borowicza już z badaniamii dostała aż 4 antybiotyki [u niej choroba zaczęła się od silnego bólu nadgarstków].wizyta kosztuje 130 złotych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiulek_sz 0 Napisano Maj 3, 2010 Czy ktoś zna dobrego lekarza z Wrocławia, zajmującego się leczeniem Chlamydii Pneumonii? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Arli Napisano Maj 3, 2010 moze spróbować w szpitalu zakażnym,może tam ktoś się specjalizuje w leczeniu chlamydi pneumoni Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nusrat81 0 Napisano Maj 4, 2010 Witam wszystkich podajcie prosze na mejla wibowit@gmail.com namiar na tego dobrego lekarza od chlamydia pneumoniae we Wrocławiu. hopodbijka podawała kiedyś sprawdzil sie? dziewczyna mi zachorowała i ja juz chyba tez dziekuje z góry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nusrat81 0 Napisano Maj 4, 2010 Witam wszystkich podajcie prosze na mejla wibowit@gmail.com namiar na tego dobrego lekarza od chlamydia pneumoniae we Wrocławiu. hopodbijka podawała kiedyś sprawdzil sie? dziewczyna mi zachorowała i ja juz chyba tez dziekuje z góry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nusrat81 0 Napisano Maj 4, 2010 Witam wszystkich! prosze o namiar na lekarza od chlamydia pneumoniae CZy udało sie znaleźć tego dobrego lekarza we Wrocławiu, o którym pisała hopodbijka lub innego specjaliste w temacie dziewczyna moja zlapała ch. pneumoniae, też już chyba mam. Prosze o odpowiedź na wibowit@gmail.com pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kasjer Napisano Maj 7, 2010 czesc niki dawno sie nie odzywalem bo bylem zniechecony leczeniem 14 miesiecznym bez wjekszych rezultatow w styczniu ,lutym i marcu przezylem koszmar bole plecow nie do wytrzymania ale nie pekalem dalej sie faszerowalem tym szajzem.Przypadkiem znalazlem u siebje lekarza ze stowarzyszenia ILDAS speca od boreliozu poszedlem do niego miesiac temu zeby jeszcze od niego zasiegnac opini przejrzal wszystkie badania i krutka djagnoza jak najbardziej mycoplazma z chlamydia jako koinfekcje jakiejs odmiany boleriozy leczenie do tej pory jak najbardziej prawidlowe przypomne ze u Borewicza w warszawje i nalezy kontynuowac ale zmodyfikowac z wjekszym nastawjeniem na bolerioze.Zgodzil sie mnie przejac i kontynuowac tak ze nie musze teraz jezdzic po 200 km do warszawy od 4 dni na nowym pulcie rano i wjeczor trynidazol oprucz tego 4 miligramy doksycykliny dziennie i co drugi dzien azitroks wystapily cherxy juz w 4 godziny po rozpoczeciu nowego pulsu ale nie najgorsze mozna funkcjonowac ,ogolnie zaczynam od miesiaca notowac lepsze okresy paro dniowe znowu jestem chwilowo optymista,moze w koncu sie uda.Oprucz tego zaswiecily mi sie ANA1 obecnie czekam na ANA 2 ale i Borowicz i ten nowy mowia zeby sie tym nie przejmowac bo przy przewleklych infekcjach maja prawo sie zaswiecic.Troche mam watpliwosci czy to przypadkiem nie od poczatku jest jakas autoagresja ale w sumie po 14 miesiacach leczenia oceniam ze jest poprawa jakies 30-40 procent w stosunku do stanu z przed leczenia wjec bede brnol dalej pozdrawjam . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niki200 Napisano Maj 7, 2010 cześć kasjer a ja myślałem że już jesteś zdrowy i masz nas w.....Ja od praktycznie 5 miesięcy nie biorę antybiotyków leczę się metodą dr Jonasza w Vega Medica w Warszawie Zrobiłem badania w Zabrzu boleriozy nie ma zostało trochę chlamydii i myko czuję się dużo lepiej niż rok temu mam podwyższone ob i crp reszta krwi OK 2.06 jadę do Zabrza do dr Wielkoszyńskiego i jestem pełen nadzieji że On to wszystko w końcu mi dobije A plecy też mnie bolą . do mnie 2 razy w tyg. przychodzi rehabilitant i mnbie rozciąga to pomaga ale w głowie te świństwa siedzą pozdrawiam trzymaj się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niki200 Napisano Maj 8, 2010 cześć Kasjer tylko pamiętaj przy doxyciklinie bez słońca ja miałem przykre doświadczenie pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość prawieciezarna Napisano Maj 8, 2010 Mam pytanie, okazało się, że mam chlamydię pneumoniae, leczę się od listopada 2009 i za wiele efektów nie mam. Chcę zajść w ciążę- czy to może zaszkodzić dziecku? (chlamydię mogę leczyć i leczyć i nie wiadomo kiedy nastąpi całkowite jej wyleczenie a dziecko chciałabym mieć teraz). Proszę o informację czy zachodząc w ciążę podczas tej choroby w jakiś sposób zaszkodzę dziecku? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość prawieciezarna Napisano Maj 8, 2010 Mam pytanie, okazało się, że mam chlamydię pneumoniae, leczę się od listopada 2009 i za wiele efektów nie mam. Chcę zajść w ciążę- czy to może zaszkodzić dziecku? (chlamydię mogę leczyć i leczyć i nie wiadomo kiedy nastąpi całkowite jej wyleczenie a dziecko chciałabym mieć teraz). Proszę o informację czy zachodząc w ciążę podczas tej choroby w jakiś sposób zaszkodzę dziecku? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maku79 0 Napisano Maj 14, 2010 czy ktoś zna dobrego lekarz który zajmuje sie chlamydia pn.? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niki 200 Napisano Maj 23, 2010 do Kasier Witaj Mam pytanie po ilu miesiącach zrezygnowałeś z usług dr. B czy nie uważasz że leczenie u niego to stracony czas w dojścu do zdrowia pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinkaa1987 Napisano Maj 30, 2010 Proszę podajcie mi namiar do lekarza z Wrocławia lub okolic, bo też walczę z ta bakterią, a boję się powierzyć swojego zdrowia byle komu. byłabym dozgonnie wdzięczna, podaje emaila: ewelina.schubert@gmail.com pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kokococo Napisano Czerwiec 28, 2010 mam pytanie, mam 25 lat jestem diagnozowana pod kontem reumatoidalnego zapalenia stawów. mam zmiany w rtg dłoni. Jeden z lekarzy skeirował mnie na badanie pod kontem chlamydi. IgG Wyniki były nastepujace: chlamydia pneumoniae : 177 (norma jest do 22) Moje pytanie. drugi z lekarzy absolutnie nie chce przpeisac mi antybiotyku mowiac ze kazdy czlowiek to ma i nie ma co sie martwic. czy ma racje? jakie mieliscie wartosci w badaniu ze otrzymaliscie antybiotyki?? niepoekoi mnie ten stosunek lekarza do wynikow.. ja czuje sie slaba, wiecznie zmeczona, otepiala chwilami. w dodatku te bole miesni i stawow. dziekuje z gory za odpowiedz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość DESPERADO do Kasjer / Gosc512 Napisano Lipiec 1, 2010 Witam, MAM WIELKĄ PROŚBĘ O NAMIAR DO LEKARZA ( NAJLEPIEJ Z WARSZAWY ALE NIEKONIECZNIE ) KTÓRY W MIARĘ SKUTECZNIE LECZY CPN STOSUJĄC METODĘ ŁĄCZENIA ANTYBIOTYKÓW. A CO NAJWAŻNIEJSZE NIE WYRZUCI MNIE ZA DRZWI GABINETU. MÓJ NAMIAR TO CPN.DOM@GMAIL.COM KASJER, przeczytałem opis Twoich dolegliwości (bóle pod pachami, kaszel, bóle klatce piersiowej, fascykulacje mięśni, zapalenie stawów itd) i w 100% pokrywają się z moimi. Bujam się z tym już 3-4 lata i obecnie właściwie nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. Od 2 lat mam stan zapalny całego kręgosłupa, doszedł do tego zespół stawów międzykręgowych co skutecznie uniemożliwia mi sprawne poruszanie się. Do tego cały czas mam uczucie totalnego odkorowania, tak jakby ktoś mi mózg wyłączył. Nie jestem w stanie skupić myśli, mam jakieś cholerne ataki paniki i agresji. Ale zacznę od początku. - Zaczęło się od bulgotania mięśni łydek jakieś 4 lata temu, zwalałem to na zmęczenie, brak magnezu itp. (cały 2006 rok) - W wrześniu 2006 miałem usunięty niezłośliwy guzek nerwu łokciowego. Miałem takie zgrubienie w okolicy nadgarstka od ok 10lat i ktoś z rodziny namówił mnie żebym to zbadał. Okazało się że nie nie jest to mięśniak tak jak podejrzewał lekarz a guzek. Suma summarum nic poważnego. -Potem pojawił się naciek ropny pod lewą pachą i stan podgorączkowy (styczeń 2007). -Zaraz potem (luty-marzec) zaczęło się najlepsze, bóle pod pachami z promieniującym bólem mięśni rąk. Gorączka w środku dnia i zlewne poty. Nie byłem w stanie pracować, bo nagle musiałem jechać do domu i iść spać. Budziłem się w nocy cały mokry ze zdrętwiałymi dłońmi. Potem pojawił się ból schodzący z pachy do klatki piersiowej tak jakbym miał zapalenie mięśnia piersiowego. Do tego cały czas kaszel. Byłem pewny że mam przerzuty raka albo jakieś inne g... I nagle minęło. - Miałem parę miesięcy spokoju ale jakoś tak czułem że coś w środku się dzieje nie tak - W październiku 2007 zaczęło się znowu, tylko tym razem obudziłem się w nocy z potwornym bólem prostaty ?? i temperaturą. Miałem problemy z oddawaniem moczu. Poszedłem do urologa (sławny profesor) - zbadał mnie i stwierdził że nic mi nie jest. Potem zrobiłem badania usg - diagnoza zapalenie stercza. Leczyłem się, minęło po 2 miesiącach ale cały czas (do tej pory) czuję tak jakby coś się tam działo. - Od stycznia do marca 2008, powtórka z bólów pach i mięśni rąk. Do tego pojawiły się dziwne bóle kolan, które pobiegłem zbadać - usg obu kolan nic nie wykazało ale lekarz zasugerował że wszystkie moje poprzednie dolegliwości mogą brać się z ucisków z kręgosłupa. Na moje tłumaczenie że to nie jest przyczyna bo znam ból idący z kręgosłupa a tutaj coś konsekwetnie, cyklicznie atakuje mój organizm wytłumaczył mi że nie mam racji :-) - Latem 2008 czułem się ogólnie fatalnie - miałem problemy z oddychaniem, czułem ból w klatce piersiowej, męczył mnie ciągły kaszel i stan podgorączkowy i potworne bóle głowy razem z zatokami. Byłem tak trochę w zawieszeniu bo wiedziałem, że to coś pewnie tylko przegrupowuje się w moim organizmie i lada moment zaatakuje. Poszedłem do Lim-u, wytłumaczyłem szanownej Pani doktor cały przebieg moich dolegliwości ale w połowie już wiedziałem że mogę nie kończyć bo patrzyła się na mnie z lekkim uśmieszkiem i politowaniem. Ja czułem się jak idiota tłumacząc że mi łydki bulgoczą, bolą pachy, mam kaszel, boli mnie w klatce piersiowej i w dodatku miałem zapalenie stercza :-). Ostatecznie dała mi skierowanie na HIV (wynik wyszedł ujemny) i na gastroskopię (nic nie wyszło). Sprawa przycichła do końca roku a ja byłem pewny, że jestem schizofrenikiem. - Pod koniec 2008 roku posypało się. Najpierw nabawiłem się kontuzji kręgosłupa, ale to moja sprawka bo pojechałem na narty gdzie miałem lekki wypadek. W styczniu 2009 zacząłem chodzić na siłkę bo chciałem wzmocnić mięśnie pleców i tam kontuzja odnowiła się. Te sprawy nie są związane bezpośrednio z poprzednimi przypadłościami ale raczej nałożyły się na późniejsze zdarzenia. Plecy zamiast boleć mnie mniej zaczęły boleć całe. Tzn czułem się tak jakby ktoś posklejał mi stawy każdego dnia rano. Wyczołgiwałem się z łóżka, nic nie pomagały masaże, zabiegi. W takim stanie pojechałem na wakacje z 6 miesięcznym dzieckiem. Po powrocie podniosłem dzieciaka nie tak jak trzeba i znalazłem się w szpitalu. W szpitalu zrobili mi rezonans i wyszły 3 niewielkie przepukliny dyskowe - diagnoza była taka że nie są na tyle duże żeby dawać taki odczyn bólowy. Dostałem parę litrów ketonalu i innych leków przeciwzapalnych i o własnych siłach wyszedłem do domu. -Po powrocie zacząłem rehabilitacje ale g.. to dało ból pleców wrócił do tego pojawił się potworny ból stawu krzyżowo-biodrowego. Mój rehabilitant, skądinąd bardzo przytomny człowiek zasugerował mi wizytę u reumatologa. Stwierdził że jestem tak "sztywny" że wygląda mu to na RZSK (reumatoidalne zapalenie stawów kręgosłupa). Poszedłem do Pani doktor, potwierdziła jego obawy i dała mi skierowanie na badanie Antygen HLAB27 i rentgen szpar stawów krzyżowo-biodrowych. Badania nie potwierdziły RZSK więc dostałem lek przeciwzapalny (2 tygodnie). Pomogło na tyle, że w czasie następnej wizyty pani doktor stwierdziła, że jestem już zdrowy. - Wszystko wróciło po 2-3 tygodniach. Poszedłem do ortopedy z CKiR, który jak mnie zbadał stwierdził, że na 90% mam ZSSK (zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa), ale żebym się nie martwił bo jeszcze przez parę lat nie będę musiał siedzieć na wózku inwalidzkim. Przy drugim badaniu (rentgen kręgosłupa) wszystko odwołał i stwierdził, że tak naprawdę to on nie wie o co chodzi. - W marcu poszedłem za namową do nowej Pani doktor reumatolog. Starsza pani ale podobno z dużym doświadczeniem, zobaczyła moje wyniki i stwierdziła że na jej oko to CPN. Zrobiłem badanie i BINGO !! CPN w klasie Igg - ok 70 (nie pamiętam dokładnie). Pani doktor powiedziała, że to choroba przenoszona wyłącznie drogą płciową (i tutaj pierwszy ZONK), że to infekcja już stara, wystarczy zaleczyć profilaktycznie i dała mi kurację - 8 tygodni summamed + 5tyg Olfen (przeciwzapalny). Po kuracji poprawa znaczna tzn. większa ruchomość wszystkich stawów i lepsze samopoczucie ale... - To świństwo właśnie wraca bo czuję w całym ciele jak włazi mi w kości, poza tym wiem (bo się już naczytałem), że sam summamed wytłukł tylko tę odmianę chlamydii, która siedzi poza komórkami ciała a cała reszta właśnie się namnaża. Mam już naprawdę dosyć, nie mam ochoty tak dłużej egzystować (bo nie można tego nazwać życiem) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niki200 Napisano Lipiec 3, 2010 Wejdz na stronę dr. Wielkoszyński porób badania na boleriozę i koinfekcę to potem pogadamy jaki wynik był HBL-27 jeżeli byłeś w CKIR to pewnie jestś z Warszawy lub okolic Ja byłe w takim samym stanie jak Ty taka polska medycyna jak się nie ma szczęścia ale jest już dużo lepiej nie poddawaj się bo z tym można walczyć tylko trzeba czasu pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niki200 Napisano Lipiec 3, 2010 A co do lekarza do Dr. Kurkiewicz przyjmuje w Warszawie na PuLawskiej 136 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Deperrado Napisano Lipiec 4, 2010 Dzięki za namiar i rady. Boreliozę brałem kiedyś pod uwagę ale wykluczyłem bo nie miałem żadnych zmian skórnych. Teraz myślę, że trzeba to ostatecznie wykluczyć i zrobię badanie. Na początku 2006 chodziłem trochę po Bieszczadach i może wtedy.. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niki200 Napisano Lipiec 5, 2010 Brak zmian skórnych wcale nie oznacza że nie ma boleriozy ja też nie miałem a boleriozę mam pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nuta1 Napisano Lipiec 30, 2010 mam pytanie ,bo lekarz zakaźnik za bardzo się chyba nie zna na interpretacji wyników -jeśli są podwyższone Igg to oznacza ,że przeszłam chlamydię pneumoniae w przeszłości -tak mi powiedział lekarz a ja doczytałam się że to oznacza stare zakażenie ,objawy kliniczne mam ,podobne do waszych ,testuję gorzknik kanadyjski i biorę nac ,dostałam sumamed na trochę ,klacid i metronidazol ,początkowo się uspokoiło ale objawy wróciły ,jakiś dobry lekarz w Gdańsku jest ? czy pozostaje mi dr Borowicz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bozka74 Napisano Sierpień 12, 2010 Hej wszystkim. Niestety dołączyłam do Waszej grupy. Mam stwierdzoną chlamydie pneumoniae IgG 39,6. Innych badań jeszcze nie miałam robionych oprócz prześwietlenia płuc i ciągłych brań antybiotyków na zapalenia oskrzeli (5 w ciągu 3 miesiecy). Czytając Wasze wypowiedzi załamuje się, że znów czekają mnie prawdopodobnie antybiotyki :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nuta1 Napisano Sierpień 14, 2010 z tego co poczytałam to to jest zakaźne jeśli ty to masz ,warto przebadac rodzinę ,osobom do 20 lat mimo infekcji z krwi nie wychodzi ,dlatego warto robic drapankę ,mam zamowione dla córki test PCR w REX-ie z Wrocławia za 99zł,laryngolog pobiera wymaz i wysyła się to pocztą ,mam pytanie na temat tej klasy igg ,co powiedział lekarz ,że to stare zakażenie i trwa nadal ,czy jak to określił ,bo nikt nie odpowiada Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niki200 Napisano Sierpień 22, 2010 Do KASJER Witam Jak idzie leczenie Czy ten nowy doktor Ci coś pomógł Ja na początku września będę miał wyniki badań i zobaczymy samopoczucie w miarę dobre zostało ok 10 dolegliwości pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ANX11 Napisano Wrzesień 2, 2010 Witam. Jestem pierwzy raz na tym forum, chciałabym się dowiedzieć więcej. U mojego chłopaka po wielu badaniach wykryto w marcu chlamydie . Musiałam zrobić badania i ja mimo że nie miałam i dalej nie mam żadnych dolegliwości. wynik wyszedł że mam i ja to świństwo. czy ktoś się z Was leczy na to mimo że nic mu nie jest? mnie doktor Borowicz faszeruje antybiotykami już od kwietnia i powoli mam tego dosyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niki200 Napisano Wrzesień 5, 2010 Witam Ja u niego też byłem leczony parę miesięcy i nic oprócz wizyty co 2 tygodnie i kasa On bardzo lubi opowiadać że 2 miesiące, pięć a może 10 miesięcy i będziesz zdrowa A to nieprawda A najlepiej to trzeba przyprowadzić całą rodzinę bo oni też na pewno mają chlamydię wg Pana doktora i jeszcze zrobić badanie na oseoporozę w gabinecie na przeciwko pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach