Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lemonkowa

JAK SKONCZYC Z NAPADAMI, KOMPULSAMI I WRESZCIE SCHUDNAC???

Polecane posty

na wadze jest 64.. jestem przeszczesliwa :) okazalo sie, ze jak chce to potrafie!! I pomyslec, ze wystarczy sie czyms czasochlonnym :p Tylko teraz musze to kontynuowac!! Bedzie ciezko.. 3majcie sie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanadyjka
internetowy podszywacz się znalazł? witamy, witamy, darzymy Was ogromnym szacunkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie mija moj 7 dzien bez napadu. zamierzam ciagnac ile sie da. az w koncu pogubie sie w liczeniu dni i o tym wszystkim zapomne. OBY. pozdrawiam 🌻 ps. czasem latwiej odbic sie od samego dna niz w trakcie spadania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luffka :))) gratuluje tego 7dnia ! to wieelki sukces, naprawde! Powodzenia zycze :*** Ja jutro zaczynam NA POWAZNIE! Musze sie przygotowac przed nowym rokiem. Zeby w nowym roku skończyć z tym wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja chudlam 3,5 kg od poniedzialku na samych plynach... mam nadzieje, ze potem nie bede miec napadu... bo tez czesto takowe miewam, zwlaszcza po jakiejs dietce rzucam sie na jedzonko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i sie ryplo :( niby nie zjadlam ogromnej ilosci, no ale byl napad i ta typowa \"nerwowka\" pochlaniania zarcia. na szczescie troche przez ten tydzien mi sie zolad skurczyl i szybko odpuscilam.. jutro od nowa :( tfu... znaczy sie od teraz zaczynam :) do sylwestra musze jeszcze troche schudnac bo inaczej nie wbije sie w moje jedyne \"wyjsciowe\" spodnie i zostane w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czuje sie dzisiaj ociezala.. bleeeee napadu nie bylo, ale troche za duzo zjadlam w krotkim czasie. luffka - nawet nie wiesz jak ci zazdroszcze!!a tym jednym \'wyskokiem\' sie nie martw. Wazne, zebys kontynuowala to co zaczelac :) pozdarwiem 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 dodatkowe kanapki zrobily swoje .. to juz drugi dzien z rzedu, ktory koncze rzyganiem :/ znowu od jutra? luffka - jak ty to robisz?! ze udalo ci sie 7 dni normalnie jesc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 dzien zarcia. od jtura minimum i glodowka.do smeirci do omdlenia co zjem to wyrzygam zapewne i trudni msuze byc chuda cel uswieca srodki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idrill---> jak ja wytrzymalam te 7 dni? po prostu stanelam na wadze i zobaczylam cos takiego, czego nie widzialam od ponad dwoch lat.... to byl totalny szok. nie spodziewalam sie tego. zreszta jesli bym nie przestala zrec to sylwestra tez przesiedze w domu... a juz mam tego dosc... od ponad pol roku siedze w domu..... a wiesz jakie przyjemne jest \"normalne\" jedzenie? a najlepsze jest to, ze przez ten tydzien wogole nie myslalam o tym co bede jesc, nie liczylam kcali........ i po wczorajszej wpadce wracam do tego. nie moge zmarnowac swojego zycia. wiem, ze wpadki beda sie zdazaly, ale moze z kazdym miesiacem coraz mniej.... 🌻 anoxa---> :o :o wiesz ze w ten sposob z tego nie wyjdziesz... nie mozesz sie glodzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma wyjścia z mojego ED głodówki rzyganie kompulsy.i tak na zmiane.umrzec chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unknown_Nick
Mędrzec szuka wyjścia, głupiec się smuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anoxa--> nie tedy droga. ja jak ograniczalam kcale to tez ciagle wszystko psulam... a teraz jem znacznie wiecej niz na wczesniejszych dietach, nie licze kcali i w sumie jedyne ograniczenie to to, ze nie jem czekolady i nic co zawieraloby czekolade. slodycze zastapilam pszenica w miodzie i musli. a chudne! i to ladnie chudne. znacznie brzuch mi sie zmniejszyl, juz spokojnie zapinam sie w spodnie. i nawet ta wpadka ktora mialam niedawno nie odbila sie na mojej wadze. anoxa trzeba walczyc. wiesz dobrze, ze nie mozesz sie poddac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam sił walczyc.3 rok z rzędu. a ja nadal sie łudze. chce schudnc do 40 kg i umrzec.to moj jedyny cel chc epoakzac jakb radzo nienawidze tego swiata zycia jak wiele lduzi mnie skrzywdzilo swieta rok zamrnwoany na kompulsy czemu nie mgoe meic jak \"normalna\" nastolatka anoreksji czy bulimi?tylko kompulsy! to zabija zabija psychicznie.mniej niz anoreksja czy bulimia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak Ci pomoc. u mnie to juz 6 lat albo i wiecej z ed..... tez juz czasem sil mi brak... ale walcze. walcze o spelnienie moich marzen, o to, zeby zyc normalnie. a myslisz ze ostatni rok to co bylo dla mnie? tez kompulsy. ale musze sie z tego podniesc. schudnac troche jeszcze i pozniej jakos z tego wyjsc. chcialabym kiedys spotkac sie ze znajomymi i isc na pizze bez wyrzutow sumienia. a ja dzis kolejny dzien zaliczam. zmienilam myslenie i jak widac sa jakies skutki. ile razy pocieszalyscie mnie tu na tym topiku... ile razy pisalam tu ze juz nie mam sil... i co? jakos idzie. mam nadzieje ze tak juz zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od pewnego czasu kazda nie dziela jest strasznie leniwa. Caly dzien chodze i skubie. W niedziele jem duzo, ale nie konkretnych rzeczy. Nie bylo zadnego rzucania sie na zarcie, ale czuje sie strasznie ciezka :( Czuje sie jak smietnik I wlasnie w takich momentach mam ochote to wszystko wyzygac, zeby poczuc ulge.. od jutra : 4 konkretne posilki i jem tylko to co wczesniej zaplanuje (bez ogr. ilosci) - chce w sobie wyrobic nawyk regularnego jedzenia :) pozdrawiam 🌼 luffka - zazdrosc mnie zzera ;p tak trzymaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od pewnego czasu kazda niedziela jest strasznie leniwa. Caly dzien chodze i skubie.Jem duzo, ale nie konkretnych rzeczy. Nie bylo zadnego rzucania sie na zarcie, ale czuje sie strasznie ciezka :( Czuje sie jak smietnik. I wlasnie w takich momentach mam ochote to wszystko wyrzygac, zeby poczuc ulge.. luffka - zazdrosc mnie zzera ;p tak trzymaj! od jutra : 4 konkretne posilki i jem tylko to co wczesniej zaplanuje (bez ogr. ilosci) - chce w sobie wyrobic nawyk regularnego jedzenia :) pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idrill---> ja tez troche podjadam w niedziele :P no ale nie sa to ogromne ilosci i raczej te bezpieczne rzeczy: owoce, otreby smakowe... chcialabym od jutra tez jesc stale 4 posilki no ale zobaczymy co z tego wyjdzie i nie zwracaj jedzenia bo to prowadzi w slepa uliczke :( 🌻 gdusiaczek? ewa? triste? if you want? nala? dziewczyny, co z Wami?? 🌻 lemonkowa..? anoxa..? udaje sie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej U mnie też ten tydzień był wporządku, nie ograniczałam się strasznie ale też nie miałam napadów i jadłam wtedy kiedy byłam głodna, tylko wieczorem się powstrzymywałam od jedzenia. Jem wsumie wszystko za wyjątekiem słodyczy. luffka - fajnie, ze tak dobrze , ze się trzymamy anoxa - musisz z całym sił zacząć jeść normalnie, to bardzo trudne ale nie jest to niewykonalne... musi się w końcu udać, to nie moze być tak ze jedzenie rządzi naszym zyciem:( Ściska Cie mocno dla wszystkich 🌼 , odezwijcie się czasem? miłego dnia:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanadyjka
If you want a Ty klikaszz USA czy cierpisz na bezsenność? (05:01)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jadlam przez caly czas dzis za to zjadlam tylko zupe i wyrzygalam:| ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja żarłam przez 16dni bez przerwy. teraz musze schudnac jak najwiecej w 3tygodnie. potem mam mega wazna impreze, gdzie bede \" główna atrakcją\" i po prostu nie mam zamiaru wazyc 75kg ;( wiec. dzis głodoweczki dzien 1. bede jadła jak najmniej zobaczymy co z tego wyjdzie. Musi się udać. To wcale nie jest niemozliwe!!!!!! co bedzie za 3tygodnie nie mysle, najwazniejsze to wytrwac ten czas.!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja juz prawie miesiac dietki 1000-1200kcal. Tzn staram sie tyle, bo niezbyt mi wychodzi ale jest super :) No i cwiczenia, codziennie 1-1,5 godziny. Czuje sie swietnie, kg i cm spadaja, za tydzien jade na Floryde, bede biegac plywac i sie opalac. Poprostu zycie jest piekne jak sie nie mysli o zarciu. Nauczylam sie odzywiac zdrowo, w sumie co 3 godzinki, male posilki i jest fantastycznie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo, jak milo ze ktos tu o mnie pamieta jeszcze...Luffka--> 🌼 u mnie w sumie bylo nie najgorzej ostatnio, nawet schudlam 2 kilo...no ale wlasnie, BYLO :O przedwczoraj napad na calego, wczoraj glodowka, i dzis gdy juz sie czulam tak lekko i brzuch wygladal juz niezle, znow wiadomo co...ale obiecalam sobie ze przeczyszczaczy juz nie tkne. nie chce miec dziurawych jelit na dokladke. jezu, tak bym chciala sie z tym juz uporac i na wiosne wskoczyc w jakies obcisle ciuszki, pokazac ladny brzuch... ale z tego co wyprawiam to moze sie to na wiosne za trzy lata uda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kanadyjka - wstaje tak rano, bo mam tak wcześnie do pracy, w sumie to wstaje albo o 5.00 albo jak mam na później to o 6.00. Przeszło godzine dojeżdżam do pracy autobusem no i niestety musze tak szybko wstawać, ale juz sie przyzwycailam, Pozatym praca mi sie podob a (moje wymarzona - pracuje w Centrali banku) i nie mam zamiaru póki co z nijej rezygnowac. nala007 - ja też bym chciała na wiosne, ubrać się w jakieś obcisłe ciuszki, ale zebym wyglądała w nich ładndne i szczupło, a nie żeby mi sie tłuszcz wylewał. dziś w miarę ok, zjadłam rano: 3 malusieńkie placki z mleka i jabłka,w pracy bułke grahamke lekko posmarowaną, w domku pół torebki ryżu z pieczarkami, kawa bez dodatków, herbata chudeus. W dalszym ciagu za duzo węglowodanów,ale to jest mało w porównaniu z tym co potrafiłam zjeśc, a pozatym jakoś się trzymam bez słodsyczy.. wogóle to planuję w święta nie jeść nic słodkiego, mam nadzieje, ze dam rade. gdusiaczek - ale Ci zazdroszcze ,aż się rozmarzyłam ;) lemonkowa i wszystkie 🌼 :* dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super, ze sie odezwalyscie :D tesknilam za Wami :) If you want, gdusiaczek ----> ja obralam podobna taktyke jak Wy :D i tez wychodzi :) wreszcie! a juz myslalam, ze nie damy rady... anoxa---> MUSISZ zaczac jesc. w ten sposob nic nie osiagniesz. ja naprawde zaluje, ze dopiero niedawno sie o tym przekonalam. lemonkowa--> oby sie udalo chociaz ja mam jakies zle przeczucia... moze dlatego, ze kazda moja glodowka konczy sie drugiego dnia napadem....... :o nala---> ja wlasnie tez na wiosne chce wreszcie pokazac sie bez wstydu :) i mam nadzieje, ze na wiosne zaczne juz jesc calkiem normalnie... zamierzam powoli zwiekszac kcale az do momentu az nie zaczne tyc... ciekawe jak to wyjdzie i czy wogole wyjdzie... ;) 🌻 dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj piekny swiat rozsypal sie. wczoraj 1400 dzis do 15 ok.potem zjadlam 2 gorace kubki warzywne-140 kcal i wyrzygalam. a ptoem kasa sklep.szybki impuls.zero ochoty na slodyczeczy jedzenie zero glodu czy cos.ot zeby sobie zaszkodzic.wyzyc sie na sobie. 2 drodżówki,2 batony,krakersy, bułka i pieczarki zeby w domu zrobic zapiekanke z makaronem i serem ktorej nie jadlam od dawna. heh jak na moje kompulsy to malo. ale psozlam do kslepu kupilam bulke i mialam kupic ciasta czy cos tam...ale NIE MIALAM OCHOTY.bylo mi niedobrze po prostu.io kupilam bulke bo juz wlozylam do koszyka i glupio bylo odniesc za lade gdzie pani je wydaje...ehhh i mam dosc bo nie wiem co robic bo juz do sylwestra nie schude bo ida swieta bo zmarnowalam clay rok to niby po co mam sie starac w ostatnich 2 tygodniach? umrzec chce:( chyba przejde serio na rozsadne diete....1200-1500 kcal i cwiczenia.a anwet bez cwiczen schudne. bo mam dosc glodowek rzygania i kompulsow.. ta mowie to a jutro pewnie znowu glodowka albo wpeirdalanie;( nie chce zyc mowilam juz? zaraz zapiekanka ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanadyjka
If you want - wstajesz o 5.00 a odpowiedz jest z godziny 5.01 ;) :P Pracujesz w centrali banku i musisz autobusem dojezdzac? Wspolczuje. Moge pozyczyc rower ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×