ciezarne Polki w Anglii.....odezwijie sie!-

mozesz, ale u nas zeszla sama po ok tygodniu. tylko nie pomijaj tego miejsca przy codziennej pielegnacji z obawy ze cos sie stanie.

mama eli czyli mam nie panikowac i nie leciec za 2 dni do lekarza?

pewnie ze nie :). ciemieniucha nie jest niczym groznymjesli sie nia zajmie na czas. a Twoj ksiaze ma bujna czuprynke czy raczej nadal czekacie na wloski?

Maja jeszcze troche i poznasz realia tutejszej słóżby zdrowia. Taki GP nic na to by ci nie poradzil czy na ciemieniuszke czy tą wysypkę i jeszcze powiedziedzialby ze jesteś przewrażliwiona. Tylko broń Boże nie pomyśl sobie ze ja tak o Tobie myśle, ja też przez to przeszlam i teraz nauczylam sie poniekąd radzic sobie sama. W koncu o to im chodzi

Naszemu Malmu wychodza wloski- wyszly mu od czola az po czobek glowy dalej jeszcze ma, wyglada przesmiesznie. Dzieki dziewczyny za rade. Jutro znajoma z Polski przywiezie mi oliwke bambino, takze nia sprobuje ta ciemieniuche, a narazie wrocilam do oliwy extra vergin. A krostki przemywam dalje ciepla woda. A ja panikuje w 100% ale wiecie, skoro to my zajmujemy sie naszymi pociechami, to jak cos jest nie tak to tylko siebie mozemy winic.Takze to chyba mechanizm obronny, ma sie wrazenie ze to twoja wina i szybko stara sie czlowiek to wyprostowac.

borowka w Polsce tez lekarz spojzal by na ciebie z niedowierzaniem ze przyszlas do niego z ciemieniucha. ciemienuche leczy sie domowymi sposobami od zawsze, co najwyzej mozna spytac o to pielegniarki przy szczepieniu jesli bedzie na tyle uprzejma zeby Ci odpowiedziec.

slonce sie obrazilo na londyn :( coraz wiecej tych chmur... a mialo byc tak pieknie :) maja 2008 - czy ty nie moglabys sie starac o nadanie tymczasowego nin? wtedy nie musisz byc zatrudniona ani samozatrudniona. zapytaj w jobcentre plus. niestety, nie orientuje sie zbyt dobrze, wiem tylko ze jest taka mozliwosc.

jesli nie ma zbyt duzo wloskow, zmiekczaj ciemieniuche oliwa przez pare minut, wyczesz miekka szczoteczka i umyj normalnie przy kapaniu tylko nie zapomnij splukac czysta woda na koniec. Twoj maly musi wiec wygladac jak moja Ela na poczatku:D ( nazywalismy ja z mezem "jaruzel" bo tak wlasnie wycieraly jej sie wloski, komicznie to wyglada).

dobra dziewczyny czas na mnie, dzis lece na overtime wiec zaczynam o 12. buziaki wszystkim i do zobaczenia wieczorkiem! milego dnia!

nie no o sprawy ciemieniuchy racxzej nie przyszloby mi do glowy by pytac lekarza, ale z wysypką na brzuszku niewiadomego pochodzenia bylam jak mala miala pare tyg, czy pierwszym przeziebieniem jak miala pare m-cy( takim z kaszlem i temp) i co mi powiedziano? Zapytano czy mam "baby book" i skomentowno ze jestem przewrażliwiona

WITAM sluzba zdrowia w wielkiej brytani to totalna pomylka. Dlatego jestem zdania ze nie ma po co nawet do nich isc. Na szczescie polacy tak sie szybko rozwijaja ze mamy lekarzy pod dostatkim tu w UK i napewno bede chodzic do polskiego pediatry nawet jezeli ma to kosztowac 50f bo na dzieci nima co zalowac. Angole nic nie wiedza wszystko jest normalne tak ma byc i tyle.

hej! sluza zdrowia jest tutaj komiczna! Mialam sama kilka niewiarygodnych przygod! 4 lata temu poszlam do walk in centre przy szpitalu w Whitechapel w Londynie bo chcialam miec badanie krwi, slabo sie czulam i mdlalam wiec wymusilam na GP skierowanie na blood test. A wiec poszlam tam rano i w czasie pobierania powiedzialam pielegniarce ze zaraz zemdleje, a ona poszla po kubek wody gdzies do innego pomieszczenia.... Dalej nie pamietam, ale leze na podlodze we krwi, nos zlamany, warga rozbita oko tez jak sie pozniej okazalo, a ona mi pcha ten kubek z woda!!!!! Jaja jak berety!!! Wygladalam jakby mnie ktos pobil a oni dali mi paracetamol i wypuscilic do domu. Bylam w szoku i mialam wstrzas mozgu jak sie pozniej okazalo! Powinnam byla ich pozwac ale jakos nie mialam sily! No a teraz midwife tez mnie olewaja bo mam termin na 22.06 a ona mnie wczoraj umowila na wizyte na 24.06 nie wiem po co! KOMEDIA!!!

mi sie wydaje ze zalezy na jakiego lekarza sie trafi. nie jest taka zla sluzba zdrowia, tak mi sie wydaje, bo moze czasem nie potrafimy po angielsku wytlumaczyc co i jak. a poza tym tu tez sie dzieci rodza i to wiecej niz w polsce i jakos wszyscy zyja, inna kultura inne wychowanie inne prawa. takie moje zdanie. ja na razie nie mam wiekszych zastrzerzen, normlanie jest i tyle dziewczyny od kilku dni to ja mam codziennie rozwolnienie, a jem normalnie to co zawsze. macie moze podobnie???? bo mnie czysci kilka razy dziennie :(

ja nie bylam zadowolona w swojej przychodni z midwife i przepisali mnie do inne, zawzsze mozna zmienic jesli cos nie odpowiada. ja nie bronie angielskiej sluzby zdrowia, tylko jest inaczej i tyle. a skrajne przypadki takie jak to zemdlenie wszedzie sie zdarzaja. to nie jest raczej ttak ze to na porzadku dziennym jest. roznie po prostu bywa. ja w polsce tez mialam nie mile doswiadczenia ze sluzba zdrowia. na calym siwecie tak sie dzieje i tyle.

monika.stansed- niestety ale nie tylko sluzba zdrowia jest tu komiczna, dla mnie to we wrzystkich urzedach, bankach, biurach siedza same brytyjskie glaby!!! Dzis mam zly humor od rana, wyobrazcie sobie ze po raz drugi odeslali mi papiery o MA, ze moje dziecko nie rodzi sie 13.07.2008 tylko we wrzesniu, juz nie mam sily, osttanio kserowalam im ksiazke ciezarnej, bylam w job center , pislam listy ze to nie prawda a oni swoje. Dzis ide do job center, w piatek z tym do midwife, niech wystawi mi jeszcze jedno zaswiadczenie, no i ide wynajac prawnika- bo tego dluzej juz nie zniose. Onyx1- co do becikowego, to pytalam tu kiedys dziewczyn czy w polsce tez nalezy ci sie becikowe, to zostalam wysmiana,, niestety omylnie, bo w Polsce tez nalezy ci sie becikowe!!!!! Warunkiem jest, ze musisz miec w Polsce adres stalego zameldowania, i masz 1 rok na odebranie , od razu jak wyrobisz dziecku polski akt urodzenia to zglos sie do urzedu. Wiem to z tobrej reki!!!!!!! Maja2008, jestemw szoku , ze ty tez musisz miec Insurance, poniewaz jak ja z mezem sie ubiegalam o child tax credit i workin tax credit, to ja nie mialam insurancu, wszystko bylo na mojego meza i babka wcale nie wymagala ode mnie insurancu, dopiero pozniej sama sobie wyrobilam ale juz pobieralismy te benefity. I co dziewczyny, uwazam ze ta cala Anglia to jeden wielki komiczny KRAJ!!!

no czasem wszystko do nerwicy potrafi doprowadzic!!!!! ale ja jakos to na spokojnie wszystko przyjmuje Julia a z czego oni wywnioskowali ze twoje dziecko rodzi sie we wrzesniu?????

no czasem wszystko do nerwicy potrafi doprowadzic!!!!! ale ja jakos to na spokojnie wszystko przyjmuje Julia a z czego oni wywnioskowali ze twoje dziecko rodzi sie we wrzesniu?????

hello mam do was kolejne pytanie. otoz, moj R dostal prace w norwegii, takze w pazdzierniku bedziemy sie tam przenosic. czy ktoras z was orientuje sie jak wyglada sprawa z maternity allowance?? tzn czy powinnam ich powiadomic ze nie bede juz mieszkac w uk? czy mi zabiora? nie mam pojecia jak to jest.

To co Julia kiedy wracamy do Polski? :))) zgadzam sie z wami dziewczyny i tez mam często ich dosyć.Ale tez domyslam sie ze gdyby tak ludzie stąd wyjechali do Polski też mieliby podobne zdanie o nas jak my teraz o nich. Mentalność Polakow jest kompletnie inna niż Anglikow. I nie ma co oczekiwać ze tutaj bedzie tak jak w Polsce ale to nie znaczy ze czasem nie można ponarzekać a nawet poprzeklinać. W Polsce w urzedach też wspaniale nie jest - te wiecznie naburmuszone twarze -taki najbardze=iej banalny przykład. Co do służby zdrowia, to może i nie jest taka zla(zdanie arveny) ale często przesadzają. Podoba mi sie to ze tutaj lekarze idą na rękę naturze, czyli pozwalaj organizmwei zwalczyć chorobe nie wspomagając lekami, co wiadomo wzmacnia system obronny, ale bardzo często przesadzają. Przykład:moja córka mając1,5 roku zlapala kaszel, po tyg poszlam do lek bo po=jawila sie gorączka,dostala jeden antyb, potem drugi - bo rzeczywiscie cos miala w plucach, nic nie pomagaly bylo tylko gorzej. ide do Chińczyka (w mojej starej przychodzni przyjmował klan Chińczyków) on osluchal w 3 sekundy pluca i mowi ze nic jej niejest, a kaszel sam przejdzie bo to widać wirusowe bo antybiotyki nie biorą. A na chrapanie w płucach mowi ze to pewnie slina jej zalega.Ręce zalamalam. I mowi ze gdyby bylo to zapalenie pluc to mialaby sine paznokcie. Poszlam do drugiego lekarza na drugi dzien. Stwierdzono ze trzeba zrobic przeswietlenie płuc bo gp cos sie tam nie podobalo. Nie czekalam na nic, polski pediatra stwierdzil obustronne calościowe zapalenie płuc i ze cos takiego w polsce byloby juz leczone w szpialu! aha a co do przewswietlenia okazalo sie najbliższy wolny termin dali za 4 tyg! teraz wiem ze cos powazniejszego to niema co tracic nerwow tylko prosto do polskiego pediatry. przykladow moglabym podac wiele. No i zmienilam nietylko gp ale i surgery. Aha jeszcze taki jeden, z wrastającym paznokciem u stopy ide wreszcie do lekarza, palec opuchniety, czerwony ale jakos ide - hindus nato : tylko paracetamol i czekaj az wyrośnie na zewnątrz - a w miedzyczasie mialbym umrzec z bolu???(bo przecież paracetamol to nawet na bol glowy mi nie pomaga) i nabawic sie infekcji?? A znowu w Polsce słuzba zdrowia jest za bardzo zmedykalizowana - czy trzeba czy niue trzeba dają ci recepty na 5 specyfikow. Dobrze byloby znalezc cos pośredniego. Jak bedziecie wiedzialy gdzie tak jest dajcie znac, to tam sie przeprowadzę:))) Dobra juz wiecej nic nie mowie bo zaraz ktos mnie skrzyczy ze to nie ten topik

To co Julia kiedy wracamy do Polski? :))) zgadzam sie z wami dziewczyny i tez mam często ich dosyć.Ale tez domyslam sie ze gdyby tak ludzie stąd wyjechali do Polski też mieliby podobne zdanie o nas jak my teraz o nich. Mentalność Polakow jest kompletnie inna niż Anglikow. I nie ma co oczekiwać ze tutaj bedzie tak jak w Polsce ale to nie znaczy ze czasem nie można ponarzekać a nawet poprzeklinać. W Polsce w urzedach też wspaniale nie jest - te wiecznie naburmuszone twarze -taki najbardze=iej banalny przykład. Co do służby zdrowia, to może i nie jest taka zla(zdanie arveny) ale często przesadzają. Podoba mi sie to ze tutaj lekarze idą na rękę naturze, czyli pozwalaj organizmwei zwalczyć chorobe nie wspomagając lekami, co wiadomo wzmacnia system obronny, ale bardzo często przesadzają. Przykład:moja córka mając1,5 roku zlapala kaszel, po tyg poszlam do lek bo po=jawila sie gorączka,dostala jeden antyb, potem drugi - bo rzeczywiscie cos miala w plucach, nic nie pomagaly bylo tylko gorzej. ide do Chińczyka (w mojej starej przychodzni przyjmował klan Chińczyków) on osluchal w 3 sekundy pluca i mowi ze nic jej niejest, a kaszel sam przejdzie bo to widać wirusowe bo antybiotyki nie biorą. A na chrapanie w płucach mowi ze to pewnie slina jej zalega.Ręce zalamalam. I mowi ze gdyby bylo to zapalenie pluc to mialaby sine paznokcie. Poszlam do drugiego lekarza na drugi dzien. Stwierdzono ze trzeba zrobic przeswietlenie płuc bo gp cos sie tam nie podobalo. Nie czekalam na nic, polski pediatra stwierdzil obustronne calościowe zapalenie płuc i ze cos takiego w polsce byloby juz leczone w szpialu! aha a co do przewswietlenia okazalo sie najbliższy wolny termin dali za 4 tyg! teraz wiem ze cos powazniejszego to niema co tracic nerwow tylko prosto do polskiego pediatry. przykladow moglabym podac wiele. No i zmienilam nietylko gp ale i surgery. Aha jeszcze taki jeden, z wrastającym paznokciem u stopy ide wreszcie do lekarza, palec opuchniety, czerwony ale jakos ide - hindus nato : tylko paracetamol i czekaj az wyrośnie na zewnątrz - a w miedzyczasie mialbym umrzec z bolu???(bo przecież paracetamol to nawet na bol glowy mi nie pomaga) i nabawic sie infekcji?? A znowu w Polsce słuzba zdrowia jest za bardzo zmedykalizowana - czy trzeba czy niue trzeba dają ci recepty na 5 specyfikow. Dobrze byloby znalezc cos pośredniego. Jak bedziecie wiedzialy gdzie tak jest dajcie znac, to tam sie przeprowadzę:))) Dobra juz wiecej nic nie mowie bo zaraz ktos mnie skrzyczy ze to nie ten topik

Julia no niestety musz ten numer miec, jutro mam spotkanie w Job Center jesli mi tego numeru nie przyznaja nie mozemy starac sie o jakiegolwiek benefity, i narazie sprawa hausing benefit tez zostaje wstrzymana, to samo z child benefit. Mam nadzieje ze dlugo nie bede czekala na ten NIN i ze go dostane Monika stansted... to co opowiadasz to jakis hardcor, az ciezko uwierzyc ze to sie dzieje w cywilizowanym kraju. Ale wiecie, z doswiadczen ze szpitala, wiekszosc pielegniarek jakiekolwiek pobrania krwi czy zatrzyki robi bez rekawiczek w Polsce to nie do pomyslenia. Tuz przezd wyjsciem ze szpitala pobierali Tymonowi krew z piety, to ze robili to juz 3 raz, midwife wymeczyla go strasznie trwalo to z 20 min na koniec on z poranionymi stopkami pytam czy moglaby zdezyfekowac te naklucia a ona ze tu mam wacik i moge ciepla woda go namoczyc i przylozyc, jakas abstrakcja. Nie potrafie rozgrysc dzialania sluzby zdrowia w Anglii, wiele rzeczy robia na plus, ale w takim leczeniu dnia codziennego sa straszni.

najwazniejsze zeby nie bac sie powiedziec jak cos sie nie podoba. ja na pocztku ciazy jak robili mi problemy z zarezerwowaniem terminu z polozna, nawrzeszczalam w przychodni na wszystkich jak wariatka, bo normalnie prawie mnie do placzu doprowadzili, i wzystko zostalo od reki zalatwione :) co kraj to obyczaj. jak bede miala wiecej zlych doswiadczen wtedy zaczne inaczej pewnie pisac, na razie, jak cos mi nie odpowiada, narzekam i mowie co sadze i jakos wszystko ladnie jest zalatwione :) dostalam papier z pracy dzis nowy , czemu nie moge dostac SMP, mam juz koopie payslipow. jeszcze tylko od poloznej, potem jak sie z nia spotkam :) i wysylam do nowa do job centre, :) a tamto jak sprawdzam poprzedni list nie zostal dostarczony!!!!! jeszcze.

maja a ja nie rozumiem czegos, jak to wczesniej mialas NIN a potem ci zabrali???? dziwne, a co ze skladkami ubezpieczeniowymi, czy to wszystko szlo z twojego meza?? jakos dziwnie.

nie avarena jak przeprowadzilam sie do meza to juz bylam w 6 miesiacu ciazy, takze nie pracowalam. W zwiazku z czym powiedzili nam ze NIN nie jest mi do niczego potrzebny i do tej pory mialam tylko NHN. No a teraz sie okazlo zupelnie co innego i jestesmy z lekka w d... bo nie wiem jak dlugo sie czeka na NIN, a bez niego wszystko stoi w miejscu

No to Maja niezly numer z tym numerem ci wykręcili. a tez bylam pewna ze jak juz go masz to masz na zawsze. Wiesz arvena domaganie sie o to co nam sie należy swoją drogą a sposob leczenia swoją. Można sie wykłocać o swoje ale nie każdy ma na to siły, chęć i charakter. No coz NHs jest jaki jest, ma swoje wytyczne i musi sie tego trzymac a ze my czesto oczekujemy czego innego to już raczej nasz problem, i albo korzystamy z niego albo radzimy sobie inaczej. Lekarze prywatni są do tego opcją, z tego co wiem to mnóstwo "tubylcow" korzysta z prywatnych przychodni by właśnie nie "obżerać sie "z NHS

No hej to znow ja,,, troche mi stres i nerwy puscily ale nic nie zlatwilam, moze jutro mi sie uda! Borowka- twoje przyklady to istny horror, az nie chce sie wierzyc,, ze tak bylo , zapalenie pluc lekarz rozpoznaje po sinych paznokciach - masakra. Jak znajdziesz jakis fajny kraj, taki na pograniczu cywilizacji polskiej a angielskiej to daj znac- tez sie przeprowadze! Arvena4- ja sama nie wiem co im do glowy przyszlo , ze rodze we wrzesniu, dalam im zas. od poloznej, ostatnio skserowalam i wyslalam cala ksiazke ciezarnej z pismami z job center zew rodze w lipcu a oni mi na nowo pisza jakies glupoty!!!!!! Kazali mi znow przyslac nowe zaswiadczenie od poloznej! Nie wiem czy to swiadczy o ich ciemnocie, glupocie a moze to ja jestem jakas durnowata i na prawde rodze we wrzesniu!!!!!!!! Napisze jak cos sie dowiem jutro z job center.

z tego co wiem to dlugo sie nie czeka na NIN, wiec spoko nie ma cos ie stresowac :) no roznie to bywa, a moze ja akurat mam te szczescie ze trafiam do normalnych lakerzy?? nei wiem. zobaczymy co dalej zycie pokaze :) a wiecie co jaka ja glupia jestem i ciaza to chyba mi szare komorku zjada!!!!! poszlam na soptkanie z polozna, zwolnilam sie z pracy wzielam taxi i co sie okazalo, ze jutro mam wizyte a nie dzis!!!!!!!!!!!!!! i huk taxi znowu i spowrotem do pracy. ale jestem normalnie, nawet sobie zapisalam. czy wam az tak roum ciaza odbiera?? pamiec i wogole???

z tego co wiem to dlugo sie nie czeka na NIN, wiec spoko nie ma cos ie stresowac :) no roznie to bywa, a moze ja akurat mam te szczescie ze trafiam do normalnych lakerzy?? nei wiem. zobaczymy co dalej zycie pokaze :) a wiecie co jaka ja glupia jestem i ciaza to chyba mi szare komorku zjada!!!!! poszlam na soptkanie z polozna, zwolnilam sie z pracy wzielam taxi i co sie okazalo, ze jutro mam wizyte a nie dzis!!!!!!!!!!!!!! i huk taxi znowu i spowrotem do pracy. ale jestem normalnie, nawet sobie zapisalam. czy wam az tak roum ciaza odbiera?? pamiec i wogole???

nie martw sie mi tez ciagle pamiec odbiera!!! nie moglam sobie przypomniec imienia kolezanki i to dobrej kolezanki! a dzisiaj zapominalam ze mam palce u nog i przysuwajac krzeslo do stolu postawilam je na malym palcu i siadlam, z bolu zapomnialam jak sie wstaje i musialam sie z niego zturlac....!!!!

dzien dobry mamusie i brzuchatki :) dzis ja otwieram dzien na forum :) pogoda taka sobie choc mialo padac, dzis mecz Polska-Austria ciekawe czy wygramy (choc szczerze w to watpie) zafundowalam sobie paczusia z powidlami- od tygodnia nie jadam slodyczy :) ale nie moglam odowic bo akurat przywiezli swierzutkie. Dziewczyny jakos nie moge sie zebrac do prania i prasowania rzeczy dla dziecka, macie jakas rade na lenia???