Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liv21holland

CIEZARNE KOBIETKI W HOLANDII

Polecane posty

liv..karolinaheythausen@op.pl..moze pomylilas sie przy moim nazwisku;) czekam..jak nadla beda trudnosci to pisz na caroludek@hotmail.com Licho zwariowalo i przespalo dzis cala noc(oczywiscie przerwy na karmienie) do 11.30 ja przyzwyczajona do czuwania i bawienia Licha tez zwariowalam i niewiedzialam co ze soba zrobic..;) ach musze zdac jeden jeszcze egzamin i napisac prace roczna tylko kiedyy..moja glowa jest jak mitologiczny chaos..a o mozgu i mysleniu to nie bede wspominac..cofnelam sie w rozwoju troszke;)..coz tak to chyba na poczatku bywa. 31 polska..pozniej ardeny a pozniej wlochy:) ach juz nie moge sie doczekac podrozowania..kocham kocham ruch ..kocham zmiany kocham niestabilnosc i ciagle przygody ..rutyna i bezpieczenstwo mnie troche nudzi..moze i to powinno sie zmienic bo Licho potrzebuje normalnej mamy ale coz zrobic ze swoja natura wlasnie wczorj rozmyslalam zeby sprzedac dom i kupic lodz i plywac od miasta do miasta..oczywisice do momentu kiedy Licho nie bedzie szlo do szkoly..ha i ja mam nadzieje ze do teg momentu bede juz gdzies indziej..ale trzy lata musze jeszcze wytrzymac no bo studia :((((..ale przerwy i podroze daja mi przezyc w tej zimnicy..zawsze staram sie jak jest tu zimno to wyjechc choc na tydzien do ciepelka i na plaze..to trzyma przy zyciu:) jednym z zajec gwiazdy jest trenownie chlopcow na pilkarzy..nowa grupe mu przydzielono i ja poszlam tam z Lichem ..i ...zostalam obsypana komplementami..ale jakos dziwnie mi sie zrobilo bo to byli 16 ..ale po chwili stwierdzilam ze pewno patrza na mnie tak..jak na matke i starsza pania to calkiem k;)..ech a jeszcze nie tak dawno romansowalam z mlodszymi chlopcami;) jeszcze nie tak dawno sama bylam 16;) czas plynie tak szybko:)) czy polecalam ciazowka witaminy..prena fem firmy orthica..mam starsznie ostatnio kr pamiec i sama juz nie wiem co mowie i pisze a co nie..witaminy boskie na ciaze i po niej..wlosy ..paznokcie i reszta super..naprawde:).. wiecie w czasie ciazy nakupowalam milion rzeczy dla dzieci a teraz wiekszosci nie uzywam..mam nadzieje ze bedziecie madrzejsz..z wozkiem tez mi sie udalo..co z tego ze jest wypasiony i ladny jak do podrozy zupelnie beznadziejny..teraz poluje na taka parasolke na ktora mozna nakladac fotelik samochodowy..bo i do samolotu latwo i do samochodu i do pociagu i do metra itp..a moj czolg..jest swietny ale moze dla atlety..i dla osoby ktora ma samolot oraz wielki samochod typu przyczepa;) ja kupilam wozek z gondola no i pozniej z ta lezaco-siedzaca czescia..3 kolka sportowy ..ple ple..ale teraz bym kupila bez gondoli tylko lezacy z roznymi poziomami..bo w gondoli fajne jest maluchowi na poczatku..w upaly sie gotuje malo widzi swiata itp..ale kazdy ma inny gust..nastepne dziecko bedzie mialo fajny wozek..a i ten chyba zmienie....ech..to samo z wanienkami..mam wanienke i wkladke do wanienki..a dzieciaczek moj kapie sie tylko w takiej tubie,ktora kocha i ze mna w wannie i z gwiazda..swietnie tak we 3.. tryliony zabawek na razie leza choc sa niby od zaraz..karuzela zostala odkryta niedawno..a mata z palczkami tez jakis czas temu..za to polecam lusterka dla dzieci:))...i lezaczki z wibratorami..primo ratunek na kolke..secundo ratunek dla matki i danie jej kilku minut odpoczynku...i smoczkii..jasne ze nie sa uwielbiane przez lekarzy ale ratuja zycie;):))) torebki na pieluchy tez ..ja kupilam ladna ale niepraktyczna wiec juz po tygodniu galopowalam po wielka ladna i praktyczna..w takiej torbie musicie miec milion pieluch co najmniej dwa zestawy ubranek na zmiane.krem do pupy kremy na slonce..podstawke pod zmiane pieluch tetrowe pieluchy ..czapki na slonce zapasowe ubranka w razie zimna..smoczki zabawki..czapki na slonce..bo nie wiadomo w nl kiedy co wylezie..folie na wozek w razie deszczu..i co jeszcze tam matka wymysli;)....aaa chusteczki wilgotne.. polecam miliony ..conajmniej 20 tetrowych pieluch..ja mam fajne kolorowe nie nudne biale..bo na poczatku sluza jako recznik..ceratka..podkladka pod buzie sliniak..eee milion zastosowan.. skarpetki lepiej wieksze male zawsze sie odciskaja osobiscie zamiast kocykow polecam spiworki..nie ma paranoi z uduszeniem itp.. pajacyki..jasne ze mowia niezaduzo ubran..ale ja wole miec duo i nie prac co sekunde..bo czasami zmienia sie ubranka nawet 4 razy dziennie...tylko ja zawsze kupuje wieksze bo licho rosnie jak to licho ladsowarki do baterii to jest to..wszytkie fajne zabawki sa na baterje ..lezaczek tez.. kosmetyki lepiej od razu delikatne dla alergikow bo po co eksperymentowac ale sie madrze.. ja wszystko odkrywalam sama wiec nie jestem ekspertem.. jak wy dziewczeta plany na weekend buziakii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Malo sie ostatnio odzywam, bo czasu brak. Kolejny tydz.w zwiazku z przeprowadzka do Holandii zapowiada sie \"busy\", wiec na sama mysl jestem zmeczona. Pozatym wkurzaja mnie wszelkie topiki na temat ciazy obumarlych i rodzenia martwych dzieci. Wiem, ze to egoistyczne, ale jestem zdolowana jak to widze. Tym bardziej, ze czesc z nich to z pewnoscia marna prowokacja. Jutro mam wizyte i wlasnie wyczytalam, ze bez scanu-rrr... Czeka mnie wiec walka, bo nie popuszcze. Dziwnie mnie brzuch pobolewa, a pozatym chce sie upewnic za nim wsiade do samolotu, ze wszystko jest ok. wiec chce usg!Teraz, natychmiast!!! No to sobie pomarudzilam. Co u Was? Mam nadzieje, ze nastroje lepsze! Pozdrawiam serdecznie:) P>S.Co za komplementyy Illeli;) Bo jeszcze w piorka obrosne i co?:) Wysylajcie zdiecia na adres powyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w deszczowy holenderski poranek :) U mnie pogoda do kitu :( Nic mi sie nie chce. Liv, co do topikow przez Ciebie wymienionych to lepiej takowe omijac, nie czytac i myslec tylko i wylacznie pozytywnie. Mam nadzieje, ze uda Ci sie wygrac walke o skan i zobaczysz swoje malenstwo :) Pozdrawiam Was wszystkie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobietki! U mnie pogoda tez nie rozpieszcza. Jestem juz po wizycie-dobre wiadomosci to takie, ze slyszalam bicie serduszka,krew, mocz, cisnienie-ok.Tylko...scanu mi nie zrobiono! A dlaczego nie? Bo nie!Bo w 18 tyg. to bez sensu. Procedury sa takie, ze w 20 tyg. i juz-koniec-kropka. Teraz uzbrajam sie w cierpliwosc, bo plec poznam dopiero w Holandii-w 20 tyg.(jak nie 21, bo zanim wszystko zalatwimy...). Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej \"holenderki\":) jestescie tam??? piszcie co slychac! ja narazie ide lepic pierozki, bo mnie naszlo wczoraj i juz dzis nie moglam sie powstrzymac, zeby ich nie zrobic:) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liv swietna figura..swietny ukochany..i brzuszek zapowiadajacy fajne malenstwo:)) boze ty umiesz pierogi..ja tylko jajaecznice.. malo pisze bo mam znajomych z malym berbeciem na kilka dni i taplamy sie w jak to dla nas nowym dzieciecym swiatku.. cmokam i trzymam kciuki za wszystkie dziewczeta..mamy i nie mamy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie kochana-to nie tak:) Moje robienie pierogow ogranicza sie do obierania ziemniakow, siekania cebuli i na koniec do zalepiania farszu! Wszystko co najwazniejsze w pierogach-ciasto i farsz robi mamusia:) Nie jestem niestety dobra w gotowaniu, ale jajecznice takze robie niezla:)Pozatym za nim zaszlam w ciaze i pracowalam w Holandii gotowalam sztucznosci, jadlam w knajpach,palilam paczke papierochow dziennie+red bull i kawa.Malo sypialam i duzo pracowalam i imprezowalam-to tez czasu na nauke gotowania brak:) Teraz z nudow cos tam sie staram.Ucaluj rodzinke:) i baw sie dobrze! Caluski! Ma-rita!? Jestes tam?! Mam nadzieje ze wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki :) Liv, jestem,jestem, jeszcze zyje ;) Na razie wszystko OK. Jak juz mowilam w tym miesiacu daje na luz. Czasami jak tak o wszystkim mysle dochodze do wniosku,ze chyba jestem za mloda na dziecko (he he he 28 latek stuknie mi we wrzesniu). Ale te napady zwatpienia mam tylko czsami. Trzymajcie sie wszystkie. Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam drogie panie:) Ma-rita-wiesz mi to sie wydaje, ze chyba zadna kobieta nie jest w 100% gotowa na dziecko-nie zaleznie od wieku. Bo nawet te, ktore bardzo tego pragna maja watpliwosci i dylematy. Ja codziennie mam watpliwosci i pewnie bedzie tak, za do porodu. Z drugiej jednak strony nie wyobrazam sobie teraz, zeby moglobyc inaczej-bez dziecka. Takie sprzeczne uczucia dotykaja chyba kazda kobiete w ciazy(lub planujaca ciaze). Taka nasza natura:) Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kobiety-a Wy co?Wakacje macie?;) Illeli to juz chyba przepadla w tym dzieciecym swiatku:) Ja ostro szykuje sie do wyjazdu-pranie,pakowanie,zakupy...Juz nie mam sily i padam z nog. Zycze milutkich snow! juz w sobotewieczorem bede oddychac tym samym powietrzem co Wy:) Piszcie co u Was!Jaka pogoda? Buzki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry wszystkim :) Liv, czyli juz jutro jestes w Holandii :) No tak przygotowania do wyjazdu zawsze sa wyczerpujace. Ja wczoraj robilam wielkie porzadki w domu i tez wieczorem padalam z nog. Tu mamy dlugi weekend tzn. od wczoraj z racji Hemelsvaart. Pozdrawiam Was wszystkie. Liv nie przemeczaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadam tylko powiedziec, ze dzis o godz.19.15 mam samolot do Holandii. ciesze sie i nie. bardzo bedzie mi mamy brakowc(i reszty rodzinki oczywiscie tez):( jakas zestresowna dzis jestem. o godz.4 rano zeszlam z moim Ronaldem do kuchni, bo nam sie pic chcialo i tak sobie pogawedke ucielismy(pora na gadanie wysmienita-polecam:) )potem jeszcze chwilke spalam, ale bardziej przypominalo to wiercenie sie niz spanie. ide teraz dokonczyc pakowanie, a potem zrelaksuje sie pod pysznicem. zyczej milego dnia i do nastepnego razu-juz z holandii! caluski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam drogie panie! jestem na miejscu. ale odpoczac nie ma kiedy, bo zalatwiania tyle, ze glowa boli. pozdrawiam serdecznie! piszcie co slychac u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Olivka, witamy w zimnej Holandii :D Jak sie czujesz,czy zaplanowalas juz wizyte u lekarza i poloznej. U mnie jak wiesz w tym miesiacu pelen luz. Wlasnie wrocilam z Amsterdamu ze spotkania z kolezanka obzarta pizza jak dzika owca :) Pozdrowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny buziaki z polski..jak wroce to sie odezwe...bede pokazywac polske moim facetom..najpierw gory potem morze bo tam mam domek letniskowy a potem mazury no i warszawa...uff caluje w brzuszki ciazowe i nie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko Illeli, ale ci dobrze:) Czekamy na newsy jak wrocisz! Milej zabawy!:) Ach Ma-rita! Tyle roboty co ja mam teraz to chyba nigdy nie mialam w tak krotkim czasie: zameldowanie, ubezpieczenie, remont pokoju, zalatwianie lekarza(jutro umawiam sie na wizyte), szukanie ciuchow ciazowych(po trzy-kroc BLE)...Troche jestem zmeczona-pozno sie klade, wczesniej wstaje. Dzidzius zaczyna dawac o sobie znac-juz coraz czesciej czuje jak sie wierci i przemieszcza:) niesamowite uczucie:) Aczkolwiek nadal zdarzeja sie dni\"egoizmu\"-kiedy mysle sobie \"po co to wszystko\". Potem wyrzuty sumienia, bo kocham to Malenstwo i nie dalabym skrzywdzic. My kobiety jestesmy wyjatkowo skomplikowane. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim :) Liv, daj znac koniecznie jak bylo u lekarza. No tak, teraz czeka Cie mnostwo farmalnosci do zalatwienia. Mam nadzieje, ze uda Ci sie przejsc przez to bezbolesnie :) U mnie nic nowego, przez te zwariowana pogode przeziebilam sie troche. ILLELI to fajnie, byczy sie w Polsce :) Pozdrowionka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane! minelo juz troche czasu od mojej wizyty i nie wiem od czego zaczac... -wszelkie formalnosc dobiegaja juz konca(ubezpieczenie, zameldowanie itp.) -pokoj juz wyremontowany, mebelki pachna nowoscia, tylko lozeczka dla dzidzi jeszcze brakuje -u lekarza owszem bylam-konowal -jako, ze brakowalo mi pewnych dokumentow we wtorek wieczorem wsiadlam w samochod z tesciawa i moim kochanym i pojechalismy do Polski.po dotarciu na miejsce w srode rano-zjadlam sniadanko, wziela prysznic i pojechalam do urzedu miast po dokumenty, potem na krotkie spotkanie z przyjeciolkami i do szpitala na usg:) :) :), ktore wykazalo, ze: ciaza w rzeczywistsci jest krotsza o dwa tygodnie (wyliczenie z ostatniego okresu nie ma znaczenia poniewaz byl nieregularny;licza sie tylko wyliczenia z usg)i \"zawiera\" zdrowa kobietke:). po usg kolacyjka i w samochod do Holandii-2 doby bez spania(tylko tyle co w samochodzie) -dzisiaj bylam po raz pierwszy u poloznych w Holandii i musze przyznac, ze nie jest zle!!! Odrazu umowily mi wizyte na usg (w przyszlym tyg.ide)oraz do ginekologa(poniewaz chce rodzic w szpitalu), jutro ide oddac krew(wyniki w ciagu tygodnia zostana doreczone do domu), a za miesiac mam kolejna wizyte:) .Jestem mile zaskoczona:) Oczywiscie nie przyznalam sie, ze mialam scan tydzien temu, bo poprosiliby tylko wyniki, atak chociaz plec potwierdze i znowu moja Malo zobacze:) To tyle-w skrocie:) co u mnie! Piszcie co u Was!!! Pozdrawiam goraco!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Liv :D Ja jeszcze zyje ale ledwo dycham z goraca :D No i chyba jestem w ciazy. Tzn. test ciazowy pozytywny, ale musi to jeszcze potwierdzic lekarz itd. Liv jak ty kontaktowalas sie z poloznymi, lekarz Cie pokierowal, czy sama cos znalazlas? Gratuluje corci!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-rita kochanie-alez mnie ucieszylas:) :) :) Czekalam na ciebie i czekalam i mailam cicha nadzieje, ze nie pojawiasz sie, bo nad dzidzia pracujecie;) No i sie nie pomylilam-co za wiadomosc!!! Usciskalabym cie gdyby bylo jak:) Co do poloznych to bylo tak: bylam sie zameldowac u lekarza rodzinnego(zeby mnie poznal,wpisal na liste swoich pacjentow i...na tym sie skonczylo).powiedzialam mu, ze jestem w ciazy to powiedzial, ze z tym to do poloznych.Wiec moj luby zadzwonil do miejscowych poloznych i umowil spotkanie, wiec wyglada na to, ze lekarz nic do tego nie ma. Zastanawiam sie tylko kto mam Ci ciaze potwierdzic? Moze najpierw zglos to konowalowi rodzinnemu, ze zrobilas test i chcialabys to potwierdzic.Mysle, ze pokieruje cie w odpowiednie miejsce. Powodzenia! Podaj mi prosze raz jeszcze Twoj e-mail to przesle ci fotki mojego balonika:) Caluski.Dawaj znac co i jak! Wierze, ze dzidzia juz sie zalokowala w Twoim brzuszku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Liv,dzieki za gratulacje :D Chyba tez od razu umowie sie do poloznych :D Bo i na co mi ten konowal, chyba,ze test z krwi kaze zrobic na potwierdzenie. A na jakie badania krwi skierowala Cie polozna, hemoglobine,OB ? Moj adres: gosiak-28@o2.pl Buziaki :D👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz ze nie wiem na ktore badania:) Straszne to wiem:), ale to dlatego, ze dalam jej swieze wyniki z polski, wiec skierowala mnie tylko na jakies uzupelniajace, bo czegos nie mialam. Juro przesle fotki. Pozdrawiam serdecznie. Ide pod prysznic i do lozeczka wracam, bo przeziebiona silnie jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Ma-rita!I jak tam??? Wies zjuz cos??? Nie wiem na co brali mi ta krew, ale sciagneli mi 5 probowek-brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr............Nienawidze pobierania krwi!!! Caluski i milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liv, jeszcze nic nie wiem, czekam do wtorku-wizyta u konowala, przeciez musi jakos potwierdzic ciaze. Jezu Liv,5 probowek???????? Ja tam chyba wyzione ducha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jakos musi, tylko chyba nie osobiscie, co?...Na Twoim miejscu powtorzylabym test-mialabys pewnosc. No 5 probowek-tez ducha malo nie wyzionelam. Moj kochany trzymjal mnie za reke i oddychal ze mna(jak przy porodzie:) ) A jesli o porod chodzi-ja przy pobieraniu krwi mdleje, slabne itp. to co bedzie jak bede rodzic? Az sie boje. Ach wiesz co sie jeszcze dowiedzialam od poloznych: ze jak chce rodzic w szpitalu to owszem moge, ale pierwszy etap jest w domu z polozna; dopiero jak masz odpowiednie rozwarcie wioza do szpiala, tam rodzisz i... wracasz do domu...Kosztuje to od 150-200e(reszte pokrywa ubezpieczenie) Oczywiscie jak pod koniec ciazy lekarz zarzadzi porod w szpitalu ze wzgledu na komplikacje-wtedy jest za darmo(tzn.ubezpieczenie pokrywa calosc). Caluski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak...tak tez myslalam, ze pierwszy etap w domu. Swietnie, a potem musisz sie jakos zebrac, dziecie pod pache i jazda do domu... A u nas zostajesz w szpitalu 2-3 doby. Ech, no ale trudno. Dobrze, ze jest mozliwosc urodzenia w szpitalu, 150-200 euro to nie majatek, a czlowiek czuje sie bezpieczniej. Chyba masz racje, kupie test i zrobie jeszcze raz. Watpie, ze tu robia testy z krwi by potwierdzic ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczescie, ze nie duzo. Bez ubezpieczenia ponad 1000 e! Wiesz -testy z krwi moze i robia, ale teraz te\"sikane\" tez sa raczej nie zawodne(oczywiscie jak sie dwa potwierdza). Trzymam silnie kciuki za Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Ja rowniez mieszkam w Holandii, Roterdam, od 3 lat, jestem w 26 tygodniu ciazy, i tutaj tez bede rodzic. Jestem bardzo zadowolona z opieki zdrowotnej tutaj. Staralismy sie o dziecko od 2 lat, takze najpier chodzilam do ginekologa tutaj, a po spontanicznym zajsciu w ciaze, przeszlam po opieke poloznych. Mnie sie bardzo podoba, ze nie zajmuje sie mna ginekolog jak w Polsce, te polozne swietnie znaja sie na wszystkim zwiazanym z ciaza (jesli oczywiscie przebiega prawidlowo- jesli tylko cos jest nie tak przechodzi sie pod opieke lekarza) W Holandii wysylaja rzeczywiscie jak piszecie, po porodzie do domu, jesli wszystko jest ok, to juz po kiku godzinach. Przez najblizszy tydzien przychodzi do domu rodzaj poloznej-pielegniarki, ktora was wszystkiego przy dziecku uczy, i zajmuje sie wami. Mysle, ze to jest fajniejsze, niz lezenie w szpitalu przez 3 dni jak w Polsce, skazanym na laske pielegniarek, ktore zaleznie od szczescia sa rozne. Tutaj indywidualnie kobieta uczy karmic piersia, przewijac itd. uwazam ze jest to super. Trzeba zglosc ze jestescie w ciazy w waszej ubezpieczalni i oni organizuja ta pomoc, trzeba to rowniez zrobic wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam, ze opieka tej pani w domu jest rowniez czesciowo pokrywana z ubezpieczenia. W Holandii musimy miec wszystko w domu przygotowane do porodu, na wszelki wypadek. Czasem dostaje sie taka paczke z ubezpieczenia (jesli ma sie wysokie) a jak nie, to trzeba kupic. Najlepiej poprosic polozna o liste takich rzeczy. Ja nie nastawiam sie wylacznie na porod w szpitalu. Znam dziewczyny, ktore nie zdarzyly do szpitala, bo porod przebiegal zbyt szybko i rodzily w domu. Nie wiem w jakich miastach mieszkacie, ja mam do szpitala 3 minuty, takze nie boje sie, ze jakby co to zawsze zdarzymy. A oprocz tego w karetkach tez jest swietny sprzet, i wszyscy tu sa przyzwyczajeni do porodow w domu i nikogo to nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×