Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lemonkowa

JAK SKONCZYC Z NAPADAMI, KOMPULSAMI I WRESZCIE SCHUDNAC???

Polecane posty

najbardziej sie ciesze z tego, ze nie podjadam. U mnie zazwyczaj obiad byl przystawka, potem zaczynalo sie wielkie zarcie. A dzisiaj nie :) Nie mysle jak bedzie kiedys, liczy sie tylko terazniejszosc i kolejny posilek i wiara w to, ze i tym razem wygram :) zaczynam 6weidera :D mam nadzieje, ze wiosna szybko do nas zawita (tzn. nie chce juz sniegu!!) to w koncu bede mogla biegac. 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej lemonkowa, idrill 🌼 u mnie hmm ok, ciągne dalej tą diete, dalej jest 66 kg (jakiś zastój) ale ważne żw waga nie idziew w góre, zrobiłam sobie 3 dni głodówki, a od jutra znów lekkie jedzonko. Nerwowo u mnie ostatnio i tak będzie do soboty, niale mam nadzieje, że nie będzie ataku i zuce się na jedezenie,, Cwicze troche w domu, do tego min 50 min szybkiego (prawie biedgu heeh;)) spaceru dziennie. buziaczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lemonkowa - jakie 500 kcal?! zartujesz, prawda??? nawet nie probuj!! min to 1500, przeciez wiesz czym grozi takie cos. Tutaj zdrowiejemy, a nie glodzimy sie.Znowu zacznie sie bledne kolo!! Najpierw musimy zaczac normalnie jesc, potem pomysli sie o diecie!A nie na odwrot!! I mnie wiecej nie denerwuj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie zalosnie jest. sesnu nie widze tego wszystkiego. jestem przerazliwie samotna i nawet to ze opanuje kompulsy tego nie zmieni. mialam wczoraj spotkac sie ze znajomymi (no bo sesja sie skonczyla i trzeba uczcic to) no ale kiedy juz sie wyszykowalam i zobaczylam sie w lustrze to sie rozplakalam i nigdzie nie poszlam. chcialabym odnalezc sesn zycia, jakis cel... no ale bez Niego nic nie ma sensu. a teraz mam dwa tygodnie wolnego. siedze w domu i uzalam sie nad soba. a kwiecien coraz blizej... a ja nic nie robie zeby go odzyskac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Luffka - nie wiem co ci napisac. Ze bedzie lepiej?Bedzie, ale ty i tak w to teraz nie uwierzysz. Czas. Daj sobie troche czasu. Tylko nie obzeraj sie!! Prosze! To na pewno ci nie pomoze.. 3maj sie 😘 wczoraj zaczelam swoje 6 tyg. dzisiaj dzien 2 6weidera :D pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atqa
luffka głowa do gory i nie poddawaj sie. chcesz zeby waga zawładnela twoim zyciem,wiem,że to ciężkie popatrzeć się z goryczą na swoje odbicie ale mimo wszystko spróboj sie przełamac i wyjdź jednak z domu. Na początku jest źle ale myśle,że jakbyś spotkała sie ze znajomymi udaloby ci sie zapomnieć na moment o tym co cie gryzie. Zamiast użalania się nad sobą usiądź i na spokojnie zastanów sie co poza jedzeniem lubisz robić np.czytać,sprzątać,jęździć na rowerze,spacerowć,jeżdzić na rolkach,pływać,skakać na skakance,pomagać innym ludziom to zapisz sie do jakiejs organizacji,może spróbój aerobiku,albo umów się na biegi z osobą która ma podobne problemy. Popatrz zamykasz sie w błednym kregu,jest ci zle jesz,jesz,jesz pozniej jest ci jeszcze bardziej zle bo zjadlas za duzo i powtarzasz sobie,ze jestes beznadziejna,skoro jesteś taka beznadziejna to bierzesz kolejna dawke "rekompensaty",popatrz na to z innej strony : tak naprawde nic sie nie stalo,zjadlas troche za duzo to nic nastepnym razem postarasz sie poprawic,zawsze są wzloty i upadki,tylko trzeba pamietac zeby po upadku zmobilizowac sie i jak najkrocej lezec. To jest Twoje życie i możesz je rozplanować jak chcesz,ważne jest tylko aby nie krzywdzić siebie, niestety robimy to czasem swiadomie a czasem nie zdajac sobie z tego sprawy. Oczywiście możesz sie użalać nad soba w nieskończoność zwlaszcza jesli zalezy ci aby przez jedną jedyną osobę stracić najważniejszy okres w swoim zyciu. Myśle,że ta osoba nie jest warta twojej meki,nie mozna nikogo zatrzymac na sile,tak samo dotyczy sie szukania milosci na sile,to unieszczesliwia. W Polsce jest pare milionów ludzi wśród nich jest na pewno któś kogo los rzuci w Twoją stronę. Zyczę ci powodzenia w walce z przeciwnosciami, oby spoykalo cie i ludzi z podobnymi problemami dużo szcześcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, lufka - w większości przypadków jest tak, że na początku się bardzo cierpi z czasem jest coraz lepiej, ból powoli mija, już nie myśli się tak intensywnie o tej osobie. czasami nawet czuje się do niej uraze i złośc, wyzywa ją od najgorszych itp.. wiadomo serce nie sługa i nie można nikogo zmusić do miłości na siłe ALE czasami jest też tak, że kocha się kogoś tak naparwde, tak do końca i nie da się zapomnieć, choćby nieweim jak się pragneło,, ja jestem tego przykładem... kocham już kogoś 4 lata i z każdym dniem coraz mocniej, nie jestem z nim ale do końca mam nadzieje. (on jest bardzo zmienny, ciężki ma charakteer, ALE OSTATNIO MI NAPISAŁ TAKIE ZDANIE \" ŻE ZBIEGAM CZASU WIDZI SIĘ RZECZY KTÓRYCH NIE WIDZIAŁO SIĘ WCZEŚNIEJ\", ze myśli o mnie o tym jakby nam było razem :( znów mi nadzieje zrobił i to tak trwa i trwa.... a ja wszystkie swoje związki i spotkania psuje na siłe... moge z rękąa na sercu powiedzieć, ze on jest miłością moje życia i jeśli bede kiedyś z kimś, to ewentualnie całą moją miłość z niego mogą przelać tylko na dziecko, nie na faceeta, bo ja już kocham i kochać będe tylko jego.. tOBIE ŻYCZE, ŻEBY CI SIĘ UDAŁO GO WYMAZAĆ ZE SWOJEGO SERCA I SWOJEJ GŁOWY , A JAK BĘDZIE CZAS POKAŻE ...(u mnie czas nie działa) Pozsrawiam p.s z dieta u mnie ostatnio rewelacyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ....
mam inny problem.Bo nie chodzi o to ,że jem bo mam atak głodu i jem byle co.Tylko jem np. chipsy mo mam na nie ochotę mimo ,że nie jestem głodna...Bo akurat uczucie głodu bym mogłą wytrzymać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.m
witam was. Prezczytałam większosc waszych postow i dzieki nim dowiedziałam sie jaką mam chorobe.Myślałam że ja mam tylko takie dziwne fazy i nie panuje nad sobą ,ale okazuje sie że zachowuje sie dokładnie jak wy. Już nie mam siły waze 60/164 a wczesniej bylo 49.Jestem zdołowana ,siedze tylko w domu i wstydze wychodzic sie do ludzi.Mam teraz ferie,znaczy juz sie prawie kończą.Kiedy sie rozpoczeły miałam plan schudnąć, a zamiast tego przytyłam 3 kg.Juz rózne myśli przychodziły mi do głowy.bez sensu jest takie życie jak nie umiesz się nim cieszć, siedzisz cały dzień w domu bo wstydzisz się gdziekolwiek pokazać. Szukam jakiejs osobki z ktorą mogłabym sobie szczerze pogadać i żebyśmy razem chamowały się przed napadami. Teraz chce już ostatecznie urwać te błedne kolo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...kuki...
witam :) ja właśnie zaczęłam diete Atkinsona i jestem zadowolona niesamowicie:P to dopiero 1 dzień ale nie czuje wogóle że to dieta dzięki temu że można jesć naprawde smaczne i sycące potrawy a przy tym ilości są zadowalające :)szczerze polecam dla dziewczyn które próbowały wszystkiego i tak jak ja - diete mają wpisaną w życiorys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...kuki...
Atkinsa*... Wybaczcie :) No a tak wogóle to może ktoś chciałby tak internetowo sie zaprzyjaźnić i spróbować razem walczyć ze zbędnymi kilogramami hę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuki - a na czym dokladnie polega ta dieta? 3 dzien, a tu juz wpadka. Zjadlam za duzo i juz widze jak mi dupa rosnie :( :P jutro bedzie lepiej. okazalo sie, ze nie moge jeszcze zostawac sama w domu co tam u was? 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atkins nie dobry na nasze napady, bo z braku wegli mozna sie na jedzenie rzucic :( Lepsza juz south Beach lub Montignac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...kuki...
Atkins polega na zminimalizowaniu spożywania węglowodanów i zastępowaniu ich tłuszczem czyli po prostu nie je sie prawie wcale słodkiego ale np jajka, mięso można jeść prawie bez ograniczeń. W pierwszej fazie można spożywać około 20g węgli dziennie i zwykle to troche warzyw bądź ser. Z tego co czytałam na forum dziewczyny naprawde chudły i to całkiem sporo a ta dieta naprawde nie wymaga głodówek. Choć nie wiem jak w waszym przypadku jest bo na to forum trafiłam właściwie przypadkiem bo mimo że miałam kiedyś takie napady głodu kiedy zżerałam wszystko w zasięgu wzroku to jednak to opanowałam ( a inaczej mówiąc sie zakochałam z wzajemnością :P ). Ja polecam tą dięte jeśli zależy wam na szybkich efektach bez wyrzeczeń aż takich no a ponadto to ta dieta (oczywiście doprowadzona do końca ponieważ to są 4 fazy) zmienia metabolizm i na końcu każdy sam może sobie ustawić optymalną ilość węgli spożywanych w ciągu dnia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tak bardzo lubię jeść chleb ciemny, z ziarnmai,,, śliwką... i dotego jakiś serek, jogurt itp i moge to jeść do znudzenia,,,, nie umiem nie jesć chleba. Czasami mi się zdarza, ale bardzo żadko. Póki co go ograniczam .. średnio to wychodzu :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...kuki...
Oy wierz mi, rozumiem Cie:) ja jestem uzależniona od czekolady więc naprawde ciężko nie sięgnąć mi po małe conieco :( najgorzej jest jak sie tak przyzwyczai do podjadania... Ale trzeba sie zebrać do "kupy" i jak to moje psiapsióły mówią - "cza być tfardym a nie miętkim" ! nie ma że boli :) Dziewczyny trzymajcie sie :) A przede wszystkim uwierzcie w siebie i bądźcie szczęśliwe we własnym ciele bo wtedy o wiele łatwiej przekonać sie do diety która i tak jest "zbędna" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko idzie do przodu, ku lepszemu. Dzisiaj, po malej wpadce, tylko raz przyszla mysl, zeby isc to zwrocic. Uleciala tak szybko jak przyszla. Wydaje mi sie, ze robie postepy, zmieniam myslenie. W ogole zaczelam bardziej dbac o siebie. Smaruje sie balsamami, kremami, zadbalam o wlosy i paznokcie, kupilam fajne ciuszki.. Od razu inaczej sie na siebie patrzy :) Jest lepiej :D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idrill należą Ci się wielkie pochwały !! :) jak dobrze,że chociaż Ty się mozesz pochwalić. bardzo się ciesze, że wreszcie Ci się udaje, to może dać nam jakąś nadzieje,że jak Tobie się udało to i kiedyś nam.... co do tego atkinsa, to nie dla mnie, nie lubie miesa, tłuszczee, nieee to nie dla mnie ;) zresztą kiedyś oglądałam (a nawet 2) programy o diecie atkinsa, i z tego co mówili lekarze, to naprawde nie jest zdrowa dieta. zdrowa dieta to zbilansowana dostarczająca wszystkich składników a nie głownie tłuszcze, jak u atkinsa, ale w każdym razie wypada zyczyc powodzenia :) u mnie porazkowo. nigdy nie jadłam tak duzo jak teraz. to przez ferie, całe dnie w domu i zre zre . moze jak pojde do szkoly bedzie lepiej. trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj tez nie jestem z siebie zadowolona :( Jutro musi byc lepiej!! Mi jutro sie zaczynaja ferie i strasznie sie ich boje. Boje sie, ze bede przesiadywac w domu i zrec na okraglo.. Musze znalezc sobie jakies zajecie.. Robicie cos w walentynki? Ja nigdzie nie ide, nie mam z kim.. wszystkie moje kumpele gadaja gdzie ida, co ubieraja itp.. A ja czuje sie jak potwor. :[ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz siebie zaakceptować taka jaka jestes....bo kazdy jest piękny...a widzisz doprowadziłas sie do bulimiz ktrorej naprawde ciezko wyjsc...sama to wiem...;(;( daje dobrą rade im szybciej skoczysz tym lepiej. 3 maj sie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko zeby to bylo takie proste, skonczyc, eh...:( jestem absolutnie uzalezniona od czekolady :o zreszta zeby tylko .;) d.m ,kuki, jesli chcecie popisac anty-napadowe maile to ja bardzo chetnie :) adres pod nikiem jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko zeby to bylo takie proste, skonczyc, eh...:( jestem absolutnie uzalezniona od czekolady :o zreszta zeby tylko .;) d.m ,kuki, jesli chcecie popisac anty-napadowe maile to ja bardzo chetnie :) adres pod nikiem jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idrill---> ja tez w walentynki siedze w domu... tez sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczely sie ferie. i jakos mnie to nie cieszy.. nie chce calymi dniami przesiadywac w domu, gapic sie na TV i zrec. Wieczorami mozna bedzie gdzies wyjsc, ale co ja mam robic przez reszte dnia?! w srode bede sama. przeraza mnie to. chyba jestem niezdolna do kochania, jestem egoistka ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez będę sama ale wogole się tym nie martwię bogu dzięki ta sztuczna atmosfera walentynek kompletnie na mnie nie działa dla mnie to żenada. idrill, mam do Ciebie pytanko, napewno gdzieś pisałaś, ale może odpowiedz mi jeszcze raz. Zastanawiam się ile masz lat?? wczesniej myślałam,że jakoś starsza jestes, a teraz piszesz,że masz ferie, to ja już kompletnie zgłupiałam. sorki,że nie pamiętam, ale jakoś mi umknęła ta informacja. pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za niedlugo 18 ;) Musze sie w koncu pogodzic z tym, ze On kocha inna.. A ja ciagle mam nadzieje!!Jaka ja glupia jestem.. Ferie zamierzam wykorzystac w pelni, wrocic odmieniona, odchudzona (ale nic na sile!!), usmiechnieta. Trzeba w koncu skonczyc sie nad soba uzalac (co ostatnio stalo sie to moim nalogiem :P) 3majcie sie dziewczyny, fajnie, ze jestescie :) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.m
Moje ferie właśnie dobiegaja końca:/ Mój głowny cel przed nimi to było schudnąć! Na ale wiadomo to były tylko złudne nadzieje ...bo przytyłam..kurcze no trudno.Nie ma sensu sie załamywać i próbować dalej...czas i tak płynie...więc co nam szkodzi:P dziewczyny a co do tych feri to uwarzajcie ,starajcie sie nie siedziec w domu bo to naprawde przyciąga jedzenie:/// Ja sie całkiem załamałam juz na poczatu feri i reszte przesiedzialm w domu ,a teraz widać skutki:/ Trzymajcie się i nie martwcie na zapas..życie jakoś leci i wszystko się jakoś ulozy...myśle:Pdzieki za chęć wsparcia:ppewnei się odezwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dod.m
d.m moze jak zaplanujesz sobie, ze przytyjesz, to schudniesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaak uwazajcie na ferie, duzo wolnego czasu ktory ja przejadłam. ale ja to i w najbardziej zawalony dzien poświęce 3 ważne klasówki, by poddać się nałogowi ;] idrill, to ty chodzisz do 2liceum tak jak ja? kurde, nawet nie wiedziałam, wydawało mi się cały czas ,że na studiach już jesteś ;) fajnie fajnie .:) a ja mogłam być dziś na imprezce, gdzie będzieł pewien kolega, który mi sie podoba, i kurde, często o nim myśle.(ale na szczęście to tylko takie tam zauroczenie, czy coś, nie wiem co własciwie, na szczęście zadne zakochanie, bo jak by do tego doszlo to bym musiała sobie coś zrobić, nie pozwalam sobie na to!) ale nie pojde, bo od naszego ostatniego spotkania minęło troche czasu, a ja przytyłam jakieś 10kg ;/ więc siedze w domu. musze schudnąc. musze. idę na 1200kcal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×