JAK SKONCZYC Z NAPADAMI, KOMPULSAMI I WRESZCIE SCHUDNAC???

czesc Ja unikam zakupów jak nie wiem, nie cierpie chodzić po sklepach gdzie same rzeczy wrozmiarze 36 i 38 , a ja dół 40 góra 42 :(:(:(:( nie umiem się zmobilizować do schudniecia, jak się ostatnio odchudzałąm too miałam dużą motywację a teraz jakos nie potrafie się znów zmusić. Postanowiłam sie nie odzywać do M, za dużo mnie nerwów kosztuje, po tym wszystkim co działo się w zeszły weekend a znów do mnie zaczął pisać :(:( znów mnie rozczulił w taki sposób to ja nigdy o Nim nie zapomne. Gdałam na gg z jednym chłopakiem, który coś do mnie czuje , a ledwo M napisał to skończyłam gadać z tamtym i rozmawaiłam z M. gadał tak jakby dawał mi znów nadzieje, ale ile to bedzie trwać :( juz mam dosć Z jedzeniem bez zmian, jem dalej za dużo ;( wszystko się pieprzy Pozdrawiam

ehhh u mnie było idealnie prze zkilka dni.wczoraj maly napad(pol czekolady bez cukru i 2 michalki_-all zwrocilam. a ptoem na wieczór było juz tylko gorzej; 5 kromek chleba kawalek ryby po grecku 2 michalki 2 kostki czekolady bez cukru i duuuuża porcja lodów bakaliowych. po takim jedzeniu chciałam umrze ci już sie nie obudzic. niestety obudziłam sie. i walcze dalej. ale powoli sie kruszę:( nie cierpie tego uczucia ze moge meic napad...ze tylko czekam na okazje;( boze.nie chce tego robic;( chce byc chuda piekna i szczęsliwa;(

niech napisze ktos kto pokonal napady? jak to zrobic??

to \"proste\" zaakceptowac siebie, sprobowac rozwiazac problemy ktore spowodowaly obzarstwo,wesprzec sie na kochajacych ludziach, cwiczyc i opanowywac ataki .......

i nie dopuszczac do uczucia glodu...... a jak jest chcica na slodycze i ogolnie weglowodany to polecam biochrom - faktyznie pomaga...

Ale jak mamy nie dopuszczać do uczucia głodu skoro my cały czas diety przeprowadzamy? :D Głupie nigdy nie zmądrzeją :(

ja postanowilam. od dziś zmieniam swoje podejscie do jedzenia. jem 1500. to sporo jak na diete wiem. ale schudne rozsądnie.zdrowo i bez wyrzutów. słodycze tez będa.ale nie za dużo. w końcu bedzie naparwde świetnie gdy zamiast jesc raz 1000 kcal dietetycznie apotem napad i 4000 kcal,wypośrodkowac to i CODZIENNIE jeśc 1500 kcal. narazie próbuje tydzień. jak sie uda postaram sie wytrzymac 1 miesiac. jezęli bedzie załamka(odpukować!) to sie nie poddaje tylko walcze. tak. msuze byc zdrowa i szczupła. bede ćwiczyć. nieduzo ale BĘDĘ! schudnięcie 4 kg w ciągu miesiąca będzie dla mnie sukcesem.3 też. wierze w to. a i na 1500 przynajmniej nie jestem głodna hehe:) 3majcie kciuki. w końcu od małych zmian trzeba zacząć. p.s-wczoraj napad.niby niedużo około 2200 kcal mzoe więcej ale jednak.ale co tam.to WCZORAJ.dziś nowy dzien i juz ładne-1500 kcal:)

2200 to normalna dawka, wiec nie wiem jak Ty mozesz na to wolac napad :D Jesli tak wazne dla Was sa piekne figury i lubicie jesc, to dlaczego by nie wcinac na dzien ok. 2500 kcal i spalac 2500kcal. Bilans zerowy, figura super - dzieki cwiczeniom i zoladek pelny. Zyc nie umierac :)

Już mam dość siebie... znowu za dużo zeżarłam bez konkretnego powodu :( do 20.00 się trzymałam baardzo dobrze a teraz h**** :( już mam dość. Albo sie wezme ostro za siebie , bo innej szansy nie widze. Obiecuje od jutra dieta, musze w końcu wziąć za siebie ... Pozdrawiam

Pocwicz z godzinke, 400-500 kcal zleci.

\"Od jutra dieta\"-piekne haslo ;) Tyle, ze my nie mozemy byc na diecie! Dziewczyny zacznijcie SB, jest super!

SB to moje inicjały :)

ehhhhh wczoraj maly napadzik...w sumie to taki sredni. z 2000 cos kalori. a dzis? juz planuje z ejak tylko [przekrocze próg wlasnego domu kupie czekolade,wafelki drozdoweczke do szkoly. a ptoem wracajac ebde zaliczala akzdy sklep po kolei w kazdym cos kupujac. heh i znowu sie ludze\"dzis ostatni dzien\" nie wiem czmeu to robie. nie chce tyc.nie chce sie poddawac .chce walczyc. ale chora psychika popdowiada \"zjedz musisz chcesz\" i zjem,musze i chce!:( musze bo se juz tak zaplanowalam.mam pieniadze itd. i na nic to ze moja mama cierpi.na nic to ze die do szkoly.na nic to ze mam dobre oceny.na nic z eide na spotkanie z bierzmowania a ptoem do psychiatry u ktorej nie bylam od chyba 2 miechów. NA NIC!TO WSZYSTKO NA NIC! nie obchdozi mnie ze tata zmarl niedawno.... w głowie tylko dwa słowa\"żarcie i chudośc do granic możliwości\" i jak to pogodzic? nie da sie:((( ale kiedyś wstane.................... otrzepie sie. i umre z głodu.

bo Ty Mloda zle podchodzisz do tego- walczysz ze soba zamaist rozsadnei sie odzywaiac, dzieciak z Ciebie - rozwijasz sie jeszcze wiec n ie mozesz byc na diecie . Masz wyglodzone cialo wiec rzucasz sie na wszystko jak leci. Kup sobie super linie w ostatniej jest cos o odchudzaniu nastolatek. jak bedziesz tak glupio zrec to sie zapasiesz jak swinia i rozwalisz sobie przemiane materii a przez rzyganie i prochy przeczyszczajce caly uklad pokarmowy. I rusz dupsko tylko solidnie bo bez tego nie bedzie efektow. mowie to juz po raz kolejny - mozna jesc i to sporo i chudnac tylko z glowa !jak kogos ciagnie do slodyczy to niech kupi chrom - mi pomogl taki w srebrnym oapkowaniu jakiejs szwedzkeij firmy przy innych mialam ssawe na weglowodany.

ataki masz od czasu smierci ojca? czy wczesniej? moze to jest powod?

Popełniasz OGROMNY BŁĄD. nie można jeść 1500 kcal mając 15 lat,nie można skupiać się na kaloriach.PRZEJDŹCIE na dietę plaż południa dziewczyny,ja jadłam nawet 2200 kcal a schudłam do wymarzonej wagi 13 kg w 6 tygodni i teraz nie tyje.waże 63 kg.a ważyłam 20 lipca 76.... wystarczy nie jeść chleba,masła,typowych węgli typu pyzy i tp. to wystarcza...ja jadłam mase orzechów i jem nadal,czuje się świetnie i wyglądam też.

tak powinnam sie wziac w garsc...z biore sie aby potem przegrac. ataki mam od ponad roku. potem poczatki any a teraz mia kompletna..... dzis klapa.żre i wogole. bed erzygac pewnie.... i trudno.wole umrzec niz byc gruba. a rozsadnie nie potrafie jesc.poprostu gubie sie co mam jesc ile czy przytyje czy nie;/ probowalam na 1500 tez nie wyszlo ...ale keidys wyjdzie!

a chrom mi nic nie pomógl.bo to kwestia psychiki...a na to niestety nie ma leku. ja nienawdzie siebie swoejgo zycia calegho swiata.i wiem droga ewo ze tego nie zrozumiesz.

:( czy ktos moze dysponuje jakas ksiazka o SB w wersji elektronicznej? chcialabym poczytac a nie stac mnie na zakup........

dziewczyny trzymam za Was kciuki! ja mna poczatku mialam ogromna sile zeby schudnac ponad 20kg,niestety wpadlam w ane,potem leczenie u psychiatry i psychologa zebym zaczela normalnie jesc...w wakacje rzucilam sie na jedzenie,wpiepszalam przez 2 miesiace i przytylo mi sie okolo 10kg,od niedzieli licze kcal bo zamierzam wazyc 50kg(teraz 164cm wzrostu i 55kg wagi) pozdrawiam Was cieplutko!niepoddawajcie sie!!

A u mnie dzis minal 8 dzien SB :D Nie planuje napadu, planuje ciagnac I faze jak najdluzej, moze do wymarzonej wagi? Jak sie zdarzy grzeszek to nie bede miec wyrzutow, bo i tak rezygnuje z II fazy :) A jaka jestem z siebie zadowolona to sobie nie wyobrazacie! Jem dobre rzeczy i duuzo! Np pyszny deserek odkrylam: galaretka, na wierzch ricotta lub twarog posypany kakaem+ orzeszki pokruszone na wierzch! I jak tu tesknic za slodyczami? Bosko mi :D

gdusiaczek-super!!!!!!!!!!!!!tak trzymać. książki SB w wersji elektronicznej nie ma ,ale wystarczy artykóluw poszukać w SB. ja jem teraz śniadanko-2 szklanki maślanki,serek wiejski,2 kromki pieczywa ryżowego,odrobina serka szczypiorkowego.później jadę do poznania z klasą,wracam o 17 i dopiero wtedy zjem obiadek.

anoxa chrom pomaga na chcice slodyczy wbilas sobie do lba jakies glupoty jak to nastolatka i sie tego trzymasz...kazdy lekarz ci powie ze dziala....... ja sie slinilam doslownie do slodyczy po braniu tego szwedzkiego chromu przeszlo mi.......inne chromy na mnie niespecjalnie dzialaly. powiedz lepiej uczciwie ze zresz slodycze bo ci smakuja i je lubisz a nie dlatego ze czujesz do nich ciag..... anoxa czy ty wogole rozumiesz co tu jest napisane w tym forum, z tej choroby nei wychodzi sie tak za pstrykneiciem palcow jak nie bedziec wlasciwie jesc tylko zrec i rzygac to tak sobie ropieprzysz przemiane materii ze bedziesz tyc z powietrza po pierwsze musisz sie uregulowac jesli nawet troche przytyjesz to nie bedzie tragedia bo dzieki temu ze bedziesz jesc regularnie i sie ruszasz to schudniesz.zadne diety u ciebie podzialaja bo jak bedziesz 1 dzien na diecie to od razu bedziesz kombinowac co by tu zezrec tak wiec przeczytaj sobie co tu jest napisane na tym forum i przemysl czy chcesz byc gruba czy nie

jem slodycze nie bo mi smakuje tylko uwielbiam siebie ranic! a wiem ze nic mnie tak nie zrani jak wlasnie ZARCIE.a ciag czuje a po jednej kostce czekolady przechodzi. co do chromu to nie wiem.jak biore to napad i tak sie pojawia;/ co do forum to chyba nie byl najlepszy pomysl zeby tutaj przychodzic. musze SAMA z tego wyjsc.dlatego chyba sie pozegnam z wami....

anoxa. w sumie się nie dziwie twojej reakcji. ewa traktuję cię w taki sposób: \" jest taka młoda, więc napewno nie ma bulimi, tylko się głupio odchudza. bo przeciez tylko starsze dziewczyny mogą chorować,ona jest na to za młoda\" ;/ głupio. oj głupio. przykro mi naprawdę. ja znam anoxe od ponad roku i wiem,że to nie jest jej jakaś fanaberia czy coś. trudno oceniać kogoś po paru wiadomościach. trzymaj się kochanie :*

Aj, ma prawo chorowac ale nie ma prawa mowic, ze uwielbia sie ranic itd! Przeciez my chcemy z tego wyjsc a ona sobie przeczy i robi wszystko na przekor! Szkoda gadac :( Przykro mi jak to wszystko czytam, ale na jej miejscu poprostu pojechalabym gdzies na leczenie. Sama po ostatnich schizach chcialam pisac list do rodzicow zeby mnie ratowali, ze wracam do domu i ze chce sie leczyc! Chcialam pomocy i pragnelam pomocy, nigdy nie myslalam, ze uwielbiam sie ranic bo nienawidze tego! Dlatego twierdze, ze za przeproszeniem albo rybki albo pipki!

tak gdusiaczek przecze sobie.sama jestem wielka sprzecznoscia.chce z tego wyjsc wmawiam sobie z jestem fajna itd ale potem stwierdzam ze jednak nie i nie zasluguje na chudosc i szczescie.w efekcie objadam sie zeby siebie upokorzyc.zeszmacic.zranic. wogóle nie ma sensu juz tutaj wchodzić bo nikt mnie nie rozumie.dlatego żegnam sie z wami i trzymam za was o kciuki:

Eh :(

ej no mialysmy sie wspierac... a tu jakies pretensje, wyrzuty........ :( bó.

Nie pretensje i nie wyrzuty tylko stawianie kogos do pionu i przemyslenia wlasnego postepowania!