Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PROLAKTYNKA25

Bromergon, wysoka prolaktyna a ciąża !?!?!?!?

Polecane posty

Ja z opowieści kolezanekmwnioskuje ze są do kitu i nie zawsze pokazują prawdę Powodzenia w stosowaniu- :) Fajniemze powitanie z m było miłe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ewus dzieki, tez tak mysle ze wywalilam 10 niepotrzebnie.Wyraznie czuje ze sie zaczelo z prawego jajnika.Pozdrawiam Cie seedecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co ty tu jeszcze robisz? Bierz sie za męża szybciorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka jestem tu nowa tez mam problem z zajsciem w ciaze juz od prwie roku sie z mezem staramy, mialam pco i do tego mam tyłozgiecie macicy, myslicie ze bromergon wywola owulacje?okres powinnam dostac 06.08.2012, a do dzis go nie mam test robilam negatywny:( ale od tego 6 znow zaczelam brac bromka, myslicie ze juz by zadzialal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszce ze od kwietnia bralam bromergon 1 tabl na noc i cycloprogynove od 5dnia cyklu przez 3mies mialam idealny okres co 30 dni wiec odstawilam jak dostalamokres 8lipca i do dzis nie mam okresu ciekawa jestem czy nie ma okresu bo odstawilam naglen leki czy moze udalo mi sie w ciaze zajsc? jak myslicie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny U mnie w czwartek @ się rozkręciła tylko że jest jakaś słaba.Normalnie miałam zawsze bardzo silne miesiączki wręcz krwotoczne ale teraz druga @ od łyżeczkowania jakaś słabiutka jest i oczywiście już sobie najróżniejsze rzeczy przybieram do głowy.Ech chyba zwariuję. Bella życzę pięknej owulki i oczywiście owocnej:) Endi86 na Twoim miejscu pewnie też jak najszybciej zrobiłabym badanie drożności. Izula masz już wyznaczony termin inseminacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki co jestem po obumarłej ciąży praktycznie dwa m-ce po zabiegu łyżeczkowania.Lekarz pozwolił mi się starać od września ale jak hormony w rozsypce to nic z tego nie będzie czekam mnie komplet badań i wtedy dostanę też leki czyli powróci przygoda z bromkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuje!!! a jak na ciebe dzialal bromek, mnie prolaktyna zeszla do 9 a mialam 34, wiec dzila tylko ze sie po nim nie najlepije czuje;/, moglabys zerkanc na moje wczesniejsze posty, moze cos poradzisz?, dziekuje ze odpowiedzialas:D trzymaj sie bedzie dobrze!!! musi sie nam w koncu udac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie bromek wywołał owulację dodatkowo brałam od 17dc duphaston.W drugim cyklu brania udało mi się zaciążyć.Wierzę że teraz bromek też szybko zadziała.Myślę że u Ciebie też A robiłaś badania hormonalne?tyłozgięcie macicy może utrudnić zajście w ciąże ale niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natusia1207
Witam dziewczyny... Wizyty w sb u gin-endo przebieła bardzo miło, choć wynik III w cytologii nie wróży najlepiej. ZDoktor powiedział, że jest to wywołane tym grzybkiem (ja także), więc liczę, że nic złego się nie podzieje... III to tak naprawdę stan przedrakowy... :( Ponadto zwiększył dawkę euthyrox na 50, dał mi witaminę D???? (nie wiem dlaczego)... Muszę zrobić krzywać cukrową jeszcze. Po kuracji antygrzybicznej muszę wykonać posiew z pochwy i przyjść na wizytę... Mam nadzieję, że ten lekarz wyleczy mnie z tego gówna.... inaczej nie da się tego określić... Dodatkowo mój M musi wykonać badania hormonów i jeszcze coś tam... Kurde modlę się, aby wszystko ze mną było w porządku... Luteina w sb odstawiona... Mam czekać, aż przyjdzie...:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natusia a ja mam nadzieje ze jednak nie przyjdzie . mam nadzieje ze uda sie szybko wyleczyc to cholerstwo... kurde skad to sie dziadostwo bierz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bromek nie wywoła okresu???biore go juz tydz i nic w sumie nie wiem na co czekac, czy na nowa owulacje czy jednak okres przyjdzie, zastanawiajace jest to ze 02.08.12 poslam siusiu i na papierze znalazlkam pomaranczowy sluz z nitka brazowej krwi, nie wiem co to moze to byla owulka bo jesli tak to moze test mi jeszcze nie pokazc , u wiekszosci moich kol testy pozytywne wychodzily im dopiero w 2tyg po spozniajacym sie okresi! doradzcie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa 27a, pewnie ze bym porosila ginekologa, ale ja mam z nim tylko kontakt tel , bo jestem za granica:( i do polski lece 29wrzesnia:( dzwonilam do niego i kazal brac bromergon, myslicie ze ten okres nagle sie opznil bo odstawilam leki z dnia na dzien, glupia bylam;/ bo wszystko juz bylo takie regularnr od 4mies;/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natusia 1207, strasznie Ci wspoilczuje!!! dlaczego tak jest ze jak kobieta pragnie dziecka to ni emoze go miec a takie niektore "dziewczyny" zachodza od razu i wyrzucaja na smietniki :/, lub robia skrobanki!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiak z tego co wiem to bromek nie ma wplywu na @, on jedynie reguluje poziom prolaktyny czyli co najwyzej moze poprawic owulację .. 2 tygodnie to mala przesada , wiekszosc testow dziala poprawnie w dniu spodzieanego terminu @... j w moim przypadku jak w poprzednim cyklu odstawilam leki to tez mi sie rozregulowalo , tyle ze okres przyszedl po 20 dniach a nie 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ mam doła :( Mąż wrócił z pracy i mówi "a nie będzie Ci przykro jak Ci coś powiem?" No i się dowiedziałam że kolejni znajomi zostaną rodzicami, wpadlam w histerię, powiedziałam żeby więcej takich newsów mi nie sprzedawał i poszłam się wypłakać do łazienki:( Mam wrażenie że jego to nie dotknęlo tak jak mnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem co czujesz endi, ja teraz rowadze dwie ciaze, tzn jestem tlumaczem w szpitalu, strasznie przygnebiajaca praca gdy pragniesz dzidziusia a szystkie obok chodza z brzuchami. Ale ja mysle dziewczyny ze na kazda z nas przyjdzie pora, predzej czy pozniej ale zaciazymy!!! Dzis z mezem odebralismy wyniki nasienia wynik to 34miliony plemniczkow na mililitr, wszystkie zdrowe ale tylko 20 procent ma swietna ruchliwosc pozostale sa wolniejsze;/ . Ale coz trezba walczyc !wkoncu potrzebny tylko jeden:). A co do bromka , to ciekawa jestem czy moj cykl teraz od nowa sie rodzi , czy juz sama niewiem , najleoiej poczekac i zawsze miec nadzieje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey hey dziewczynki :) plemniczki w milionach a nam potrzebny jest tylko ten jeden jedyny,więc czemu to takie trudne?? przestałam brać bromek i czekam jakie będą tego następstwa,w przyszły czwartek krew więc zobaczymy która mądra pani doktor miała rację.ale na wszelki wypadek biorę castagnusa.Endi kochanie nie płakaj,dosyć już łez,nic nie pomogą a tylko zmarszczek nam przybędzie. Przytulam Cie tak mocno jak tylko mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
endi jeszcze troche i ty tez tak powiesz....a jak sprawy sie maja z HSG?? moniś no wlasnie tyle ich tam jest .. ale jakos nie moga sobie dac rade aby przedostac sie do celu ..a wystarczy tylko jeden spryciaz ... ja dzis rozmawialam z lekarzem z kkliniki i zmiana decyzji... inseminacja bedzie na cyklu stymulowanym ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa miałaś wątpliwości podejmując decyzję o is=nsmeinacji?? wczoraj M zapytał mnie czy zgodziła bym się na ins i wiesz co,nie wiedziałąm co powiedzieć,chyba nie jest na to gotowa psychicznie ,ale nigdy nie mów nigdy bo życie wyprostuje Ci poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monis na tym etapie juz chyba nie miala watpliwosci... jakos doroslam do tej decyzji... jeszcze pare miesiecy zarowno ja jak i M nei bralismy tego pod uwage ... przed laparoskopia mowilam ze tylko laparo i jak nie wyjdzie to odpuszczam... zero chodzenia do gina, zero lekow.. jak bedzie to bedzie super jak nie to tez bedzie dobrze . Ułożymy sobie zycie tak jak jest. Po laparo ze 3 cykle gin spytal mnie sie wlasnie co mysle o inseminacji... odpowiedzialm ze narazie jeszcze nie , ze po laparo dostalismy pol rok i chcemy sprobowac przez ten czas. Jak sie po tym cyklu nie udalo to jednak stwierdzialm ze inseminacja bedzie dobrym rozwiazaniem. Zmiana decyzji doslownie prawie z dnia na dzien ... poprostu trzeba dorosnac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Nie odzywałam się bo miałam strasznego doła. W sobotę pojechałam do lekarza i okazało się, że jest to odpowiedni dzień na inseminację. Szybko musiałam jechać do domu po męża i nasienie. Niestety do zabiegu nie doszło bo mieliśmy mały wypadek z nasieniem ale nie chce o tym pisać. Byłam załamana, ja nie płakałam tylko wyłam z rozpaczy. Nerwy mi puściły. Jeden cykl nam przepadł bez prób. Teraz czekam na @ i gdzieś ok 8 września kolejne podejście. Pierwszą inseminację miałam stymulowaną i kolejne też będę miała. Teraz czuję się trochę lepiej ale tak ogólnie to radością nie tryskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izula a może to przeznaczenie??może w końcu uda się naturalnie zjaść w ciążę?będzie dobrze czasami trzeba dać losowi pokierować naszym życiem. Justa heh ja tez wielu mysli nie dopuszczałam sobie do głowy,np jak to można nie mieć dzieci??myslałam że weźmiemy ślub i to normalne że będą dzieci a tu zonk-ślub byl a dzieci brak. Kochana 3mam za Ciebie kciuki i za Ciebie Izulka również.Kobitki będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorka84
Witam wszystkie staraczki :) praktycznie non stop obserwuje to forum, jesli któraś z Was chce może poczytac moja historie od 116 strony... Dziewczyny, ta pieprzona prolaktyna naprawdę jest do pokonania!!! tez nie wierzyłam, że się kiedykowiek się uda....teraz.... w łóżeczku obok śpi mój ukochany synuś Kamil, który w czwartek kończy 2 miesiące!!! :) wiem, ze jest cięzko, wiem że są chwile załałamania ale uwierzcie w to, ze musi sie udać!!! trzymam za Was wszystkie kciuki i przesyłam mega fliudy ciążowe i życze z całego serca aby każda z Was została Mamą :) Powodzenia!!!!! :) pozdrawaim Dorka i Synuś Kamilek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorka gratuluję,spełniło się marzenie nas tu wszystkich,tylko powiedz jeśli lekarze mówią że wszystko jest ok to co czekać??tylko ile,rok ,dwa,pięć,dziesięć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×