Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość witta

Czy jesteście zazdrosne o byłe kobiety swoich facetów?

Polecane posty

Miłe panie moderatorki, temat jest wyraźnie ulokowany nie na tym podforum, co trzeba... Może mała przeprowadzka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leggy
Ja również jestem zazdrosna o byłe mojego faceta:( On jest ode mnie o 13 lat starszy, więc siłą rzeczy ma o wiele większe doświadczenie. Ja przed nim byłam z tylko jednym facetem (4 lata). Ciągle filmuję sobie w głowie jego związki, wyobrażam sobie w jaki sposób się kochał z byłymi, w jakich pozycjach itd, a potem nabieram obrzydzenia do niego:( Wiem, że to chore i pewnie zaraz dostanę odpowiedzi, że trzeba było się z nim nie wiązać skoro wiedziałam, że jest starszy i taka przeszłość była do przewidzenia. Ale ja się zakochałam, bardzo dobrze się dogadujemy, on w tym roku chce mi się oświadczyć. W ogóle ciągle słyszę od niego, że jestem idealna, że najpiękniejsza, że nigdy nie miał tak ładnej dziewczyny, że jestem spełnieniem jego marzeń, bo idealnie trafiam w jego ideał, typ urody. A mimo to myślę nad jego byłymi, że pewnie były ładniejsze, wystarczy jedno pozytywne słowo o nich, a już zaczynam się zadręczać:( Nie wiem jak to zwalczyć. Co najlepsze widziałam tylko jedną z nich, reszty nigdy, znam tylko z opowiadń, a mimo to i tak wydaje mi się, że pewnie jestem gorsza od nich:( Na początku jak bywałam w jego domu to jeszcze nie usunął wszystkiego po swojej byłej i znajodowałam jej maszynki do golenia, balsamy, stanik i potwornie mnie to bolało. Wpadłam wręcz w obsesję na jej punkcie, codziennie wchodzę na jej zdjęcia na nk, oglądam profile jej znajomych, ciągle chcę się o niej dowiadywać nowych rzeczy, to juz nie jest normalne (chyba:P). A ja w przeciwieństwie do was mam kompleksy w drugą stronę, mam 163cm, ważę 46kg i czuję się potwornie chuda. Mam 22 lata, a wyglądam na 16. Czuję się jak dziecko i ciągle to słyszę od ludzi, że mam takie wąskie biodra, że taki mały biust, że mogłabym przytyć itd. Od 3 lat wprowadzam sobie diety pogrubiające i żadna nie skutkuje, chciałabym nabrać kobiecych kształtów a nie wciąż wyglądać jak dziecko:( Mam nadzieję, że przeczytacie moją wiadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety, Wy jesteście poprostu zakompleksione i to po same uszy! Zawsze jest ktoś ładniejszy, milszy, mądrzejszy, tak już w życiu jest, ale to nie znaczy, że twój facet taką chce. On chce ciebie, wybrał ciebie, bo dla niego to ty jesteś wyjatkowa, jednynam naj, naj, naj i nawet jeżeli jesteś mała i gruba albo wielka i chuda, jesteś tą jedyną, ukochaną. Jak będziecie tak głupio myślały, to wasze życie będzie koszmarem. Zawsze gdy jego nie będzie, będziecie myślały, że on już gdzieś spotkał tą lepszą. To jest totalna bzdura. On chce ciebie, nawet jeżeli nie jesteś ładniejsza i mądrzejsza. Trochę więcej wiary w siebie i optymizmu Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie byla mojego tylko wkurza, bo ciągle ma jakiś "interes". Dzwoni, pisze, mendzi. Na szczęście on ma jej już powoli dość, więc zazdrosna nie jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P......22
Jeżeli wy dziewczyny szczycicie się tym i jesteście spokojne kiedy facet mówi, że jego była jest brzydka, głupia i same złe rzeczy, to możecie też zacząć się cieszyć z tego, że jakby wyszło tak, że się rozstaniecie to swoim nowym dziewczynom zoną o was też będzie mówił, że jesteście brzydkie, grube, głupie i nie wiem co tam jeszcze. On mówi o swojej ex w negatywnym świetle, tylko dlatego, że Wy tego wymagacie. Przecież logicznie myśląc żaden facet nie chciałby być z dziewczyną o której myślałby w ten sposób. Moim zdaniem najlepsza sytuacja jest wtedy, kiedy on poprostu z szacunku do swojego byłego związku nic nie chce opowiadać. Sama latami swojego faceta męczyłam, żeby mi wszystko szczegółowo opowiadał (ale teraz wiem, że to jest masochizm zwykły, bo my tylko siebie tym ranimy, nic tak naprawdę nie zyskując, bo co?) I też wolałabym, żeby o mnie następnym (jeśli się tak zdarzy) nie opowiadał.... więc niech każda wyjdzie z myślenia tylko i wyłącznie ze swojego punktu widzenia i obiektywnie pomyśli o swoim facecie, jaki wolałybyście, żeby był. A zazdrość o byłą? norma, ale bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytam i powiem
sie martwcie o kobiety, ktore w chwili obecnej sie kreca kolo niego (albo po prostu sa - w pracy itp.), a nie tam o byle. a jak jestescie pewne, ze o to sie martwic nie musicie, to o byle tym bardziej nie, no co wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L.
A ja nienawidzę swojej byłej i życzę jej wszystkiego co najgorsze. Mam realne powody. Długo próbowałem wybaczyć, coś zrobić, żeby nie mieć takich uczuć, ale już nie potrafię. Wiem że ma mnie w d... pomimo tego, że mnie bardzo zraniła i doskonale o tym wie. No to jeżeli tak, to niech się jej dzieje jak najgorzej. Niech nigdy nie będzie szczęśliwa, niech się jej nic nie powiedzie w życiu i wszystko wali w gruzy. Niech całe g.no do niej wróci jakiegoś dnia, jeżeli nic jej nie obchodzi poza własnym dupskiem to nie zasługuje na lepszy los. Do utylizacji tylko takie baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×