Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marcia ***

ciezarne Polki w Anglii.....odezwijie sie!-

Polecane posty

Gość krakersik81
Czesc dziewczyny jestem tu nowa mieszkam w Manchester moze jest tu ktos z tego miasta?mi zostalo jeszcze 70dni do daty porodu tak sie boje.mam pytanko czy któraz z was decyduje sie na poród w wodzie?wiecie cos jak to jest itd.pozdrawiam i do uslyszenia mamuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anecia1702 ....3d kosztuje minimum 95 F, a często i drożej bo doliczają różne rzeczy polecam baby premier, bo jak poszukiwałam to chyba dośc tanio wychodzi http://www.babypremier.co.uk/Home ALE...robią przeważnie między 26 a 30 lub 32 tygodniem ciąży przynajmniej w babypremier gdzieś indziej nie szukałam, bo cena jest zastraszająca. I tak w końcu nie zrobiłam. Chciałam w Polsce ale byłam w 31 tyg i nie chcieli już zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc krakersik, cofnij sie do strony 636... jest tam tabelka do ktorej mozesz sie dopisac Ja mam niecale 8 tygodni do konca i tez chcialabym rodzic w wodzie, ale o tym dopiero bede rozmawiac z polozna, bodajze podczas spotkania na 34 tydzien ciazy i jak wybierzesz sie na wizyte do szpitala zeby zobaczyc porodowke to powinni mowic czy maja wanny czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my juz w domciu :) zaliczylysmy dzis pierwszy w tym roku szkolnym \"play group\" :D anastazja ja na poczatku uzywalam plynu do mycia Avent i oliwy z oliwek. pozniej dolewalam do oliwy kilka kropli olejku lawendowego, ladnie pachnialo, nie uczulalo i mala fajnie po tym spala. jesli chodzi o kosmetyki dostepne w drogeriach to pozniej uzywalam \"oilatum\" ale to jest bardziej do suchej skory. poniewaz moja 2,5 latka ma bardzo sucha skore smaruje ja po kapieli \"doublebase\", ktory mam za darmo bo na recepte ;) po johnsonie, nivea i calej reszcie niestety zawsze byla wysypka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama Eli dzieki,no własnie ja wiem że jonson bardzo uczula bynajmiej moje dziewczyny zawsze po nim miały uczulenie :( a gdzie olejek lawendowy kupujesz? w tych sklepach takich z naturą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakersik81
dzieki Kamila black tylko prosze napisz mi jak mam to zrobic zeby sie tam zapisac,a tak poza tym to ja jutro ide do mid withe i bedziemy rozmawiac o porodzie mam nadzieje to ci napisze co mówila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć krakersik81 :) witamy na forum :) Jak chodziłam do szkoły rodzenia to mieliśmy omawiany poród w wodzie i jak oglądaliśmy szpital to pokazali nam pokój z wanną do rodzenia... wiesz wydawało mi sie to jakieś skomplikowane, chociaż nie powiem, przed tą wycieczką myślałam o porodzie w wodzie... zawsze to mięśnie inaczej się rozluźniają i wydaje mi się, że ból jest mniejszy, tak twierdzą... najgorsze jest to że każde wejście do wody może odwlec poród bo mięśnie w wodzie rozkurczają się, no i poród może być dłuższy, niby oni starają sie trafić na odpowiedni moment, żeby wsadzić Cię do tej wanny, ale to różnie bywa... a tak włazić do tej głębokiej wanny kilka razy przy 'podobno' okropnym bólu to mi się raczej nie uśmiecha... ja dałam sobie spokój i spróbuję normalnie urodzić wykorzystując zmiany pozycji... :) pozdrawiam :) i daj znać co opowiedziała Ci midwife...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakersik81
anastazja na 22 listopada,a tak bym chciala zeby to bylo jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krakersik to mamy bardzo podobne terminy bo ja jeden mam na 17 listopada a drugi (według usg) na 20 :) i tez już chciałabym by to listopad był :) Nie mogę się juz doczekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:-D Anastazja- ja uzywam Pure Adore z olejkiem lavendowym(płyn z szamponem), albo p.do kapieli i balsam.. kupwalam w asdzie, nie wiem gdzie jeszcez mogą byc. ale sa bardzooo dobre bez wszystkich sls i hipoalergiczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ide (czyt. tocze sie) zaraz z mezem na randke :D ide sie odpindrzyc zeby choc troche wygladac jak czlowiek. ciezkie bedzie to zadanie bo nic juz na mnie nie pasuje, nawet rzeczy ciazowe sa zbyt krotkie... ciekawa jestem co takiego wymyslil :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to tylko mamo***Eli pozostaje mi życzyć Ci udanej randki z mężem. napewno podobasz mu się nawet w za krótkich ciuszkach:) miłej zabawy:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znowu jem bo mój maluch znowu się domaga :( ... położyłam się godzinkę temu, żeby się zdrzemnąć,bo coś brzuchol bolał, no i musiałam wstać bo głodomór obudził się ;) muszę pomyśleć nad obiadkiem... jakieś pomysły macie na dzisiaj?? ciekawa jestem tej randki ;) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka mam nadzieje Aniapud :) wlasnie kombinuje jak kon pod gore co by tu zalozyc. wybor mam b. ograniczony... zbytnio nie pofikam bo mam do wyboru albo jeansy, czarny sweterek i sportowe buty albo spodnice, czarny sweterek i kozaczki. tylko cos mi sie wydaje ze na te kozaczki to nie czas ani pora.reszta butow na mnie juz nie wchodzi albo ma zbyt wysoki obcas.zostaje wiec chyba wersja nr 1 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo***Eli nawet w sportowych butkach i jeansach będziesz wyglądać super jako brzuchatka:) oleniga ja dziś na obiad serwuję zupkę pomidorkową z ryżykiem i naleśniki ze szpinakiem. największą ochotę to mam na te naleśniki a zupka to tylko dodatek dla mojego męża bo dziś bez mięsa obiadek więc on samymi naleśnikami może się nie najeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udanej randki... co za dom, wszyscy pospali. Maz jeszcze nie wstał a mnie z mamą zmogło i padłysmy obie, może to ta pogoda. Ale wstałam już bo moje też sie domaga jedzenia i jak pomyslałam, o tych dwóch małych pałeczkach z kurczaka od razu do kuchni mnie powiodło, hihi także nie jesteś sama Oleniga :D bluzki ciązowe to mam, i nawet jakieś porciaki, ale do tego albo japonki albo trampki, bo musiałam kupic o prawie 2rozmiary większe, bo reszta za ciasna ;( a na obiad dziś kawałki świnszczyzny z ryżem moje chlopie głównie musi miec mięso na obiad, bo on nie chowany na polskim papu.. zup nie, a naleśniki to najlepiej jak z farszem z mielonego albo z szynka i serem.. zapomnij o knedelkach albo makaronie z jagodami...mmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naleśniczki... uwielbiam ze wszystkim co tylko można tam wpakować... ale \"świńszczyznę\" , jakie określenie fajne, też lubię :) ja to chyba wszystko lubię :) ale zrobiłam kurczaka w sosie pieczarkowym, surówkę i mąż zrobił do tego kluski na parze ... mówię Wam ... pycha było :) ... ależ ze mnie obżarciuch, a waga rośnie :( ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj waga rośnie rośnie, ale juz przestałam się przejmowac, będe jęsli nie będę mogła tego wszystkiego zgubic oleniga i tak jesteś już na końcówce, więc co się martwisz dzidziuś to wszystko chłonie moja mama tez sie śmieje z tej \"świńszczyzny\" :D:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakersik81
dziewczyny czy to jest normalne ,ze od poczatku ciazy przytylam 7kg.teraz jestem w 30 tyg.bardzo sie martwie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic sie nie martw krakersik, to nic nie znaczy, ja znam kobietę, która nic nie przytył a nawet schudła... także spokojnie... jak robili Ci usg to określali wymiary maluszka, i co dobre były? Położna jak Cię bada to wie jak duży jest maluch ... zapytaj ją...:) ja przytyłam 25kg i wierz mi, że to podobno też nie jest normalne... ;) aż trudno się ruszać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, nie było mnie prawie 2 dni i miałam dużo do nadrobienia. Onyx gratuluję pozytywnego porodu:) Mamo***Eli dobrze, że Twoja córeczka wraca już do normalności. Udanej randki:) Arvene, szkoda Twojego synak, że nadal taki zakatarzony i na dodatek jeszcze kaszel, trzymam za Was kciuki, nie dajcie się choróbskom! Widzę nowe forumowiczki, witajcie! Dwa dni was nie czytałam, bo miałam niezaplnowaną wycieczkę do szpitala (z noclegami:( ) w którym będę rodzić, a jeszcze ostatnio na zajęciach ze szkoły rodzenia powiedzieliśmy położnej, że nam nie pasuje jechać z naszą grupą na wycieczkę, więc kazała nam zadzwonić do szpitala I umówić się na samodzielną wizytę. Ale jak się okazało wizyta sama się zaaranżowała. Tak więc we wtorek wieczorem po kochaniu się z mężem (z taką samą intensywnością jak do tej pory, bez żadnych bóli, pełen luzik) zauważyliśmy dość dużo krwi, poszłam do łazienki, a tam zaczęło ze mnie kapać kilka dużych gęttych ciemnych kropli, ja w panikę, płacz, a mąż wyluzowany, kazał mi posiedzieć chwilę na ręczkiku, żeby obserwować z jaką intensywnością będzie lecieć I czy wogóle jeszcze będzie lecieć, a sam poszedł zrobić kanapki bo zgłodniał:) Ja z nerwów miałam już odruchy wymiotne. Na ręczniku było jeszcze kilka, ale małych plam, tak więc zadzowniliśmy do szpitala I kazali nam przyjechać. W szpitalu byliśmy po 1, do 3 zrobili mi wszystkie możliwe badania, badanie wewnętrzne nie wykazało rozwarcia, także luz, ale KTG wykazywało skurcze, których ja za bardzo nie czułam. Ja uważałam, że to krwawienie z szyjki, bo może za głęboko wchodziliśmy, ale lekarz nie był pewien I kazali mi zostać na obserwacji:( Wkurzyłam się, bo szpitale mnie przerażają, ale co jak mus to mus, a poza tym wolałam zostać niż potem sobie pluć w brodę, gdyby coś się stało. Lekarz zalecila jeszcze 2 zastrzyki sterydowe, na wszelki wypadek, gdyby odbył się przedwczesny poród, to miałoby to zwiększyć szanse dziecka na oddychanie. Pobrali mi full krwi I wsadzili ten okropny, bolący welfron. Położyli mnie na patologii, ze łzami poszłam spać, warunki bardzo fajne, ale było to dla mnie pierwszy w życiu pobyt w szpitalu, także źle się tam czułam. Byłam bardzo zmęczona, zasnęłam na chwilę o 4, potem jakieś odgłosy ciężarówek cierpiących bóle nie dawaly mi spać, nad ranem zamieszanie, przedwczesny poród, krzyk, potem radość. Następnie o 8 jakąś kobieta tak krzyczała, jakby ją ktoś żywcem obdzierał ze skóry, przerażające nie do opisania, ja z tego wszystkiego znów w płacz I tylko chęć powrotu do domu. Rano koleje badania, KTG przez długi czas, skurcze nadal były, ale krwawienie całkowicie ustało. Po południu dostałam kolejny zastrzyk sterydowy, swoją drogą bardzo bolesny. Potem prosiłam, aby pozwolili mi już jechać do domu, ale lekarka się nie zgodziła, więć musiałam zostać jeszcze jedną noc. Na wieczorenym KTG nie było już skurczy, dziś rano też dość dobrze, także nie puścili z ostrym zastrzeżenie, że choćby było znów trochę krwi, to mam wrócić. Dzisiejszą noc miałam już trochę lepszą, bo nikt nie krzyczał, ale I tak mało spałam, tak więc zaraz planuję się położyć. Tak więc szpitale są zdecydowanie nie dla mnie, mam nadzieję, że jak już tam znów zawitam to tylko na poród I szybko porwót do domu. Poza tym mamy z mężem nauczkę, że w 8 miesiącu to już powinniśmy kochać się trochę ostrożniej I nie szaleć. Mam nadzieję, że nikogo nie przestraszyłam I nie zniechęciłam do seksu:) Dobrego popołudnia życzę I żadnych przedwczesnych wizyt na porodówkach nie życzę! No to zdecydowanie mój najdłuszży post:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka1981
Czesc wszstkim ;) Jesli chodzi o to tycie to sie nie ma co martwic znam dziewczyny co ptzytyly w sumie 8 kg, 12 kg a i takie co przytyle 35 kg to zalezy od kobietki poprostu..... ja przytylam juz 20 a wczesniej nie milam tendencji do tycia wrecz przeciwnie nawet jak chcialam przytyc to bylo mi trudno chocbym jadla niewiem ile. Wazne zeby dzidzia rosla i sie miala dobrze :) Pozdrowka :) O w Londynie słoneczko swieci na wieczor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka1981
Jola25 wspolczuje dobrze ze wszystko dobrze jak to mowi moja mamcia i ze juz jestes w domku, odpoczywaj. Pozdrowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja już wróciłam z usg. i jednak moje przypuszczenia się sprawdziły będę mieć synka:) nawet jak jeszcze nie miałam w polsce usg to od razu wszystkim mówiłam, że będzie synek. kobiety jednak wiedzą co pod serduszkiem noszą:) no i w 34 tygodniu mój maluszek waży 2300 i straszny z niego wiercipięta. jola25 ale miałaś przeżycia ale najważniejsze, że wszystko super się skończyło. my z mężem teraz trochę przystopowaliśmy i teraz mój mąż ma tzw. 3minutki. pozwolimy sobie na więcej żeby maluszek urodził się w terminie bo nie wyobrażam sobie 2 tygodni dodatkowych bóli i masaży (tego przede wszystkim).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×