Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CHARISMAA

PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

Polecane posty

Witam. Również Wam życzę zdrowych, pogodnych i szczęśliwych świąt Wielkanocnych 🌼 (jakoś mało poetycka jestem, więc tym razem będzie bez wierszyka ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę Wam pełnych miłości, radości i zdrowia Świąt Wielkiej Nocy oraz bogatego zajączka! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zycze Wam wesolych swiat:):) Bylam dzisiaj przymierzac suknie i juz wiem ze w tym modelu ktory wybralam bedzie mi najlepiej:):) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dniu Wielkiej Nocy, życzę mocy, zero zmęczenia, dużo natchnienia, serca szczerego, domu ciepłego, wypełnionych nadzieją budzącej się do życia wiosny i wiarą w sens życia. Pogody w sercu i radości płynącej z faktu Zmartwychwstania! Wesołych Świąt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Jak Wam mijają Święta? U nas pierwsze wspólne, sami zostaliśmy w Wawie i całkiem fajnie na to wszystko wyszło :) Niestety mój M. musiał wczoraj popracować nad ich forumowym serwerem i położył się spać dopiero o 4 więc teraz śpi a ja się troszkę nudzę bo chętnie poszłabym na spacer, ale bez \"obstawy\" się nie ruszam z domu ;) Zaczęłam już odliczać dni i po prostu nie mogę się już doczekać ślubu. Ale niestety jest mi bardzo przykro bo moja teściowa zaczyna odstawiać jakieś dziwne akcje i mój M. się z nią pokłócił (jego siostra która z nami mieszka też jest na nią zła), a ja tym wszystkim zaczynam się niepotrzebnie stresować. Najpierw sama mówiła, żeby nie zapraszać jej teściowej i jej syna z którym nie utrzymują kontaktów od kilku lat, a teraz chyba głupio jej się przyznać przed mężem (moim teściem), że tak zrobiła i całą winę zrzuca na nas (to tak w telegraficznym skrócie bo nawet nie chce mi się o tym pisać). Do jutra czyli 10.04 daliśmy termin potwierdzenia przybycia na ślub. Póki co jeszcze 2/3 gości milczy Jestem troszkę zła bo są to w większości ludzie z którymi moi rodzice widują się prawie codziennie i jeśli nie mają ochoty wydawać kasy na dzwonienie do mnie to mogliby chociaż rodzicom powiedzieć czy przyjdą czy nie. Ale chyba zacznę dzisiaj dzwonić do naszych znajomych i się upewnić czy przyjdą (większość pewnie liczyła na osobiste potwierdzenie w Święta, a nas nie ma więc kicha). Jak wszystko dobrze pójdzie to w środę zmykam do rodziców i wtedy przygotowania powinny ruszyć pełną parą. Mam pytanie do dziewczyn które farbują włosy/robią baleyage na ile przed ślubem wybieracie się do fryzjerki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was po dłuższej przerwie i chciałabym tutaj podziękować wam za miłe przyjęcie mnie na tym forum. Nie spodziewałam się, że tutaj będę miała klientów. jeszcze raz pozdrwiam was gorąco. I zapraszam na www.hucznewesele.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) Dzisiaj czuwam przy telefonie w nadziei, że goście sobie przypomną o terminie potwierdzenia :) Pierwszy telefon już był i mam kolejne 5 osób na liście :) Pogoda okropna a ja mam dzisiaj spotkanie z promotorem i niestety nie ominie mnie wyjście z domku. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie pogoda jest straszna aż się nie chce z budynku wychodzić a czeka mnie parę spotkań na mieście :( Po świętach jestem przejedzona i pokłócona z przyszłą teściową tzn J się z nią pokłócił a ja stanęłam murem za nim i jego słowami Nawet nie wiecie jak jaki miała pomysł odnośnie intercyzy którą chcę spisać z J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ... ufff.... Ale trudno... ufff... doturlać się do kompa...ufff... z takim brzuchem... ufff.... Jeśli istnieje jakiś rekord świątecznego obżarstwa, to chyba niechcący go pobiłam... niechcący, tzn. w sytuacji, gdy obydwie rodziny mieszkają w jednym mieście, i trzeba być u każdej codziennie, gdzie jest się częstowanym WSZYSTKIM, mimo słabych i silnych protestów, i gdy nie spróbowanie n-tego mazurka zrobionego przez n-tą ciocią graniczy z dyshonorem i nikogo \"nie obchodzi, że nie!\", to później się cieeerpi... ufff... lojalnie uprzedzam te z Was, które także mają rodziny mieszkające blisko siebie...Was też to czeka...ufff.... i co my niby mamy zrobić z tymi wszystkimi ciastami, które dostaliśmy \"na dowidzenia\"? Innymi słowy - witam po Świętach! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny - u mnie święta beznadziejne, i też mnie przyszła teściowa wkurzyła ;-) Chyba nie jestem wyjątkiem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Żabcia 😘 Ja nie jadam świątecznego żarcia, i mam gdzieś czy ktoś się na mnie za to obrazi ;-) Nie lubię i nikt mnie do niego nie zmusi - więc mam szczęście nie objedzenia sie :-D No a to co dostaliśmy, to niestety będzie do wyrzucenia :-( Nie damy rady tego ogromu żarcia zjeść :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropa - 👄 ! Widzisz, ale uja mam pewną dysfunkcję - nie potrafie wyrzucać jedzenia :( Zaraz, jak tylko przyjdzie mi to do głowy, to mam przed oczami te dzieci z Etiopii czy Somalii i po prostu - nie potrafię :( Tzn - jak sie zepsuje, to trudno, wtedy wyrzucam bez oporów, ale jeśli mogę, to zjadam - i.. kropka ;) A`propos teściowych - dorzucam sie do narzekań :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabcia - nie wyrzucam jak jest dobre - leży w lodówce. Tylko, ze my tego na 100% nie zjemy. Ja w ogóle, a mój facet moze trochę - więc sie zepsuje, a wtedy trzeba będzie wyrzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No - to tak, jak my;) Jest jeszcze jedno wyjście - robi się z tego paczkę i kładzie w reklamówce przy śmietniku. Szybko wtedy znika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, dość smucenia:) Generalnie nasze Święta się udały - zwłaszcza wtedy, gdy wróciliśmy do domu i świętowaliśmy w swoim własnym towarzystiwe ;) Lilu - myślę, że spisywanie intercyzy samo w sobie może być stresujące, więc współczuję serdecznie, że jeszcze miesza się Wam w to osoba stresogenna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ma się zepsuć i zmarnować, lepiej zjeść i zachorować\". Ja również witam się po świętach. Z koszmarnymi wyrzutami sumienia odnośnie złamania diety przedślubnej itp. W lodówce zostało jeszcze kilka ciast: moje, babci, przyszłej teściowej i cały czas się waham - pomóc im w zniknięciu, czy wywalić je, żeby oczu nie kusiły. Coś czuję, że dalsze odchudzanie zacznę od jutra ;) PS. zabcia --> Z tą paczką rozwiązanie może i dobre, ale teraz większość śmietników jest zamykana na klucz, żeby nikt obcy nie miał dostępu do naszych śmieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabulina -- najgorsze jest to ze intercyza dotyczy domu i dziłki (dorobek całego zycia moich rodziców) a ona uwaza ze jesli dojedzie do rozwodu z mojej winy to powinnam splacic J z domu i z tej dzialki. Zastanawiam sie na jakiej podstawie cos takiego moze powiedziec jesli J wchodzi z niczym tzn ze swoim spadochronem i jakas niewielka kasa na koncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lila - ja nie rozumiem, jak do Waszej umowy pomiędzy tylko Wami dwoma, śmie wtrącać się osoba trzecia ??? 😠 Żabcia - u mnie osiedle ze śmietnikiem zamkniętym, osiedle strzeżone - jedzenie nie znika, jak ktoś wyrzuci. Wiosna - ja sie wyleczyłam z dojadania. W końcu mój żołądek, to nie śmietnik, i wszystkiego tam wrzucać nie będę - w końcu to moje zdrowie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosenko - :) Nasz śmietnik jest \"po staremu\" wystawiony na wizyty i w związku z tym na to rozwiązanie zawsze mogę liczyć ;) Lila - a może lepiej byłoby, gdyby dom i działka stały się Twoją własnością jeszcze przed ślubem?? Wtedy nawet nie trzeba byłoby tego zawierać w intercyzie. Teraz zlikwidowano podatek od darowizny przekazywanej dzieciom - Twoi Rodzice, myślę, nie mieliby nic przeciwko, jeśli z teściowej wyszła taka chytruska.... Może warto to przemyśleć? Macie jeszcze czas na takie rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzy kropki --- tez tego nie rozumiem jesli mieliby cos do powiedzienia to moi rodzice czyli jeszcze aktualni wlasciciele dzialki i domu a nie babka ktora nic nie daje swojemu synowi a liczy ze jeszcze zarobi na naszym malzenstwie hmmm jak ja nie lubie takich osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w kwestii jedzenia - marnowania, to ja niestety muszę przyznać, że, kurde, to wszystko, co mam teraz w lodówce (policzyłam - samych ciast 7 rodzajów..) jest naprawdę pyszne... Więc to dodatkowe utrudnienie w dalszym i zdecysowanym określeniu jego losu.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabulina -- chyba byloby to najlepsze rozwiazanie :) zapowiada się w domu rozmowa na ten temat tylko jak to wytłumaczyć starszym ludziom (moi rodzice sa dobrze po 60-tce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas zostało jeszcze pół ciasta i troszkę sałatki -> ponieważ my z M. wróciliśmy dzisiaj do naszej \"sałatkowej\" diety, słodkości w lodówce już dla nas nie istnieją :P Ale siostra M. (mega łasuch) pewnie wszystko zje jak tylko wstanie bo nie będzie jej się chciało nic gotować :P Lila -> co do intercyzy to nie pozwól teściowej się wtrącać. To jest sprawa między Wami i nic jej do tego. Mam nadzieję, że poradzisz sobie z nią bez problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też będziemy podpisywać intercyze, ale nikt się kompletnie do jej treści nie wtrąca. Lila, nie dajcie się - jak mnie denerwują ludzie, którzy wtrącają sie w NIE swoje rzeczy 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilu - to niestety nie są łatwe, lekkie i przyjemne tematy, ale chyba nie masz wyboru - musisz postawić na szczerosć. Zaproponuj swoim Rodzicom dodatkowy zapis, który będzie mówił, że mają dożywotnią gwarancję miszkania w tym domu, nawet, jeśli nie będzie już ich własnością, a Twoją własnością - z dodatkowym zabezpieczeniem np. w takiej postaci, że jeśli miałoby dojść do sprzedaży tego domu, mają prawo do jego pierwokupu za symboliczną kwotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obym tylko miała siłę na rozmowę z przyszłą teściową. Im bliżej ją poznaję tym bardziej się przekonuje że to jakieś monstrum nie z tego świata. A co do jedzenia nam zostało jeszce 1/2 blaszki serika i makowiec --- pewnie zniknie przez ajbliższe dwa dni znając łakomstwo moje i J :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ashia - pogratulować siły woli! :D u nas też sporo sałatek w lodówce, ale takich, od których nikt nie schudnie niestety :P Pysznych, z majonezem, z żółtym serem.. ehhh.... czemu ja tak lubię dobre jedzonko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×