on Turek, ja Polaka

Merhaba mądrze piszesz, życzę Ci powodzenia :-)

bebegim, Ty jesteś tak naiwana czy co? Rodzina tej dziewczyna była sobie w Polsce i wierzyła glęboko (po telefonach kontrolowanych córki), że wszystko jest ok i ma cudowne życie. A co robi tam jej dziecko? Znów naiwność? Z nim nie mogłaby na szybko opuścić kraju a miała już chyba 2 wyjscia, ten kraj albo ten świat. Dziewczyna inteligentna po studiach, zawsze wesola i rozgadana bała sie powiedzieć cokolwiek. Owszem sprawa będzie, ale wpierw ona musi pozbierac się psychicznie. Co do chodzenia do dyskoteki oraz na imprezy ect. to jakbyś kobieto cokolwiek o Islamie wiedziala to wiedzialabyś, że to haram czyli zabronione, tak samo jak picie alkoholu, branie narkotyków, seks przed ślubem i wiele innych rzeczy. Martwisz mnie, bo to tak jakbyś byla wlasnie wśród tych ślepo zakochanych. Co do wypowiedzi Askim89 to tak, jej kolega powiedział całą prawdę, a dobry, wierzący i praktykujący muzułmanin sunnita będzie dobrym mężem i ojecem, bo będzie patrzył na to co w Kor'anie i hadisach i bał się Allaha i to go powstrzyma przed wieloma rzeczami, natomiast taki, który tak sobie wierzy tak sobie będzie wybierał z religii to co dla niego wygodne. teraz widzisz różnice?

Wierze i w to co napisała wyżej aksim, tez sie zdażają takie historię. Jakies kilkadziesiąt postów w przód na ton forum (nie wiem który rok dokładnie) pisze matka dziewczyny opisując cala historię swojej córki, na końcu prosząc o pomoc jesli by ktos umiał zeby jej córka wróciła do domu. Po krótce - dziewczyna była wykształcona i wyjechała do Niemiec tam poznała turka i wzięła ślub po jakimś czasie wszystko sie zmieniło, dziewczynie zabraniają nawet kontaktów z własną matka. Kobieta jest zrozpaczona. pisze, to co czytałam. Niestety i takie historię sie zdarzają! w Niemczech sąsiedzi mojej mamy byli turkami, małżeństwo, dwoje dzieci. Jeden syn i córka. mąż wykształcony lekarz pogotowia. żona i córka zakryte twarze - nie muszą, ale chcą - bo wierzą! Dzieci o 20 w wakacje juz maja byc w domu, znają biegle niemiecki i uczą sie angielskiego. Rodzina super - naprawdę. Kobieta pracuje w domu opieki. mąż bardzo pomocny, zawiózł mnie kiedyś do miasta, żona wiedziała. Kiedyś ta córka ich przyszła do mnie bo chciała sie nauczyć polskiego ;-) dzieki niej znam trochę turecki. Naprawdę to zależy od człowieka i jak został wychowany, i czy bedzie bił czy nie. Jednak wielu turków żyje w biedzie, nie maja internetu, telewizji i znają historię swoich przodków gdzie (jak w krajach arabskich) mąż ma mówić kobiecie ze ja kocha, zeby ona sie poczuła szczesliwa, chociaz moze jej nienawidzieć. Tak to kiedyś bylo, Turcja była podobna do krajów arabskich - kiedyś kobieta nie mogła pracować, teraz moze, kiedyś kobieta musiala sie zakrywać, teraz nie musi! Osoba wierząca naprawdę wierząca przestrzega Koranu, i wie, ze Allah patrzy. Tak jak napisałam! i bede to powtarzać! nie każdy taki sam, ale nie da się poznać osobę jak sie z nia nie zamieszka... niektórzy potrafią wszystko zrobic zeby dopiąć swego, sa tutaj różnice pomiędzy polakiem a turkiem bo ten drugi zeby zdobyć on Ci nie da spokoju, bedzie płakał, prosił i bedzie Cie przekonywał ze jest świetny i wierzący, a polak nie bedzie sie prosił... nie ta to inna. Potrafią dobrze kłamać, naprawdę. Nawet jesli mu cos udowodnisz to i tak bedzie tłumaczył, ze to nie on. Na początku trzeba byc ostrożnym, nie zabraniam nikomu kochać turka, Wasza sprawa, ja trafiłam na głupka i czytając to forum sporo dziewczyn miało podobne rozczarowanie...

Askim89 - dlaczego odnosisz się do mnie wulgarnie i każesz mi robić 'loda' mojemu Turkowi? Nasz temat dotyczy zgoła czego innego i jako bogobojna muzułmanka nie powinnaś tak odnosić się do drugiego człowieka. Czy ja się kogoś czepiam? Ja podaję argumenty na poparcie moich opinii, a Ty odbierasz to jako atak na swoją osobę.. dziwne :) Owszem, naprawde wierzący w Allaha nie chodzi nie pije alkoholu, ale czy nie chodzi na imprezy? tego to nie wiem, dlaczego miałby niby na nie nie chodzić, co w nich jest złego? Poza tym takich prawdziwie wierzących muzułmanów jest na świecie bardzo mało , i ja nie oczekuje od żadnego z moich partnerów żeby był jak najgorliwszy w swojej wierze - ma on być dla mnie dobry i mnie kochac i szanować. Jego wiara to jego sprawa, mnie to nie obchodzi. merhaba30 - dwie kwestie: oczywiście w meczecie głowa zakryta itd. i owszem jesteśmy tam gośćmi więc powinniśmy to uszanować. ale tylko zaznaczam: spójrz na wszystkich muzułmanów przebywajacych na emigracji w Anglii, Francji, Niemczech itd. czy oni czują się tam gośćmi i szanują i dostosowują się do naszej kultury? Wydaje mi się że NIE! ciągle tylko walczą o swoje chore prawa (typu zabójstwa honorowe), możliwośc budowania meczetów itd. Czy w Turcji mogę wybudować kościól? Nie. Czy w Polsce moge wybudować meczet? Tak.. A więc skoro oni tak bardzo chcą do Europy to niech się dostosują do nas, a nie My do nich. A jak już tak bardzo nie chcę, to niech i nam pozwolą i dadzą nam prawa w swoich krajach.. Ochhh na to by się chyba nigdy nie zgodzili ha? :) wyobraźcie sobie kościoła w Emiratach, w Iranie.. haha :) druga kwestia: kochana, ja w ogóle zauważyłam, a propos tego miłego kolegi, który okazało się pobił kiedyś dziewczynę, że w ogóle takie miłe typki, ale nie takie własnie naturalnie, tylko takie troche śmieszki, cwaniaczki, przesadnie szarmanccy itd.. no nie umiem tego wytłumaczyc, same wiecie :) to oni włąsnie czesto ukrywają te dziwne skłonności do bicia , w ogóle ukrywają pod płaszczykiem 'europejskości' twardą rękę i ograniczone horyzonty.. także tym podejrzanie miłym i otwartym dla wszystkim mówię NIE i obserwuję ich podwójnie :)

aksim - dziewczyna inteligentna i dała się tak omotac? jak mogli kontrolować jej telefony do Polski? mąż turek znał jezyk polski? jeśli tak, zawsze jest jakiś sposób na zawiadomienie rodziny że coś jest nie tak. ja przed wyjazdem powiedziałabym rodzinie: jesli 3 -4 dni nie bede sie z wami kontaktowac - powiadomcie ambasade. a jesli turek na siłe bedzie kazal wam dzwonic i szczebiotać ze wszystko jest ok, to przed wyjazdem próbowałabym ustalić z rodzicami jakiś kod językowy - pod przykrywką relacjonowanie normalnych zdarzeń, szyfrem przekazalabym im info ze coś jest nie tak. haha pisząc to teraz aż mieszne mi się to wydaje. to straszne w ogóle myslec o takich rzeczach, wyjezdzajac z męzem, ustalac z rodziną sposoby ewentualnego szczesliwego powrotu do kraju.. Aczkolwiek, przezorny zawsze ubezpieczony :)

Askim89 - też pamiętam tę historię tej matki. z Tego co wiem, ktoś wykrył że taka osoba w ogole nie istnieje (podała tam swojego maila) a i cała historia była grubymi nićmi szyta. niemniej, oczywiście zdarza się wiele okropnych historii w świecie muzułmanów, których my chrześcijanie nigdy nie zaakceptujemy i nie zrozumiemy. Ja modlę się zawsze aby mój chłopak nie okazał się jednym z nich i aby wszystko było dobrze między nami..

ja tez mam nadzieje ze dobry sunnita okaze sie dobrym mezem i ojcem,chociaz jak wspomnialam ja o slubie nie mysle,on tez mnie nie naciska,wytlumaczylam ze nie potrzebne nam to narazie jest.po zamieszkaniu razem się wszystko okaże bo wtedy juz nie ma romantycznych wieczorow,wypadow do kina i restauracji,tylko brudne skarpetki do prania,i zmywanie naczyn,czasami jak pomieszkiwalismy razem to wlasnie tak bylo,on jest straszny balaganiarz i mu to mowie,aa on sie tylko usmiecha,za to dobrze gotuje :)i nawet naczynia tez pozmywa,przyniesie kawe do lozka i robi sniadanie,ja oczywiscie tez,taka moja natura jestem domatorem i z tym problemu nie bedzie ale bedzie musial mi pomagac,mam nadzieje ze nie robil tego wczesniej tylko na pokaz,tez pytalam jak to jest w turcji z obowiazkami w domu,to glownie kobiety zajmuja sie domem a on ma na ten dom zarobic,juz sa pewne symptomy jak ja mowie o pracy to jakos sie wzbrania,chcialam pracowac sezonowo nad morzem.czy za granice jechac.to nigdy by sie nie zgodzil na to,tez sie o to klocilam nie raz,a on zawsze ze mam poczekac jak juz zamieszkamy to zajecie bedzie ale razem bedziemy pracowac,bo planujemy zając się czyms swoim,pozatym to ze akurat w polsce to jest taki przypadek i tak zaczniemy od zera gdziekolwiek bysmy i on zawsze mi mowi,wybierz gdzie chcesz zyc bo dla niego nie ma to znaczenia.byle byl ze mną,na turcje nigdy mnie nie namawial,jedynie wycieczka bo chce mi pokazac swoj kraj.tak ze ja jego religia nie bede sie przejmowac ani krytykowac dopoki,doputy nie bedzie to jakos negatywnie uderzalo we mnie.tak naprawde tez sie boje,i to ze jest on turkiem to cale szczescie..bo szczerze mowiac z kims pochodzenia arabskiego absolutnie nie chcialabym byc.bo tam i religia i prawo zezwala na to okropne traktowanie kobiet,to juz zalezy co kto preferuje...jednak kamienowanie kobiet i obrzezanie mi nie lezy.wiec w to sie nie pcham i nie szukam kontaktu,mam swojego skromnego turka i mi dobrze z tym na dzien dzisiejszy:)

Skąd Ci przyszło na myśl, że jestem muzułmanka? Chyba Ci sie cos pomyliło dziewczę!

Askim89- pomyliłam Cię z aksim, sorry :P

dobrze racja, przepraszam. Tylko nie myśl i nie nabijaj sie z wypowiedzi. Dziewczyny piszą prawdę, chodzi dokładnie o to uważać, i tyle. zycze powodzenia i nikogo nie krytykuje! Ja po swoich przejściach wiem, ze żadnemu nie zaufam, a Wy bądźcie ostrożne. Pozdrawiam.

merhaba30 - też bym nie mogłam z nikim pochodzenia arabskiego, to już za duży hardkor jak dla mnie :) co do pracy, dlaczego Twój tak wzbrania się przed tym abyś pracowała? rozumiem że nie chce się zgodzić na Twój samotny pobyt na riwierze czy za granicą :D ale normalna praca w miescie zamieszkania też mu nie odpowiada? to szkoda :( w sumie fajnie byłoby nie pracowac :D ale zejdzmy na ziemię, kto teraz zarabia tyle by utrzymać dom, żonę i dzieci na wysokim poziomie? poza tym w momencie rozwodu dzieci sąd może przyznac ojcu ze względu na to ze ma stałe źródło dochodu.. no i w ogóle czy nie lepiej być nie zależnym i miec swoje grosze? :) pamiętajcie stare polskie przysłowie, że kto ma kasę, ten niestety rządzi..

ale jak to,przeciez w turcji mozna stawiac i są tam koscioly..moj mi to mowil,tlumaczył,ze wlasnie dlatego arabowie nie lubia turkow poniewaz w turcji pozwalaja na budowe kociolow,a w arabii to by zaraz spalili.ee wogole nawet jednej cegly by nie zdarzyli ustawic z tego kosciola,taka jest roznica,tez z powodu swobody kobiet w turcji,przeciez w turcji nasze polskie miasteczko polonezkoy posiada koscioly na przyklad kosciol Matki Boskiej Czestochowskiej..juz w dawnych latach tez byly jednak trzesienia ziemi je zniszczyly a nie ludzie ktorym to by przeszkadzalo.tam polacy sobie bardzo szczesliwie zyją.

niezależnym * razem of kors :P to z tym emocji :D

merhaba30 - w Turcji można ODNAWIAĆ stare kościoły (pamiętajmy że kiedyś te tereny były zajęte w większości przez chrześcijan :) ), ale budowac niestety nie można. Ale oczywiscie - nie da się i tak porównać Turcji z krajami arabskimi...

oh nie ja pracuje w swoim miescie oczywiscie ze tak,ostatnio tez caly maj pracowalam z moja siostra bo byl taki goracy okres gdyz zajmujemy sie kateringiem i urzedzamy przyjecia nawet w domach,tego mi nie zakazuje ..ale czasami jak do mnie pisal i nie odpisywalam do 3 w nocy bo bylam nadal w pracy to on sie troszke oburzal ze zdecydowanie pracuje za ciezko i po nocach on sie nie zgadza zebym pracowala..w sumie sie nie dziwie,i tak to prawda pracowac bedziemy oboje wogole nie ma mowy zeby nie,co swoje to swoje chociaz on nigdy nie dal mi odczuc tego ze to on ma kase,jak przyjezdzal to pierwsze co robil to dal mi swoje pieniadze i mowil ze mam nimi rzadzic ja co i jak potrzeba,a ja mu odmawialam...w sumie glupia:)ale kwestie pieniedzy tez omowimy,w kazdym zwiazku potrzeba o tym mowic,no po prostu trzeba na kompromis jakis pojsc czy to muzulmanin czy nie,czasami az jestem zla ze znowu ja musze podjac jakas decyzje a on na to iz ja mam dobre pomysly i dobre plany wiec to ja zorganizuje cos..a on za to zaplaci :)

Merhaba co Ty w ogóle za bzdury wypisujesz i skąd takie informacje masz. W każdym państwie muzulmańskim ludzie Księgi, czyli Żydzi, chrześcijanie mogą budować swoje kościoły oraz praktykować religię. W żadnym kraju ktoś kto zna Kor'an i sunny nie odważyłby się zburzyć kościołu czyświątyni takowej. Rownież nie wolno nie szanować czy obrzucać kogoś błotem bo nie jest muzułmaninem. Równiez kwestia wspólnego zamieszkania. Dobry, bogobojny sunnita w życiu nie zamieszka z kobietą przed ślubem, nosz dziewczyny poczytajcie trochę na temat Islamu, kultury tureckiej a nie patrzycie w te ciemne oczy i widzicie eldorado a potem może przyjść ciężka rzeczywistość. Obrzezanie kobiet jest zabronione prze Kor'an. Jest to tylko tradycja, kultura danego państwa, nie ma nic wspólnego z Islamem. Dziewczyny proszę dokształćcie sie troche bo naprawdę źle nie wyrokując brak wiedzy może być dla Was w przyszłości przekleństwem. Bebegim, tak mąż znał polski do tego mogla mówic tylko to co on rozumiał i pozwalał jej mówić. A kod jaki wymysliłaś fakt może okazać się dobry byle był krotki i zdążyłabyś go powiedzieć. Chcialam napomknąć, zę nomrlanym w Islamie jest, ze mąż pracuje i zarabia na całą rodzinę. Jeśli kobieta też pracuje to cała jej wyplata jest tylko jej własnością. Skoro panowie chcą praw to niech też spelniają nakazane im obowiązki. Co do zakazu pracy to już masz w tej chwili merchaba przyklad, ze po slubie cudów nie będzie a ograniczeń napewno więcej jeszcze. W ogóle merchaba masz fajny nick "cześć" :D To ja zawsze odpowiem Tobie jak odpowiadałam w Turcji na "merhaba" - salam alaykum. Turcy tak bardzo chcą być nowocześni w swych prawach a to co zle z tradycji państwowej często to im akurat odpowiada :(( Ps. skąd te przypuszczenia iż jestem muzułmanka????????????????

o moj Boże, juz bym uciekała gdyby się burzył, że ja chce pracować. Moja przyjaciółka jest z takim zazdrosnym polakiem, straszne! Ja nie jestem kura domową, nie umiałabym siedziec w domu, ide do pracy i zdążę jak wrócę facetowi ugotować obiad, jak ja chce wyjść z przyjaciółkami to moge bez problemu, on idzie z kolegami. nie ma kontroli ale co 3godzinny sms - wszystko w porządku :-D Nie wyobrażam sobie sprawdzania telefonu, poczty itp. Straszne! Zycie pod kloszem to jedna wielka masakra, zazdrość jest fajna, ale do czasu...

ogolnie wyglada dobrze moj zwiazek i nigdy kwestie religijne mi osobiscie przeszkodzily w niczym,nie dal mi odczuc tego ale za to inne zachowania,na przyklad to ze idzie i mi nie otworzy drzwi,powiedzialam mu ze powinienes..a niby w turcji to nie jest az tak praktykowane to on nie wie tego.w sumie w polsce tez nie wszyscy..ale teraz juz on pamieta bo kilka razy mu powiedzialam ze jaki z ciebie jest gentelman,kobiety przodem..:)albo to ze wchodzi mi do lazienki bez pukania!tez mu mowie czy ty oszlalaes,,tam to ponoc normalka,tez go ochrzanilam o on na to ze za dlugo mu bylo i musial zobaczyc ze jest wszystko ok..oo matko :) za to on mi wytknął raz,ze ja wsiadlam do taksowki z przodu bez pytania,zamiast z nim z tylu..hehe moze on juz czasem mi wytyka cos co ja zrobie po tym jak ja mu truje ciagle to co za zauwaze..no tak jakos sie docieramy:)

Zgadzam sie, teraz zakaz pracy, a w Turcji nie pozwoli Ci na nic! Ostrożna bądź! Wiedzialam, że z islamem nie ma żartów, przeczytajcie, odwiedźcie biblioteki, a najlepiej jak odwiedzicie pobliski meczet, tam każda siostra udzieli Wam odpowiedzi na każde pytanie.

nie mowie przeciez ze ja mam zakaz pracy,pracuje przeciez i to jeszcze w takiej rozrywkowej branzy,czesto mam do czynienia z pijanymi goscmi ktorzy mnie zaczepiaja chca flirtowac,czasami mu to mowie i on wtedy jest o to zly ze to zle miejsce dla mnie..ale nigdy nie powiedzial ze rzuc prace,a co do kosciolow no to jesli sie myle no to jeszcze lepiej wtedy,ja koranu nie przestudiowalam i ciezko jest to zinterpretowac,napisalam iz w turcji mozna i sa tam koscioly a w arabii nie..no ale wogole co to ma wspolnego turek to nie arab.tylko ze zawsze kazdy to przewija przez to ze oboje sa muzulmaninami.

Kraje arabskie również są rożne i nie we wszystkich jest jak w Arabii Saudyjskiej. Weź pod lupe Tunezję (poza kilkoma wsiami), Maroko, tamtejsze kobiety mogą i robią wiele od pracy zacząwszy po szpile i mini spodniczki. Nie oceniaj czegoś czego nie znasz i nic o tym nie wiesz. A po tym co napisałaś o wspólnym mieszkaniu ect. jesli naprawde uważasz, ze on Cię szanuje to czas pokaże, ale stawiam 60:40, że nie masz racji.

poza tym nigdy nie bedziemy mieszkac w turcji juz o tym wspomnialam,on nawet nie chce,tylko w polsce,to on chce byc przy mnie a nie ze mnie ciagnie do siebie i za wszelka cene,a ja bym nie chciala rowniez poniewaz nie znam tam nikogo nie umiem tureckiego i co ja bym tam niby miala robic,nawet najwieksza milosc by mnie nie wypedzila gdzies bo dla mnie nie liczy sie tylko milosc ale wogole calosc,to co otacza czlowieka dookola tez to trzeba akceptowac i sie dobrze czuc..a jak ja bym sie miala czuc w obcym miejscu,ukochana osoba nie zastapi wszystkiego,,za to on sie czuje w polsce dobrze,coraz lepiej,pokazalam mu kawal naszej pieknej polski,nasze miasta,bylam przewodnikiem nie raz i mu sie polska i tak kojarzyc zawsze bedzie ze mna,poznal duzo a ja co nic nie poznalam bo jeszcze tam nie bylam,tylko na wycieczke moge sobie pojechac,nic wiecej.

oh kobietki,mialam juz męża polaka i co,,rozstalismy sie po kilku latach małżenstwa dlatego iz nie mogl zaakceptowac tego ze zdalam na studia,od razu mi powiedzial nie licz na mnie ze ci w czymkolwiek pomoge,mialam siedziec w domu tylko..bylam dobra zona,dbajaca o dom,a jego ojciec kiedys przy wszystkich na jednym z uroczystosci powiedzial pod wplywem alkoholu iz moj mąż to moj pan,oboje sie ze mnie smiali ze jestem pania magister..wysmiewali moje studia..dlatego odeszlam od niego..skonczylam szkole i na prawde juz sie z kims takim nie zwiaze kto bedzie mnie ograniczal,jestem na to przeczulona i niestety ale nawet skrupolow bym nie miala zeby odejsc jesli i moj turek teraz by mi to robil,on dobrze o tym wie.

po za tym weszlam tutaj aby opisac swoj przypadek i ja uwazam iz tworzymy dobra pare,nie twierdze ze on to jest krysztalowy,ma wady i tez to napisalam a czuje powoli ze sa tutaj tak zwani hejterzy ktorzy od razu wyczuleni na najmniejszy chociazby błąd i juz jakies insynuacje ze moj partner mnie nie bedzie szanowal..jakies obstawianie..,ja czytam wasze wypowiedzi i fajnie ze mozna sie dowiedziec czegos wiecej,jesli juz wiecie na te tematy wiecej niz ja..moze wasze przykre doswiadczenia tak was negatywnie nastawiaja,ja tez mam przykre doswiadczenia ale przeciez nie skresle czlowieka ktorego kocham i on mnie rowniez dlatego ze kiedys ktos mnie skrzywdzil no to ten nowy pewnie tez..tak to do starosci bede sama szukajac idealnego partnera,on tez ma co do mnie obawy napewno.ale sprobojemy razem zyc bo tego oboje chcemy.

merhaba, ja Tobie życzę jak najlepiej ale próbuję uczulić iż to Islam i musisz popatrzeć na wszystko przez pryzmat Islamu oraz jego tureckiej kultury. Gdyby jeszcze coś to ja uważam iż Islam twardo zakorzeniony w sercu, osoba podążajaca za Kor'anem, sunnami Proroka Mahomeda (pokOj z nim) to coś najlepszego w życiu, ale oby takiego właśnie znaleźć ...

uzupełniacie sie to bardzo ważne :-) zycze szczęścia:-)

a moze ktos wie,czy to jest w turcji normalne ze oddaje sie dziecko na przyklad do babci czy ciotki i ono tam pozostaje az dorosnie?czy to sa wzgledy ekonomiczne ze bieda,bo on wlasnie tak zostal wychwany.glownie przez kobiety bo rodzina go odstawila i dlatego tez on do turcji zbytnio sentymentu nie ma,niezbyt silne relacje z ojcem czy bracmi,sam twierdzi ze do dzis nie wie jaki byl powod,podejrzewam ze bieda.ale czy to jest tam praktykowane?

Nie, to nie są tureckie praktyki. Normą jest, ze dziecko oddaje sie pod opiekę sąsiadkom, ciociom, babciom, ale to na kilka godzin czy dni, natomiast nie na całe życie. Tureckie dzieci są właśnie dlatego takie śmiale, ze od małego mają styczność z wieloma osobami, co chwilę ktoś inny się dzickiem opiekuje i to powoduje niesamowitą śmiałość tureckich dzieciaków. Również gdy bylam w Turcji nie bylo problemu, że np. w Meczecie jakieś dziecko przyszło do mnie na kolana usiadło i Turczynki kompletnie się nie przejmowały, ze u obcej osoby, przeciez nic dziecku nie zrobię. Zresztą Turczynki też są bardzo śmiałe w kontaktach i bardzo lubią rozmawiać nie tylko między sobą ale i ze mną ciągle to nowe po angielsku nawijaly. nieraz modlitwa 15 min. a wychodziłam po 1,5 h. :)) a one jeszcze tam zostawały. No to już macie odpowiedź na jedno podejrzenie. Turcja jako kraj piękna, ludzie mili ale z Turkiem nie chciałabym być nigdy :)) za to w Turcji mieszkac i owszem :D

Z jednej strony uważam, że islam mógłby byc ciekawy, fajnie jest chyba chodzić całym zakrytym :-) to cos co u mnie w mieście wywołało by plotki :-D przepraszam, ale wyobrazilam sobie to :-D moi sąsiedzi to półgłowki i myśleli by ze jestem czarownica... Oj masakra. ale to nie forum o sąsiadach. Obecnie wierze, ale nie chodzę do kościoła, mam w gardle wymioty jak widze księży którzy za kasę z tacy jadą na dziewczyny (przepraszam, ale mam kolegę księdza który jest gejem i on dopiero opowiada co sie dzieje u nich) mam zamiar zmienić kościół na narodowy i tylko tam moge wziąć ślub, tam ksiądz ma żonę i wie co to zycie... Takze każda wiare szanuje... Islam jest ciekawy, ale niektórych zakazów bym sie bała. To zreszta trzeba czuć... zbytnio sie na tym nie znam, cos wiem ale bez przesady. Pozdrawiam :-) o wlasnie. dziewczyny? co byście zrobiły, gdyby wasz partner po kilku latach związku stwierdził, ze był by szczęśliwy gdybyście wiare zmieniły? ;-) tak z ciekawości pytam, sama nie wiem co bym zrobiła szczerze powiedziawszy.

hmm..ja moge się tą wiarą jedynie interesowac tylko dlatego ze mam styczność z czlowiekiem tejze wiary..bede z nim mieszkac na co dzien i to jest jak z automatu,nie moge udawac ze co mnie obchodzi jego islam,odkąd z nim jestem a to juz sporo czasu jest,to nie powiem,czytam,wpisuje w google rzeczy typu..nie boj sie islamu,bądz wogole ze islam,wczesniej mnie to malo interesowalo,a ze powrzechna opinia jest taka ze trzeba sie bac tego szczegolnie jesli sie jest kobieta no to wole sie troszke wiecej dowiedziec poniewaz ludzie raczej sie boją tego czego nie znaja i nie rozumieja..i tak nie zrozumiem dobrze o tym wiem,tylko jakis zarys moge poznac.tak jak wspomnialam wczesniej chce sie dowiadywac u zrodla tez,czyli u niego,czasami tak wieczorem sobie lezymy i rozmawiamy o roznych sprawach i ja sie pytam,ale nie zmnienila bym wiary,tez do kociola przestalam chodzic,jedynie co to na pasterki czyli "od swieta" ale to sie zaczelo juz kilka lat temu zanim go jeszcze znalam.no ale mam szacunek do naszej wiary,mniej do księży ..watpie zeby kiedykolwiek mnie na to namowil,nawet slowem nie wspomnial,a jakby zaczał to i by skonczyl bo mi nie jest to potrzebne,czasami rozmawiamy tez o tym co jesli bedzie dziecko,to on stwierdzil ze jesli matka jest chrzescijanka to dlaczego dziecko ma nie byc,powiedzialam ze moze bylo by ci przykro,a on odparł ze nie,no to raczej taki zatwardzialy muzulmanin to nie jest,czasami mowi ze jest zlym muzulmaninem,tak jak i ja katoliczka od swieta.ale wierzymy kazdy w swojego boga..albo tez mamy szacunek o moze tak.