Ryczące trzydziestki !!! I nie tylko...

mam 33 lata, dobrze mi z tym Nita36

noooo, miły facet, mile widziany

W jakim sensie dobrze? W jakis szczegolny sposob? Stabilizacja np.?

troszku sie w łebku porządku zrobiło

poprostu dobrze,posprzatałam sobie w zyciu, zrobiłam cos na co zbierałam sie pare ładnych lat. Dumna z siebie jestem !!! Mam Jeża...

Kobita......szczeniara z Ciebie:D Ale pewnie , ze przyjmiemy! Nie lubia Cie, bo nie trafilas jeszcze na swoich. Nie przejmuj sie pierdolami. U nas Twoje miejsce.

Witam wszystkie 30-tki jestem nowa.Dziś dopiero odkryłam to forum. Ja siedze na Forum Zjawisk Niewyjaśnionych i na Insomnii(na tym drugim forum jest przewaga młodzieży)Tam to właśnie ktoś podał link do tego forum żeby sie ponabijac z Waszych wypowiedzi. Jeszcze raz DZIEN DOBRY!!!!

Kobite też zgarniemy, przyda sie młoda krew...

----->kobieta33. Nic tylko pogratulowac! Ja sie jeszcze czasami wacham w pewnych kwestiach. Ale w glowie tez juz coraz madrzej. Z tym jezem to powaznie?

witaj Donata37,rzeczy niewyjaśnione to ja mam w życiu.Jasnowidz by się przydał

przestałam się zastanawiać w pewnym momencie, poprostu zaczęłam robić to, co uważałam za najlepsze dla mnie. Jez....czarny brodacz , 180 wzrostu, z bałaganem w oczach jak na mnie patrzy...

A z ciekawym mezczyzna (40) chcecie pogadac?

przestałam się zastanawiać w pewnym momencie, poprostu zaczęłam robić to, co uważałam za najlepsze dla mnie. Jez....czarny brodacz , 180 wzrostu, z bałaganem w oczach jak na mnie patrzy...

ciekawy facet , tęz mile widziany w babskim gronie.Witaj szpakowaty!

Kobieta33:D Tak myslalam! Szpakowaty moze byc. A jakze! Donata37 forum jak kazde inne. I madrzejszych i glupszych tu spotkasz.

A wiecie co ? Ja sie chyba wreszcie pogodziłam sama ze sobą !!!

Dobrze musisz o swojego \"Jeza\" dbac, ze wyrosl Ci taaaaki duzy:D

Nita36, napisz cos o sobie

Musze o niego dbac , bo obiecał, ze się ze mna zestarzeje

---->kobieta33, to podstawa. Bez zgody z sama soba ciezko o reszte.

Szkoda tylko, ze dopiero teraz....Tyle lat straconych...Ale jak napisała Ewa33 \"co nas nie zabije to nas wzmocni\"

Dzieki. Mam juz dosyc tych mlodiezowych tekstow i wulgarnych topikow. A wy tu sobie fajnie gadu gadu...

Bezdzietna. (raczej z wyboru) Z facetem w wolnym zwiazku. Caly czas z tym samym od wielu juz lat. Zmieniam prace (moze nawet zawod). Mieszkam w kuj.-pom. To tak w ogromnym skrocie.

Piszcie cos o sobie. Szpakowaty, cieszymy sie, ze Ci u nas milo.

ja : bezdzietna, w wolnym zwiazku, przed rozwodem, woj. ślaskie.Wreszcie sie odezwałeś Szpakowaty7, miło

Ludziom po 30-ce jest chyba latwiej sie dogadac. Kazdy z nas ma jakies przejscia, jedni dobre inni zle... ale wszystko to sprowadza sie do " life experience".

To jest jeszcze dobry wiek na zmiany w zyciu. Pozniej mogloby byc za pozno, a moze juz by sie nie chcialo? Chociaz mam znajoma w wieku 46 lat i tez zaczyna sie cieszyc zyciem od nowa.

do nity- hania to moje imie. Alez tumilo ,tak po 30tce to jest zycie

Moi najlepsi znajomi maja ponad 60 ! Bardzo szanuje i doceniam ich wiedze... a najbardziej ich pozytywne podejscie do zycia.

Zgadzam sie z Toba szpakowaty. Moze nie czujemy sie jeszcze tak do konca dorosli, ale nie jestesmy juz glupkowatymi podlotkami. Zycie nauczylo nas do wielu spraw podchodzic bez zbednych emocji. W tym nasza sila.;)