Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam po co żyć

Jestem beznadziejna do niczego sie nie nadaje nie chce mi ise zyć

Polecane posty

Gość nie mam po co żyć

wlascinie poklocila sie z narzecoznym z anie cale 2 tygodnie slub a ja juz nawet nie wiem czego chce, z rodzicami ise nie dogaduje jestem beznadziejna nikt mnie nie lubi do niczego sie nie nadaje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem jak to jest kiedy nic ci w życiu nie wychodzi też sobie myśle że jestem beznadziejna i też przed ślubem się kluciliśmy inadal to robimy jeśli wy często się kłucicie to zastanów się czy chcesz takiego życia bo potem może byc za puźno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaded
nie mów tak. na pewno jest w Tobie wiele dobra. Musisz je tylko ponownie w sobie odkryć.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam po co żyć
moj ojciec nigdy nie powiedizl mi niczeo dobrego dla niego zawsze to co robie ubieram czego sie ucze jest beznadzieje cala jestem beznadziejna, mama jest nauczycielka od podstwowki chodzilam do szkoly gdzie ona uczyla zawsze musialm byc we wszystkim najlepsza przez to nikt mnie nie lubil bo nie tylko kujon to jeszcze ma oceny za spraw matki, cale zycie wszyscy na mnie wrzeszcza, narzeczony ostanio tez przed chwila wszyscy zebrali sie w pokoju i zaczeli mnie obgadywac wkurzylam sie bo narzeczony mowi mi jedno a przed moimi rodizcami cos innego mama tez mi co innego a przed nim co innego zaczeli wszczyscy na mnie wrzeszcze w koncu rodzice pojechali a on nawrzeszczal i tez pojechal powiedzila ze jestem wredna ze nie mozna zemna wytrzymac jestem poprostu do niczego ze on mnie ustawi ze bede chodzic jak szwajcarski zegarek albo mnie wydupczy - przez cale zycie wszyscy mi mowia co mam robic rzadza krzycza a ja zawsze bylam do teog stopnia slaba ze nigdy nie umialam sie obronic ostatnio zaczelam sie bronic przed tym bo niedlugo slub a on twierdiz z esie zmienilam jestem pyskata a nie wiem ze do tej pory poprostu godizlam sie na rzecyz ktorych nie akceptowalam mam dosc tego zycia nie chce mi sie juz zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam po co żyć
staram sie byc do wszystkich mila czasem lepiej ugrysc sie w jezyk niz kogos obrazic ale widocznie bi to nie wychodzi w szkole dziewcyzny to same cwaniary tylko ja taka naiwniaczka wrazliwa idjotka nikt tego nie docenia poprostu wsyzscsy wykorzystuja do zeby nakrzyczec nawrzeszczec ustaic mnie na swoj spsob, mam juz dosc wczoraj narzeczony sie mnie pyta czy pojde mu zlatwic cos do zusu to ja sie pytam gdzie w tym miescie i wtym jest zus bo nie wiem nie znam sie na tym miesice mama wtedy wrzesczy ze jestem gluppia ze nie wiem gdzie tm jest zus zacyznaja mi tlumaczyc jakos a ja nie znam teog miasta probuje w myslach otworzyc ale nadal nie wiem gdize jest wczyszczy wrzeszcza ze wiem tylko udaje ze nie wiem ze jestem glupia caly czas jest glupa mam juz tego wsyzstkiego dosc :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napewno tak
Ty wiesz co? A niech oni ?Cię wszyscy pocalują w nos..powiedz im tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napewno tak
ile maszlat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ałaaaaaaaaaaaaaaaaaa
mi też mówi jedna osoba do tego najważniejsza mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazik2123
po co sie godziałaś na to, czego nie akceptowałaś? to pierwszy podstawowy błąd, teraz tego nie odkręcisz, bo wszyscy już się dawno przyzwyczaili do Twojego zachowania, że akceptujesz wszystko co oni zechcą :( klapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam po co żyć
Je probowalam delikatnie rozawiac o swoich za i przeciw terz nie pomoglo moi rodizce i anrzeczony to sa poprostu ludize ktorzy kochaja rzadzic dla swietego spokjoju sie zgadzlam dzis za to place i mam dosc wszystkiego poprotu narzeczoiny nie jest typem pana i wladcy i to wina jego matki ktora tak go wychowala bo gdby on malego nie akceptowala tych jego cech byla bylby inny teraz nawet nia rzasdzi, kcoham go ale chcialabym miec tez do powiedzenia tyle co on marze o partnerstwie ni o dyktaturze :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lea_i
najpierw trzeba by było pomowic z mezem jak było, bo wiesz jak znam alki to one mowia co chca, a prawda jets gdzie indziej. jak stroilas fochy to i ci w koncu powiedzial co mysli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lea_i
aby cos mowic trzeba miec cos do powiedzenia, moze faktycznie nie masz i mowisz dziecinnie. czy matka? a jak było/ on mila konto, ty nie, to co sie dziwisz. kto ma pieniadze ma i wladze. tak jest i bedzie, on chyba chcial kobieta ktora mu czyms imponuje, ma pasje, jest ciekawa osoba, a nie wiecznie naburmuszoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×