Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CHARISMAA

PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

Polecane posty

Nam zostały jeszcze kawałki 2 mazurków, sernika, szarlotki i cały sękacz (jak ja uwielbiam sękacz....). Co do intercyzy to mam pytanie techniczne - zawsze mi się wydawało, że jeśli, jak w przypadku Lili, rodzice mają spory majątek to (odpukać!!!) po ich śmierci wchodzi on w skład majątku osobistego i należy tylko do dziedzica, nie współmałżonka. W ogóle co to za podejście - jak zechcesz rozwodu to musisz go spłacać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosenko - ja nie wiem na pewno, ale zawsze mi się wydawało, czy gdzieś mi się to obiło o uszy, że wszystko, co zostanie \"dołożone\" do majątku któregokolwiek z małżonków w czasie trwania małżeństwa, wchodzi w skład majątku wspólnego. Może się mylę? Ale, Lila, tak naprawdę to dobrze byłoby pogadać z jakimś prawnikiem - ja tam wiem tylko torchę, bo sami mamy w perspektywie takie dziedziczenie, ale warto byłoby porozmawiać z fachowcem. Wydaje mi się, że najtrudniejsze w Twojej sytuacji dla Twoich Rodziców byłoby uczucie braku pewności - bo zostaliby trochę tak jakby \"bez niczego\", stąd wydaje mi się, że stosowny byłby taki zapis, o jakim wspomniałam wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabulinko -> wczoraj nie mogłam spać i wszystko mnie bolało bo tak się objadłam więc dzisiaj bez żalu omijam pyszną sałatkę z majonezem i ciacho z bitą śmietaną :P O dziwo oboje bez trudu przestawiliśmy się na zupełnie inne śniadanka niż dotychczas. Pani dietetyk poleciła abyśmy do czasu kolejnej konsultacji z nią jedli na śniadanie musli (zalane wieczorem wodą aby wszystko fajnie zmiękło i napęczniało, jak się okazało nawet najdroższe gotowe musli zmienia się w ohydną papkę więc robie trochę po swojemu i kombinuję mieszankę z tego co mam w kuchni - dzisiaj płatki owsiane, siemię lniane, odrobina otrębów i orzechy włoskie). A przez resztę dnia 4 x porcja takiej "sałatki" (proporcje dla M. ja jem połowę z tego): 1 filet z kurczaka/ ew. ryba (gotuję z dodatkiem soli ziołowej) 1 szklanka ugotowanego ryżu 1 łyżka oliwy przyprawy (pieprz ziołowy) warzywa (u nas przede wszystkim brokuły, marchew, fasolka zielona, koperek, cebula). Mamy robić przerwy między posiłkami 3h. Poza tym pić dużo wody mineralnej i powiem Wam, że o dziwo po pierwsze to nawet smaczne wychodzi :) po drugie nie czuję się głodna :) Przepraszam, że Was zanudzam dietami to w końcu forum o ślubach a nie o dietach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ashia -- zrobiłam się głodna przez ten twój opis :( chyba wyjdę coś zjeść Właśnie napisałam do koleżanki która jest prawnikiem mam nadzieje że wszystko się wyklaruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja również witam po udanych i baardzo smacznych Świętach :D Ponieważ mój A. jest łasuchem nie muszę się martwić o otrzymane \"na wynos\" ciasto :) Jeśli chodzi o sprawy majątkowe miałam trochę do czynienia w zeszłym roku, zdążyłam się dowiedzieć, że to co przed zawarciem małżeństwa jest Twoja własnoscią po ewentualnym rozpadzie nią pozostanie, jeśli natomiast ktoś kupił, odziedziczył, orztzymał, wygrał mieszkanie czy działkę czy cokolwoiek w trakcie trwania małżeństwa, to staje się ta rzecz własnością obu małżonków, więc w przypadku rozwodu lub śmierci mają do nich prawo małżonek lub jego rodzina. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, witam po swietach:) Oczywiscie u mnie tez nie obylo sie bez obzarstwas:D Lila, co do Twojej kwestii w sprawie intercyzy, to nawet jesli jej nie podpiszecie i bedziecie mieli wspolnosc majatkowa, to przedmioty majatkowe nabyte poprzez dziedziczenie, zapis lub darowizne nie wchodza w majatek wspolny, ale sa majatkiem odrebnym malzonka. Dorobkiem małżonków są przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania wspólności ustawowej przez oboje małżonków lub przez jednego z nich, a wiec: wynagrodzenie za prace lub inne uslugi swiadczone osobiscie przez któregokolwiek z małżonków lub dochody z majątku wspólnego. Poza tym jesli rodzice mieliby przekazac Ci dom i dzialke w darowiznie, to po prostu wyraznie nalezy zaznaczyc, ze to dla Ciebie, a nie dla Was jako malzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Kilka słów wyjaśnienia Intercyza jest niczym innym, jak umową małżeńską, podpisywaną u notariusza, w której dokonuje się wyboru rodzaju ustroju majątkowego. Ustala się, czy małżonkowie pragną całkowitej rozdzielności majątkowej, czy chcą jedynie ograniczyć wspólnotę. Warto wiedzieć, że nie wszystko można objąć wspólnotą małżeńską. Nie będą nią objęte m.in przedmioty otrzymane w spadku bądź poprzez darowiznę, nagrody za twórczość autorską, wszystkie rzeczy osobiste oraz to, co małżonkowie oddzielnie nabyli przed zawarciem małżeństwa. Podobnie rzecz się ma z długami zaciągniętymi przed ślubem, również obowiązek alimentacyjny będzie dotyczył tylko jednej osoby, nie będzie rozłożony na obydwojga małżonków. Więcej na ten temat także w portalu \"Kobieta i Prawo\"\" http://www.puellanova.pl/showart323.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Drogie Kolezanki po Świętach :) Spotkanie familijne przebiegło wręcz idealnie :) . Jezeli chodzi o sprawy majątkowe ... hmm . to nasze polskie prawo jest pełne niespodzianek i trzeba się poradzić naparwdę dobrego adwokata , żeby później nie było przykrych niespodzianek. Widziałyście np. o tym , że jeżeli rodzic przepisze w testamencie dom na tylko na jedno z dzieci , to w przypadku śmierci rodziców te drugie dziecko ( lub reszta dzieci) ma prawo do POŁOWY wartości tego majątku . Nie żadne zachowki itp. Nawet jeżeli \"darł koty\" z rodzicami przez całe życie to i tak \"te lepsze dziecko\" które jest w testamencie musi spłacić rodzeństwo. Jestem na etapie oglądania sprawy rozwodowej w 'Desperate Hosewives" - wiec na razie sprawy związane z podziałmi majątków od razu kojarzą mi sie z tym serialem :) Juz mamy praktycznie muze do kościoła ! :) Będzie nam śpiwewała dziewczynka 12-letnia o głosie anioła ( słyszałam na własne uszy \"Ave Maria\" , można sie rozpłynąć wręcz ) . Do tego będą muzycy ( gitara, obój, i coś tam jeszcze). Normalnie ta dziewczynka występuje tylko z tatą , który gra na gitarze , ale ja sie uparłam na \" Arię na stunie G\" - a to musi być wykonywane przez więcej niż jeden instrument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ale tutaj to na pewno już jakas pomyłka.. bo ja właśńie taki miałam przypadek jak Pinezka, to mnie w spadku w testamencie przypadło mieszkanie... i nikogo nie musiałam spłacać chociaz był drugi ustawowy spadkobierca, po prostu sąd orzekł że ja staję się właścicielką, a teraz jeszcze czekam czy ta osoba z mojej rodziny nie wystąpi o prawo do zachowku, wtedy musiałabym spłącić jej połowę tego co jej się ustawowo należy, ale narazie na szcześćie spokój ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to sprawdzilam w kodeksie rodzinnym, akurat jestem na etapie powtarzania zakresu prawa rodzinnego i spadkowego:), tu kilka art. dotyczacych co wchodzi w skald majatku wspolnego i odrebnego: Art. 31. [Wspólność ustawowa] Z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa obejmująca ich dorobek (wspólność ustawowa). Przedmioty majątkowe nie objęte wspólnością stanowią majątek odrębny każdego z małżonków. Art. 32. [Dorobek małżonków] § 1. Dorobkiem małżonków są przedmioty majątkowe nabyte w czasie trwania wspólności ustawowej przez oboje małżonków lub przez jednego z nich. § 2. W szczególności stanowią dorobek małżonków: 1) pobrane wynagrodzenie za pracę oraz za inne usługi świadczone osobiście przez któregokolwiek z małżonków; 2) dochody z majątku wspólnego, jak również z odrębnego majątku każdego z małżonków. Art. 33. [Majątek odrębny] Odrębny majątek każdego z małżonków stanowią: 1) przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej; 2) przedmioty majątkowe nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę, chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił; 3) przedmioty majątkowe nabyte ze środków uzyskanych w zamian za przedmioty wymienione w dwóch punktach poprzedzających; 4) przedmioty majątkowe służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków; 5) przedmioty majątkowe służące do wykonywania zawodu, jeżeli zostały nabyte ze środków należących do odrębnego majątku małżonka wykonywającego ten zawód; nie dotyczy to jednak przedmiotów służących do prowadzenia gospodarstwa rolnego lub przedsiębiorstwa; 6) prawa niezbywalne; 7) przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; nie dotyczy to jednak renty należnej poszkodowanemu małżonkowi z powodu całkowitej lub częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej albo z powodu zwiększenia się jego potrzeb lub zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość; 8) wierzytelności o wynagrodzenie za pracę lub za inne usługi świadczone osobiście przez jednego z małżonków; 9) przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków; 10) prawa autorskie twórcy, prawa twórcy wynalazku, wzoru lub projektu racjonalizatorskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zombiaczek --> Właśnie o to chodzi, że drugi spadkobierca musiał się zrzec swojej części spadku na Ciebie i stałaś się właścicielką. Ale zgodnie z prawem mógł się domagać swojej części. To jest najlepsze rozwiązanie jeśli spadkobiercy poza sądem się dogadają, kto co dostaje, kto czego się zrzeknie i nie trzeba przechodzić długiej procedury podziału majątku. Ale monia ma rację - jest coś takiego, że nawet jeśli rodzic w testamencie wydziedziczy swoje dziecko to i tak ma ono prawo do połowy swojego spadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli jest testament, to ma on pierwszenstwo przed dziedziczeniem ustawowym, czyli jesli rodzice zapisza tylko 1 dziecku np dom, to nie musi on nikogo splacac. Jesli natomiast nie ma testamentu, to dzieci i wspolmalzonek dziedzicza w rownych czesciach, ale część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie .Tak jak Wiosna pisze - ma prawo do połowy , ale jeżeli nie wykorzysta tego prawa , to pewnie po jakimś czasie mu to przepada. Tak jest na 100 % w 1-ej lini pokrewieństwa (rodzice-dzieci) Zombiaczku - może u Ciebie jest inny stopień pokrewieństwa i dlatego ta druga osoba ma prawo tylko do zachuwku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż mnie kusi zapytać co w sytuacji kiedy dziadkowie zapisują wnukowi dom + działkę, ale jednocześnie w owym domu są zameldowani i mieszkają inni członkowie rodziny (dziadkowie, ich córka, ich I wnuczka) a także są zameldowani (wspomniany wcześniej wnuk,II wnuczka, córka dziadków i jej mąż). Jest jeszcze 3 córka dziadków która mieszka zupełnie gdzie inedziej. Czy wtedy trzeba kogoś spłacać? Prawdę powiedziawszy nie chciałabym aby M. miał zapisany ten dom bo wydaje mi się, że byłoby z tym więcej kłopotów niż pożytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pinezka-- to jesli rodzice nie spiszą testamentu to wtedy mój współmałżonek i współmałżonka mojego brata będą dziedziczyć coś po naszych rodzicach?? czy może ja coś źle zrozumiałam może lepiej będzie jak po prostu rodzice przepiszą dom i działkę z tą adnotacją o której wspominała Żabulina na mnie a drugą działkę od razu na brata jak to było ustalone kilka lat temu a niedawno przypomniane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinezka ----- musi spłacac ! Wiem, bo byłam u 2-óch różnych prawników . I obaj mi to powiedzieli. Pisałam Wam kiedyś , że mój R. delikatnie mówiąc kłuci sie ze swoim bratem o prawoi do mieszkania rodziców. Spędziliśmy naprawdę sporo czasu w tym temacie. I właśnie w tym konkretnym przypadku ( spadek po rodzicach ) nasze prawo przwiduje taki właśnie scenariusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lila --> Moim zdaniem Twój współmałżonek może dziedziczyć po Twoich rodzicach tylko w jednym przypadku: gdy spiszą testament i uczynią go w nim swoim spadkobiercą. W innym wypadku spadek wchodzi do majątku osobistego dzieci. I dopóki Ty nie uczynisz męża współwłaścicielem domu po rodzicach, nie sprzedasz tego domu to należy on tylko i wyłącznie do Ciebie. A teściowa może rozpaczać, bo spłacanie małżonka i tak jest tylko i wyłącznie w przypadku rozwodu z orzeczeniem o winie. Jak na razie bierzecie ślub i o żadnej winie nie ma mowy. Niech więc nie dzieli babsko skóry na niedźwiedziu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o to, ze jezeli jest dwoje rodzenstwa, i jedno otrzymalo np mieszkanie w testamencie,a drugie nic, to ten, co nic nie dostal, moze wystapic przeciwko drugiemu z roszczeniem o zachowek, ale jesli nie wystapi, to calosc przypadnie temu, co dostal ten spadek w testamencie. Nalezy wystapic z takim roszczeniem w ciagu 3 lat od ogloszenia testamentu. Jesli nie wystapi, ten drugi nie musi splacac. Ale sie zamotalam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tym dziedziczeniem w rownych czesciach to tak jest ze jesli umrze jeden z malzonkow, to dzieci i drugi wspolmalzonek dziedzicza w czesciach rownych, ale malzonek nie mniej niz jedna czwarta calosci spadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, dlatego warto spisywać intercyzę jeśli ma się dzieci z poprzedniego małżeństwa. Znam przypadek, gdy ponad 70-letni dziadek pojechał sobie do sanatorium tam zakochał się w kilka lat młodszej wdowie, był szybki ślub, a pół roku po nim dziadek umarł. Teraz dzieci i wnuki staruszka procesują się z jego nową żoną, której w spadku przypadło pół majątku, na który ich dziadek z babcią pracowali cale życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a juz pomijajac te skomplikowane kwestie prawne, to nie moge pojac, jak mozna sie wtracac i przed slubem gadac o ewentualnym rozwodzie!! Moja przyszla tesciowa jak na razie ani razu nie zrobila czegokolwiek, co by mi sie nie spodobalo, natomiast to moja mama stwarza wiecej klopotow:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety...większość mam nie potrafi oddzielić zycia swoich dorosłych dzieci od swojego.. to taki syndrom myślenia o dzieciach jakby o swojej \"własności\" więc o ich doświadczeniach, problemach, czy prawach..jak o swoich.. mam ogromną nadzieję ze moja świadomość dzisiejsza, że tak być nie powinno, pomoże mi ograniczać u siebie takie zapędy względem moich dzieci.. Moi teściowie są bardzo w porządku :) maja normalne podejście :) Prędzej moja mama mnie u\"własnościowia\"... Na szczęście bardzo lubi mojego W. :) nie ma co do niego jakichś wątpliwości że może mi \"zagrażać\"...a to bardzo dużo dla niej znaczy :) witajcie przedślubinki po Świętach :D UŚCISKI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mg. mnie nie ma nic złego jeśli myśli się o zabezpieczeniu majątku, który zbierały kolejne pokolenia w rodzinie. Na małżeństwo wszyscy się cieszą, ale potem może być różnie. Za to mocno mnie wkurza, gdy ktoś wychodzi z założenia, że druga strona chce okraść, oszukać, wykorzystać i po to tylko wychodzi za mąż. Niestety, ale podobne oskarżenia padły już pod moim adresem ze strony pewnej osoby w rodzinie narzeczonego i obawiam się, że teraz pomimo dobrych chęci już nigdy nie będę potrafiła darzyć tej osoby sympatią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Pinezka---- moja mama nie lubi mojej teściowej i chyba jest do niej uprzedzona. Moim zdaniem bez powodu. Matka mojego narzeczonego ma juz 3 synowe i ze wszystkimi się dogaduje, goszczą się itp. i nie rozumiem czemu ze mną miałoby być inaczej? A może moja mama jest zazdrosna? Albo ma złe doświadczenia ze swoją teściową i chce mnie uchronić przed swoimi błędami. Ale ja naprawdę nie chcę nikomu włazić w drogę. A jakie Wy macie doświadczenia relacje w tym temacie? Pozdrówka:)))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOOOO Wiosno ----- brat narzeczonego wraz ze swoją małżonką uważają ,ze jestem podła i buntuję mojego R. , a i do tego ciągam go po prawnikach. I że w całym tym ślubie to chodzi o żebym była żoną i żebym mogła \"legalnie\" się wtrącać i zagarnąć mieszkanie . Szkoda słów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku, trafilas w sedno, moja mama jest zazdrosna o tesciowa, ze tak dobrze sie z nia godaduje, lepiej niz z nia:O No i oczywiscie relacje mojej mamy z tesciowa nigdy nie nalezaly do najlepszych. No i jeszcze to ciagle wywyzszanie sie mojej mamy, ma jakies dziwne poglady na rozne tematy, ale to za dluga historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×