DUżA RóżNICA WIEKU - KTO TAK MA??

wiesz co koleś??mam 20 lat mój facet 50 ...i mówie z czystym sumieniem ze to ja go musiałam zdobywać ,a nie on mnie!

Ja mam 18 on 37 i sie bardzo kochamy

mam 19 lat i od niedawna mam starszego od siebie mezczyzne o 20 lat, niby wszystko ladnie, pieknie ale to jest straszne dla mnie trudne... moi rodzice nie wiedza o "nas" bo nie chce miec problemow w domu z tego powodu. szczerze mowiac to ja go sama zdobywalam a nie on mnie. jest po rozwodzie ma 2 dzieci w tym corke o rok mlodsza odemnie co jest dla mnie jeszcze trudnijsze... chce z nim byc ale boje sie wlasnie tego ze on patrzy tylko na seks z mlodsza dziewczyna, z naszych rozmow to nie wynika ale rozne rzeczy w zyciu sie zdarzaja. wiem ze zwiazki ze starszymi facetami sie udaja ale nie wiem czy i sie uda... pomozcie mi co mam zrobic.... z gory dziekuje

Mozna z tych historii wyodrebnic pewne reguly... 1.KTO TU KOGO ZDOBYWA? :) Facet o prawie 20 lat starszy nie uwodzi - on robi wszystko, zeby...BYC UWIEDZIONYM! Tzn. tak wydaje sie tym dziewczynom, ze zdobywaja go, ze on sam sie opiera, ma watpliwosci, itd. Przez to, ze sie "broni" one tym bardziej chca z nim byc. I w efekcie powstaje wrazenie, ze on przeciez wcale nie chcial...ale pewnie sie zakochal, skoro w koncu zechcial. Dziewczyny, nie ludzcie sie...to taka gra. Po prostu on nie chce byc odpowiedzialny za to, ze sie nie uda. W razie czego pobedzie z mloda dziewczyna, mniej lub bardziej w ukryciu przed rodzicami, przed swiatem, a gdyby sie nie udalo - to przeciez ona tak bardzo chciala, ze nie mialem sily sie jej oprzec! :) Wtedy tez nie ma stresu z powodu zaburzen emocjonalnych u takiej mlodej dziewczyny. chciala i juz. Po drugie... 2. ROZNICA W SPOJRZENIU NA SWIAT On jest "do przodu" o doswiadczenia zyciowe, ktorych ona jeszcze nie mogla zdobyc, przezyc. Pokazuje jej swiat, najczesciej upiekszony wlasnymi spostrzezeniami i "ptrawdami zyciowymi". Ona sie cieszy, ze on jest taki dojrzaly, ze dzieki niemu widzi wiecej niz np. kolezanki majace "tylko" rownolatkow za facetow. Dlatego on...moze "korygowac" ten zwiazek w oparciu wlasnie o to doswiadczenie. W taki sposob, w jaki mu to najbardziej pasuje. A dziewczyna jest przekonana, ze to sie wszystko "samo dzieje" albo niesieni sa przez wiatr milosci.:) Jeszcze jedna sprawa... 3.PLANOWANIE PRZYSZLOSCI Taki starszy facet o wiele bardziej kalkuluje co mu sie oplaca w takim zwiazku. Po prostu patrzy poprzez pryzmat uplywajacego (dla niego o wiele szybciej i bardziej zauwazalnie) czasu. Wie, ze mloda dziewczyna - kiedy juz nabierze pewnosci siebie jako kobieta - prawdopodobnie odejdzie, "trafiona" strzala amora wyslana przez jakiegos czarujacego rowiesnika, np. podczas studiow. On to wie...dlatego nie podejmuje zazwyczaj az tak radykalnych krokow. Owszem..moze sie nawet rozwiesc, ale nie myslcie, ze robi to ..dla Was! On to robi dla siebie, bo np. mu sie z zona nie uklada. A Wy jestescie bardzo dowartosciujacym w takich chwilach dopingiem, aby on na nowo probowal ukladac sobie zycie. Rzucajac sie bez opamietania na taki zwiazek dziewczyny wykazuja brak perspektywicznego myslenia. Takiego myslenia, ktore jest udzialem starszego faceta. Po prostu on wie bardziej, czego moze sie od zycia spodziewac i jaki moze byc prawdopodobny bilans zyciowych zyskow i strat z takiego zwiazku. One tego nie wiedza. Sza... Dopoki sie nie dowiedza... niech zyje bal zwany miloscia do mlodej dziewczyny. Powodzenia i...ostroznosci w podejmowaniu decyzji. -------- Aha! chyba wiem, o czym mowie. Jestem facetem... w odpowiednim dla Was wieku :d Ale nie zwiazalbym sie z tak mloda dziewczyna. Taka karma...:p

on starszy ona młoda.... On zimny, on zimny, ona gorąca on zimny, on zimny , ona go trąca , i lewą nóżkę na niego kładzie, ruszaj się ruszaj, ty stary dziadzie..... Stary facet ożenił się z młodą panienką. Po nocy poślubnej rankiem pyta się jak było...oj dobrze było..mówi panna młoda.... trzy razy , ruchanko ze spuszczeniem...... Ja pierdziu, mówi starszy pan młody, przez tą sklerozę, zarucham się na śmierć......

Szukanie dziury w... Bardzo mądra wydaje mi się Twoja wypowiedź. Interesuję się ludzkim losem i motywami ludzkiego postępowania. Myślę, że związek starszego mężczyzny i młodej kobiety nie ma racji bytu, chociaż są wyjątki od reguły: E. Seigner - R. Polański ; E. Penderecka - K. Penderecki ; A. Paskudzka - P. Rubik, etc., ale myślę, że te akurat pary mają wiele punktów stycznych i duże szanse na przetrwanie. Moim zdaniem związek młoda kobieta - starszy mężczyzna może przetrwac dwa, trzy lata. Starszy mężczyzna wprowadza młodą kobietę w życie, obdarza czułością, dojrzałym seksem, czasem pomaga finansowo, młoda kobieta natomiast reperuje nadwątlone "ego" mężczyzny, pozwala przetrwac trudne chwile, wówczas powinien nadejśc moment rozstania, każdy odchodzi w swoją stronę, zgodnie z wiekiem i...niestety...fizjologią... Kiedy "przegapi się" ten moment to nadejdą trudne chwile, chocby problemy z erekcją, szwankujące zdrowie, brak chęci do zabawy ze strony mężczyzny, etc... A jakie jest Wasze zdanie, doświadczenia i przemyślenia?

na pewno z powodu sklerozy, zarucha się na śmierć, i młode dziewcze musi kombinować, żeby w testamencie tylko ją ujął, wynając prawnika, żeby bronić się przed wściekłą żoną, starucha.

po drugie, trzymać viagrę i wydzielać, bo na dupie zemrze i będą jaja, przejść przyśpieszony kurs stawiania fiutów, bo stój bo strzelam nie wystarczy.... zakupić, wysokiej klasy wibrator