Dziewczyny po 30-które siedzą w domku

Olinek --> to racja, bo wtedy mezowie sa w domku i zakupy wieksze trzeba zrobic i posprzatac wiecej i na spacer wyjsc, do rodzinki w odwiedzinki... Wlasciwie dla nas to chyba zycie toczy sie w weekendy (od weekendu do weekendu). Jesli chodzi o starania to przestan myslec o tym! Za bardzo zaprzatasz sobie tym glowe! Luz! I bedzie ok! ;-) My chyba zaraz pojedziemy na jakas przejazdzke, moze spacer po plazy... A wieczorkiem jakis filmik sie obejrzy... Cmoki!

czesc dziewczyny! czy jest tutaj ktoś z dolnego śląska? A konkretnie z okolic legnicy, dodam ze mam 32 lata i chętnie pogadałabym z kimś lub spotkała sie na żywo. czekam na odpowiedzi, pa

Moncia ->tej plazy to Ci pozazdroscic tylko...nioo:)wiem wiem nie jest to Buenos Aires..ale zawsze morza szum,ptakow spiew...:) Wyjazd sie udał bylo bardzo fajnie.Dzidzia rosnie i tak slicznie gaworzy a glupotki mu takie w glowce ze hey:) Oczywiscie zycze wszystkim dobrej nocki i snow kolorowych.Mam nadzieje ze jutro ktoras zagladanie :)

Cześć dziewczyny jeszcze nikogo nie było??? moja mała już marudzi od samego rana ciekawe co to będzie za dzień??? zaraz musze wstawić karkówkę bo nie będzie mnie pół dnia to moge nie zdążyć usmażyć.

ciesze się że miło spędzałyście czas.my w sobote z mamą siostrą i moim małym brzdącem byłyśmy na grzybach w lesie nawet nazbierałyśmy trochę. oolka jak tam wypoczynek naładowałaś baterie na zimę. Moncia ale Ci dobrze ja uwielbiam plaże a tu nic.Byliśmy w tym roku w Gdańsku na 3 dni chrześniaczka męża miała komunię więć byliśmy 1 dzień na plaży Martynka była zachwycona.

dzien dobry:) Ja jestem.Choc nie bardzo wiem w co rece wlozyc na poczatku dna :) Cos trzeba po weekendzie poodkurzac i jakies zakupki zrobic:) Ale poki co to zjem jakies sniadanko..

ja wczoraj wieczorem posprzątałam tak,że dzisiaj mage sobie odpuścić ale mam praaasssooowanie:) oczywiście koszulki męża na cały tydzień między innymi:)

ciekawe jak samopoczucie przyszłej mamy rojka co tam słychać

hey batlanku:) No własnie rojka cos sie niepokazuje ostatnio wcale Prasowanie to ja tez mam .Ale ja lubie prasowanie nawet -zapach zelazka kojarzy mi sie zawsze milo z dziecinstwem:)ahhhh te zapachy z lat dzieciecych... Natomiast mycia okien nienawidze a cos czuje ze ta chwila prawdy sie zbliza bo pasowaloby zanim sie zrobi zimno je umyc pozadnie poprac zaslonki....bllleee:(

ja lece zaraz z małą na spacerek zajrze jak ją uśpie to papatki :):)

witajcie kobitki :) tez na momencik wpadam,przywitac sie i uciekam,1000 spraw do zalatwienia.... oolka,wrocilas? jakie wrazenia z wyjazdu? odpoczelas?

Hihi...rzeczywiscie ta plaze tutaj sa dla mnie cudowne. Uwielbiam. Mieszkamy jakies 4 km od najblizszej plazy. Rano czesto budzi mnie skrzek mew za oknem. Staram sie byc nad morzem raz w tygodniu. Nie zawsze jest to mozliwe bo pogoda czasem zepsuje nam szyki. Ale jesli juz jestem na plazy to czuje sie jakbym byla w raju. Cudo! olinek --> to super. Napatrzylas sie na dzidziusia i teraz pewnie Ci sie \"przyklei\" ;-) batlan --> nie masz morza, ale chyba masz lasy? daleko masz na te grzyby? No wlasnie - gdzie ta rojka?! ewka --> spokojnie! najwazniejsze - zachowac spokoj! ;-) A ja tez nie cierpie myc okien, i jeszcze podlogi! Reszte jakos znosze, choc tez z ciezkim bolem. No, ale w syfie przeciez siedziec nie bede, jak trza to trza i basta! ;-)

Hey Monia:) Oj a niechbys byla prorokiem i sie przykleilo:) Mowie Wam to takie frustrujace jak sa te rozczarowania.Tak to juz jest ze sie czlowiek zabezpiecza,swiruje zeby nie bylo a jak chcesz to prosze czekaj tatka latka... Znow dzis dzien w galopiku .Wpadlam teraz z zakupamy,za chwile do szkoly po mała potem jakis obiadek.Prasowanka tez mam troche wiec moze popoludniu.. oj jak ja bym sie teraz przespacorawla taka plaZa....mmmmm....ale sie rozmarzylam ahh ahhh....;)No ale ja krakuska jestem to do morza mam \"pare kroczkow\"...

Cześć dziewczynki ale tu ostatnio puchy każdy zagoniony ja dzisiaj też dziecko pralnia chemiczna ,zakupy dobrze że wczoraj zrobiłam obiad na 2 dni

Dzisiaj mam zamiar jak najbardziej korzystać z pogody ,nawet nie chce mysleć o jesiennych pluchach. lece zrobić małej śniadanko i wychodzimy na spacerek. Jutro wybieram się do mamy a przy okazjii odwiedze moich dziadków wspaniali ludzie mają po 82 lata dobrze się trzymają i przynajmniej raz w tygodniu do nich zaglądam ,bo nie wiadomo ile czasu im jeszcze zostało. życze miłego dnia zerkne później papatki:):):)

Czesc batlanku:) czesc dziewczynki.Znow piekny dzionek nas przywitał....cieszmy sie pogoda ile sie da bo jak przyjdzie jesien zła... Moja mała wlasnie zaczela w nocy kaszlec mozliwe ze złapala od meża cos .niby pase ja caly czas echinaceą bo to dobrze robi na odpornosc no ale jak widac...fakt ze Ona uwielbia latac boso,zawsze jej goraca,porozbiera sie pewnie gdzies w szkole i ..sa efekty.W kazdym razie zwolnienie z basenu jej napisalam i musze wczesniej ja odebrac.Jutro chyba tez jej odpuszcze wf ale ma to tez dobra strone hihihiih-WF jest pierwszy jutro i to dwie godz. wiec pospimy dłuzej:D Batlanku \"włóczcie sie po polku ile wlezie bo potem moze byc juz zadziej taka okazja i zostaje dom,tv,jakies gry i oby do wiosny... Ja juz nie mam dziadkow ani babci..:(moj maz ma jeszcze rodzicow swojego taty i tez trzymaja sie nad podziw -czasem wpadamy do Nich.

czesc Wam! witam serdecznie w ten sliczny dzionek,wpadlam sie przywitac:) zaraz wychodze z synowa(?) do gina,w tej sytuacji przypomina mi sie powiedzonko:\"pierwszy raz czlowiek jest w szoku,kiedy uswiadamia sobie ze jego rodzice to jeszcze robia.... drugi raz jest w szoky,kiedy uswiadamia sobie ze jego dzieci juz to robia....\"hihihi,ale mowia ze lepiej byc w szoku niz w ciazy...niechcianej... milego dzionka wszystkim zycze:):):)

w szoku nie w szoky..

Powodzenia Ewcia:) Wpadnij opwiesz jak bylo...a w szoku to jest penie młoda hihiihh-jesli to jej pierwsza wizyta no chyba ze nie :):) A co do szoku i ciazy ja wybieram drugie hahahah...ale to tylko ja tak wybieram bo jestem zdecydowana.Poza tym masz swieta racje:D

Witajcie :) :) :) Właśnie wróciłam z mazur-hmmmm czy wypoczęta????? no nie wiem.......mąż ciągał mnie po 2 razy dziennie na łowienie ryb,byłoby wspaniale gdyby nie te komary :D ale w gruncie rzeczy było miło,piękna pogoda,grzybki w lesie :) Duże zaległości mam w przeczytaniu kilku stron :)postaram się nadrobić,ja też zaraz zmykam do ogrodu,tyle liści już spadło musze to wszystko ograbić,szczerze mówiąc jeśli jest tak pieknie to robię wszystko na podwórku aby tylko nie być w domku. W takim razie do usłyszenia-pozdrawiam was !!!!

oooo No prosze prosze kto do nas zagladanal:):) Witamy witamy w..domu jakby:) No za ten czas Twojej nieobecnosci to popisalysmy troszke ale cos zadko teraz dziwczyny zagladaj:(Niektore wcale przestaly tu zagladac...Wiec tym bardziej milusio ze juz jestes.Jak sie juz odrobisz,odpierzesz,odliscisz to wpadaj:)

ewka jak tam u gin przeżyłyście obie???? dobrze,że dziewczyna ma siędo kogo zwrócić. ja już po spacerze,lodach na rynku i przytargałam z małą pół worka kasztanów z parku ale miało dziecko radości jak zbierała.Padła do spania jak kłoda taka była zmęczona a ja mam chwilę dla siebie więc pranie na strych i prasowanie.nieźle!! oolka złowiłaś coś ,ja zawsze myślałam o tym żeby kiedyś spróbować tego sportu.

przezylysmy gina,nie bylo az tak zle,mloda troche sie stresowala,ale juz po bolu:) oolka-masz znacznie przyjemniejsze wrazenia z wyjazdu na Mazury niz ja z W-wy:):):):):) wczoraj wymyslilam metode na pozbycie sie czesci konkurencji do kompa(czyt.meza) :) wyslalam go do mamy,plot malowac...plot jest duzy,z 2 dni mu zejdzie:):) ale jestem perfidna zonka....:)

dziewczyny posłuchajcie tego :)) ewka powiedziała ,że to hit tygodnia :)http://www.w.pani.domu.jest.bomba.patrz.pl/

http://www.w.pani.domu.jest.bomba.patrz.pl/

nie wiem dlaczego nie mogę tyego przesłać

http://www.w.pani.domu.jest.bomba.patrz.pl/

www.w.pani.domu.jest.bomba.patrz.pl/

skopiujcie sobie podany link i wklejcie adres u góry na pasku bo inaczej się nie dało

Witajcie, Dzięki, że o mnie pamiętacie. Nastój mi trochę siadł.... W pracy sajgon... Sama nie wiem, tak się jakos nie mogę zebrać w sobie. Przychodzę do domu padnięta, a tu jeszcze korepetycje. Na dodatek \"tatuś\" jednak doszedł do wniosku, że chętnie sie do tego dziecka przyzna a jeszcze chętniej zamieszka u mnie, żeby mnie wspierać i pomagać. Dobre. Idę coś zjeść, może mi sie nastrój poprawi:)