Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jagoda Lee

Kącik naszej poezji.

Polecane posty

Jeden z wielu twą miłością skażony, strzałą twioch kłamstw w serce postrzelony, ten któremu ciepłe słowa dałaś, a pózniej okrutnie skrzydła połamałaś, wygnany z nieba, z uczucia obdarty, z losem pogodzony, ale wciąż rozdarty, cząstke oddał siebie, zostawił ją w tobie, nadzieje miał na to że się o niej dowiesz, stworzył piękne skrzydła byś z nim odleciała, ukrył cię pod nimi byś obaw nie miała, szczerozłote pióra w twych włosach zostawił, pewność tobie dawał lecz ból sobie sprawił, kiedy wszystkie pióra jemu oskubałaś sobie skrzydła sprawiłaś, z nieba odleciałaś, sam w swym niebie leży już Anioł Upadły, ty nigdy nie wrócisz?..., krwawe łzy spadły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamykam oczy I spoglądam w głąb siebie Wszystko co widzę To niekończące się kłamstwa WY! Sprawiliście, że poczułem się dorosły A później strąciliście moją koronę I tak młodość minęła... Czuję pazury strachu Wbijające się głęboko w mój umysł Wszystko co czuję Jest niekończącym się bólem Moja duma - cichym krzykiem A moje życie-ofiarą NIE WYBACZĘ! Pytam o wolność Modląc się do niebios Żebym mógł to wytrzymać Moja wiara jest tym Co powinniście mi oddać By moje oczy mogły patrzeć I WIDZIEĆ... NIENAWIŚĆ! To życie, które stworzyliśmy Niekończący się ból istnienia Czuję potrzebę nienawiści DUMA! To moja panna młoda Sprawia ,że wszystko jest moją winą Nienawidzę mojej dumy Pytam o wolność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ODSZEDŁEŚ NAGLE NIE MÓWIĄC NIC ZOSTAWIAJĄC BLADY CIEŃ ZAMKNIĘTY W SAMYM SOBIE W GŁĘBINY SCHODZISZ GDZIEŚ PO CIERNISTEJ ! DRODZE STĄPASZ TAM SZUKASZ CHLEBA ZALECZENIA SWOICH RAN NAGLE WIDZISZ ! TAM JEZIORO ŁEZ W TWOICH OCZACH ON POJAWIŁ SIĘ SZEPCZĄC CICHO GROŻĄC CI BRACIE MÓJ CHYBA POMYLIŁEŚ DRZWI! BESTIA NA OCZY RZUCA SIĘ! J AK DZIKI KOT, PAZURY WBIJA SWE! Pozdrawiam:) Namówiłeś a teraz gdzie się chowasz ,czekam tu na Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagódko oczywiście wybaczam :D Czekam na Ciebie i na tych z Twojej gromadki, którzy się odważą :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serce obolałe chowam za zasłoną śmiechu Zaciskam mocno nóż w ręce Ostatnie chwile, to epitafium Zrozpaczonej części mnie Zaraz znikne stąd na zawsze odpłyne we krwi do nikąd Tam gdzie nie będzie wspomnień Cisza słodkiej ciemności jest jedynym przyjacielem W oddali requiem dla mej duszy będą śpiewać chóry czasu Przegrana w nierównej walce ostatnie łzy ocieram Dowidzenia świecie okrutny KOLI NIE ZGADZAM SIĘ NA UMIESZCZANIE MOICH BAZGROŁÓW SĄ JUŻ W JEDNYM BLOGU .... ............................................................................................................... A TERAZ DO TEGO CO MNIE NA MÓWIŁ NIECH SIĘ UJAWNI :) CZEKAM NA GG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wygrać z bólem co zrobić by wyrzucić Cię ze swych myśli kogo o pomoc prosić gdy znowu mi się przyśnisz który kwiat da mi schronienie który ptak utuli mnie pod swymi skrzydłami abym tam mogła zapomnieć o tym co było między nami jak rozpocząć nowe życie w którym Ciebie już nie będzie jak dać sobie radę gdy wszystkie światła zgasną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiele wspomnień odzywa sie, Tak wiele niezapomnianych chwil tamtych lat... Choćbym nawet i chciała nie uśmiercę ich... Żyja we mnie jakby własnym życiem, robia ze mna co chca... A ja tylko ich słucham jak się odzywaja, Słucham i płaczę, wiedząc, że przeszłość nie wróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę za rękę z księżycem on prowadzi mnie po zaciemnionych zakamarkach mojego życia pokazuje niezrozumiałe rozumy i rozżalone żale idę krętą dróżką wśród księżycowych kwiatów i gwiezdnych łez mój przewodnik spotkał słońce podali sobie promieniste dłonie słońce roztopiło skamieniałe znaczenia słów a księżyc zmroził je w jeden kształt człowiek chwilę później jego twarz obmył niebiański deszcz aniołów słońce schowało się za horyzont księżyc dotknął mnie zimnym promieniem i stoczyłam się po tęczy dotknęłam stopami atmosfery dziękuję... za tą wycieczkę po życiu KOLI, zapraszasz serdecznie, może się zdecyduję. Nie wiem czy się nadaję, daj znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padam z nóg , więc muszę Was pożegnać. Spokojnej , pełnej pomysłów na nowe wiersze nocy. DOBRANOC . DO JUTRA ( WIERZĘ W TO) 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edith Piaf: \"Padam..pdam..padam..pada babcia i dziadek i ziec\";-) I jesli *Jagoda Lee* nam pada - to zyczymy D O B R E J N O C Y :-) :-) :-) Padnij w puchy , spij jak susel ,snij radosnie juz o wiosnie;-) Pozdrowionka ! v.v.v.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cichy płacz... Samotne łzy w szkarłatnym deszczu - Czy jestem ofiarą Twojej woli? Wciąż żyję... I jest tyle pytań... Na które nie odpowiadasz A ja wciąż czekam na Twój znak... - Szukam Ciebie... Płonąc w męczarni... A Ty milczysz... Ktoś spytał: - Naprawdę chcesz mnie zabić? Po czym opuścił swoje ręce... - Niech tak sie stanie... Moje życie jest więc w Twoich rękach Teraz sie odwrócę przyjacielu, bo wierzę... A teraz będę czekał Czy strzelisz mi w plecy??? - Jestem jak ślepiec, który wciąż szuka Który z nas tak naprawdę nie słyszy? Płonę w chaosie A Ty milczysz... Czekam na jedno słowo Jeden znak i odpowiedź... - Dlaczego pozwalasz nam tak umierać? Wielka Walka wciąż trwa... A ja nie mogę odnaleźć Wielkiej Przyczyny... - Czy kiedykolwiek powiesz mi - dlaczego...? Ciemność jest przerażająca... I nie ma z niej ucieczki ani kryjówki w niej nie ma A życie sie nie zmienia Niekończący sie płacz... Czas płynie, wciąż ślepcem jestem I pustą łupiną... pustą łupiną - Mam nadzieje, że w końcu przemówisz! - Jestem jak ślepiec, który wciąż szuka Który z nas tak naprawdę nie słyszy? Płonę w chaosie Wciąż słyszę Ciszę! Czekam na jedno słowo, znak, odpowiedź... Cisza... Wielka Walka wciąż trwa... A ja nie mogę odnaleźć Wielkiej Przyczyny... - Czy kiedykolwiek powiesz mi - dlaczego...? Wolna wola... No więc niektórzy z nas zasługują żeby umrzeć W tym doskonałym teście wiary... Moje życie na razie się toczy... Ale jest wciąż tyle pytań... I oczekiwanie na odpowiedź Wciąż czekam... - Czy wybierzesz właśnie mnie...?!? - Jestem jak ślepiec, który wciąż szuka który z nas tak naprawdę nie słyszy? Płonę w chaosie A Ty milczysz! Czekam na jedno słowo Jeden znak i odpowiedź... Dlaczego pozwalasz nam tak umierać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arilyn
Zostałam skazana Na karę śmierci. Wyrok dostałam w zawieszeniu... został odwleczony na termin nieokreślony, nie do przewidzenia. Zabieg Przełożono na później Na inny dzień, Godzinę Najmniej oczekiwaną, W okolicznościach Zapewne mało odpowiednich. Kara śmierci Została mi zapisana W dniu urodzenia, A nawet jeszcze wcześniej, Przecież od samego początku Wiadomo, ze każda droga ma swój koniec, a każde istnienie musi umrzeć... Bóg skazał mnie na karę śmierci, a jeśli będę dobra, ofiaruje mi jak w sądzie amnestię grzechów i tak otrzymam życie po życiu... na razie jednak oczekuję kata... bo nikt nie zna dnia, ani godziny wykonania wyroku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arilyn
Na sabacie czarownic gdzieś na Łysej Górze Gdzie są czarownice, enty, elfy, wróże Płonie magią olbrzymie ognisko Iskry w krąg się sypią, magiczne jest wszystko. Przy świetle pełni księżyca i jasnym blasku gwiazd Tak bardzo tajemniczy jest cały szary świat. Magię czuć tu w powietrzu i nawet w zapachu traw Tu nie ma żadnych ograniczeń, nie ma żadnych praw... Elfy dźwięcznie śpiewają do muzyki granej przez wiatr Wróżki, a obok driady - każdy dla siebie jak brat. Czarne kocury, miotły, odkurzacze, magicznych sprzętów moc I ta niepowtarzalna i co miesięczna sabatu piękna noc... Gwiazdy świeca na niebie, wyczytać przyszłość ktoś może z nich, Lecz trzeba uważeni się przypatrzeć, bo mylne bywa znaczeni ich. Magia jest elementem piękna, bogaty kto posiada jej dar, A na sabatu wielkiej nocy wszędzie czuć magii czar... I ja na sabat się wybieram, bo tam na pewno poczuję wolna się Przy pełni księżyca i płomienia blasku szczęśliwa będę dobrze wiem! I w społeczności istot magicznych przyjmą mnie jak siostrę swą Bo każdy człowiek ma w sobie magię, lecz musi odnaleźć zdolność tą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie :) Zbuntowana - nie zamieszczam na swojej stronie wierszy bez zgody ich autora, możesz się nie obawiać :). To moze i ja mogę - zapraszam, kontakt jest na stronce. Przy okazji dziękuję za wpis do księgi gości :). Jeżeli zdecydujecie się na umieszczenie swoich wierszy na mojej stronie proszę o maile, w których: 1. napiszecie, że utwór jest Waszego autorstwa 2. wyrazicie zgodę na jego publikacje na stronie domowej \"bez ograniczeń\" www.esza.pl (taki adres będzie miała strona po okresie próbnym serwera) 3. zamieścicie utwory, które mają byc opublikowane na stronie 4. podpiszecie je swoim imieniem i nazwiskiem, lub pseudonimem Ja ze swej strony zobowiązuję się do zamieszczenia tych utworów na stronie w (takiej formie i treści jaką podacie) o ile nie bedą one sprzeczne z prawem polskim. Myślę, że to wystarczające informacje, jeżeli jednak macie jakieś wątpliwości czy też cos jeszcze jest niejasne piszcie, albo pytajcie tutaj ( jeżeli Jagódka wyrazi zgodę) lub na topiku \"bez ograniczeń\". Pozdrawiam - koli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO ARILYN- jestem pewna ,że każdy człowiek ma w sobie magię , wyjątkowość , niepowtarzalność , a niektórzy z nas nawet aurę , którą inni czują.Trzeba tylko w to wierzyć , a tak naprawdę wierzyć w siebie i nie pozwolić , by ktoś tę naszą wiarę nam zniszczył lub odebrał!!! Pozdrawiam z dużą dawką optymizmu :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewien poeta
Pewien poeta w kwieciech rozkochany skomponował, z muzy wsparciem, tomik. może dwa. Spisał z namaszczeniem! historyjkę tulipanka wyznania stokrotki odę do gerberek trzasnął puentę kwiecistą – a jakże! zaniósł na salony. Przeczytano, przemyślano kwiatkowe ars pro arte wtem – zachwyt! ach, te płateczki! ach, te łodyżki! cudo! – śpiewały matrony na górze róże, na dole fiołki zaczytano się do nieprzytomności. Przyszedł mały chłopiec jakiś nietutejszy, róża – na pewno nie, choć lico urocze raczej niezapominajka. Spojrzał, przeczytał uniósł główkę i zapytał: Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto zgadnie kto to napisał
Początkowo nie zauważała mnie wcale Byłem przecież tylko zwykłym kamieniem Więc leżałem marząc wytrwale Że uraczy mnie choć jednym spojrzeniem Potem wstała, stąpała po plaży Czułem jak piasek delikatnie faluje Nie wiedziała, ze mi się marzy, Że na jej punkcie wariuję Zbliżała się ku mnie powoli Jakby tańcząc na piasku balet Przyciągana jakby siłą mej woli Miała w sobie tak wiele zalet. A ja byłem zwyczajny i szary Mały kamyk, ot jeden z wielu Tylko jej potrzebowałem do pary Bóg mi świadkiem na to przyjacielu! Wtedy zdarzyła się rzecz wspaniała Pani lata uklękła nade mną Była piękna, jak z bajki cała Ja wiedziałem już tylko to jedno Popatrzyła dokładnie na mnie Potem wzięła do drobnej dłoni Wpatrywała się we mnie uważnie Pomyślałem, dobry Bóg chyba mnie chroni! To były najpiękniejsze chwile Gdy gładziła mnie delikatnie palcami Nie pragnąłem nigdy aż tyle Nie łudziłem się marzeniami Nagle wstała, popatrzyła przed siebie I cisnęła mnie w morze stalowoszare! Potrzebowałem ratunku i byłem w potrzebie Za co otrzymałem tak surową karę!? Ginąłem powoli w głębi morskiej toni Przestawałem właśnie istnieć dla świata Nie przypuszczałem ze zdrada mnie aż tak zaboli I ze ma miłość będzie postacią kata… Minęły długie chwile samotności Morze znów zwróciło mnie plaży Leże wśród innych czekając miłości A ona w snach, nadal mi się marzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto zgadnie kto to napisał
Do Nieba Droga daleka Tak wiele jeszcze Kroków zostało… Gdy czas tak szybko Ucieka Wszystkiego nam jest Za mało… By skrzydła wyrosły Niewiele jest czasu, By mądrze się modlić Za wiele hałasu… By szarość W biel przemienić By na dobre Jeszcze się zmienić… Za mało czasu Za mało… Nie mamy szans By zdążyć Wiec żyjmy żeby Pożyć, Przecież… Winda do Nieba Dawno odjechała I… Trzeba Wbiegać po schodach…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Historia kamienia - Autor: Arilyn Data publikacji: 14 Marca 2004 Publikacja: Legolas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kara śmierci - Autor: Arilyn Data publikacji: 29 Października 2003 Publikacja: Legolas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×