ja juz tak nie moge

Boze jaka jestem zakochana...w kolesiu ktorego niestety miec nie moge.... umieram z miłosci do niego cały czas płacze i zachowuje sie tak jakbym była przed okresem normalnie serce mnie boli... chyba wolałabym umrzec niz cierpiec takie katusze

Daj tu jego zdjęcie to go ocenimy

ale dlaczego nie możesz go mieć ???

byc z tym facetem

ma już żone?

no i co z tego:P zycie jest zbyt krótkie idz w to ;)

Nie słuchaj się szatana Znajdź sobie swojego ogiera a zajętego zostaw w spokoju.

Topic do kasacji ze względu na zerowe zainteresowanie autora

nie,nie jest zajety...to strasznie głupia sytuacja i byc moze (napewno) da sie to jakos załatwic ale nie wiem jak. Otoz poznałam kiedys chłopaka --i on sie we mnie zakochał -- i tak jakos dawał to do zrozumiania mi i wszystkim dookoła-- rowniez znajomym dawał do zrozumienia ze maja sie ode mnie z daleka trzymac na poczatku mi to nie przeszkadzało dopoki nie ponałam jego przyjaciela i nie zakochałam sie w nim...normalnie miłosc od pierwszego wejrzenia-a jak juz spedziałam z nim kilka godzin przy ognisku to juz wpadłam na maxa i nie moge o nim zapomniec miałam tez wrazenie ze ja mu tez sie podobam-przynajmniej osoby postronne to potwierdzaja--ale on niestetty przez lojalnoc wzgledem przyjaciela nie bedzie ze mna nic... :(( przestałam juz nawet chodzic na wspolne imprezy bo mi sie serce kroi jak go widze i wiem ze nie moge go miec-tym bardzieje ze ten moj amant cały czas za mna łazi,a z tym w ktorym sie kocham nawet pogadac nie moge i nie wiam jak to załatwic....przeciez mi serce nidługo pęknie :(

a zdjecia niestety nie mam ...chyba juz w ogole nie mogła wytrzymac

no bez przesady !!! powiedz wyraznie temu który za tobą lazi że nie ma szans i już !!! a do tamtego chlopaka zadzwoń albo napisz smsa milutkiego żeby wiedzial że wybralaś wlaśnie jego !!!

własnie:)

konflikt interesów ale racja daj swojemu koledze wyraznie do zrozumienia ,że to jego kumpel cię interesuje:)

Ona tego nie zrobi bo się boi

odwagi kobieto bierz co twoje:D

Ona nie ma nic do gadania

super stopki, diabelnie fajne i prawdziwe:) nie boj sie, wyplyn na szczescia brzeg:)

wiele osób dalo by wszystko zeby spotkać taką milość życie jest krótkie i płata nam niespodziewane sytuacje ten co to za tobą łazi moze sie za dwa dni zakochać w innej i wtedy bedzie mial cie w tyłku a ty bedziesz sobie pluła w twarz ze nie weszlas w miłość , być może milość twojego życia nad czym sie jeszcze zastanawiasz !!! uwodz go, widuj jak najczęściej życzę duuuużo milości;)

do pomysl tak ze idzie sie tam gdzie bije moje serce i tego kogos;) to juz znak, ze to nie taka sobie milosc a MILOSC:)

pomyśl tak-racja liliowa-dzięki-stopki właśnie takie bo tak myślę;)

eh,wiem ze taka miłosc tylko raz sie zdarza...co do tamtego co za mna łazie to bedzie cizeko bo ja juz pol roku mu daje do zrozumienia ze nie ma szans,ale on Twierdzi ze zeby dziewczyna pokochała to trzeba kochac a ostatnio na tym ognisku to ja cały czas z tym kumplem gadałm,a tamten co chwila sie wtracał... co do mnie to ja sie nie boja pokazac ze mi na nim zalezy--w sumie juz to zrobiłam ale nie wiem czy on sie odwazy stanac na drodze koledze--mimo ze kolega szans nie ma... ciezko to opisac bo ten co za mna lata ma jakis dziwny charakter--jak sie uprze to nie nma zmiłuj... eh...nie wiem co robic tzn wiem,ale teraz to juz nie ode mnie reszta zalezy

To jakaś dziecinada. Powiedz lepiej ile masz lat. To wiele wyjaśni

aha...a co do widywania sie z nim to widujemy sie tylko na wspolnych imprezach...i zawsze tłum ludzi,tylko teraz ostatnio mielismy okazje pogadac... hmm...juz snuje plan na kolejna impreze--mam nadzieje ze bedzie...eh a jego nr niestety nie mam--jedyna osoba ktora ma jego nr jest ten koles co za mna lata...hmm...moze poudaje ze sie bawie jego telefonem

22 a co do reszty...to zdaje sobie sprawe ze to historia jak z podstawowki i moze troche dziecinada,ale no ...co mam zrobic temu co za mna lata dałam do zrozumianie ze nie ma szans...poza tym widzi chyba ze mi sie jego kumpel podoba,ale jak sie zorientował to zrobil sie jeszcze bardziej zatwardziały ;/

co do mnie to ja sie nie boja pokazac ze mi na nim zalezy--w sumie juz to zrobiłamno i okazuj dalej, nie ma co:) chwytaj los za rogi;)

Znam też taki przypadek, to naprawde sytłacja patowa nie wiadomo co zrobić żeby nie stracić żadnej z ukochanych osób. Życze powodzenia napewno nie rezygnuj może przyjaciel wkońcu odpuści.

no ja tez mam nadzieje ze odpusci...tylko kiedy?/ eh...ale to zycie jest głupie

Nie mam dobryc wieści dla ciebie jako facet :( Wierz mi, że ten kolega nie zainteresuje się tobą tzn nie będzie cię podrywał. Jest niepisana zasada dżentelmeńska, że obiekty uczuć nie przechodzą od kolegi do kolegi, byłby przegrany w towarzystwie gdyby coś zaczął z tobą kręcić.

Pierwszy raz słysze o takiej zasadzie, jeżeli to naprawde przyjaciel to powinien zrozumieć że oni sie kochają po co im stawać na drodze to i tak nic mu nie pomoże. Pozdroo

Vale tudo z której Ty się choinki urwałeś? Po pierwsze \"przegrany w towarzystwie\" z którego wieku to określenie? A co do \"dźentelmeńskiej zasady\" to raczej jakieś idiotyczne brednie, niby co, skoro, że facet za nią nachalnie łazi to już jego kumpel ma się trzymać z daleka. Prawda jest taka, że jeśli on coś do niej poczuje to będzie miał gdzieś jakieś \"dźentelmeńskie zasady\" i urojoną miłość kumpla.