Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marcia ***

ciezarne Polki w Anglii.....odezwijie sie!-

Polecane posty

Gość Zuzanna30
czesc po swietach! Ale sie bezlitosnie obzeralam przez te 2 dni :-). Nadal ciezarna :-) Na ktorejs stronie internetowej znalazlam kalkulator daty porodu na podstawie dnia zaplodnienia. I tam wyszla mi data 01.01.2007. Bardzo mi sie podoba, tylko nie znam punktu widzenia mojego juniora :-), wkrotce sie okaze. Mam nadzieje ze u Was all well po swietach, bez zadnych sensacji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka26
Czesc dziewczyny. Jak wam minely swieta ?? Ja tez nadal z brzuchem. Juz nie moge sie doczekac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry po Swietach!!! Sztefciu - cholestoza zdaza sie tylko w 2% przypadkow, a tak to swedzenie, nawet obwite jest raczej normalne podczas ciazy. przeciez skora sie rozciaga :) W kazdym badz razie pojdz do lekarza i popros o zrobienie badan na watrobe. Ja jednak mysle ze ty nie nalezysz to tych 2%!!!! Poczytaj tez tu http://www.womenshealthcaretopics.com/preg_itching.html i glowa do gory!!!! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I witamy natalialoga!!! gratulacje ciazy! Jestem z Londynu, co prawda juz mama, ale tu bywam bo taka sobie jestem!!!! ;p brzuchatki, my juz dwie nowe dziewczynki mamy, Maye (Szanty) i Ole (Misi) - ktora nastepna? Caluje brzuszki 😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sztefciu, wspaniale ze tak szybko GP zadzialal - czasami tutejsza slzbia zdrowia tez umie zaskoczyc, prawda? trzymam kciuki na jutrzejsze wyniki!!! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola1983r
czesc dziewczynki,ale jestem obrzatra po swietach:):) sztefka-----moja mama opowiadala mi o tym ze ona miala takie same objawy,wszystko nasilalo sie z biegiem czasu tzn im blizej rozwiazania tym bardziej swedziala ja skora,podobno bylo to spowodowane jakims rodzajem zatrucia organizmu i nie stanowilo to zagrozenia dla plodu i matki,ale ja nie wiem sama tak nigdy nie mialam:( no i news z wczoraj,rok temu 22grudnia kupilismy pralke indesitu z gwarancja na 12 ms,no i wczoraj 28 grudnia owa pralka sie popsula,niech to ges kopnie,ta gwarancja to chyba byl ternim waznosci owej praleczki;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sztefka - mialam to samo, w pierwszej ciazy mialam cholestaze, lekka w zasadzie, w tej zaczelo mnie swedziec w 24 tyg, ale wszystki ebadania byly caly czas w porzadku, mimo ze swedzialy mnie tak jak piszesz - dlonie i stopy. Koniecznie zrob proby watronowe, jesli GP zlekcewazy, to idz prosto do szpitala do day assesment unit, tam na pewno zleca te badania - pelne liver function test + BILE Acids. Najwazniejszy jest poziom BILE, jesli bedzie podwyzszony, skontaktuja sie z Toba natychmiast. Mam nadzijee ze skonczy sie tak jak u mnie, czyli na strachu i ... uczuleniu na olejek pod prysznic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam a ja się tak na chwilkę wkradnę nakrzyczeć na Szantę i przywołać ją do porządku ;-) Gratulacje !!!!!!🌼🌼❤️🌼🌼 Trzymałyśmy za Ciebie kciuki 21 grudnia i tak cały czas czekamy aż do nas zajrzysz i się troszkę pochwalisz ;-) Jeszcze raz gratulacje i odwiedź stare śmiecie grudnióweczek ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuski i mamuski 2 w 1 :) Już po świętach. Cieszę się, że minely szybko, bo nie należaly do najprzyjemniejszych. Z mojej winy, ale już po. Ponadto mam urlop do 3 stycznia. Siedzę w domu i nadrabiam zaleglości w odpoczywaniu. Szanta milo, że wpadlaś. Jak mala, no pochwal się trochę :D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuski i mamuski 2 w 1 :) Już po świętach. Cieszę się, że minely szybko, bo nie należaly do najprzyjemniejszych. Z mojej winy, ale już po. Ponadto mam urlop do 3 stycznia. Siedzę w domu i nadrabiam zaleglości w odpoczywaniu. Szanta milo, że wpadlaś. Jak mala, no pochwal się trochę :D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sztefciu, daj znac jak tam wyniki badan bo ciagle mysle i trzymam kciuki!!! caluski dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Brzuchatki, zgodnie z wczesniejszymi obietnicami, i za ponagleniem Shirin :) spowiadam sie z tego co i jak. 20.12 po poludniu zameldowalam sie w szpitalu na oddziale, spotkala sie ze mna polozna, pokazala moje lozko, lazienke i kuchnie, przyszedl anestezjolog i chirurg, zeby wytlumaczyc co sie bedzie dzialo nastepnego dnia i dostac podpisy na consent forms, po czym postawili szpital na nogi w poszukiwaniu plynu odkazajacego do kapieli, bo wlasnei sobie uswiadomili ze pracuje w szpitalu wiec potencjalnie jestem nosicielem MRSI :D Dlatego tez galopem dodatkowo zrobili mi wymazy i wyprawili do domu z litrowa butelka rzeczonego srodka, zebyms ie w nim porzadnie wykapala rano...21.12, zgodnie z planem pojawilam sie w szpitalu o 7.30 (aaaaaaaaaaa), przywitala mnie polozna, zrobili wszystkie badania, przyszedl przywitac sie chirurg ktory prowadzil pozniej zabieg, no i zabrali nas (razem z mezem, ktory wlasnie dotarl po wyprawianiu Mieszka do niani) na sale operacyjna. Tam bardzo milo pogawedzilismy sobie z zespolem operacyjnym, pani anestezjolog pokula mnie bezlitosnie (wenflon + znieczulenie podpajeczynowkowe), polozna zlapala sie za glowe, ze przywiozlam tylko body, skarpetki i kocyk (zacmienie umyslu, zapamietalam sobie skin-toskin contact i mi nie odpuscilo), jak tylko znielczulenie zadzialalo to przystapili do dziela, po kolejnych 10 minutach mala byla na swiecie (przebieg operacji anestezjolog relacjonowala mi znad glowy, bo ona widziala ponad zaslonka co tam sie dzieje, Wojtek zreszta tez poogladal sobie moje drobka dokladnie...). W czasie kiedy mnie szyli (bardzo skrupulatnie i fachowo) Mala otarto z mazi, Wojtek przecial pepowine, Maye owinieto w kocyk ( po tym jak polozna ponarzekala na polskie wynalazki - body rozpinane z boku a nie wkladane przez glowke ;o) ), polozono mi na piersiach (hm...w zasadzie prawie na szyi :D) zebym sie mogla nacieszyc, po czym jak pozwolilam zabrali do wazenia (w tym samym pokoju, nawet na chwile nie stracilam jej z oczu), i jak skonczyli mnie szyc to wyjechalismy na sale pooperacyjna zaraz obok, gdzie malutka przystawiono mi do piersi, i tak juz zostalysmy :) Maya byla caly czas ze mna, jak potrzebowalam na kazdy dzwonek przychodzily polozne, i pomagaly w czym trzeba bylo, poniewaz ssak byl z niej zazarty zabraly mi ja na godzinke w nocy, zeby sprobowac ja uspokoic bez cycka, ale ze sie nie udalo, po prostu spalysmy razem w lozku, i jak zacmokala, to ja przystawialam... Malenka jest cudowna, sliczna jak malowanie, drobniusienka, grzeczna jak aniolek, Mieszko zafascynowany siostrzyczka, mowi nam o co Mai chodzi jak placze - typu: \"miko, mama\" \"mienic kupki\", jak tylko mala zapiszczy to przylatuje i patrzy co sie dzieje. Strasznie trzeba przy tym uwazac, bo jest bardzo entuzjastycznie nastawiony, i latwo moglby wywrocic koszyk z Maya do gory nogami... Takze - w nowym roku, a moze jeszcze i w starym - zycze Wam szczesliwych i tak bezpolesnych jak moje rozwiazan, cudownych chwil z malenstawmi w ramionach, przespanych nocy, i wspanialego, dojrzalego macierzynstwa - trzymajcie sie kochane dzielnie, naprawde warto, a juz niedlugo bedziecie miec swoje skarby w ramionach!!! I oczywiscie szybkiego powrotu do formy i swietnego samopoczucia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Co tu tak cicho? Ja sie ociagam ale to dlatego, ze ciezko mi juz dokulac sie do kompa :O. Szanta 🌻 oby wszystkim nam tak sprawnie i w milej atmosferze poszlo :-). A to przykra sprawa Sztefka :-(. Mam nadzieje ze dobrze sie Toba zajma. Ja juz nie mam sily szczerze mowiac. To chyba tez wina wagi, uwaga... +20 :-( :O, a rozstepy pojawily sie w takich miejscach ze w zyciu bym nie przypuszczala ;-P. Dzisiaj po raz ostatni (obiecalam sobie!!!) udalam sie na zakupy spacerkiem. Niby zakupy mialy byc male a w rezultacie ledwo co do domu doszlam (z dwoma przerwami na przydroznych laweczkach :D ). Co u Ciebie Zuzanna? Szanta, Mieszko to mial niedawno urodzinki, nie? Zapomnialam kompletnie. Ucaluj go mocno. Pozdrawiam.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sztefka - to wspolczuje :( Rzeczywiscie, teraz beda Cie ogladac pod lupa, zeby wszystko bylo OK, i jakby co bedziesz miec wywalny porod - Malgorzatka z Matek Polek miala dokladnie ten sam problem, i urodzila zdrowiutka coreczke w 38 tyg, po wywolywanym porodzie... Madzik- Mieszko do urodzin ma jeszcze kilka dni :) Ale za zyczenia dziekuje, nie omieszkam przekazac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna30
Sztefka - nie martw sie, najwazniejsze ze choroba zdiagnozowana, i kontroluja teraz Twoj stan. Madzik - u mnie w porzadku. Czekam. Wlasnie obcielam na kruciusienko paznokcie u rak - jakies 10 ostatnich lat nie mialam takich :-). Dzisiaj sasiadka zgarnela mnie przed domem i poradzila wypic bardzo mocna czarna kawe, mowi, ze to musi ruszyc malego. Sek w tym, ze mi tam dobrze z malym w srodku, przeciez nie jest jeszcze przeterminowany (liczac wg daty zaplodnienia), a jak mam byc szczera, data styczniowa badziej mi odpowiada. Tez wlocze sie jeszcze po sklepach, ale nigdy sama a samochod parkujemy zawsze blisko wejscia :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna30
....ale wstyd :-( - krociusienko powinno byc.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sztefciu, ojejku, tak mi przykro! Ale na pewno bardzo dobrze sie toba zaopiekuja i zobaczysz wszystko dobrze pojdzie! Zuzanna, a nie mowili ci ze najlepsze na wywolanie to curry i duzo seksu? Dziwne, ja by tylko na to poszla a nie na kawe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama E - no i spacery :) Jak Zuzanna potanczy w Sylwestra (oczywiscie Twoje sugestie nalezy tez uwzglednic) to Maluszek od razu nabierze ochoty do zobaczenia swiata na wlasne oczki :) Wszystkim ciezarnym - szampanskiego Sylwestra zycze - ja pewnie toast wzniose kompotem z jablek, ale Wam jeszcze spokojnie lampke wolno :) - i szczesliwych rozwiazan - nie wczesniej niz w nowym roku! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I przede wszystkim - zdrowia dla Sztefki, niech jej enzymy watrobowe nie szaleja, i poczekaja grzecznie do 38 tyg! Bardzo wspolczuje, Sztefciu, 27 tydz to rzeczywiscie wczesnie, mam nadzieje ze bedzie wszystko lagodnie przebiegalo, bo niestety raczej na wycofanie nie nalezy liczyc :( Jedyna pociecha w tej sytuacji (choc, przyznaje, niewielka), ze od tej pory beda na Ciebie chuchac i dmuchac...Malgorzatka z Matek Polek tez miala cholestaze, i szczesliwie urodzila coreczke, na pewno wlasnie ona bedzie umiala Cie podtrzymac na duchu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna30
Dziewczyny, pomyslnosci w Nowym Roku Wam zycze, niech bedzie lepszy badz jeszcze lepszy niz stary! Tak..... o sexie slyszalam to i owo.....hmmm...mowicie zeby Nowy Rok przywitac na lopatkach? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... na lopatkach Zuzanna piszesz :-). Moze tez sie przemoge. Musze to przemyslec, bo wiesz ze podobno jaki Sylwester taki caly rok :D :D :D. A, czyli pospieszylam sie z Mieszkowymi urodzinami, ale jak cos to bylam pierwsza :-P ;-). Kochane! Zycze Wam spelnienia marzen w Nowym Roku i duzo, duzo pomyslnosci! Ciezarnym latwych rozwiazan a wszystkim mamom samych radosnych chwil spedzonych z ich pociechami. Oby Nastepny byl jeszcze lepszy niz mijajacy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2007 :) Dla tych które są już mamuśkami dumy i radości każdego dnia z maleństw tych mniejszych i większych. Dla tych, które jeszcze czekają szybkiego , lekkiego rozwiązania, a potem cierpliwości ;) Dla tych, które pragną, aby im się udalo, aby mogly poczuć te szalone kopniaki o trzeciej nad ranem i delektować się oczekiwaniem. Dla wszystkich spelnienia marzeń, zachcianek, usmechu od ucha do ucha, zdrowka, pieniędzy tyle ile potrzeba a może i trochę więcej. i czego tylko sobie chcecie :) PS.Sztefka bedzie ok. Zuzanna trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi, podtrzymuje opinie Madzika - jaki Sylwester taki caly rok i ja na pewno lopatkowo bede 2007 witac ;) Wszystkim Wam Kochanym Brzuchatkom zycze spokojnej do konca ciazy, duzo sily ducha przy porodzie i najszczesliwszych momentow z Kruszynkami! W 2007 bedziecie Matkami full time!!! Kochane, duzo szczescia i zdrowia - Sztefka dla Ciebie jak najwiecej i niepogarszania sie sytuacji! - mnostwo presentow dla bobaskow i jaknajwiecej przespanych nocek!!!! Duza 😘 dla Wszystkich Brzuchatek malych i duzych Zyczy Asia i Evelyn (Myszka Ewelinka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mada744
Witam wszystkie brzuszki w Nowym Roku i te mamusie co maja juz swoje skarbeczki przy sobie.Ja od 3 dni wiem , ze jestem w ciazy.Teraz tylko do GP musze sie zarejestrowac i pozostaje czekac na wizyte u poloznj.Pierwsza ciaze mialam naprawde super i porod tez.Mysle, ze z ta tez tak bedzie.Bardzo cie ciesze, ze moja corcia w koncu bedzie miala rodzenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje Mada - piekny prezent na Nowy Rok!!!!! Oby ciaz minela Ci latwo i przyjemnie, bez, tfu, tfu, zadnych komplikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry Mamuski w 2007 :D Ja dopiero dzis wstalam z radoscia. Te ciazowe humorki zabijaja mnie i meza:( Jutro lece na wizyte z gp, jejciu juz 30 tydzien (do tej pory nie wiem czy skonczony 30 czy zaczety). Dowiem sie ile to kg juz mi przybylo. Synek czuje sie dobrze, zjadl sniadanko i spi :( Leniwy jak tatus. Pozdrawiam Was Mamuski te nowe i te \"starsze\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mada744
Witajcie.Mam male pytanko, w piatek czeka mnie pierwsza wizyta u GP.Czy tam beda mi robic test na potwierdzenie ciazy i czy musze zabrac mocz do badania? Tako wogole to bardzo pusto u was od paru dni-czyz to ten wspanialy sylwester,haha.Czytam wasze forum od wrzesnia i teraz jestem bardzo szczesliwa, ze bede mogla w nim uczestniczyc jako przyszla mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mada :) gratuluje i teraz przed Toba te szalone motylki w brzuszku i te okropne ciezkie kilogramy ;) co do wizyty, to mocz to podstawa,ale jesli nie wezmiesz ze soba to bedziesz mogla zrobic na miejscu. Jak ja pamietam to ja pierwsza wizyte mialam z pielegniarka i ona wyslala me dane do szpitala i tam zrobili ze mna wywiad, pobrali krew, kazali siusiac, wazenie etc., ale to bylo w 11 tyg., czyli wszystko przed Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mada744
Ja juz jestem po wizycie u GP.Z obliczen wyszlo ze to 6,5 tygodniowa ciaza.Za tydzien 10go mam wizyte u midwife i troche sie boje jak sobie poradze z jezykiem.Ale mysle ,ze powinno byc ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola1983r
hej dziewczynki,dawno mnie tu nie bylo bo sie fatalnie czulam,w srode bylam u midwife i ta wyslala mnie do szpitala bo sie jej wydawalo ze dzidzia sie zsunela do kanalu rodnego (chodzi o glowke)i jeszcze meczyla mnie od dwoch dni biegunka,dzidza byla jakas taka spokojna,mniej ruchliwa:( wyladowalisy w szpitalu na 4 godziny,monitorowali dzidzi bicie serduska ,ruchliwosc,moje tetno,skurcze no i uznzno ze jeszcze nie teraz,wrocilismy do domku,nastepnego dnia wszystkie skurcze ustaly,juz sama nie wiem ,czuje sie jak by mnie ktos podtruwal,strasznie bola mnie pachwiny,nawet ciezko siusiu mi zrobic,to juz 37 tydzien,nie jestem pewna czy to juz koniec,ale nic ,pozdrawiam was,nie dziwcie sie jak nie bede sie odzywac,juz sama nie wiem co bedzie jutro:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×