Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kuchnia

Nasza kuchnia na kawkę

Polecane posty

Cześć laseczki:) wreszcie mamy to upragnione ciepełko:) Trochę mnie nie było,tęskniłyście?;) Przed chwilą wrócilam z działki i mam pelną michę truskawek:) zaraz je zjem z cukrem i koniecznie smietaną:D moja dupcia juz nie moze być większa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego usuwacie
?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest! Ciekawa sprawa, pokazywało mi sie nasze forum, ale kompletnie bez postów. Teraz jest, ale nieco obcięte, czyje posty zostały usunięte? Agripa, pewnie, że tęskniłyśmy! No iczekamy na cała resztę! Inka, czekamy na wakacje, równiez dla Ciebie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie ze 146 stron zrobiło sie 128? dziwne. Zaczęłam podczytywać początek naszego forum... i zdębiałam. Pierwsze moje wpisy 2006 rok, Młoda miała 10 lat, Młody 5 :) A teraz właśnie moje 14to i 9cio letnie dzieci powróciły z nad morza :D Jak ten czas leci. W życiu bym nie pomyślała,ze tak długo się znamy :) Ciekawi mnie gdzie reszta: Jarzynka, Dunia, Brydzia???? Budyniowa to juz chyba zapomniała o nas,a Monia może mogłabyś się już odezwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic się nie dzieje
Po prostu papierowa pokasowała swoje posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepis
zupa z gozdzia!-pol kilo gozdzi -litr oleju najlepiej z pierwszego tloczenia taki ledwie spuszczony z silnika samochodowego jest wtedy najlepszy bo rzadki i cieply wiec wlewamy to do garka i podgrzewamy jak bedzie wrec to dodajemy pol kilo gozdzi i zagotowujemy dodajemy hube z drzewa i gotowe-smacznego papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ani z radomia
aniu mozesz hube zastapic czyms innym nprosna takie zoltawe kwiatki zwane mleczami to to mozesz wrzycic chodzi o to by zabic smak oleju wiesz..papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie rozumiem z powyższego. chyba tylko tyle, ze papierowa pokasowała swoje posty :( Kto pytał o zupę z gwoździ i która Ania nasza jest z Radomia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inuś, jakieś śmieci nam rzucają. Nie, to nie o mnie chodzi z ta zupą. WAKACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurczę, jesteście! Uff! Nie zaglądałam ponad 2 miesiące i myślałam, że nas wykasowało! Poczytam, co pisałyście i może jeszcze dam radę napisać. Buziaki! Jak dobrze, że Kuchnia jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jeju, ale się naczytałam! Uśmiałam się też przy okazji z kilku Waszych przygód:) Jak miło być z powrotem! Wybaczcie mi ciszę, okazuje się, że aż 3 miesiące siedziałam cicho, jeju! To najdłuższa przerwa jak do tej pory. Ale nie byłam jedna, o dziwo! Gdzie Dunia?! Dunieczko, co u Ciebie? Ineczko, my się znamy znacznie dłużej! Przecież to forum w Kuchni założyłyśmy po jakimś roku, półtora gadania na tamtym forum o tabsach:) Naprawdę łączy nas coś niezwykłego-największy plus tej troszku trucizny, którą brałyśmy:) Jestem pewna, że kiedyś się wszystkie spotkamy:) Mam tego 100% pewność:) Dziewczynki, mam nadzieję, że rozumiecie moją ciszę. Czasem tak chyba jest, że człowiek musi sam z sobą pobyć. Najpierw po powrocie w maju z Polski musiałam się odnaleźć i długo mi to tym razem zajęło. A teraz od dwóch miesięcy mam cyrki z netem i właściwie go nie mam. Codziennie piszę do kolesia od którego wynajmuję mieszkanie i proszę o pomoc. Ale jaja są ciągle. Teraz piszę od koleżanki. Wczoraj wróciłam z Gdańska. We wtorek miałam sprawę rozwodową i oficjalnie od wtorku nie jestem już żoną. Dziwne uczucie, ale ogólnie ok. Bardzo fajny był to pobyt w domu, oprócz tych spraw rozwodowych. Trochę odpoczęłam, nie biegałam tak, jak wcześniej. Staram się mniej brać na siebie i cieszyć się każdym spotkaniem, ale nie spotykać się z 5 osobami w jednym dniu, bo wracałam totalnie wykończona. Szybko to wszystko poszło. Założyłam sprawę 1 kwietnia, a 29 czerwca odbyła się sprawa. Załatwiłam to tak, że M. nie musiał przylatywać, tylko musiał wysłać list do sądu (napisany przez moją adwokatkę i tylko do podpisu dla M.). No i od razu nas rozwiedziono, było ok. Wczoraj na lotnisku po stronie angielskiej wpadłam totalnie przypadkiem na moją teściową! Szok, nie widziałyśmy się przez cały rok! Ostatni raz w czerwcu zeszłego roku. Ale gadałyśmy na gadu gadu wiele razy, więc kontakt był. Super było ją zobaczyć. Gadałyśmy o głupotach przez 1,5 godziny na lotnisku, więc to taki pozytywny akcent akurat po 'rozwodowym wyjeździe'. Jak na razie udało nam się to wszystko pozałatwiać bez krzyków, kłótni, błota. I zrobię wszystko, żeby do tego nie doszło w przyszłości. To cholernie ważne dla mnie po tylu latach przyjaźni. Ogólnie u mnie b. dobrze. Napiszę więcej inną razą:) Cieszę się, że w końcu napisałam. To nie tak, że o Was zapomniałam. Jesteście zawsze w mojej głowie, ale najpierw nie mogłam się zabrać po powrocie poprzednim z Pl, a potem straciłam neta i zaglądałam na pocztę tylko na szybko u koleżanki lub na moment, gdy się net pojawiał w domu-to na naszą klasę zdążyłam zajrzeć i tyle:) Malinko, oczywiście że Komorowski! My związani z PO od początku, tata w polityce działał (po tej właściwej, 'naszej' stronie:) ), więc się nie martw, niczym takim jak tamten tekst byś mnie nie uraziła. Wypadek był straszny. Akurat tego dnia, o 14 leciałam z powrotem do Anglii z Gdańska po opiece nad mama i świętach. Ta tragedia także wytrąciła mnie z równowagi na długo i nie mogłam się odnaleźć przez kilka tygodni. Żal mi wszystkich, opłakałam każdego, choć wielu z tych osób nie lubiłam. Ale świętych z nich robić nie będę. A wygrywanie wyborów dzięki tej tragedii uważam za chore. Załamuje mnie to. Nie wyobrażam sobie, jak to będzie z Jarkiem, a naprawdę się boję, że to będzie on. A raczej powinnam powiedzieć, że sobie to właśnie wyobrażam i dlatego jestem taka przerażona. Eh. Oby nie! Zaraz Wam wyślę jeden z maili wyborczych od mojej mamy:) Buziaki! Postaram się zaglądać, gdy kiedykolwiek będę mieć Internet! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilu facetow w jego wieku mieszka z mamusia? - Niewielu. > Ilu facetow w jego wieku nie ma auta? - Niewielu. > Ilu facetow w jego wieku nie ma prawa jazdy? - Niewielu. > Ilu facetow w jego wieku nie ma zadnego majatku? - Niewielu. > Ilu facetow w jego wieku nie ma wiecej niż 160 cm wzrostu? - Niewielu. > Ilu facetow w jego wieku nie ma zony lub dziewczyny, tylko kota? - > Bardzo, bardzo niewielu. > Dlaczego facet, ktory swoim podejsciem do zycia i zachowaniem reprezentuje > niewielu, ma byc Twoim prezydentem? > Ilu ludzi powinno zaglosować na takiego faceta? - Niewielu. > > Idz na II ture wyborow.. nie badz jednym z niewielu! > ----------------- > Podaj dalej! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bronek! Bronek! Bronek!:) Oby!!! Wpadłam znów do koleżanki, to zajrzałam do Kuchni, bo u siebie dalej nie mam neta. Czekam na wieści od Mamy, co z wyborami. Ale się boję. Wolałabym chyba żyć w błogiej nieświadomości, niż gdybym się miała dowiedzieć, że jednak nie Bronek. Chryste Panie!! Buziaki! Trzymamy się i nie damy, choćby nie wiem jaki Jarek nami rządził. Tylko to koszmar będzie, eh! Cmok cmok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie było mnie, bo nikt ze mną rozmawiał.:) Nie wiem czy traktują mnie poważnie, więc dlatego , nie pojawiałam się, czułam się jak w cieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydzia! Wreszcie sie odezwałaś! Brakowało mi tych Twoich długich postów i Twojego optymizmu mimo wszystko :) Ehh dziewczyny, wybory przyprawiły mnie prawie o zawał serca. Po 20-tej gdy ogłoszono sondaże- wielka radość i ulga. Aby to uczcić otworzylismy nawet butelkę wina i tak sączylismy je do 23,50 gdy ogłoszono wstępne wyniki, gdzie dawano pierwszeństwo Kaczorowi :( Zamarłam z przerażenia! Co prawda tłumaczylismy sobie, że to pewnie z mniejszych okregów, ale i tak strach pozostał. Potwornie źle spalismy, a mój Z. o 3 nad ranem chciał właczyć TVN24, żeby poznać wynik, ale nie chciał mnie budzić., wiec trwał w niepewnosci do rana. O 6 rano wączylismy radio (a zwykle śpimy do 8) i balsam na serce... wygrywa Komorowski! :) Kamień z serca i tyle! :) Słowiczko, nikogo w naszej kuchni nie traktujemy niepoważnie i jesli ma tylko pozytywne nastawienie jest chętnie witany :) Buziaki dla wszystkich! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chrzanię już te wybory i jadę do Bułgarii ;) Oczywiście teraz mogę chrzanić bo wygrał ten co miał wygrać ;) Witaj Brydziuchna, bo już się martwiłam :( A Ty Słowiczko chyba oceniasz nas trochę niesprawiedliwie :( Czasem rozmowy są dłuższe, czasem krótsze, czasem wpadamy tylko na chwilę, a zwykle przeżywamy problemy akurat tej z nas, u której coś się dzieje. Z archiwum Młodego: Młody był na diecie, bo złapał jakiegoś wirusa. W drugim dniu wieczorem chciał żurek w kubeczku. Nikt mu nie chciał zrobić, a w końcu tak już wył,ze dostał ochrzan. Idąc na górę postraszył nas: "Zobaczycie,ze zadzwonię do rzecznika praw dziecka i powiem, ze chcecie zagłodzić mnie na śmierć!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ot i mamy biedne, zagłodzone dziecko! :P :D A swoją drogą, to Młody chyba politykiem zostanie :P Fajnych wakacji życzę :) Brydzia, dotarło własnie do mnie, ze znów jestes wolna. Jestem pełna podziwu dla relacji Twoich z Twoje teściową, a własciwie, to już z byłą teściową. Brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bronek Komorowski prezydentem Polski:):):) Alleluja! Mogło być b.b.źle, niewiele brakowało! Mama mi przed chwilą napisała, że Jarosław drogi ani nikt z pis-u nie poszedł na uroczystości do zamku. Co za chamy i prostaki, eh, wyrwać chwasty:) Aż tak nie umieć przegrywać, żeby się ośmieszać? Wrrr! Znowu jestem u koleżanki, dlatego miałam szansę zajrzeć. Oglądamy u niej meczyk. Ale bardziej się nastawiam na jutro, bo Niemcy, a ja zawsze im kibicuję. W tym roku są wyjątkowo super! Ineczko, udanego urlopu! Młody jak zawsze super:) Malinko, moja Mama i moja przyjaciółka Ania wysyłały mi esy z przebiegu wyborów z wynikami i miałam taki sam szok w nocy, gdy nagle dostałam wiad., że nie ten co powinien prowadzi. Prawie zawał serca!:) Kochane, zobaczcie sobie makijaże, ale przede wszystkim biżuterię mojej Ani na jej stronie: www.makijaz-bizuteria.pl Ja jej od zawsze służę jako modelka-te co mają mnie na nk to widziały:), więc zobaczycie na stronie także zdjęcia moich makijaży. A może Wam się jakaś biżuteria spodoba? Ja już mam dokładnie 42 pary Ani kolczyków:) Nie umiem już nosić nic innego, choć własnych kolczyków mam pewnie z 50, ale już tylko kilka par noszę, a tak to tylko te Ani. I z miłości do niej i z miłości do jej kolczyków:) Zobaczcie sobie, choćby z ciekawości:) Buziaki! Oglądam meczyk. Udanego tygodnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Piękne lato mamy tego roku,prawda?że wytrzymać na słonku nie można dłużej.Wczorajsze popołudnie przesiedziałam z moim na basenie,aż nie chcialo się wracać do bloku,bo tu mam saunę,tylko nago latać:D Jak tam plany urlopowe u Was?Ja napisalam podanie na urlop 2 tyg.na początku sierpnia,ciekawe co na to szef. Ja nie wiem,czy wszędzie tak jest,że prywaciarze nie daja swoim pracownikom urlopów,nie dośc tego, to jeszcze nie płacą za zeszłoroczny.I jeszcze uslyszy czlowiek,ze na jego miejsce jest 100 chętnych... W mojej firmie tak niestety jest.A najgorsze jest to,że nikt się nie dopomina swego,bo każdy boi sie szefa.Paranoja. Idę wziąć zimny prysznic:) do potem dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dziewczynki! cud nad cudami, mam neta nagle! 2 miesiące nie miałam, a nagle jest. Nie ma co się cieszyć, żeby nie zapeszyć, ale od razu pisze kilka zdań. Agripa, i co z tym urlopem? Udało Ci się załatwić? Jak słyszę o takich problemach z prywaciarzami, to nóż mi się w kieszeni otwiera. Ja pracuję dla państwówki w Anglii i czuję się tak, jakby mnie kraj rozpieszczał:) Mam tyle przywilejów, jestem traktowana jak człowiek-ze wszystkimi moimi niedociągnięciami i z zaletami, które są doceniane. Tak powinno być wszędzie, a nie że człowiek musi się kajać i stresować, czy dostanie urlop czy nie, bo wszystko zależy od jakiegoś gnojka. Wrr! Tydzień mam fajny, lekki. Nie mogę się doczekać weekendu:) W piątki zawsze chodzę na imprezę do pobliskiego pubu, a resztę weekendu zawsze spędzam aktywnie, więc wyglądam tych weekendów okropnie:) Ciekawe, co słychać u Ani:) Aniu, odezwij się! Ciekawe też, co u Duni, Moni, a wyobraźcie sobie, że na NK mi się pod zdjęciami Katerinka podpisała. Miło. Buziaki Buziaki dla Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez zastanawiam się co z reszta naszych dziewczyn. Zżyłysmy sie przez te wszystkie lata i gdy któraś nagle znika martwie się co u niej. Cieszę się Brydzia, ze masz neta, bo lubie Twoje pisanie :), I z egoistycznych pobudek mam nadzieje, że bedziesz pisała cześciej :) Inka pewnie jeszcze wyleguje się na plażach Bułgarii. I dobrze! A Ty Agripa? Dostałaś ten urlop? To jedno wielkie draństwo. Urlop Ci sie należy bez wzgledu na to czy to państwówka, czy prywaciaż. Ja jako "wolny strzelec" urlop mam wtedy, kiedy chce, tyle tylko, ze nikt mi za taki urlop nie płaci. Proste jak drut w kieszeni: pracuję-zarabiam, nie pracuję-zero kasy. Ma to swoje plusy, ale też całą masę minusów. W piątek jedziemy na sobotni ślub do Lwowa. Ciekawa jestem jak będzie. Buziaki dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×