Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmmmm tak sie zastanawiam

A ja mam wazne pytanie, odnosnie nastrojow mezczyzn.

Polecane posty

Gość hmmmm tak sie zastanawiam

Witam drogie panie:) Chcicialam zapytac jak to jest z mezczyznami:)O kobietach i ich nastrojach, oczekiwaniach dziecka, badz postawie przeciwnej jest duzo topicow, a na temat mezczyzn... niewiele. Zauwazylam u mojego mezczyzny duza zmiane i to mnie przyznam, zaintrygowalo. Moze zaczne od poczatku:). Mam wspanialego narzeczonego, cudowny, wrazliwy mezczyzna. Pobieramy sie za 4 miesiace, wiem, ze sie cieszy slubem, ja rowniez;) Sprawa dotyczy przyszlego dziecka ( ktore jak na razie planujemy bez przyblizonego terminu, poprostu bierzemy pod uwage, ze kiedys sie pojawi). Do niedawna moj mezczyzna mowil, ze chce miec dziecko, najlepiej dwoje, ale patrzyl na to jak na odlegla przyszlosc. Ja rowniez nie planuje dziecka w najblizszej przyszlosci ( mam niecale 24 lata). Chce miec dziecko, ale nie wiem, moze za 2, moze za 3 lata. iiiiiii nagle moj mezczyzna od kilkunastu tygodni niezmiernie ozywil sie w kwestii dziecka. Wczesniej podchodzil na zasadzie, ze gdyby pojawila sie ciaza, to cieszylby sie, ale jeszcze nie chce, a obecnie nieslychanie interesuje sie jak to jest. Pyta mnie, czy nie wiem kiedy sie dla dzidziusia cos kupuje, i jak to jest jak powiekszaja sie piersi, jak to jest z karmieniem, z samopoczuciem podczas ciazy. Czasem jak sie rozmarzy to mowi o cudownych malutkich oczkach, nosku, o szkrabiku, ktory bylby sliczny. Dziewczyny powiedzcie, czy ja mam zwidy, ale nigdy bym sie tego nie spodziewala, ale moj mezczyzna chyba zaczyna marzyc o dziecku, jak to u WAS bylo?? WIem, ze wiele kobiet narzeka na to, ze to one pragna dziecka, a ich maz np. nie, ja tymczasem widze duze zmiany. Moze to wiek?? Czy 27 lat to jakis szczegolny wiek w zyciu mezczyzny?? Kocham mojego mezczyzne niesamowicie, a te jego refleksje wrecz mnie rozczulaja. Czy tego typu zachowanie u faceta swiadczy o tym, ze zaczyna dojrzewac do ojcostwa?? POZDRAWIAM:) i licze na ciekawa dyskusje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm tak sie zastanawiam
podnoszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż, zrobił podobnie, jak w pażdzierniku rozmawailismy o dziecku to mówił, że nie, że jeszcze nie czas. A jak wziął na ręce swojego bratanka, to stwierdził potem, że mu czegos brakuje i chciałby, żebyśmy przeszli do kolejnego etapu w życiu. Nie chce zbyt teraz rozmawiac o dziecku, bo boi się zapeszyć, bo stramy sie juz kilka miesiecy. Ale to fakt niekórym facetom wręcz odbija na punkcie dziecka, nie mniej niż kobitkom. Może rychła stabilizacja jaka niesie za sobą taki zalegalizowny związek (oczywiście nie mam nic do wolnych związków, mówię to w kontekście społecznym) pociąga za sobą tez takie pragnienie jak posiadanie potmstwa :) Miekkie te nasze chłopaki, nie ma co :D I bardzo dobrze :D !! Fajny topik :) Pozdrawiam załozycielkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm tak sie zastanawiam
WItaj Busiu:) W takim razie jestesmy rowiesniczkami i to mysle, ze nasze urodziny sa w bardzo bliskich terminach, ja mam urodziny jesienia:), wiec tez jeszcze daleeeeko:) Bardzo mi milo, ze sie odezwalas i dzieki za pozdrowienia. Ciekawa jestem jak to u Ciebie jest z pewna sprawa:). Przyznam sie szczerze, ze bardzo lubie dzieci, ale kwestia przede wszystkim fizycznych zmian i tego wszystkiego co sie dzieje z kobieta podczas ciazy, porodu, pologu, laktacji troche mnie przeraza. Kiedys, nie myslalam w ogole konkretnie o dzieciach, jak to nastolatka:), pozniej zaczelam byc coraz bardziej pzrerazona i do tej pory troche jestem. No wlasnie, ale pojawilo sie ale. Nie jestem w zadnym wypadku typem kobiety, ktorej jedynym pragnieniem jest byc zona swojego meza, ale kocham mojego mezczyzne z kazdym dniem coraz mocniej i miewam momenty kiedy mysle, ze ciaza to pewno koszmar, ale moze wlasnie z moim ukochanym jestem w stanie to przetrwac, ze On jest tym, ktory jest zawsze przy mnie i zawsze stara sie pomoc, wesprzec, poprostu kochac. Moze calkiem zwariowalam, ale chcialabym zobaczyc kiedys istotke, ktora ma jego oczy, chcialabym zobaczyc jego jak trzyma tego maluszka na rekach. Jakos jak ostatnio rozmawialismy i powiedzialam o tym, ze chyba cudownie opiekowalby sie dzieckiem, to zobaczylam jak mu sie oczy zaszklily. Niesamowite uczucie!! Nie wiem, moze jestem jakas dziwna, ale nie czuje w sobie instynktu posiadania dziecka. Moze raczej zaczynam dojrzewac do tego, by pragnac istoty zrodzonej z naszej milosci?? Pragnac dziecka z milosci do meza?? NIe wiem, ale ja jakos tak to odczuwam... Czy ktoras pani czuje podobnie, moze Ty Busiu?? POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm tak sie zastanawiam
Tak w ogole:) to trzymam kciuki za powodzenie Waszych planow BUSIU:)POZDRAWIAM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja powiem tak; jeszcze przed slubem, tuz na samym poczatku jak zaczelismy sie spotykac, moj ukochany spytal mnie czy chce miec dzieci? odpowiedzialam ze owszem, a on na to że tez bardzo tego pragnie i to jak najszybciej, zadziwil mnie tym, bo zadko ktory mezczyzna majacy 26 lat tak mysli.. Obecnie oczekujemy na dzidzie ktora przyjdzie na swiat pod koniec wrzesnia i bywaja chwile gdy mam wrazenie ze to on bardziej sie cieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm tak sie zastanawiam
Gratuluje Asiupando:) Zycze Ci wszystkiego dobrego, lekkiego porodu i cudnego, zdrowego malucha:), a co do wieku mezczyzn... sa w dosc podobnym Twoj i moj:). POZDRAWIAM SERDECZNIE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×