Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość witta

Czy jesteście zazdrosne o byłe kobiety swoich facetów?

Polecane posty

Gość witta

Wypytujecie, jaka była? Lepsza, ładniejsz, zgrabniejsza, itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, okropnie zazdrosna :o ......... tymbardziej, ze ona nadal jest w naszym życiu... mam swiadomosc tego, ze jest ladniejsza ode mnie... i ze laczylo go z nia naprawde duzo... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witta
Wspólczuję, jaka ona jest jeśli mozna spytać i czemu uczestniczy w Waszym życiu, jakim cudem, pozwalasz na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzimy do jednej szkoly, mamy wspolnych znajomych.. kazda impreza, jakies urodziny czy wypad na piwo, i ona tam jest... a jaka jest? w myslach ją idealizuję. bo nie znam jej dobrze... niecierpie jej, ale wydaje mi sie byc idealna... blondynka, naturalna, ladna... kobiece kształty, niesmiala, delikatna. ciepła barwa głosu, wrażliwa... zupełne zaprzeczenie mnie :o a czemu poruszyłaś taki temat? jeśli wolno spytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witta
ja jestem męzatką dopiero 2 lata, ale ciągle mecze tego swojego o jego byłe, kiedyś zrobił mi przykrość, ale na moje własne życzenie, bo powiedział, że jego pierwsza prawdziwa milosc miała cycki C i była najładniejsza dziewczyna w okolicy...meczy mnie to bo zaczynam tracic do siebie szacunek i nabierać kompleksów...a ogolnie jestem atrakcyjna dziewczyna - tak twierdzi zdecydowana wiekszosc facetów, z którymi miałam, badz mam do czynienia, ale ja w to jakoś nioe wierze, wiecznie sie odchudzam, jakby wylewając przez to swoją agresje i złość, albo się z nerwów później obżeram.Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utkana z tęczy
Nigdy w życiu :D Dodam jeszcze, że nie potrafię być zazdrosna i o obecne, a to dlatego, że zmienia je zbyt często :) i dlatego jeszcze, że nie potrafię być z facetem, który za jedyną rozrywkę w życiu uważa zdradę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witta
Ta sytuacja Twoja jak dla mnie jest troszkę chora, ja bym chyba tego nie zniosła, nie mogłabym siedzieć w jednym towarzystwie z dziewuchą i moim mężem, którą on wcześniej posuwał-sorrki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witta
utkana...ty akceptujesz zdrade? Czy źle Ciebie zrozumiałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
utkana - nie rozumiem Cię za bardzo... wiem, ze sytuacja chora. dlatego odsunelismy sie od towarzystwa.. witta - a nie powinnas cieszyc sie, ze Twój mąż (to juz znaczy wiele:) ) był niegdys najlepsza partia w okolicy, skoro zabierał sie za najładniejsze dziewczyny? trzeba szukac pozytywnych aspektów... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witta
Dzięki ó ale do mnie to za bardzo nie dociera. Ja widze tylko negatywne aspekty.Można wpaść w doła przez takie gadanie...że taka, owaka itd...najgorsze jest to, że ja sama o to pytam, prowokuje takie rozmowy i kłótnie, to chore, nie umiem przestać, nie wiem, co sie ze mna dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabareciarka
Opiszę swoja historie a propos byłej i mojego poczucia wartości W Liceum sie nie akceptowałam, zaprzeczałąm swojej kobiecosci..ubierałam sie jak facet, bo siostra i mam mowiły mi ze jestem brzydka, ze za gruba a wcale gruba nie byłam po prostu rosłam wtedy jeszcze, a same były grubsze ode mnie Zaakceptowałam sie dopiero na studiach, jak zauważyłam, ze sie podobam facetom, ze mam wrecz ogromne powodzenie, wtedy przestałam sioe przesadnie zajmowac wygladem, bardziej interesowały mnie ksiazki, studia, kino, imprezy, spotkanie sie z przyjaciołmi i w tym okresie mimo ze nie skupiałam sie na wygladzie paradoksalnie wygladałam najlepiej(schudłam) i najlepiej sie czułam, bo sie wygladem nie przejmowałam!!! A figure miałam taka w sam raz, ani gruba ani chuda,,do tego piersi takie w sam raz i tyłek tez Uwierzyłam w siebie.. Jedyna moja zmora sa zdjecia byłej dziewczyny mojego faceta, ona była taka szczuplutka, no i ładna..blondynka smukła, wyzsza troszke odemnie niebieskie...zaprzeczenie mnoie Ja jestem ciemnowłoso, ciemnooka i te kobiece kształty///:) nie wiem czy ona byłą ładniejsza ode mnie,bo gusta sa rozne...ale i tak jak patrze na nia to mam ochote głodowac dodam ze moj facet akceptuja mnie taka jaka jestem ta jego była dziewczyna nie zyje.. ale opowiadał mi tez, ze była starsznie zakompleksiona, ciagle katowała sie dietami ja zamierzam korzystac z życia i nie przesadzac z dietami, bo przeciez nie mozna sobie wszytskiego w zyciu odmawiac,,tylko ze wzgledu na figure..sa inne rzeczy na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrad nie akceptuję. Gdybyś musiała napatrzeć się na tyle zdrad, których dostarczył Ci jeden człowiek, w końcu stałabyś się nieczuła na kolejne kobiety \"swojego\" faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z kolei prowokuje mysli o niej... tez sie porownuje, tyle, że ze znajomą mi z widzenia osoba... nienawidze jej... podswiadomie i silnie... i tez katuje sie dietami.. pomimo iz jego byla wcale chuda nie jest.. ale chcialabym byc w czyms od niej lepsza :( .... kabareciarka - zupełnie inne spojrzenie na sprawę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witta
ja też mam ochotę głodować, np.jak idziemy ulicą latem i ten mój spogląda na laski.Mam 176cm/60kg, czuje sie źle w swoim ciele kiedy patrzy na inne, te inne bym zabiła, a sama wykończyła się z głodu, ale i tak w rezultacie się obeżrę zawsze z nerwów i finał jest taki, że mam wyrzuty i moje poczucie wartosci spada i tak w kółko... A ta była zmarła na anoreksję, może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabareciarka
nie na anoreksje nie:( wypadek az tak chuda nie była bo ja jestem kobieca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem wyczulona na punkcie diety, wagi i ogólnie wygladu.. :( kabareciarka - nie mialas nigdy mysli, ze on prbuje przy tobie leczyc rany po tamtej dziewczynie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witta
Dostałam od lekarza receptę na bioxetin - na depresję, ale także na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne (na kołomyję z żarciem), może pomoże, słyszałam, że po tym leku jest obniżone łaknienie, że się chudnie.Schudnięcie będzie wyrazem buntu na to wszystko, chciałabym ważyć np.53-55, wtedy może poczuję sie lepiej, bo teraz czuję sie DUZA i przez to nieatrakcyjna, pozatym chce na siebie zwrócić uwagę, bo cierpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kusdhairwf
ja jestem i to cholernie, jak o niej pomyśle to agresywana się robie. wymyślałam sobie milion razy w jaki sposób bym jej "dokopała" ale nie mam kompleksów, widziałam jej zdjęcie i jest brzydka, ja jestem od niej dużo zgrabniejsza-47kg/167cm , ona jest mała i gruba. przeraża mnie to , że moge tak kogoś nienawidzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witta a moze poprostu wybierz sie z przyjaciółka do kosmetyczki, na solarium, kup jakis nowy ciuszek? seksowna bielizne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helle
duze kobiety latem rzucają cień a w zimie daja ciepło!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze bele
od jakiego lekarza masz te leki? od psychiatry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witta
może jestem przewrażliwiona, ale ja tego tak nie odczuwam, pozatym mam problem z włosami, naturalny mam średni blond, teraz mam duże odrosty nat, ale na końcówkach pozostał czarny, włosy mam do ramion i te czarne końce, których jest ok8 cm mnie dobijaja, a nie chce ściąć, schodze z tego koloru już 1,5 roku, zawsze miałam na nat.kolor jasny baleyage, a teraz wygladam źle i czuję sie beznadziejnie,(mój lubi blondi), chciałam ściągnąc z końców ten kolor, ale niestety nie wyjdzie, bede musiała meczyc sie z 8 miesięcy az to pościnam, a ja chciałam zrobić frajde mojemu, że by zacząl mnie doceniac.Z wygładau...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej :> jeszcze chyba nigdy nie znalazłam sie na jednym topiku z TMT ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witta
leki mam od kardiologa.Hehe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śmieszne jest to, o czym piszecie. Widocznie macie niskie poczucie własnej wartości. Kobieta pewna swoich wartości nigdy nie będzie zazdrosna o nikogo. To chore :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witta
helle- aleś Ty nie mądry/a!!! Hehehe!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witta
grażka, jesteś twarda jak skała i zimna jak lód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabareciarka
nie leczy ran przy mnie bo mnie kocha zrobiła by dla mnie wszytsko problem tkwi we mnie samej ja sama sobie wmawiam ze nie ejstem tak szczupła jak ona, ze nie jestem tak ładna jak ona "a tak naprawde jestesmy tak odmiennemy typami urody jak sharon stone i angelina jolie.... obydwie sa piekne, ale kazda jest innna ciezko je porownac" tak kiedys powiedział moj mą z cytuje jego słowa dziewczyne mysle ze w waszym przpadku jest tak samo Jestescie piekne, waszy mezczyznoi TERAZ SA Z WAMI to co było mineło nie da sie 2 razy wejsc do tej samej rzeki wszystkoto wynik naszych kompleksow moze rodzice nas za mało rozpieszczali? abo za duzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm...........
ja mam 176 i jak wazylam 60 kilo to mialam SUPER FIGURE!!!!! Teraz jestem po ciazy, jeszcze mi pare kilosow do zrzucenia zostalo, tez reaguje odchudzaniem sie na wszelkie partnerskie nieporozumienia i jestem anonimowa anorektyczka (9 lat jem normalnie, uwazajac na to co jem). Zazdrosna jestem OKRUTNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grażka_b -> tak, mam niskie poczucie wlasnej wartości... i co ja na to poradze? mam wysokie wymagania wobec siebie i wobec innych... to czesto mnie gubi...ale tak juz poprostu jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×