Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kuchnia

Nasza kuchnia na kawkę

Polecane posty

Gość na murzynka tez chcemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydzia, Fakty widziałam :) Zauważ, że najbardziej negatywnie o nich wypowiadała sie policja, najmniej negatywnie - farmaceutka ( ta powiedziała tylko cos w rodzaju, że bardzo zmniejszaja uczucie głodu, wiec istanieje obawa, ze osoby nie beda nic jadły, a to jest z kolei jest niebezpieczne dla zdrowia) :) Zreszta dziewczyny, znacie moje podejście do tego, wiec nawet nie bede komentowała tego, że jakos o legalnych tabsach, dostepnych w aptece na recepte, a działajacych na tej samej zasadzie jakos dziwnie nie wspomnieli :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarzyneczko, dzięki za przepis :) Brzmi smakowicie, wiec zrobię. Jeśli macie ochote moge Wam z kolei podać przepis na świetne piersi z kurczaka zapiekane własnie z majonezem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lecę zaraz na samolot, Kochane! Odezwę się z Norwich:) Papapap! Asiu, trzymaj się dzielnie! Jak wrócę 12stego, to już będziesz pewnie w dwóch częściach, czyli 1+1:):) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny :) Jarzyneczko, zgodnie z prosbą podaję przepis na piersi z kurczaka zapiekane w majonezie, robi sie szybko, a najwazniejsze, że smakuje. Składniki: -tyle pojedynczych piersi kurczaka, ile porcji chcemy zrobić -cebula -majonez dekoracyjny Winiary (chodzi o to, by był gęsty) -ser żólty w plasterkach -sól, pieprz, vegettta (lub jarzynka, co kto lubi) Sposób przyrzadzenia: -kazdą pierś przekroić w poprzek (aby były cieńsze) w ten sposób dla każdej osoby wychodza 2 szt. -posolic, popieprzyć i ułożyć na wysmarowanym tłuszczem (kapka oliwy, lub oleju) w naczyniu żaroodpornym ( gdy robie to dla wiekszej ilosci osób, układam na blasze do pieczenia) -na kazdym kawałku rozsmarować majonez ( ja daje ok. 0,5 cm warstwę) -na majonez na kada porcje nałozyć pokrojona w kostkę cebulę -posypać vegetta (nie za duzo, bo bedzie za słone) -na koniec na każdy kawałek nałozyc po 1 plasterku sera żółtego -watawic do piekarnika i upiec A najważniejsze, ze pisania sporo, ale robi sie w ciagu 10 min :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyneczki :) trochę rzadziej (?????matko, nie wiem, przez jakie ż :( człowiek jednak się cofa :(:(:( )jestem, bo zaczyna sie goracy okres przedegzaminacyjny :( ale murzynka chyba upiekę, bo nie wyglada na trudnego:D jak wiecie, to mi nawet z kruchego ciasta zakalec wychodzi, więc nawet nie próbuję :( co do tabsów, to niech się tam nie boją,ze nic nie będzie się jeść - ja akurat nie mam z tym problemów. i nawet nie podejrzewam,ze fałszywe, bo sucho w gębie mam jak na pustyni, a szwagierka chudnie po tej drugiej połowie paczki aż miło. straciłam 2 cm w pasie i na tym koniec. waga mi nie przeszkadza, a poza tym jeżdżę solidnie na tym rowerze, więc może mięśnie mi rosną;) Jarzyneczko, ja sama się juz niecierpliwię, a co dopiero się dziwić tobie :D Malinko, ty się pozbywasz podopiecznej, a ja od jutra mam borysa, bo tata jedzie do mamy. ciekawe jak przezyjemy, bo jak są dwa olbrzymio-olbrzymie sznaucery, to odrzucaja rokiego na bok, a kot dostaje szału. i na dodatek wygląda na to,ze borys będzie większy od swojego tatusia. no, chyba,ze to ten nieobcięty ogon go tak powieksza. Lelonowi ogon jeszcze właściciele suki obcięli, na szczęście uszy oszczędzili. a sznaucer z ogonem jest jeszcze piekniejszy :) Sikanie młodego powoli ustaje, mocz juz ma czysty, zobaczymy na jak długo :) za to jako 6latek zaczyna się robic okropny. czas zweryfikować metody pedagogiczne :D A jak tam Kasiulek? zmykam robić kolace, bo mąż u teściowej. O dziwo, słuchajcie mój teść odzyskał swiadomość i nawet udaje mu się sensownie odzywać. niestety, przerzuty na kości już są b. duże, nogi zaczynaja gnić :(:( ale dla rozweselenia atmosfery przytaczam wam jego rozmowę z teściową, po przebudzeniu: - gdzie moja żona A? -tu jestem. - nie, ty ne, ty jesteś za brzydka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) )) Jutro bede robic ten schabik...mniam mniam Dominika bronsoletki jeszcze nie ma,listonosz dzis przejeżdżał i nawet nie spojrzał na moj blok...poczekam:) Opijałam dzis w pracy moja nową umowę,dostalam na 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia ja już tak ją opiłam,że hoho:D kręci mi sie w główce:)ale co tam szampana nie odmówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje dla kasi :D u mnie tak zuzia znosi dzielnie dentystę. moze dlatego,ze zwykle wizyty kończyły się na przeglądzie, a pierwszy zepsuty ząb pojawił sie dopiero w wieku 7 lat :) ale taka twardość powoduje jednoczesnie,ze mleczaki nie chcą wypadać i tak ostatnio w wieku prawie 11 lat usuwała 3 zęby naraz, bo stałe juz rosły. Za to Młody jak w zeszłym tygodniu rwał zęba, to zamknął pyzior na kleszczach, krew się ciurkiem lała i wszyscy go błagali,żeby pozwolił te kleszcze wyjąć chociaż z buzi :( siedział tatusiowi na kolanach, po tabletce \"głupiego jasia\" trzymały go trzy osoby, a on i tak zwiał z tymi kleszczami w gębie. mówię wam,że to dziecko, ma charakterek. pomogła dopiero obietnica,że pani da tego zeba dla zębowej wróżki i ...korzeń ma 1,5 cm. więc dziecko miało prawo wierzgać :( o ankietach u nas cisza...może krakowskie kuratorium się mniej wygłupia :D a zapalenie ucha to chyba najgorszy ból jaki można przeżyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, a jako doświadczonej \"zwierzęcej niańce\" wydaje mi się,że dla takiego dziecka, i to do bloku, przy pracujących rodzicach to jednak najlepszy jest kot (choć serce mi psa oczywiście podpowiada:D ). ale kot załatwia się do kuwety, sam się myje, nie je dużo, a naprawdę potrafi biegać za głupią piłeczką pół dnia. przy tym śpi z młodym, a jak się potrafi przymilać :) no i najważniejsze: potrafi uciec, lub się obronić przed zbyt intensywnym przytulaniem.no i szczepień i innych zabiegów weterynaryjnych nie potrzebuje tyle co pies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na moment, zebyscie wiedziały, że o Was myślę :) Robie sie na bóstwo (hehehe... jesli cos z tego wyjdzie), bo idziemy na 18-tkę siostrzeńca mojego meża. Papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, wszystkie baluja, to ja chyba w przerwie w pilnowaniu psów, potrzymam wartę przy jarzynce :) trzymam cię za rączkę jakby co...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Figusia - ależ skąd ;) To już siedemnasty tydzień, więc leci nam powoli czwarty miesiąc :D Szczęśliwa jestem jak nie wiem co - czuję się coraz lepiej, mdłości już praktycznie nie ma, wreszcie czuję się tez trochę bardziej na siłach - teraz już zaczynam rozglądać się za ciążowymi ubrankami, patrzę po rzeczach w działach dziecięcych - tyle teraz pięknych rzeczy że aż mnie w dołku ściska jak pomyślę ilu z nich będę musiała sobie odmówić! No i zaczyna się jednak problem -imię. Ja ustalam dla chłopaczka - chłopak dla dziewczynki. Póki co udało mi się ustalić: -Michał - Mateusz -Rafał -Karol -Wiktor -Bartosz - Miłosz A znowu chłopak dla dziewczynki ma następujące propozycje: - Sylwia (to mi się akurat bardzo podoba :)) - Kornelia (też ładne.. Nelka) - Amelia (broń boże, co drugie dziecko teraz Amelka!) - Maja (też fajnie :)) - Olcia No i co ja mam stąd wyłuskać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się, Michał zdecydowanie najbardziej mi się podoba :) Maja jest na równi z Sylwią - w sumie można nadać dwa imiona, tylko które \"wypchnąć\" na to pierwsze i najważniejsze? Zastanawiam się które pasuje bardziej do nazwiska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym wybrała Miłosza i Nelkę. Chociaż mam słabość do staropolskich imion i pewnie Nelka byłaby u mnie Anielką. :) Bo właśnie np. dlatego nigdy nie podaję imienia Młodego. Jest tak charakterystyczne w moim rejonie, że np. gdyby tu zajrzał jakiś mój uczeń, to zaraz by zidentyfikował, że to o mnie chodzi. Chociaż tak naprawdę to Młody miał być Zośką, tylko w ostatniej chwili mu się odmieniło i dlatego dostał imię po prostu po moim Tacie. Zresztą i po moim dziadku, i po dziadku męża. Bo imię niby rzadkie, ale u nas jakieś tradycyjne. A po roku jakoś dopiero wyczailiśmy,że urodził się w rocznicę śmierci swojego pradziadka imiennika, czyli jakiś palec Boży czy co? Możecie podać propozycje jak ma na imię Młody, a jak któraś trafi, to wam na meila wyślę :D Taka mini rozrywka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, właśnie...które pierwsze? Znacie moje ciekawe życie, a z imionami dla Pierworodnej też nie obyło się bez przygód. Ja chciałam Zuzannę, mąż Katarzynę. Po dzikich bojach, w które wciągnięta została cała moja rodzina ustalone zostało: Zuzanna Katarzyna. No i przynosi mi dowód z wpisanym dzieckiem, a tam jak drut: Katarzyna Zuzanna. Myslałam,że go zabiję :(:(:( A on biedny ma wpisane na odwrót, czyli dobrze :) Pani urzędniczka się pomyliła, na szczęście akt urodzenia wypisany był dobrze, bo mój mężulo by nie miał życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Ja tylko na momencik, bo idziemy na sniadanko, a potem z przyjaciolmi jedziemy nad morze:) Jest cudownie, wiadomo. Wpadlam sprawdzic, co z Asia:) Ubawilyscie mnie tymi imionami, bo Michal i Maja to moje ulubione imiona i na razie jestem na etapie, ze tak nazwiemy nasze dzieci. Ja nad imionami to mysle od jakiegos 14 roku zycia-wypisuje je w pamietniku, czasem od tego rozmyslania nie moge spac:) To taka moja ulubiona zabawa-w imiona dla naszych dzieci:) W gre wchodzi jeszcze Tomek (kiedys byl Antek,ale nie ma odpowiednika po ang., a to dla nas wazne), a dla dziewczyn wiecej-Anna Malgorzata (po Musierowicz i po mojej szalonej cioci z Londynu), Janina, Gabriela i kilka innych. Ale maja jest w czolowce:) A imie Michal jest moje ukochane. Smieszne, ze mamy taki podobny gust:) Milo mi sie zrobilo strasznie:) Czasem sobie mysle, ze juz bym chciala miec tego malego kogos, komu moglabym takie imie wreszcie nadac:) Ale jeszcze z rok poczekamy:) Kochane, mysle o Was intensywnie, o naszych 2w1 najwiecej, ale jestem z Wami wszystkimi sercem:) Przesylam Wam calusy-Kasienko, Tobie takie specjalne i soczyste:) Michal idzie dzis na nocke i teraz tak juz bedzie, wiec bede pisac wiecej. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello:) )) Inka ja obstawiam Kazimierza i Stanisława;) Figa i cio zamówilaś sobie???Dzieki za zaproszenie do gmaila,skorzystałam:) Troche poćwiczyłam,poskakalam i czuje sie świetnie:)Teraz wskoczę na allegro pooglądać sobie buciki,podobaja mi się ,,balerinki,,do śmigania są najlepsze,bo w szpilkach to bym sobie nóżki połamała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie bździągwy;) Jarzyneczko aż mi Ciebie szkoda czekasz i czekasz na to \"rozpołowienie\":) a my z Tobą a Ty wciąż 2w1 Zaglądam tu codzień na szybkiego zobaczyć co się dzieje bo sama to ostatnimi czasy zaganiana jestem.Wiadomo 14kwietnia tuż tuż Matko to już tak blisko,chyba zaczynam mieć pietra lekkiego:D Ale co pochwalę się suknia jest(tzn będzie bo zamówiona)wynalazłam wkońcu aż w Rzeszowie :P to kurnia jest 130km w 1stronę za 2 tyg niecałe do przymiarki muszę jechać a potem 2tyg przed ślubem do odbioru znowu ale jest taka jak chciałam i sobie wymaniłam,przeleciałam mnóstwo salonów różnych ale najbardziej pod mój gust podeszły mi z La Sposa i wybrałam w bieli bo ecri nie bardzo mi się podoba chociaż w ecri właśnie przymierzałam.Mam tylko problem dziewuszki z butami bo ja chcę tylko i wyłącznie srebrne a nie ma nigdzie w sklepach:(wciąż poszukuję,jeżdzę jak głupia i wkońcu chyba kupię na allegro bo są ale chciałam jednak na żywca kupić ale nie mam wyboru,upatrzyłam sobie i mam dylemat miedzy 2 parami.Nie wiem też jeszcze co na ramiona bo ponoć mają być wysokie temp. Ależ już nie mogę się doczekać;) Brydziu miłego szalonego czasu spędzonego z mężem Ci życzę:) P.S.Moja szwagierka jest w Norwich również:) Malinko Agripo FInuś gratulacje w utracie wagi mi też leci a do ślubu będzie taka jak chciałam czyli 55kg:) Jarzyneczko ja Tobie Zyczę już wreszcie abyś urodziła szybko i bezproblmowo zdrową Zuzie:) Buziaki i uściski dla reszty bździągw:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Finuś a Inuś przepraszam Ineczko że chciałam Cię przechrzcić nieświadomie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak poszukam i znajdę w necie podobną chociaż to prześlę linka a jeśli nie to dopiero fotki ze ślubu zobaczycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×