Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czująca się jak...

Dziś dowiedziałam się, że ...

Polecane posty

Gość czująca się jak...
Wiem, że miałam szczęście, że wyszło to wszystko teraz, a nie po jego powrocie, a co najważniejsze że nie po tym jakby mnie "wyruhał". Bo tego juz bym nie zniosła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy naprawde,az tak bardzo obchodzi cie, jak on to sobie wszystko dalej wyobraza? po co ci to ? dla swojego zdrowia i urody zniknij z jego życia. nie jest ciebie wart. a jego kajanie się nie naprawi twojej bolącej psychiki i zranionego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zerwij z nim jak najszybciej!!! Najgorsze juz sie stalo i podejrzewam ze on zorientował sie ze wyslal smsa pomylkowo. Dlatego daj sobie ta satysfakcje i oficjalnie zakoncz ten zwiazek zanim on to zrobi. Przynajmniej raz bedziesz miala przewage :) i glowka do gory, na pewno znajdziesz kogos wartosciowego 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czująca się jak...
Przed jego wyjazdem nie poszlam z nim do łóżka, bo chciałam się do końca upewnić, czy to jest właściwa osoba, czy to prawdziwa miłość, o czym jemu od razu pwiedziałam, z czym on niechetnie bo niechętnie ale się pogodził. Potem z każdym dniem po jego wyjeździe dojrzewałam do tej decyzji, uczucie sie rozwijało i wiedziałam że to nastapi... Moze inaczej, czuje się zeszmacona, zrównana z ziemią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram morphine
kochaniutka napisz mu tylko sam sie wyruchaj frajerze i zero kontaktu,umow sie z innym,na pewno kazdy lepszy niz ten gnoj,powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czująca się jak...
Tak, on doskonale wie, że ja tego sms dostałam, bo przecież za chwilkę zaczął przepraszać. Właściwie macie rację Dziewczyny, w tej chwili nic mnie juz nie powinno obchodzić co dotyczy jego, ani jego wizje co do przyszlosci czy naszego konca, ktory w moim sercu juz nastapil. Jeszcze raz Wam dziękuję za słowa pocieszenia i podnoszenie mnie na duchu, bo ja czuje że teraz będę inna, juz patrzę w lustro z niechęcią do siebie, na swój widok. Choć jakos nigdy z urodą nie miałam problemu, jak to zabrzmiało nieskromnie, to przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spojrzenia
a ja myślę, że Ty mu lepiej nic nie piszesz.. nie pytaj co dalej z Wami będzie itd. itp.. Mężczyzna zakochany powinien jak to napisałaś "szpanować" przed kolegami nie tym, że jest taki "ostry" dla swojej dziewczyny, tylko powinien wychwalać Cię pod niebiosy... Niezależnie od Twojego wyglądu, charakteru powinnaś być najlepsza, najpiękniejsza a on powinien chcieć to ogłaszać całemu światu... z miłośći, bo CIĘ KOCHA... kochana przez pierwsze dni wypłacz się... a potem zrób świetny makijaż, kup ładny ciuch, w którym będziesz wyglądać pięknie i leć z przyjaciółkami poszaleć... a do tego gnoja nawet nie pisz... niech się sam "wyru**** trzymaj się i pamiętaj że za rogiem czeka miłość. Prawdziwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czująca się jak...
Dzięki, zgadzam się z tym w 100%. Wiem, że podczas Naszego związku parę razy, mówił innym że jest zakochany, że jest z taką dziewczyną, której zawsze szukał, że jest szczęsliwy, a ja jak to słyszałam od osób trzecich to byłam w 7 niebie, byłam taka szczęśliwa... Mam nadzieję, że po pewnym czasie pogodzę się z tym wszystkim, zakocham się na nowo, ale w osobie wartej i godnej tego i że już nigdy się tak nie przeliczę i nie zawiodę na człowieku, którego pokochałam i który niby pokochał mnie. Ale potrzebuję teraz czasu na to, by moje serducho choć trochę się zagoiło, bo nie chcę krzywdzić innych. Teraz przysłał mi smsa czemu nic nie piszę, czemu milczę...ale odpowiedzi dziś się nie doczeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojejku tak bardzo mi przykro,wiem co to znaczy ja niestety nie miałam tyle szczęścia i po.... słyszalam niechcący jego rozmowę z kolegą na mój temat...myślałam,że umre!!! dobrze,że już wiesz jaki to skurwiel skarbie, bo byłby skrzywdził Cię dużo dużo bardziej, a tak to on wyjdzie na palanta! nie odpisuj mu,a jeśli nie możesz się powstrzymać napisz tylko \"nie pisz do mnie.Pa\" zadziała i będzie Ci pisał i pisał...a ty go zlej i nie ulegaj, bo jedyne czego on będzie teraz pragnął to udowodnić ci,że taki nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstyd mi za Twojego EX-faceta, BARDZO wstyd :O , bo sam jestem facetem. Moja mała rada - uciekaj od niego jak najszybciej, nie jest Ciebie wart. Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czująca się jak...
recepcjonistaka 80 -> to w takim razie, ja Tobie też bardzo współczuję. Moja sytuacja jest właśnie lepsza o te "przed" a nie "po". Nawet nie wiesz, jak mnie korci by do niego napisać, bardzo bardzo, choć chyba ąaden sms nie odda tego, co chciałabym jemu poiwedzieć, wykrzyczeć twarzą w twarz. 3 grosze -> mi też jest za niego wstyd i wstyd mi tez przed samą soba, że byłam taka ślepa, taka naiwna, taka głupia. Pocieszam się, że nie wszyscy tacy są - chyba (bez obrazy dla nikogo). Również Wszystkich pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spojrzenia
czujaca sie jak---> teraz pewnie w to nie uwierzysz iwcale się Tobie nie dziwię, bo sama przechodziłam przez takie załamania wiary w ludzi, ale mogę Cię zapewnić, że są jeszcze tacy ludzie, tacy meżczyźni, którzy potrafią prawdziwie i szczerze kochać, nie myśleć tylko o seksie, być oddanymi, wiernymi.Bo jeśli Ty możesz, ja mogę to i inni tez mogą... Zobaczysz wszystko się ułoży. Tylko główka do góry :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są jeszcze prawdziwi mężczyzni, który potrafia kochac i na pewno niedługo spotkasz takiego na swojej drodze :) Twoj byly to kiepska imitacja mezczyzny, probuje na sile leczyc swoje kompleksy i udawac przed kumplami wielkiego macho - zalosne! Tak ZALOSNE ze nie weim czy sie smiac czy plakac...skad sie biora takie przeszczepy? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czująca się jak------------> masz tu n apocieszenie info o moich przygpdach: 1.koles wyciagnal mnie z dola; myslalam, ze w rewanzu za to, ze kiedys mieszkal u mojej rodziny placac jedynie czynsz, w osobnym mieszkaniu..kiedy chcialam zakonczyc znajomosc - mial zonę - wyzwal mnie od k...i powiedzial, ze powinnam miec chlopa co by mnei w morde lał 2.koles po mojej prosbie ograniczenia spotkan:\"ja tez nie chcę sie z tobą spotykac i ciesz się, ze cię normlamie potraktowalem, bo koledzy mowili mi, ze masz cos nie tak z glową. A taki gosc jak ja to dla ciebie szczyt marzeń\".. czy sikasz juz ze śmiechu? :D glowa do góry i precz z palantem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj byly tez nie byl lepszy :D zanim ze mna zerwal byl ze zwoja nowa dziewczyna (starsza od niego 9 lat) juz od jakiegos miesiaca o czym oczywiscie nie wiedzialam ani ja ani ona (do dzis nie wei) ...zerwal ze mna przez telefon, oznajmil ze ma kogos na oku potem sie rozplakal bo mu niby szkoda tego co bylo (bylismy razem 3 lata) potem standard czyli ze zasluguje na kogos lepszego...no to ok, poplakalam jeden dzien i powiedzialam koniec...kiedy po pewnym czasie sie dowiedzial ze jestem z kims innym (z moim narzeczonym obecnym) zadzwonil do mnie i sie rozplakal...potem sie na mnie wydarl ze go niby zdradzalam i nigdy nie kochalam ale P. tez nie kocham tylko jestem z nim bo jest przystojny :o tak powiedzial po czym przeproil i zyczyl mi zebym ja i P. byla tak szczesliwa jak on i jego kobieta...no komedia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam moze ze mial on 23 lata :o gdyby ktos mial watpliwosci czy aby z przedszkolakiem nie bylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialabym! tydzien przed tym jak mnie rzucil mialam urodziny i kupil mi taki komplet rozowy (zakiecik i spodnie) - nie w moim guscie no ale prezent to prezent, z tym ze rozmiar byl za duzy wiec powiedzial ze wymieni na mniejszy...nie zdazyl bo mnie rzucil...i kiedy sie rozstawalismy przez ten telefon powiedzial ze na jego nowa dziewczyne jest dobry wiec juz jej go podaruje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o mamo:o ..mi ten od \"kurew\" i w morde lejacego faceta kupil perfimy, ktorych nie chcialam, cuichy, ktorych nie chcialam.... no to pieprznelam to wszystko jego zonie na balkon, bo juz nie moglam tego wytrzymac... i wiecie co? podziałało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czującej sie jak..
a moze to byl jego sposb na zerwanie? sms niby do kumpla a tak naprawde mial byc do ciebie?? nie pomyslala s o tym? bo jakos mi sie wierzyc nie chce ze do kupla by pisal takie rzeczy i niby wyslala tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne swinstwo
wiesz co powiedz mu ze sie zakochalas w kims innym , nie przyznawaj sie ze to nieprawda niech ma kare. chyba ze to jakis cham i cie zbije. ale moze sie juz skapnal ze smsa nie dostal kolega bo przeciez mial w swoim telefonie wyslane wiadomosci a moze zrobil to specjalnie ze niby sie pomylil. musi dostac kare juz sobie szukaj kogos na pocieszenie. ladnie sie ubierz i pokaz ze cie stac na kogos lepszego niz ten piepszony palant !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czująca się jak...
Nie, nie sądzę, by to był jego sposób na zerwanie. Ja doskonale wiem do kogo ten sms był skierowany, znam dobrze tego kolegę. I powiem więcej, to bardzo fajny chłopak, z którym mam dobry kontakt.A ten "mój" ma nas zapisanych w telefonie koło siebie i "poprostu" się pomylił, ale ten błąd niestety sporo jego i mnie będzie kosztował. Boże aż mi wstyd, że miałam takiego chłopaka, naprawdę i to niby tez nie był gówniarz, bo ma lat prawie 24 !! To nie pomyłka 24.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm..hmm..
czująca.. "mi też jest za niego wstyd i wstyd mi tez przed samą soba, że byłam taka ślepa, taka naiwna, taka głupia." nie Ty się masz wstydzić tylko on się powinien wstydzić za samego siebie i za to, ze zranił wspaniałą kobiete. Zerwij z nim jak najszybciej wszelkie kontakty i postaraj się zapomnieć. Ja bym mu na odchodne napisała coś złosliwego w stylu " ruch.. sie sam i spadaj na drzewo, gdzie twoje miejsce, czyli wśród małp" Nie wierz w jego obietnice, zapewnienia, przeprosiny bo wszystko to bedzie kłamstwem. Głowa do góry, usmiech na twarzy - ciesz sie, ze dowiedziałas sie o tym teraz a nie po fakcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czująca się jak...
Hmm..hmm.. pewnie masz racje. Wstydzić powinien się on, ale mi też jest jakoś tak wstyd, że byłam taka naiwna. Jak widac dla niego wspaniała niestety nie byłam. Jeszcze nikomu o tym nie powiedziałam, wiedzą tylko koleżanki z grupy, bo były akurat przy mnie jak dostałam tego smsa i widziały moja reakcję. Mama moja wraca dopiero jutro z delegacji i już wyobrażam sobie Jej reakcję i mnóstwo pytań dlaczego, co się stało...Ona tak jego lubiła, a jak ja mam Jej powiedzieć prawdę, że chłopak był tylko ze mną dla łóżka, że jemu obrzydłam, że mnie nie kocha i że mnie zostawi po wyru..... To chore, prawdy na pewno Jej nie powiem, bo mi nawet przez gardło nie przejdzie, choć nie chcę go bronić i wybielać przed Nią...Ona się codzienie o niego pytała, martwiła jak sobie radzi tam gdzie jest... Boże, jak mi źle, na oczy to ja już prawie nie widzę, są suchnięte od płaczu, ,,ciągle czytam te dzisiejszy smsy i nie wierzę...poprostu nie wierzę w to, co się stało. Mam też całe 2 grubaśne zeszyty ze wszystkimi smsami od Niego od czasu kiedy się poznaliśmy...i na co mi to ... ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słoneczko, tak strasznie mi Ciebie szkoda.... Odpuść sobie, im szybciej tym lepiej. I pokaż klasę. Nie wyzywaj, jak Ci tu radzą niektórzy. Napisz krótko, że Ci przykro, ale nie chcesz i nie możesz z nim dłużej być. I tyle. I nie odzywaj się więcej do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czująca się jak...
Chcę to zakończyc i wiem, że koniec to jedyne rozsądne wyjście z tej całej sytuacji. Ale ile razy zaczynam sobie układać w głowie tekst, który jemu jutro wyślę, to normalnie serce z tego smutku i bezradności tak mnie boli, że nic "normalnego" napisać niestety nie potrafię. Z jednej strony jego wręcz za to, co zrobił nienawidzę, a z drugiej strony, ja kochałam tego człowieka, było nam ze sobą dobrze, jeszcze wczoraj myslałam że jest super i ciężko mi jemu coś złego wysłać, choć wiem że w 100% on na to zasluguje ! Tak sobie myślę, że ja to chyba w ogóle nie pasuję do tego świata, że jestem za dobra dla innych, że troszczę się i martwię zbytnio o innych, że czasem nie umiem powiedzieć NIE, wtedy kiedy trzeba, a inni na tym żerują, że bardziej zalezy mi na dobru innych niż moim. Nawet to, że zachowałam tzw. "czystośc" nie zostało przez niego docenione, tylko zrobił sobie ze mnie jaja, tego nie mogę przeżyć...dorosły chłop a zachował się jak mały gnojek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ja to bym normalnie do niego obrzydzenie miala. Kurcze nie warto sobie nawet swoich mysli zajmowac takim łapciuchem!!!!!!Nie wiem teraz co lepsze, zero odezwu czy baaaardzo mocna zemsta-cos co bardziej go dotknie a ciebie zadowoli:) faktycznie masz szczescie w nieszczesciu, mowie cie. Ja bym powiedziala mamie, jeszcze bardziej by sie wstydzil jak by ja spotkal i wiedzial ze ona wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha......a co z tym innym chlopakiem o ktorym wczesniej wspominalas?masz z nim kontakt?jak on taki super to moze go odwiedzisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czująca się jak...
Tak, mam z Nim kontakt. Już dzisiaj, jak się dowiedział, to zapraszał mnie na spacerek i na lody lub jakieś ciacho, ale grzecznie odmówiłam i powiedziałam, że może przełożymy to na inny dzień, bo dzisiaj nie czuję się na siłach i nie chcę Jemu taka się pokazywać. On zrozumiał i powiedział, że poczeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz to moze te 7 mcy tak na darmo nie poszlo bo jak te 7 mcy na ciebie czekal to moze i warto;) glowa do gory.....i idz z nim na ten spacer....najlepiej jak najdluzszy zeby cie mial czas popocieszac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czująca się jak...
To jest naprawdę wspaniały chłopak, dzisiaj ze świecą takich szukać, ale zawsze traktowałam Jego raczej jak przyjaciela niż jako kandydata na chłopaka. Ale pewnie, że się z Nim spotkam, czuję że wspólna rozmowa Nam dobrze zrobi, ale to najszybciej za parę dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×