Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krajanka1

do romansujących mężatek

Polecane posty

Gość A ja wlasnie boje sie takich
no ale przeciez tym Paniom nalezy sie cos od zycia czyz nie tak? Ty do roboty pieniadze zarabiac, chociaz wiesz ze i tak ciagle bedzie malo, a jak bedzie chciala wrarzen to zawsze znajdzie jakis pretekst, np ze Ci nogi smierdza...wiele jest takich podlych kobiet, te najczesciej tez najbardziej biora na litosc, wystarczy przeleciec sie po topikach i przeczytac jakie to one biedne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panowie!! Wróćcie na ziemie. Za chwile przeczytam, że całe Wasze życie to pasmo poświęceń dla rodziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadne pasmo poswiecen niezalez
zadne pasmo, to juz nie chodzi o to ze macie tam kogos na boku tylko o te argumenty, czy nie mozecie tego nazwac po imieniu a nie stroic to wszystko w piorka, jeszcze wyjdzie na to ze to przez Waszego Misia (czytac meza) zdradzacie go z kumplem, ze to kompletnie nie Wasza wina i tam takie...opanowac sie troche i ciut wiecej samokrytyki, o to w sumie chodzi, a reszte to Wasze sumienie zalatwi, jak nie dzisiaj to "jutro"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jeżeli chodzi o mnie to wcale tak nie uważam. Oczywiście, że to że w moim życiu pojawił się drugi facet, to tylko moja decyzja. A jeśli rozpatrywać ten problem czyja to wina, to tak naprawdę wina jest gdzieś po środku. Tylko, że jak czytam jak Wy (mężowie) ciężko pracujecie na zachcianki tych wrednych żon, to mi słabo. Mój mąż też tak ciężko pracuje, że dzwoni dwa razy w tygodniu, a rozmowa jest o wszystkim i o niczym. I powiedz mi co mi z tej kasy tak naprawde, skoro nie ma przy mnie mezczyzny z ktorym moge dzielic problemy dnia codziennego. Nie rajcuje mnie zadawalnie sie ciuchami, kosmetykami kupowanymi za te \"ciężko zarobione pieniądze\". Jestem niezalezna finansowo i to czego potzrebuje jestem sobie w stanie sama zapewnic. Sobie i naszemu dziecku. A gdzie cala reszta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadne pasmo poswiecen niezalez
wiec jezeli jestes samowystarczalna to czemu ten balast (czytac maz) u nogi trzymasz? No niestety, nie przemawia to do mnie i jeszcze raz powotrze, nie chodzi o nowa milosc, tutaj akurat sie zgadzam, mozna odnalezc swoja druga polowe gdzies na drodze swojego zycia nawet jak jest sie juz w zwiazku, nawet jak sa dzieci, ja tylko nie toleruje zabawy czyims kosztem, to nie tylko do kobiet kieruje, ja to nazywam tchorzostwem i wygodnictwem to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iksi
zażenowany ja wlasnie znam takiego pana , ktory zapieprza 12 godzin dziennie 100km od domu i wiesz co tak bardzo jest zprzemacony ze wystarczyl by jeden telefon ze po 2,5 roku nagabywan zgodze sie wkoncu na seks to przyjechalby natychmiast zejdzicie juz z tych mezatek, troche wyluzujci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podchodzisz do tego bardzo przedmiotowo. Nie uwazam ze moj maz jest dla mnie balastem-tylko moim mezem. A jaesli bede pewna tego ze juz nic miedzy nami nie ma, tzn. ze juz go nie kocham , to napewno bedzie on pierwsza osoba, ktora sie o tym dowie. A decyzji o odejsciu od meza napewno nie bede podejmowala pod wplywem jakiegokolwiek innego faceta. Ciekawe jakbys patrzyl na to jakbys Ty byl facetem, ktory napotyka na mezatke i nagle doszedl do wniosku ze cos jest, ale sam jeszcze nie wiesz co?? A do iksi - tez mam takiego serdecznego kolege \"bardzo zapracowanego\" :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadne pasmo poswiecen niezalez
no wiesz niezalezna, nie patrz co ja bym zrobil bo juz swoje zrobilem...eks zony na zapas sobie nie trzymalem, jezeli zaczalem miec "ciagawki" w druga strone to przede wszystkim zaczalem sie zastanawiac DLACZEGO?? Wniosek taki, zony nigdy tak na prawde nie kochalem...doroslem do tego zeby to sobie uswiadomic oraz sie do tego przyznac. Nie mowie ze to szlachetny gest, ale minimum ktore moglem dla niej zrobic, przede wszystkim pozwolic jej ulozyc sobie jeszcze zycie z kims kto bedzie ja tym uczuciem darzyl a nie trzymac w zapasie gdyby cos mi z inna nie wypalilo...zreszta zbaczamy z tematu, ja wcale nie ganie ze masz kochanka, mnie tylko to argumentowanie szczypie w oczy...powiedz Ty lepiej ze chcesz sobie z zycia pouzywac, nawet jezeli to ma byc kosztem rogatego mezulka a w bajkopisarke sie zamieniasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moj drogi i tutaj sie bardzo mylisz. Bo facet z ktorym sie spotykam wcale nie jest moim kochankiem. Porostu milo nam sie spedza wolny czas, a pojscie do pabu, czy na kawe to chyba jeszcze nie zbrodnia!! A to ,że poświęca mi więcej uwagi niż moj wlasny mąż to inna sprawa. A co do tych przechowywania zapasów, również jesteś w błędzie. Bo jeśli zdecyduję się zacząć życie od nowa, to napewno zamknę za sobą jeden rozdział swojego życia po to żeby otworzyć drugi, bo inaczej nie miało by to sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadne pasmo poswiecen niezalez
poczekaj, jestem na topiku >>>do romansujacych mezatek>>>, wiec chyba sie pomylilas...jezeli to kumpel z ktorym nie dzielisz loza tylko chodzisz na kawke od czasu do czasu i macie ze soba pare minut fajnego czasu to to co napisalem wcale sie Ciebie nie tyczy, to nie nazywa sie romansowaniem tylko wypadem z kumplem na kawke...chyba ze to jest nastepne wytlumaczenie zdrady? Sama najlepiej wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krajanka1
jagoo wiesz co? jeszcze troche to zarządzimy odwrót z tego topiku i pójdziemy pogadac gdzie indziej a oni tu niech sie gryzą. sciskam Cie mocno :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadne pasmo poswiecen niezalez
niezalezna, jezeli "kumpel" daje Ci to czego maz nie daje, jezeli juz na ten temat rozmawialas z mezem i nie ma zadnej "poprawy" to uwierz mi ze nie ma sensu siedziec w tym malzenstwie, szczegolnie ze jak sama napisalas jestes samowystarczalna i rade sobie dasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CI WSPANIALI MĘŻCZYŻNI
Ci wspaniali tutaj obecni, Jak to jest .że namawiaja nas do opuszczenia naszych mężów?? Dlaczego tak im na tym zależy?? Dlaczego nie ratować tej resztki uczucia, która może jeszcze gdzieś się tli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadne pasmo poswiecen niezalez
ratowac sypiajac z innym? W sumie wszystkiego mozna sie na tych topikach dowiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadne pasmo poswiecen niezalez
zreszta, moze zle to ujmuje i niejasno pisze, mnie nie chodzi o to ze macie kumpli do lozka lub kochankow, mnie chodzi o to ze nie nazywacie rzeczy po imieniu tylko jeszcze (w wielu przypadkach) uzprawiedliwiacie swoje postepowanie...i wcale nie wybielam zdradzonych...nie wiem jak to u Was w domach-lozkach jest. Piszecie duzo o milosci i szczesciu, kazdy jej-jego tak bardzo pragnie, to pomyslcie o tym zdradzonym, on tez pewnie chcialby kogos przy swoim boku komu moglby zaufac...puscic wolno, o to mi tylko chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CI WSPANIALI MĘŻCZYŻNI
Zawsze mozna znaleść gorszego drania niz mąż, a wtedy wracamy i podziwiamy, i oczy się otwierają, jak skrzywdzony został nasz slubny, hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoo
Zażenowny Ty jesteś naprawdę prymitywnym stworzeniem. A skąd wiesz czy to nie na moich finansach mąz siedzi i może żal mi go zostawiac w kłopotach ? Prymityw jesteś i tyle, a zabierasz głos auorytatywnie. Krajanko właśnie miałam Ci pisać, że szkoda tu się produkować, bo są ludzie z którymi nie da się rozmawiać. Jeśli zechcesz to znasz mojego mejla to się odezwij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadne pasmo poswiecen niezalez
nie wiem czy Ty do mnie jagoo piszesz, jezeli nie to wybacz ze zabieram glos, zostawiajac meza mozesz mu przeciez dawac miesieczna kwote zeby mogl za cos zjesc, to chyba jeszcze gorsze uczucie jezeli jest sie z kims z "litosci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoo
Pisałam do - zażenowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoo
Wiecie co miałam już tu nie pisać, ale jednak jeszcze ostatni raz napiszę. Widzę, że co by tu nie napisać, to i tak zanjdą się ludzie, którzy chcą dokopać. Najpierw napisałam, że m.in. ze względów finansowych narazie nie mogę wziąć rozwodu. No to mi zażenowany nawymyślał, że ja na kasę lecę. Kiedy napisałam wersję, że to może ja męża wspomagam finansową, to się dowiedziałam, że to jeszcze gorsze, że z litości jestem z mężem, że może lepiej żebym mu na chleb dawała, a domu pewnie wyrzuciła :) No to weźcie jeszcze pod rozwagę, że może mąz mi nie chce dać rozwodu, bo może straszy, że mnie zabije i moje dzieci. Mnie niechaj zabija, ale boje się o moje dzieci. No i jak wam sie teraz moralizatorzy podoba taki scenariusz ? :) Pewnie zaproponujecie, żebym sama popełniła samobójstwo. Hmm.... tylko co wtedy z dziećmi ? :) :) Bawcie się dobrze ! Żegnam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadne pasmo poswiecen niezalez
jagoo, z takimi grozbami to na policje, mnie sie nie podoba zachowanie Twojego meza, tymbardziej Ty powinnas chronic swoje dzieciaki przed "psycholem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edgar
Myślę, że wina, że kobieta/facet szukają czegoś innego na boku leży gdzieś po środku. Z drugiej strony inna osoba czasami ''przypadkowo" sama wtarga w nasze życie. I nie ma co moralizować, każdy powinien sam podjąć decyzje (nauczyć się na własnych błędach). Kiedyś i tak odpowiemy za swoje życiowe pomyłki.Należy tylko pamiętać, że osoby obok nas mogą strasznie cierpieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość florystka
jestem z mężem z litości żal mi go bo oprócz mnie idzieci nie ma nikogo ,mówi że mogę go oszukiwać okłamywać bylebym go nie zostawiała wie że kocham innego i że sam się do tego przyczynił przez 10 lat małżenstwa pił bił igwałcił chciałam wyrwać się z tego bagna pokochałam kogoś z wzajemnością ico jak chciałam odejść przejżał na oczy , jesteśmy razem to ciągnie sięjuż 2 rok trudno trudno tak żyć wszyscy cierpimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanek to bydle
Świetna jest SRAROSC z takim czyms wzajemne obwinianie ,zazdrosć ,ból ,echhhh Pogadajcie z emerykami na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freya30
witam.ja tu po raz pierwszy.tak romansuje.najpierw to były krótkie znajomosci a teraz od ponad roku romansuje z zonatym mezczyzna.jest nam wspaniale i mimo problemów wciaz razem spedzamy ze soba kazda wolna chwile czasami nawet całe noce dmie i poranki.a mieszkamy obok siebie.ja dzieci nie mam on tak.ale nie oczekujemy od siebie ze zostawimy swoich partnerów choc ja chce odejsc od meza.jestesmy dla siebie wszystkim.i dbamy by to uczucie trwało.gdyby to była fascynacja to juz by nas nie było ale jestesmy i moze kiedys los sie odmieni.odnalezlismy sie i jestesmy szczęsliwi.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek1
uczciwosc , o tym zapomniałyście. Zle wam, nudno to odejdźcie ale nie rańcie, nie oszukujcie. nawet nie wiecie jak to boli, gdy najbliższa osoba zdrdza, ma romans, szuka ciepła u innego. I nie mówcie że wina leży po obu stronach. Za kryzys w małżeństwie, za kłotnie tak, obie strony ponoszą odpowiedizalnosć. Ale zdrada to tylko i wyłącznie wina zdadzacza. To tchórzostwo, odwrócenie sie od problemów w małzenstwie, często tez od całej rodziny. Nie mozna mieć szacunku dla takich osób. jeszzce jeden wyskok, wybryk, ale długi romans z zaangażowaniem to po prostu szczyt obłudy. Brak szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iksi
czsem sie dziwie jakie bzdury ludzie ty wypisuja niewiedzialam , ze sama jestem winna tego jak maz mnie traktuje, jak sie odnosi jak wyklina itd. ja nawet w najwiekrzych emocjach nie wyzywam go od najgorszych, naet wtedy jak on mnie tak wyzywa ja mam porostu szacuek dla innej osoby i wiem ze nalezy tak traktowac innych jak sami chcielibysmy byc traktowani a jesli chodzi o romans to szukamy tego czego nie mamy we wlasny otoczeniu czego nie daje partner, gdyby drogie polowki byly takie wspaniale nikt by ich nie oszukiwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoo
Krajanko jeśli będziesz mieć ochote na rozmowę, wymianę zdań to napisz na mejla, to wymienimy sie numerami gg i porozmawiamy. Tutaj nie ma sensu więcej pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krajanka1
nie bylo mnie 3 dni. wracam i po tym co czytam.... hmmm :-( Jagooska ! Wychodzimy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatakochankażonatego
wczoraj skończyłam 7miesieczny romans, zakochałam się, on też.....i co z tego , chciałam , zebyśmy byli razem, ale jego żona nie chce dać mu rozwodu- kocha go, mój mąz tez mnie bardzo podobno kocha, nie mam siły, niby nie załuję tego co się stało, bo to było piękne, ale nie wiem kiedy się pozbieram. Mam doła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×