Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lemonkowa

JAK SKONCZYC Z NAPADAMI, KOMPULSAMI I WRESZCIE SCHUDNAC???

Polecane posty

nie no, glupio Ci napisalam, ale nie wiem Anoxa co ci radzic. sprobuj moze odstawic slodycze na poczatek,zeby sie organizm od cukru odzwyczail, bo chyba to z nimi masz problem? ja wiem ze jest okropnie na poczatku, droga przez meke gdy az czlowieka skreca...ale jak Ci sie wyrowna poziom cukru we krwi, przestaniesz miec ta cukrowa \'chcice\' i dojdziesz do ladu z reszta menu. ja tez mialam okres strasznych napadow i przeczyszczania jeszcze w gimnazjum, ale wyszlam i nie tykalam slodkiego przez 3 lata, bo wiedzialam czym to grozi. ale potem stresy i runelo wszystko...tak ze wiem przez co przechodzisz :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeci dzien bez cukru, ale nadrabiam innymi rzeczami...od jutra sie ograniczam i jem tylko o wyznaczonych godzinach, i tylko produkty o niskim indeksie. na stale juz. slyszalyscie o tym wlamaniu na kafe ? dobrze ze nasz topik przezyl :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od 15 nic nie jadlam :D jak ja kocham byc glodna ;) wiem, ze zle robie, nie jedzac przez tak dlugi czas, ale nie mialam okazji :P mysle tylko o kolejnym posilku, zeby nie przegrac. Mysli o jedzeniu staja sie coraz mniej natretne. Ide ku lepszemu Ostatnio jakos pozytywnie na topicu :) chyba wiosna idzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez mi sie slodkiego chce !!!!!! 😭 piaty dzien odwyku. poza tym wpieprzam wszystko inne jak dzika swinia. 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nala - 3maj sie!! :) musze w kocu dzialac, bo znowu przyjda wakacje, a ja bede tak samo gruba jak teraz. I kolejne, zmarnowane wakacje.. co tam u was? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Ja niestety wpieprzam jak mały samochodzik :D kurde jakbym w ciąży była, nieważne czy słodkie ja mam ochote na wszystko, byle by było jadalne :O Muszę coś z tym zrobić, bo tak nie może być, ja mam takie napady jak jem to jem i to isę ciągnie dniami, a jak przystopuje to już jest luuzz. Najgorzej jest zacząć, później jakoś idzie. Jutro musze się ograniczyć. tRZYMAM KCIUKI ZA TE KTÓRYM SIĘ UDAJE 🌼 u mnie klapa, mam nadzieje, że tylko chwilowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie porażka. jem. spie, jem spie. jem. spie. przepraszam walczące. powodzenia [🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ten sam problem,tyle że ja mam 36 lat.....też nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomóżcie.....nie objadałam się przez dwa miesiące i wczoraj od nowa sie zaczęło-od czekolady po eklerki....mam dość siebie-jestem w dołku...i do tego to poczucie,że wkoło mnie tylu ludzi a mnie nikt nie chce......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adg- chce ci pomoc, ale ja nic sensownego nie napisze. poczytaj wątek, tu jest naprawde duzo sensownych rad ! wiecie co, jestem jak kobieta w ciąży :D doły-euforia-smutek-radość-płacz-szczęście.,, hehe aktualnie się ciesze, co tam. nie bede wiecej marudzic. dam rade :D w sumie to chce zyc, wiec musze sie starac, nic nie ma za darmo, trzeba walczyc. ludzie mają wieksze problemy i sie nie załamuja. koniec robienia z siebie sieroty !!! 😘 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak mam jak na huśtawce...ale jak z tym życ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocyyyyyyyy
dziewczyny pomocy!! tez to mam, juz nie radze sobie ze soba!! do kogo isc, do jakiegos specjalistY? psycholog czy psychiatra?????? do kogo lepiej? prosze powiedzcie,bo musze dzis gdzies za dzwonic i na wizyte sie umowic!! prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agd
ja chodzę do psychologa już dwa lata,poznaję siebie i swoją chorobę i .....rzygam jak rzygałam,objadam się teraz już z pełną świadomością swojej choroby,może postępy są w leczeniu,ale marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do agd...
wiec juz nigdy z tego nie wyjde?? nie ma szans na normalne zycie??:(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do : pomocyyyy oj,wyjdziesz,pewnie ,że wyjdziesz,ale nie jest łatwo.To bardzooo trudne i problem tkwi w głowie,a przez to ,że niewidocznyy więc jest ciężki do zlikwidowania,ale nie znaczy ,ze to nieuleczalne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba dużo silnej woli i motywacji,jeśli ją masz to szybko się z tym uporasz,wierzę w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne ze sie da, tylko ile to potrwa jeszcze...jak czytam ze dziewczyny sie zmagaja z bulimia czy kompulsami po 15, 20 lat (no moze wtedy to juz nie dziewczyny...:P ) to sie wszystkiego odechciewa. no ale kto nie walczy, ten nie wygrywa. te hustawki nastrojow sie fachowo nazywaja \'labilnosc emocjonalna\' :) przypomnialo mi sie z jakiejs terapii. meczace sa, fakt. czlowiek chcialby panowac nad swymi nastrojami, a tu one rzadza nim. prawie sie dzis zlamalam. leza M&M-sy niedaleko i mnie kusza...zastanawiam sie czy wywalic, bo nie moje w sumie sa. a mam wrazenie ze ulegne w koncu, co minute o nich mysle...wczoraj odhaczylam tydzien bez cukru :) teraz trudniej bedzie, rodzinka wczoraj wrocila z wakacji i znow lodowka i spizarnia pelne roznosci, owocowe jogurty ktorymi sie zawsze opycham 😭 yh. ciezki los nalogowca. trzymcie sie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo jak przyjemnie.. wchodze na topic i tak pozytywnie :D znowu sie zaczyna, marnuje to co udalo mi sie osiagnac. ZNowu sie obzeram i zwracam :O Limit kcal - na poczatek 1500 przez 2 tygodnie, potem 1200 Nie chce marnowac kolejnych wakacji! nala - gratuluje tygodnia bez cukru ;) lemonkowa - gratuluje za zmiane nastawienia :) dasz rade! chyba tez zrobie sobie odpoczynek od slodyczy.. ostatnio corz wiecej cukru w mojej \'diecie\' :o 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idrill -przykro mi. tyle wysilku i staran, a potem to poczucie ze wszystko na marne :( u mnie dzis tez runelo. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wczoraj też było kiepsko,a podły nastrój i wyrzuty sumienia nie opuszczą mnie i dzisiaj.....Kurcze,czemu to takie trudne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, Od 12.00 nic nie jadłam, ale wcześniej wpieprzyłam bułke z ziarnami i 2 ciastak francuskie ;( ( mama kupiła) wiem, wymuwka, ale ale poćwiczyłam przeszło godzinke i już nic więcej nie jadłam. Tak sobie uświadomiłam dziś , ze juz niedługo wiosna, trzeba będzie zdjąć kurtki :O Tak sobie, myślałam, że musze schudnąć, nie może waga wpływać na moje życie. Na przykład teraz nie spotkałabym się ze znajomymi ze studiów z powodu wagi :( ( a coś czuje, ze za niedługo może być) wogóle duzo, rzeczy nie robię z powodu wagi, chciałabym być tak z 12 no z 10 kg chociaż szczuplejsza Pozdrawiam dziewczynki 🌼 anoxa - co u Ciebie? Dawno chyba się nieodzywałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejny zmarnowany dzien.. mam tego dosyc!obzeram sie,ide spac. wstaje na kolacje i znowu ide spac.. Mialo byc 1500 i zero slodkosci.. jutro bedzie?! 3 miesiace na 9 kg.1 kg na 10 dni. dam rade ;) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy Wy naprawdę nie rozumiecie???!!! ŻADNA Z WAS NIE SCHUDNIE BĘDĄC NA DIECIE. ŻADNA Z WAS W DIECIE NIE WYTRZYMA. Może się uda na tydzień, miesiąc, ale koniec końców choroba znów da o sobie znać. Każda z Was wdępnęła w to g..wno przez odchudzanie, to jak niby odchudzaniem chcecie z tego wyjść?! Te \"1200 od jutra\", \"500 przez 2 tygodnie\". \"9 kg w 3 miesiące\"- NIC Wam nie przyniosą, a jedynie wzmocnią chorobę i jeszcze dodadzą stresu i kilogramów. Nie tędy droga. Jest forum w sieci, które pomaga osobom chorym na kompulsywne jedzenie: www.anonimowizarlocy.org A przede wszystkim, podstawa to psycholog i zmiana priorytetów- TRUDNE, cholernie trudne, ale możliwe- sama to przeszłam. I aż mnie skręca jak widzę fajne dziewczyny, które marnują młode lata przez tą okrutną CHOROBĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chusteczko---> jak widac nie rozumiemy. jestesmy tepe idiotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bywam na tym forum Anonimowych zarlokow, tylko mnie wkurza to \'przyznanie bezradnosci wobec jedzenia\' -pierwszy krok. to ja miec poczucie sprwczosci w moim zyciu, chce w koncu odzyskac kontrole nad p***lonym zarciem !! a nie poddawac sie abstrakcyjnej sile wyzszej. kurde. chce adipex. Luffka -pojawilas sie w koncu 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luffko, nie pisałam tego złośliwie ani ironicznie. Po prostu widzę, że zamiast skupić siły na rozwiązywaniu problemu, pogłębiacie go majac jednocześnie świadomość, że to właśnie robicie. A szkoda- czasu, życia, radości i sukcesów, zmarnowanych szans. To nie jest łatwe- wyzdrowieć, wymaga ogromnej pracy nad sobą, jest bolesne i trudne, często jeden krok naprzód pociąga za sobą dwa do tyłu. Tylko łatwiej jest tkwić w chorobie, która, choć czyni nieszczęśliwymi, daje jakieś tam poczucie bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam W końcu udao mi się przerwać ten ciąg, 3 dzień jem normlanie, ale co to w porównaniu z całością. Wczoraj się zważyłam i waże znów 70 kg. ale nie o to chodzi zauważyłam, ze nieważne ile bym sie objadała tydzień, 2 tygodnie czy więcej, to waga dobije do 70 kg - 72 kg i staje. Tak jakby już miała ważyć te nieszczęsne 70 kg. Naparwde teraz się tak objadałam i myślałam, ze bede więcej ważyć a tutaj znów te 70 kg Tylko ja się tak źle czuje...za duży mam biust, dosć spojrzeń . Może teraz, jak wiosna idzie schudnę te 10 kg p.s dostalam prezent bardzo ładny komplet spodnie i marynarkę i niestety ZA MAŁY i kolejny ciuch poszedł do szafy Miłej soboty 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agd
dziewczyny,poczytajcie sobie na forum ZDROWIE I URODA topik "Bulimia - czy udało się wam z niej wyjść"-tam znajdziecie wiele,wiele odpowiedzi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chusteczko---> widzisz... my to wszystko wiemy... ale np. ja nie umiem inaczej... ciezko jest to wytlumaczyc... to tak jakbys alkoholikowi mowila ze alkohol niszczy mu zycie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. ja tylko chcialam napisac, ze znikam stad na jakis czas. zauwazylam ze strasznie mnie nakrecaja tematy diet/odchudzania/napadow itd, i jeszcze bardziej sie ze soba szarpie, i jest jeszcze gorzej...chce sie w koncu zajac innymi rzeczami, kiedy schudne to schudne, zeby tylko juz nie tyc. dzis taki mialam glod na napad ze myslalam zemdleje jak sie nie napakuje cukrowego syfu jakiegos, ale przetrzymalam. koniec z przesiadywaniem na forach pro-ana i wszystkich innych...jeszcze ogladanie MTV przydaloby sie ograniczyc, bo tez nie wplywa to dodatnio na psychiczny stan moj. wroce za jakis czas i doniose co u mnie, obiecuje :) 🌼moze sie spotkamy na innym dziale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×