Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kuchnia

Nasza kuchnia na kawkę

Polecane posty

Asieńko, dziękuję za zdjęcia:):) Mała cudowna!!! Co za CUD!! Zawsze nie mogę wyjść z podziwu, że natura tak to wymyśliła i nagle z brzucha wyskakuje ukształtowany mały człowiek-ze wszystkim, co jest mu potrzebne (paznokietki, paluszki, uszka, rzęsy, itp.:) ) Gratuluję Wam z całego serca:) Też coraz częściej myślę i mówię o dzieciach-zauważyłam to już jakiś czas temu:) Na pewno nasze wspólne oczekiwanie na Zuzię wywołało trochę tę zmianę:) Będę z największą przyjemnością towarzyszyć Ci przy wszystkich następnych etapach, Kochana! Niczym się nie martw. Wszystko jest i będzie b.dobrze!:) Ściskam Cię mocno, a Zuzię całuję w piętę:) Malineczko, spóźnione życzenia imieninowe!!!:) Wczoraj znowu biegaliśmy i ja przebiegłam najwięcej-2 okrążenia jeziora, czyli jakieś 3 km. Paweł zrobił 1,5 okrążenia, a Ania jedno. Chciałam sobie chyba udowodnić, czy dam radę. Lubię takie wyzwania. Czuję się kapitalnie z tym bieganiem. Do piątku biegamy codziennie, a w sob. rano do Wwy. Od nast. tygodnia od nowa:) Świetnie, może pomoże mi to pisać mgr, bo idzie mi nadal b.kiepsko, tzn. nie idzie. Ok, spadam nad tym posiedzieć, bo nigdy nic nie napiszę. Buziaki i przefajnego dnia:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PN, właśnie odebrałam maila od Ciebie o Dziekanie:( Serce się kroi. Mam nadzieję, że ktoś go przygarnie:( Nie jestem w stanie myśleć o tych wszystkich zwierzakach w schroniskach, nigdy nie oglądałam Animals, bo nie byłam w stanie. Dlatego zostałam wegetarianką, bo nie mogę patrzeć na to, co ludzie robią zwierzakom. Jeśli będziesz wiedziała, czy znalazł dom, to daj znać. Oby tak! Wolę nie czytać takich wiadomości i nie widzieć takich psich smutnych oczu, bo mnie to kompletnie rozbija:( Biedny psiak + cała reszta tysięcy zwierzaków w podobnej sytuacji:( Straszne, nie? Powoli społeczeństwa zajmują się wreszcie sprawami głodnych i nieszczęśliwych dzieci, ale zwierzaki to sobie jeszcze poczekają pewnie i z 20 lat, zanim coś się na serio ruszy w ich sprawie. Cholernie smutne:( Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinko, spóźnione, ale najszczersze imieninkowe zyczenia :D:D:D A teraz lece ogladać zuzinkę :) Nie mówcie mi o schroniskach, bo mnie mąż wyrzuci z domu, bo pewnie znowu będę ględzić o przygarnięcie zwierzaka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za życzenia :) Chyba dziś nieco przegięłam z pracami w ogrodzie i teraz nawet nie jestem w stanie siedziec przy kompie :P (ale i tak musiałam do Was zajrzec) :) Idę sie połozyć. Mam nadzieję, ze do jutra mi przejdzie :P :) Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, Waniliowa:):) Uśmiałam się:) Najbardziej mi się podobają buciki i stanik:) Dzięki za coś tak zabawnego:) Zaraz idziemy biegać:) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za życzenia dziewczyny :) :) :) Rano z mężem ratowalismy z opresji ptaszka. Nawet nie wiem jaki to był ptak :P Wielkościa przypominał szpaka, ale szpak to racezj nie był ;) No więc ten ptak z impetem walnął w okno naszej sypialni i spadł na taras (taras na parterze, a sypialnia na pietrze) :( Mój Z. pobiegł zobaczyć co z nim. Okazało sie, ze żyje, ale wygladał tak marnie, ze sądziliśmy, ze ma połamane skrzydła :( Uznalismy, ze pojade z nim do weterynarza, ale poniewaz było bardzo wczesnie, otuliłam go ręcznikiem. Na szczęście okazało sie, że skrzydełka mu opadały, bo był tak wystraszony i pewnie obolały, ze poprostu nie miał sił ich podnieśc. Ku naszej radości po pewnym czasie zaczął je podnosić i chciał latać :) Wyszłam z nim do ogrodu. Połozyłam na ręce. Dłuższą chwilę stał na mojej ręce, a potem pofrunął na świerka. Siedział potem miedzy gałęziami jeszcze z godzine, a potem odfrunął w towarzystwie drugiego takiego samego ptaszka (mąż?, żona?) :) Na szczęście wszystko dobrze sie skończyło :) :) :) A psy na czas akcji \"ptaszek\" zostały wyprawione do ogrodu, bo tak były podekscytowane i tak chciały go zobaczyć, ze bałam się ze to już byłoby zbyt wielkie przezycie dla małego ptaszka :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imieniny pingwina
W Afryce mieszka żyrafa.Spytajcie geografa, On Wam pokaże na mapie,bo ja sam nie potrafię. Żyrafa sobie tak siedzi, pingwina chce odwiedzić, chce jechać w odwiedziny, bo pingwin ma imieniny. "Nie łatwa to wcale sprawa,bo to daleka wyprawa, ale pojechać tam muszę, więc w podróż napewno wyruszę, pojedę koło wtorku, lecz nie mam jeszcze paszportu". Idzie więc dzielna żyrafa, po zdjęcie do fotografa, lecz ten mówi żyrafie: "ja robię fotografie tylko w małym formacie ,nie mam ja kliszy na cię, twoja szyja za długa,więc zdjęcie się nie uda". "To może ja się schylę, by skrócić moją szyje, proszę cię fotografie,najlepiej jak potrafię". "Wykonam to zlecenie, na twe specjalne życzenie, byś to zdjęcie zaniosła i paszport mogła dostać". "Pingwin w Arktyce żyje,więc muszę okryć szyję, gdy z gołą szyją będę,to sobie ją zaziębię, lecz kto mi szalik uszyje,na moją długą szyję?" "Ja zrobię szalik na drutach" - zgodził sie orangutan - "ja pomóc chciałbym Tobie,lecz nie wiem,czy się wyrobię, do wtorku mało czasu i wełny nie mam zapasu". Wtem łeb wychyla z błota zaspany hipopotam: "buty pożyczyć ci mogę,sam mam za dużą nogę, tobie się przydać mogą,przed tak daleką drogą". Lew pyskiem swoim ryczy:"mogę ci grzebień pożyczyć, gdy ładnie grzywkę uczeszesz, to pingwin się ucieszy". Z wody kumkają żabki: "my ci zrobimy kanapki, byś sobie w drodze pojadła, byś nam z głodu nie padła". A z gęstwiny wąż syczy:" mogę ci torbę pożyczyć, prezenty w nią zapakujesz, pingwina obdarujesz, owoców dużo mu damy,niech wie,że pamiętamy, u niego teraz zima, więc owoców tam niema". I małpy pomagają, banany z drzew zrywają, nawet tygrysek młody zbiera w lesie jagody. Tak nasi przyjaciele pomogli żyrafie wiele, by mogła odwiedzić pingwina i złożyć mu życzenia. Gdy Ci się wydawać może,że to się udać nie może, że pomysł twój jest szalony,spójrz na to z innej strony: Najtrudniejszy pierwszy krok,nim Ci pomóc zdoła ktoś, tylko ruszyć trzeba głową,później inni ci pomogą. Nawet kropla bardzo mała może zrobić wyrwę w skałach, gdy ktoś pokona swoje nawyki, nawet żyrafę wyśle do Arktyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dziewczynki! Udanego piątku! Ja byłam na brwiach, a teraz siadam do przygotowywania się do zajęć. Jutro rano ruszam do stolicy. Fajna podróż mnie czeka, bo mój Świadek specjalnie przesunął bilet, jak się dowiedział, że też jadę do Wwy i jedziemy razem:) Super! A dziś idę na kawkę z Mamą, a potem razem na promocję książki ks. Isakowicza-Zalewskiego do ratusza. Ciekawy dzień się zapowiada. A o 21.30 oczywiście bieganie:) Cmok! Ps. Monia, jakbyś chciała kiedyś namiar na świetnego laryngologa, to daj znać. Ja do niego chodzę prywatnie, ale wiem, że przyjmuje też normalnie. Ma chyba przychodnię na Partyzantów i przyjmuje też na Zaspie. Za głowę by się złapał, gdyby usłyszał, ile Kasia choruje i ile dostaje antybiotyków. On daje antybiotyk tylko z absolutnej konieczności. A np. czy Kasia wydmuchuje nos, czy wciąga? Bo podobno najczęściej właśnie od silnego dmuchania nosa większość dzieci ma te problemy laryngologiczne, szczególnie problemy z uszami. Jego wnuczka od dziecka uczona jest wciągać, a nie wydmuchiwać. To tylko nas tak źle uczyli zawsze, że na chama dmuchać w chusteczkę. Jak będziesz chciała namiar, to Ci go chętnie dam. Ja polegam na nim jak na Zawiszy. To znajomy i mam do niego pełne zaufanie. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, udanego weekendu Wam wszystkim!!:) Rano ruszam do Wwy. Uściski:) Dla małej Zuzi i jej Mamy szczególnie mocne:) Niech to będą dla Was fajne dwa dni pełne dobrej pogody i fajnych chwil:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutko w ten deszczowy dzień :)Ja juz po zakupach,sprzątaniu i gotowaniu obiadu,bo wstalam dziś skoro świt. Zamierzam zapisać sie na aerobik,troche skakania mi sie przyda,a to tylko 2 razy w tygodniu po h.Juz się ciesze na tą myśl,choć widziałam jak sie poruszała koleżanka nazajutrz po zajęciach,normalnie jak robot,takie miała zakwasy :D Zuzinka sliczniutka,malutki Aniołek:) )))Jarzynko masz żywe szczęście,buziak:) )) Aniu widze,że nasi panowie maja te same pasje- Formuła 1:),choć mój ma ich jeszcze duuużo więcej;) Spokojnego dnia Wam życzę🌻buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Pogoda dziś fatalna :( Deszcz, zimno, szaro :(Czy u Was też? U Agripy jak przeczytałam tez niestety... Mimo wszystko zycze Wam pogody pieknej, a jesli nie da rady, to przynajmniej i pogody ducha :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Q-Ania
Jarzynko ogromne gratulacje!!!! Córeczkę masz piękną!!!! JEst taka słodziutka i delikatna, masz cudowną dziewczynkę! Nie mogłam się napatrzeć na zdjęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za fotki słodkich dziewczyn, Zuzi Jarzyneczki i Oli AniX :) Jarzyneczko, tak jak prosiłaś rozesłałam dziewczynom zdjęcia śpiacej Zuzi. Nie mogłam sie napatrzeć, jak błogo śpi :) Ślicznie :) :) :) Ehhh... życzę wszystkim takich słodkich snów :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Śliczny dzionek dziś mamy,prawda?Ogromnie dziekuję za foteczki,to naprawde miły początek dnia,Zuzia śpiąca kruszynka i Ola bardzo ładna dziewczynka,ma piekne warkocze:)No a mamusia Oli fajniusia laseczka:D buziaczki kochana:) A kiedy będzie ta karpatka,bo ja tu z kawka siedzę?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarzyneczko, ja mam tylko nadzieję, że mnie hemoroidy obejdą szerokim łukiem - taki bolesny problem, podobno najczęściej właśnie przypadłość ciężarnych :( A co do Zuzinki, jaka ona śliczna! A na tym ostatnim zdjęciu tak dostojnie wyszła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dziewczynki!! Ale śliczna nasza Zuzia!! Ale śliczne Ania z Olą!! Dzięki za zdjęcia, Kochane! Miałam kiepski wyjazd do Wwy, bo odwolali nam zaj. na niedzielę, ale poinformowali mnie o tym o 18 i już nie miałam jak wrócić do domu. Cholery można dostać! Musiałam zostać bez sensu w Wwie na noc. I wracałam wczoraj z samego rana do Gd. Zmęczona, zła i sfrustrowana, bo mój promotor nie raczył się nawet do mnie odezwać (wysłałam mu smsa tydz. temu i dwa razy nagrałam się na sekretarkę z pytaniem, czy możemy się spotkać). Ehh! Jadę zaraz do tego mojego Wujka do Straszyna z odwiedzinami. Ciężki to będzie dzień, bo mamy kilka trudnych spr. do obgadania. Najchętniej nigdzie bym nie jeździła, tylko pisała, bo naprawdę jest kiepsko z tą mgr. No nic to. Mam nadzieję, że wszystkie będziemy mieć dobry tydzień, czego i Wam i sobie z całego serca życzę:) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj popieram, kobiety życie to oprócz możliwości noszenia sukienek prawdziwa udręka pod względem fizjologicznym ;) Pytam mamuś - ile u was trwało krwawienie po porodzie? Zastanawiam się, bo najbardziej frustruje mnie właśnie perspektywa kładzenia się do łóżka krwawiąca tam-na-dole, z piersiami pełnymi mleka i czujna jak cocker-spaniel pędząc do swojego dziecka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuszki:) Mam chwilkę to coś napiszę,bo dawno mnie nie było:O Przede wszystkim to Malince wieeelkie przeprosiny i spóźnione życzenia najserdeczniejsze. Jarzyneczko dziękuję za zdjątka Zuzieńki ślicznotki,bidulo wymęczyłaś się z tym porodem ale już za sobą i wreszcie jesteś mamą na pełnym etacie:D A co do twoich spraw bolących spróbuj czopków propolisowych jeżeli nie jesteś uczuleniowcem,dla mnie są świetne,jak możesz to polecam żebyś wypróbowała:) Ani też dzięki za zdjęcia z pociechami:)mama ładna kobitka i dzieciaki po mamie też;) Ja mam teraz urwanie głowy,rozwozimy zaproszenia całymi dniami a właściwie popołudniami i nie ma czasu nawet dla siebie.Dopiero dziś jedziemy za garniturem,butami itp dla mojego niunia,na dniach za obrączkami koniecznie a ja jutro do przymiarki mojej sukni:):):P bo wreszcie raczyły panie zadzwonić że już jest w salonie i jeżeli nie będzie większych przeróbek to jeszcze tego samego dnia już ją odbiorę a za te parę godzin czekania oblatam z mamą rzeszowskie sklepy:) bo poco potem znów jechać 130km w jedną stronę:) Buty zamówiłam w Lublinie i będą za 2tygodnie gdyż była możliwość zakupienia srebrnych ale producent telefonicznie zgodził się na przeróbki i będą takie jak chciałam a nawet obcas zrobią jak mi odpowiadał czyli9cm:D dokupiłam rękawiczki i narzutkę z misia teraz aby odebrać kiecunie i kupić welon;) hura wreszcie są jakieś postępy:) Trochę goście rozczarowują no ale zmuszać nikogo nie mogę jak nie to nie:) A że i czas to również jak to się na naszym topiku przyjęło mam zaszczyt zaprosić was na mój Ślub który odbędzie się 14kwietnia o godz.16 (i że mała ta moja miejscowość nie podaję na topiku nazwy) dlatego jeżeli są chętne również i na wesele proszę każdą z osobna o krótką inform.a dunia pośle i zaproszenie pocztą:);) Miłego dnia bździągwy i pozdrowionka dla wszystkich👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Dunieczko, dziękuję ślicznie za zaproszenie, ale nie będziemy mogli być osobiście. Natomiast myślami i sercem jak najbardziej:):) Super, że wszystko pędzi z kopyta i dobrze się organizuje! :) Na pewno będzie fantastyczne weselicho i przepiękny ślub:) Asieńko, współczuję hemoroidów. Sporo znajomych ma i stosują różne środki, ale niestety nic za bardzo nie działa. To jest akurat przypadłość, której się absolutnie i totalnie boję:( Musi Ci być ciężko-tyle odpowiedzialności, obowiązków, a jeszcze to! Biedaku! Dobrze, że Zuzia grzeczna i nie dokucza Mamie:) Siedzę od rana nad mgr, a teraz idę na obiad - zapiekanka ryżowa z rybą i warzywami po meksykańsku a la Brydzia:) Ogólnie miło spędzam sobie dni-w dzień coś tam dłubię przy mgr, a wieczorami spotkania u mnie, winko, przyjaciółki zostające na noc:) Super! Trzeba wykorzystać ostatnie miesiące swobody i luzu:) Bez kieratu małżeńskiego, bez obowiązków i z ciągłą obecnością przyjaciół. Potem będzie się trzeba przestawić i zacząć kolejny etap w A. Dobrze jest i dobrze będzie:) Ściskam Was mocno! Udanego wtorku:) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny duże i małe :) Ja tylko na moment, aby dać Wam znać, że żyję i nie zapominam o Was :) Jutro jadę do ortodontki do Czech. Pogoda paskudna, wiec droga nie będzie najlepsza. Niestety ;( Zajrzę w czwartek po angielskim. Papapa słodkich snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laleczki, ja zyję jeszcze, chociaż nie jestem tak do końca pewna. Jak będę miec chwilę, to opisze kolejne odcinki telenoweli pt. \" niespodziewane przypadki przytrafiające się jednej i tej samej osobie\". całuski, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia, rewelacja! Bardzo chętnie bym pojechała, gdyby nie fakt, że mogłabym przypadkiem zepsuć wam zabawę swoimi problemami ciążowymi.. Niestety ale cały czas zdarza mi się mdleć, krwawić, czasem dopadają mnie bóle takie, że ledwo się trzymam - kursuję na trasie szpital-dom i póki co nikt nie potrafi określić co mi dokładnie dolega i skąd te problemy? W piątek po południu do ginekologa, moze coś się wyjaśni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oo, biedna Waniliowa!! Dobrze, że idziesz do ginekologa niedługo!!:( Te objawy już się jakoś długo utrzymują i są rzeczywiście niepokojące! Pewnie się zamartwiasz, Kochana! Koniecznie pisz, co u Ciebie!! Mało się ostatnio odzywasz, a przecież nas interesuje, co się u Ciebie dzieje i jak przebiega ciąża! Trzymaj się, Mała! Trzymam kciuki i czekam na wieści! Siedzę nad pisaniem, a wieczorem przychodzi koleżanka na oglądanie filmu ze ślubu. Zrobiłam już sałatkę z tuńczyka (której jestem oddaną fanką) i polecę jeszcze do sklepu po kg marchewki, to ją pokroję i zrobię dip czosnkowy, to podczas filmu będziemy chrupać:) Asieńko, dzięki za zdjęcia!!! Ale fajnie wyglądasz!! Jakoś tak szczupło!:) Serio! Maleńka obłędna:):) A Ty świetnie się prezentujesz jako młoda Mamusia:) Może ja jestem nieobiektywna i zaraz mnie zakrzyczysz, że okropne zdjęcia, ale mi się b.b.podobasz! Buziaki!!! Ineczko, koniecznie napisz!! CZekam na kolejny odcinek Twoich gorzko-słodkich przygód i mam nadzieję, że wszystko jest ok! Malinko, trzymaj się w Czechach!:) Obal jakieś piwko:) A gdzie Monia i Kasia? Jakoś zamilkły obie. A reszta gdzie? Ania, Agripa? Miłego dnia, Dziewczynki! Dunieczko, Tobie oczywiście też! I Q-Ani, o ile zajrzy na moment:) Fajnie, że tak zagląda i czasem coś napisze:) Buziaki dla Was wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa, bo mnie zaraz Papierowa zdzieli!!:) Kochana, dla Ciebie też wielkie ściski i napisz coś więcej, co u Ciebie, bo też jakoś ostatnio skąpisz wieści:) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×