Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Serduszko w rytmie cza cza

Mój chłopak jeszcze nigdy nie widział mnie bez makijażu

Polecane posty

Do bosheee: ależ ja w cale nie wstydzę się iść do dermatologa. Co więcej byłam już, ale nie stety mi nic nie pomógł. Brałam też antybiotyk i tabletki anty, ale bez rezultatu. Dlatego się do nich zraziłam, a nie dlatego, że się ich wstydzę! ;-) Bez przesady wstydzić się lekarza!? ;-) Muszę powiedzieć, że dzisiaj uczyniłam mały postęp. Moja skóra wygląda aktualnie znośnie, więc na noc prawie nic na niej nie miałam, tylko na najbardziej czerwonych miejscach troszkę korektora, ale to już o niebo mniej niż kiedyś. P.S. jak kogoś drażni ten topik to niech nie czyta. Prosta piłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didina
Ja też miałam taki problem. Jak rano wracalam od mojego chłopaka to wychodziłam ze spuszczoną głową, zeby nie widział mojej brzydkiej cery :| Do dziś nie wyjde nawet śmieci wynieśc bez makijażu. Starsznie się wstydziłam pokazac mojemu facetowi bez tapety, ale po jakims czasie stwierdzilam, że nie warto się tym zamartwiac i zaczelam na noc sciagac makijaz jak spedzaliśmy ze sobą noc. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że on nawet nie zwrocil uwagi na to czy mam tapete czy nie. Faceci juz tacy sa - jak im nie pokazesz to sami maja problemy z zauwazeniem. Osobiscie szlag mnie trafia ze od tylu lat mam ten cholerny trądzik i musze sie tapetowac, ale z drugiej strony dzieki temu uchodze za dziewczyne zadbaną bo zawsze jestem ładnie umalowana. To nic ze jak wracam z pracy, to mój makijaż pozostawia wiele do życzenia... Od jakiegoś czasu przyglądam sie też Polkom - i doszłam do wniosku, że są strasznie zaniedbane - rzadko się malują i wyglądają jak żmęczone życiem. A ja co rano robie sobie makijaż - nie tylko dlatego że muszę - ale także dlatego żeby czuc się lepiej i pewniej. Grunt to odpowidedio dobrany lekki fluid i róż na policzkach :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dziwnego że
wyglądająna zaniedbane i przemęczone jak codziennie majątapetena twarzy, lepiej wyglądałyby bez tapety całej-naturalniej, nie spływałoby im to i nie niszczyłaby im siętwarz od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka topiku Serduszko
Didina gratuluje odwagi, mysle ze i ja juz niedlugo dojrzeje do tego etapu, a dzisiaj to byl moj pierwszy krok w tym kierunku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariat za wariatem
Ej ale wy mylicie fakty!!! Jasne każda kobieta powinna dbać o siebie, rozumiem to. Ale są pewne granice. To że panienka śpi w makijazu to chore - nie bronmy tego. Bo jak piszecie ze to normalne sie malujecie - ale tu jest różnica - zauważcie jak ona napisala - dzis wyjatkowo nalozyla tylko korektor i to duzy plus. Sluchaj serduszko to bledne kolo!!! Nie chce Cie obrazac. Piszesz ze gdyby nie problemy z cera to byc nie robila make up. A myslisz ze nie pogarszasz sprawy spiac w makijazu?? Skira jest zmeczona, jak ty chcesz normalnie wygladac. Sory ale tylko do siebie mozesz miec pretensje. Nie myslalam ze są tacy ludzie, jak mozna sie swojego faceta wstydzic. Wiadomo kazda chce sie podobac ukochanemu ale zeby spac w tepecie szok!!! nie dziw sie ze masz wyprystki jak skora nigdy nie oddycha, to bledne kolo. Nigdy sie tego nie pozbedziesz jak skory nie wyleczysz. mam racje czy nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: nic dziwnego tzn myslisz, że lepiej naturalnie a straszyć ludzi na ulicach? Bo chyba lepiej się umalować? Do wariat za wariatem: wiem, ze to obęd i błędne koło, ale znowu to nie tak często się zdarza, że facet u mnie nocuje. Więc tych nocy, w których niestety nie zmyłam make-up\'u nie ma znowu aż tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dudu93818
hmmm... a może spróbuj powoli. Coraz mniejsza warstwa makijarzu - i aż do zera. I ty i on się oswoicie, a przy tym nie będzie dla niego 'szoku'. Drobnych zmian nie zauważy, na pewno. Faceci naprawdę są mało spostrzegawczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didina
do nic dziwnego ze - wlasnie wygladaja na zmeczone bo sa zaniedbane i nieumalowane Maja szare cery - najczesciej od palenia papierosow itp sprawy Odrobine podkladu naprawde dodalo by ich cerom blasku i swiezosci. Naucz sie czytac ze zrozumieniem a najlepiej myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Cię rozumiem. Nie mam duzych probemów z cerą, czasem zdarzy się jakiś maleńki wyprysk. Jednak na spotkanie z moim facetem zawsze idę wymalowana. Przed innymi ludźmi nie jest mi wstyd, ale przed nim zawsze chce atrakcyjnie wyglądać. Kiedy śpię u niego to wieczorem zmywam makijaż, ale jakiś wstretny pryszcz zawsze zakrywam antybakteryjnym korektorem. Nie chcę, żeby widział mnie brzydką, kiedy tyle nieskazitelnych dziewczyn chodzi po ulicach. Wiadomo, że one też są nieskazitelne pod warstwą makijażu i ładnie ubrane, ale mój facet widzi je tylko w takim stanie i ja przez to nie mogę sobie pozwolić na to by być gorsza. Serduszko ja kiedyś- dawno temu- też miałam tradzik na plecach i na dekolcie i pomogła mi tetracyklina. Nie wiem czy na Ciebie zadziała, ale jeśli masz taki duży problem to radzę Ci nie rezygnować z wizyt ulekarzy. Może trafisz w końcu na takiego, który Ci pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka noi
mamy następnąofiarętrendu "chce byćpiękna" i koncernów kosmetycznych... rnay, żałosne jesteście.....Same sięwpędzacie w kompleksy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak już niestety mam. Wiem, że są dziewczyny które biegają przy swoich facetach w maseczkach, papilotach i rozciągniętych dresach. Cieszą się taką \"pełną akceptacją\". Ja tak nie mam i w sumie nie zależy mi na tym, żeby mój chłopak akceptowała mnie w stanie takiego rozkładu. Nawet bym nie chciała. Nie mam na myśli chodzenia po domu w sukni balowej, wysokich obcasach i pełnym makijażu, ale dla mojego faceta \"chcę być pięlna\". Inni mnie nie obchodzą, ale właśnie dla niego chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto tu chodzi na solarium? Co za brak czytania ze zrozumieniem. Poza tym jeśli ktoś nie umie się umalować i robi to byle czym, to może i jemu spływa tapeta. Kwestia wprawy. Co do odżywiania, to zapewniam Cię, że zdrowo się odżywiam i co z tego? Nic.Nie rozumieim, co to ma do rzeczy. Do Malinka: no cóż masz rację, faceci na ulicach, w TV, wszędzie widzą tylko te ładniejsze oblicza dziewcząt i kobiet. Więc po części Cię rozumiem. Poza tym chyba nie ma nic złego, że nałoży się trochę korktora na te czerwone plamki? A co do antybiotyków (tetracyklina) to nie mam znowu aż takiego trądzika, żeby ją brać. Skłanaiłabym się raczej do antybiotyków zewnętrznych. Pozdrawiam Cię serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna_kawa
Serduszko ja mam TO SAMO!! Az mi siewierzyć nie chciało, że ktoś przechodzi te katusze, myślałam, że tylko ja mam taki problem... Otóż ja przez 3 lata tak się muszę ukrywać :( najgorsze jest to, że się wyciskam codziennie, nawet jak mi sie uda wytrzymac pare dni to znowu się tak powyciskam że szok :( Mam pełno blizn, nierówny koloryt cery, pełno strupków. Z chłopakiem śpię w makijażu tzn. z samym podkładem i nie wystarczy tu lekki podkład czy koloryzujący ja muszę używać mocno kryjących :( marzę o tym, żeby wyjść bez podkładu, żeby maznąć buźkę tylko pudrem w kulkach pomalować pieknie oczy i usta ehhh. Zawsze mam podkład przy sobie bo gdyby coś.. mam tego dosyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Czarna krowa: no właśnie jak pokazuje ten topik, to w cale nie jesteśmy takimi wyjątkami. Jest sporo dziewczyn, które z takich czy innych powodów się wstydzą. Oczywiście przez większość jesteśmy uważane za dziwaczki (nie twierdzę, że bez powodu), bo sama tego nie pochwalam. Ja myślę, że to jednak jest problem psychiki, że istnieje w naszej psychice jakaś bariera. Ja myslę, że w Twoim wypadku pierwszy krok, to przestać się wyciskać, bo to nie ma sensu. Jak sama mówisz, wyglądasz po tym jeszcze gorzej. Ja od roku praktycznie nie używałam podkładu a tylko korektor i puder. Myślę, że też powinnaś zacząć ograniczać makijaż. Myślę, że może gdy będzie nas więcej, to może razem damy radę. Napisz, jak u Ciebie postępy :-) Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wszystkich osób przechodzących to \"piekło\" ;-) Postanowiłam jeszcze raz zawalczyć z moją cerą i kupiłam całą artylerię specyfików, które mają mi w tym pomóc. Jest to: zioła przeciwtrądzikowe Acneflos (w składzie jest m.in. ziele bratka, skrzyp polny, rumianek i jeszcze coś takiego: Cichorii radix i hyperici herba - nie wiem co to). Do tego kupiłam Linomag w kapsułkach (zawiera tłuszcze Omega 3 i 6 - b. dobre dla skóry), Pyłek kwiatowy, który również pomaga na skórę, oraz olejki eteryczne - lawenda i z drzewka herbacianego. Niekiedy piję też wapno musujące albo sok z marchwi (bądź Beta-Caroten). Do tego dochodzą też specjalne kosmetyki, toniki ziołowe itp ale to już temat na innego posta. Pozdrowionka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Holllllllllla hop
ups

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam z ukochanym od 2 lat i rowniez staram sie unikac pokazywania bez makijazu ale tylko w te zle dni (przed okresem mam burze hormonow:() wczoraj stanelam przed nim nieumalowana, stoje stoje a on gada mi o czyms tam:P nawet nie zauwazyl tej czerwonej krostki na srodku policzka ktora sobie \"niechcacy\" rozdrapalam:) faceci naprawde sa slepi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no widzisz Bamboszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mnie dzis zobaczyl
i zerwał............................................................. boshe nie przezyje..................oczywiscie zart moj mnie widzi vcodziennie bezs makijazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko....... ale jesteście
dziwne:o Mój facet woli mnie bez makijażu, w ogóle nie muszę się malować, bo ma ładnęą cerę (a kiedyś miałam straszny trądzik przez 8 lat) Teraz mam skórę lepszą od niejednaj kobiety, która trądziku w życiu na oczy nie widziała. Zawsze jak wracam do domu, to zmywam makijaż od razu. Jest to pierwsza czynność, którą wykonuję. Maluję się włlaśnie po to, żeby wyglądać ładniej, żeby lepiej się czuć. Podkładu prawie wcale nie używam. Clinique 30ml starcza mi na dwa lata... Ale mam jasne rzęsy, jestem bardzo blada, więc używam tuszu, kredki do oczu, brązowych cieni i różu. Didina- nie myl zadbania z koniecznością kamuflowania trądziku:o Zadbana to jest gładka, zdrowa cera, piękne ciało i ZDROWIE. Jeżeli kobieta dobrze wygląda znajdując się przez kilka dni w warunkach uniemożliwiających jakiekolwiek dbanie o siebie (szpital, pustynia, tratwa itd.) i wygląda ładnie, to wtedy można powiedzieć, że jest zadbana. Zadbanie to nie tony makijażu spływające z twarzy w upalny dzień i wsiąkające w bluzkę ukochanego. Zadbanie to zgrabna figura i ładna skóra bez makijażu, zdrowe włosy, nienachalność, naturalny wygląd. Zadbanej kobiecie do bycia piękną wystarczy odrobina tuszu do rzęs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mnie dzis zobaczyl
ja wam poiwem tak : ja tezs mialam problem moze nie mailam tak duzo pryszczy ale zawsze cos byla,zwlaszcza na brodzie nosie czole ( strefa T charakterystyczna dla cey mieszanej ) poszlam do kometyczki na oczyszczenie i efekty swietny !! wszystko mi sie pieknbie goi do tego kazala mi wychodzil na sloneczko bo tez jest swietnym lekarste=wem na takie niespodzinki i dzis leze sobie i sie 'smaze" ") polecam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abla
Jaaaa, siedziałam, czytałam i czytałam, aż wszystkie wypowiedzi przeczytałam. Lżej mi na duchu, prawdę mówiąc. Mam to samo, no cóż, chodzę jeszcze do szkoły i wstyd mi pokazać się w niej bez tak zawanej 'tapety'. Już przeszło 5 lat się męcze. Kiedy spotykam się z chłopakiem również muszę być umalowana, bo inaczej skręca mnie ze wstydu. Zawsze boję się każdego bliskiego zbliżenia. Nie lubię kiedy patrzy centralnie na moją 'cudowną buźkę'. Nie lubię w ogóle rozmawiać z kimś długo visavi, bo również się wstydzę. Mamy teraz jechać na wycieczkę na dwa dni, aż strach mi pomyśleć co będzie w nocy i następnego dnia, jak ja to ptrzetrwam... bo w makijażu spać nie chcę (jak autorka) bo wiem, że to nie jest dobre dla cery, a poza tym.. czułabym się nie swojo. Serduszko, wiem doskonale co czujesz... już kiedyś się zastanawiałam nad tym, co będzie.. jeśli przyjdzie takim moment, kiedy będę miała męża. A problem mój nie zniknie. Przecież nie można ciągle się kryć. Trzeba wreszcie po prostu się przełamać i pokazać się chłopakowi bez makijażu. Wiem, że to trudne, bo ja sama pzred swoim się wstydzę, szczęście, że on nie nocuje u mnie ani ja u niego i nie musi mnie widywać rano i wieczorem. Wiesz, Dobrym sposobem na wypryski jest słońce. Ja w tamtym roku byłam nad morzem i mi pięknie wypaliło syfusy, cere miałam gładką opaloną o jednolitym kolorze. Byłam w niebie. Ogólnie wiem, że słońce nie jest zbyt dobre, wręcz szkodliwe, ale od czasu do czasu można sobie pozwolić. Ale solerium bym nie polecała, bo mnie osobiście po tym wysyfiło jeszcze bardziej. Nie wiem czy któraś z was słyszała kiedyś o URYNOTERAPI? MOŻE Serduszko, to Ci pomoże? Sprobuj, co Ci szkodzi! Mi przez jakiś czas powiem szczerze pomagało. Choć cuchnie to niemiłosierdnie. Każdemu co innego służy. Pozdrawiam i życzę odwagi. Chłopak jesli Cię kocha na prawdę to zrozumie. Czas pozbyć się paranoji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jeszcze bym rozróżniła zadbaną skórę od zdrowej skóry. Można dbać o skórę, ale jeśli nie jest ona zdrowa, to nie rozwiąże się problemu. Niektóre osoby nie muszą prawie w ogóle dbać o cerę, a mają i zadbaną i zdrową. Ja też jestem za wystawianiem się na słoneczko, bo wbrew temu co mówią dermatolodzy odrobina na pewno nie zaszkodzi. Jak ja zadroszczę osobom z piękną zdrową skórą, którym do pielęgnacji wystarczy łagodny żel i troszkę kremu, które nie muszą się malować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko a jak
pozbyłaś się trądziku???????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helle
zmeiń dermatologa, idź do kosmetyczki, a moze na króciutko do solarium...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko nie podciągaj wszystkiego pod siebie:O uważasz, że bycie zadbanym polega tylko na użyciu tuszu, a nie podkładu - co za brednie!! Ty masz ladną cerę, ale nie widać Ci oczu, więc używasz tuszu i kredki, a wiele brunetek ma ciemną oprawę oczu, ale mają jakieś wypryski tłustą cerę, więc uzywają pudru..!To logiczne, każdy kamufluje to co nie jest doskonałe a podkreśla to, co ma ładne. jesteś śmieszna z tymi poglądami, że kobieta zadbana to kobieta która nie maluje się:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zasiegnelam opini mezczyzny- wg niego kobieta zadbana to taka ktora ladnie wyglada, wypindżona, odstawiona, DBA o siebie, o swoje ubranie, fryzure i makijaz... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×