Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

baja

mężatki radzą-

Polecane posty

Proponuję ,żeby kobitki,które już są po uroczystości doradziły przyszłym pannom młodym jakich uniknąć błędów,co by zmieniły lub poprawiły zeby ten dzien był perfect day to ja zacznę: -makijaż próbny miałam robiony w sztucznym świetle i to błąd po troszeczkę miałam wrażenie ,że w dzień był za mocny -żałuję,że nie wymogłam od fotografa by nam zrobił o wiele więcej pozycji,żeby potem do albumu był większy wybór. -za wczasu zwróćcie uwagę gościom,że mają w kościele siadać do pierwszych ławek!!potem jest tak ,że wszyscy się rzucają do ostatnich i straszą pustki! mi bardzo zależało ,zeby goście już byli w kościele jak będziemy wchodzić,nie ma tego rozgardiaszu niech się tym zajmnie np.świadek-warto efekt jest super -po wyjsciu z kościoła jak się ustawia kolejka gości z powinszowaniami to zawczasu pomyśleć gdzie odkładać kwiaty-dobrze radze teraz może trochę krępujące,ale mi też kumpela tak radziła,nie pić za dużo napoji,bo korzystanie z wc w sukni to niezły wyczyn jak mi się coś jeszcze przypomni to napisze tylko czy wy chcecie,bo moze nie,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki baja topik przydatny, podnosze nie ma to jak uczyc sie na czyichs bledach nie na swoich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dzięki wiecie na co jeszcze wpadłam,nie wiem jak u was ale u nas wystrój kościoła jest dość drogi ok 100zł -bardzo skromny,200 zł -tak sobie ,a 300 zł -no to już jest dużo kwiatów w kościele,i ja się dowiedziałam ,kto ma ślub dzień później i się dogadałyśmy na zrzute na pół,przecież wiadomo,że i tak byłyby te same kwiaty i tak ,takze miałam pełne kosze kwiatów w kościele za rozsądną cenę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry pomysł więc ja też poradze. - Jeśli ktoś chce pomóc przy dekoracjii sali to niech pomaga,ja chciałam zrobić to sama gdyż chciałam by była to niespodizanka dla gości.I to był błąd siedziałam na sali z moim od 12 w południe do 2 w nocy.A posżło się spać ok 4 gdzie samego rana trzeba było iść do kosmetyczki,fryzierki - zanim wybierzecie się na tańce wesele to ubierajcie i chódźcie w noiwych butach po domu by się wyrobily inaczej pęcherze i obolały stopy będa murowane - zastanówcie się dobrze nad świadkami bo ja miałąm akurat takich że sami łaziliśmy lub robili to nasi rodzice np za taboretem który był potrzebny przy odczepinach,to nie tylko się tyczy odczepin -zastanówcie się czy chcecie mieć jakieś zabawy na tych odczepinach.Ja teraz jestem tylko za tańcem odkupiańcem,podziękowanie rodziców oraz moze być odgadywanie czy to jest moja połówka po kolanku itd gdyż akurat u nas wyszły kiczowato trzeba było zmuszać właściwie ludzi -nie wydawajcie dużo kasy na balony bo po co? -co możecie wyporzycie zawsze taniej jak mi isę coś jeszcze przypomni to napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nic więcej nie napisze? ani o nic nie zapyta? miałabym jeszcze kilka uwag,ale jak nie chcecie,trudno,pa,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka 123
1. niech młody schowa husteczkę do kieszeni, bo podczas składania przysięgi małżeńskiej panny młode zazwyczaj płaczą, a okazuje się, że husteczke nie ma 2. nie wymyślajcie zabaw z pieniędzmi-goście tego bardzo nie lubią 3. spytajcie rodziców czy na oczepinach chca być podnoszeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OCZEPINY A NIE ODCZEPINY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężatką nie jestem jeszcze, ale jedna dobra duszyczka napisała kiedyś, żeby pod pończochy samonośnie nie smarować nóg (ud) balsamem, podczas tańców jak się skóra poci mogłyby nam spaść, a tego nie chcemy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paswanteya
A co powiecie o menu na weselu? Macie jakieś rady? Ile tego jedzenia powinno być? A ile alkoholu? Duzo jedzenia wam zostało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tych wszystkich przydatnych rad dodaję swoją: Zasatnowić się dobrze nad składem gości mam na myśli to czy prosić osobami kontorwersyjne lub takimi z ktorymi jesteśmy w konflikcie lub są nam nieżyczliwe, bo taka osoba może zepsuć ten dzień. Doznałam tego na własnej skórze dlatego dziś żałuję tego zaproszenia a swój ślub wspominam z mieszanymi uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winda
otak ,masz racje balbino,u kumpeli na weselu jedna ciotka zaczeła wywlekac jakies żale rodzinne,zrobiła się bardzo głupia sytuacja,nazajutrz przepraszała,ale już za późno,niektóre osoby naprawde nie potrafią się zachować,zero taktu w tak ważnym dniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosze_fajny_topic
bo jestem przyszłą panna młodą, i takie rady chłone jak gąbka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina_24
Dla mnie też takie rady są bezcenne bo mój slub w sierpniu. A co myślicie o zdjęciach? Robić je w dniu ślubu? A jeżeli tak to o jakiej porze? Przed ślubem czy po się urwać na trochę? Mój ślub o 16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze przed, ale z tego co wyczytałam w necie: ->wziąć buty na zmiane!!!! ->zrobić dużo fotek ->pilnować ilości jedzenia i alkoholu podawanego na stoły (czy się zgadza z tym w umowie) ->NIE SPIĆ SIE!!! ->poprosić kogoś, aby zawiózł prezenty w bezpieczne miejsce ->przypilnować męża przyszłego, aby rozchodził buty (oni często wychodzą z założenia, że jakoś to będzie- przważnie mylne to założenie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny temat:) radzcie jeszcze męzatki czego unikac, a o co zadbać. narzeczoe czekają..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świetny topik! Tez jestem dopiero przed ślubem, więc chętnie czytam wszelkie uwagi.. Chciałabm wiedzieć, bo nikt jeszcze o tym nie napisał, ile średnio zamówić jedzenia na osobę, ile ciasta, ile alkoholu.. wprawdzie w restauracji proponują, no ale lepiej usłyszeć to od osoby, która jest już po.. an co trzeba uważać..???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adresując zaproszenia, lub wizytówki na stół, warto bardzo dokładnie upewnić się co do nazwiska gościa aby nie było zgrzytu postaci przekręcenia nazwiska lub innej pomyłki bo to może gościowi zepsuć humor. Jeśli zaprasza się gości to trzeba trzymać fason tzn. podejść do każego i zamienić choć parę miłych słów. Ostatnio byliśmy na weselu, gdzie państwo młodzi bawili się w swoim gronie a na innych gości nie zwaracali uwagi. Takiego wesela nie wspomina się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ustalcie sobie czego oczekujecie od świadków, czy cos mają od siebie przygotować, kupić. Ja mojej powiedziałam, ze ma przybrać samochód ale nie wyraziłam się na tyle jasno, że ma przybranie kupić sama. W ostatniej chwili coś kombinowałam - ona jakoś sobie tego do serca nie wzięła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, co prawda, jeszcze nie mężatka, ale napiszę, co podpatrzyłam: ustalcie z narzeczonym, w jaki sposób odchodzicie już po całej Mszy od ołtarza, tzn. kto kogo \"przeciaga na swoja strone\", czy coś w tym stylu. Byłam na ślubie kuzynki, która przez dobre kilkanaście sekund właśnie odstawiała takie przedstawienie z mężem i aż była cała czerwona ze złości. Żenujący to był widok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie żałować pieniędzy na dobrego fotografa, to pamiątka na całe życie. My stawialiśmy na jakość, nie robiliśmy b. dużego wesela, ale zależało nam, na detalach i zadowoleniu gości. Mieliśmy szczęście do restauratorki, która miała wszystko na oku i pilnowała każdego szczegółu. Wcześniej oczywiście dostaliśmy bardzo dokładny kosztorys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kilka miesięcy po
ślubie Ktoś pytał o alkohol i jedzienie na przyjęciu. U mnie bylo ZA DUŻO jedzenia. Miałam przyjęcie na 50 osób - zupa-krem, drugie danie (pieczen, ziemniaczki, surowka) - na stole tacki z wyborem wedlin, pieczywo, malutkie galaretki - takie warzywno mięsne, sałatki dwa rodzaje, śledziki - w trakcie wesela podawany gorący żurek z jajkiem, kielbaską itd. - kolejne ciepłe danie z mieskiem - na deser lody - ciasta tak po 2 patery na 6-8 osób - owoce: banany, mandarynki, winogrona, po dwie tacki na 6-8 osób (tu akurat była dobra ilość) - wina było za mało 30 butelek - wódke gwarantował własciciel lokalu w dowolnej ilości (b.dobry pomysł!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kilka miesięcy po
ślubie A inne rady: - przyszły małżonek koniecznie niech ma przy sobie czyste chusteczki - ktoś już o tym pisał. Przydaje się to hmmm... Pannie Młodej;) - ustalcie kto ma odbierać od was kwiaty przy składaniu życzeń i co chcecie potem z tymi kwiatami zrobić (jesli zostawic w kościele to poproście kapłana, aby ktoś przyszedł do Was po życzeniach) - Panna Młoda niech znajdzie sobie zaufana osobę, niekoniecznie Starszą (która i tak ma dużo obowiązków), która bedzie miała Waszą torebkę (dezodorant, zapasowe, pończochy, kosmetyki, perfumy, jakieś pieniądze, igłe i nitkę, agrafki... itd.) - poproście kogoś z rodziny czy znajomych, aby pstrykał fotki, najlepiej na aparacie cyfrowym i dużo!!!! jest potem w czym wybierać, a nie być skazanym tylko na fotografa - fajnie, gdy jest fotografowana każda osoba składajaca życzenia - podczas przyjęcia weselnego rozmawiajcie z każdym gościem, zamieńcie choćby kilka zdań! - na przyjęcie wybierzcie tylko ze 3-4 zabawy do której wybiera się osoby z tłumu, bo goście nie lubią jak im się cos na siłe zarzuca (czyli "rzuty" welonem i muszką... ) - wesoło jest gdy ktoś poprowadzi węża, zainspiruje kaczuchy, czy zatańczy zorbę - nawet przeciwnicy takiej formy zabawy rozkręcają się i bawią do upadłego - dokładnie wybierzcie repertuar muzyczny - dajcie liste djowi albo orkiestrze - pamiętajcie o piosenkach z dedykacjami: dla Pary Młodej, dla rodziców, dla starszych, dla rodzenstwa - to bardzo miłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, bardzo, ale to bardzo fajny i przydatny topic :) Właśnie zastanawia mnie kwestia wina - u nas rodzice uparli się, że wódki musi być 0,5l na głowę (przynajmniej tak oceniają możliwości wujków :D) - ale ciągle jeszcze nie ustaliliśmy ilości wina, którą zakupimy. Myślę, że będzie sporo młodych ludzi, którzy nie piją wcale wódki, do tego to będzie lato, więc przy upale chyba lepiej się pije lżejsze trunki. Myślałam żeby również liczyć 0,5 l wina na głowę, ale z tego co tu czytam może to być za mało. Hmm... A jak u Was było z winem? Jestem również ciekawa Waszych porad odnośnie makijażu ślubnego. Czytałam rady, że lepiej żeby był mocniejszy, bo lepiej się wtedy wychodzi na zdjęciach. Z drugiej strony wesele biorę w lipcu, będzie raczej cieplutko, więc boję się że zanim dojdzie do wesela to cała ta tapeta nie ładnie mi spłynie. Znowu ciężki wybór ;) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kilka miesięcy po
A jeszcze napoje na przyjęciu: - kawa i herbata bez ograniczeń - sok pomarańczowy i woda mineralna bez ograniczeń - w dzbankach - co najmniej jedna butelka - 1.5 l na 4 osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kilka miesięcy po
1,5 l pepsi lub coli Co do wina to ja miałam ślub w czerwcu, tak jak pisałam na 50 os (w tym 30 osób to młodzi ludzie)- i 30 butelek było za mało. Makijaż sprawdźcie jak wygląda w świetle dziennym - ocenicie same wychodząc od makijażystki po makijażu próbnym. Mój był za ciemny i w dniu ślubu kazałam sobie zrobić jaśniejszy. Tapeta nie spłynęła pomimo ciepła. Pamietajcie o bibułkach matujących!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też chciałbym dowiedzieć się coś na temat makijażu. Nigdy się specjalnie nie malowałam, boję się z jednej strony, że będę wygląda blado jeśli nie umaluję się, z drugiej strony nie chcę wyglądać sztucznie i czuć się nieswojo. Jest jakiś złoty środek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widze ,ze sie temat rozkręcił-dobrze ,bo drobiazgów jest tysiące,i zawsze jest coś do ewentualnej poprawy. Ja z nrzeczonym przed własnym ślubem byliśmy dwa razy kątkiem na mszy ślubnej u całkiem obcych osób (najlepiej na tzw chórze) i naprawde warto,duzo się przyuważy np o tych pustych z przodu ławkach,radze by pan młody miał w kieszeni drobne na ofiarę,bo obserwowałam paniczne szukanie po torebkach,zaobserwujcie jak róznie ludzie reagują przy przysiędze(stres!!!)ja akurat jestem bardzo drobiazgowa ,i co bardzo ważne przy słowach przysięgi PATRZCIE SOBIE W OCZY a nie księdzu. Duzo osób pytało o makijaż albo fryzurę,niezastąpiony wtedy jest aparat cyfrowy,ja np kupiłam ozdobe do włosów ,która była nieduza,ale jak robiłam sobie zdjęcia to wyglądała przeogromnie,fryzjerka załamywała ręce jak obcinałam jej listeczki,ozdóbki,i w końcu został sam kwiat taki w stylu hiszpańskim,i bardzo ładnie wyglądał. aha dziewczyny nie garbcie się ,w sukni fatalnie to wygląda! A najważniejsze to dajcie sobie na luz ,przecież na weselu jest rodzina i bliscy ,nawet jak się stanie jakaś gafa to nie ma się czym przejmować,uśmiech na twarzy najważniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×