Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość topik kacpra

PRZEBUDZENIE Anthonego De Mello

Polecane posty

Gość S.
Powiedzmy ze Pan Kacper lubi sie rozpisywac. niemniej jednak nie musialam daleko szukac zeby: 11:09 kacper Ochota jest a raczej ciekawość tylko z czasem gorzej. "Tęsknię za ciszą bezludnych wysp, dzikością plaż" Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3em Oeil
No siema, co tam Kacper, chyba już starczy tego odpoczynku. Ty powinieneś mieć odporność inną. Ja nie chcę mówić o Twoich sprawach, proszę Cię jako wpaniałego człowieka/dyskutanta wróć i nie reaguj na to co nie trzeba. Mnie potrzeba kolejnych linków De Mello, jeśli masz to wrzuć namiar. Bardzo proszę. Serdeczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz DŁUGO się namyśli nim cokolwiek napisze, 3Ty chyba nie spotkałaś serdecznych ochających osób skoro tak piszesz o Kacprze, ja odniosłam zupełnie inne wrażenie. Kacperku przed bajeczkami które Cię przerastają poczytaj o Chińczyku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kreacja Kacper przypomina mi mojego znajomego P. jakiś czas temu rozmawialiśmy na forum przebudzenia, mieszka niedaleko mnie pomagałam załatwić mu pewną sprawę więc poznałam osobę osobiście. Obraz nędzy i rozpaczy. O połowie :co ja gadam o połowie :D : rzeczy o których pisze nie ma pojęcia. Ma problem z formułowaniem zdań, przyznał mi się ze te posty redagował z 10 razy. Podobnie wyważone były posty Kacpra nie ma w nich zycia ani krzty. Link tego forum został przez Kacpra podany dlatego tu zajrzałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiście znam Kacpra i to był kiedyś dobry człowiek. Teraz nauki Antoniego Demello tak wcielił w życię że zniszczył życie moje, ale przede wszystkim swojego dziecka. Zmienił się na zimnego, okrutnego człowieka który nie widzi nic oprócz swojego nosa. Droga, którą idzie nie przyniesie mu nic dobrego ja to już wiem. Jeżeli czytacie ten topik to uważajcie aby nie starać się wcielić tych idei całkowicie w zycie. Warto pewne sprawy sobie uświadomic, ale jezeli zaczniecie w nie bezgranicznie wierzyć to może sie okazać że tak jak Kacper zostaniecie samiutcy na świecie, bez dachu nad głową i ciepłej poduszki. Ale bedziecie wolni.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.
Witam. Ja rowniez znam Kacpra osobiscie. Z tym ze od dawna, oj, bardzo dawna z Nim nie rozmawialam. Ale jestem w stanie uwierzyc w to, co pisze Agafia. I napewno wierze ze to jednak Kacper napisal tego posta. Jestem w stanie... poniewaz dopoki sama sie nie przekonam, a zapewne nie nastapi to predko, jakis ognik nadziei na to, ze jednak dalej jest tym samym Kacprem ktorego kiedys poznalam, gdzies sie blaka. Pozdrawiam Wszystkich. Rowniez Ciebie Kacprze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.
gdzies od pol roku. A Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3em Oeil
Moje miłe. Czytam, co piszecie o Kacprze i nie wierzyłam. Myślałam, ze to człowiek rozsądny umiejący wywarzyc z tej wiedzy którą posiada, to co jest najlepsze dla niego i rodziny. Każdy z nas powinien tak robić. Wolność i inne wartości są piękne, ale to od nas zależy co z nimi zrobimy jak wykorzystamy/wdrożymy w życie. Totalnie wolnym nikt nie moze być, bo to chaos. Wierzę Wam co to piszecie o nim i nie dlatego ze znam go osobiście, bo nie znam, ale po prostu wiem. Serdeczne dzięki, że poszukałaś mi linki. Odpowiadam - sama nie umiem/nie mam cierpliwości, ale chcę zrekompensować TWój wysiłek. Masz życzenie wejdź na topic: Powiem ci tak mojego autorstwa dział-uczucia i zapytaj mnie o co chcesz, a ja CI odpowiem Droga Kallpygos. A po za tym chciałam pogadać z Kacprem, dlatego jego prosiłam o linki. Onpowinien znaleźć nowe idee i w tym trzeba mu pomóc. Ps. A w ogóle, to "trzecie oko" , a nie 3Ty. Miłego Wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Present_________byłam na topiku na ktorym często pocieszasz psychicznie zniewolone kobiety przez swoich mężów, przeczytałam rowniez teraz jak dobrze Ci sie pisało z Kacprem-czy jesteś w stanie ocenic jakim jest czlowiekiem dla swojej zony?Myśle ze pomyliłabyś sie w ocenie,bo to jest nastepny facet ktory mysli tylko i wylącznie o swoim spokoju duszy i wolności-tylko mogł o tym pomyśleć zanim rozkochał w sobie kobietę ktora potem dała mu dziecko i żyla z nim i dla niego a on to odtracił bo ma potrzebę znalezienia swojego przebudzenia. Kacprze-żal mi Ciebie bo zlą droge obrałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedros
she kameleon "Kacprze zal mi Ciebie złą droge obrałeś" skąd ta pewnośc, że droga która Kacper wybrał jest zła, wszyscy oceniaja, komentuja a sprawa dotyczy jednostki i jego wyboru oraz czynu, który wcale nie jest katastrofą - kto ma pewnośc, ze tak sie stało. W tej chwili odnosicie się do odpowiedzialności i oceny tego czynu. De Mello pisal: " kronikarzu uważaj co piszesz, może to byc uzyte przeciwko Tobie" właśnie spotykamy sie z taka sytułacją. Nigdy nie możemy oddzielic życia wewnętrznego od duchowego i odwrotnie, jednak uduchowienie powinno dawąc siłe do życia zewnetrznego a życie duchowe powinno byc oaza dla życia zewnetrznego, jedno z drugim musi sie uzupełniac, by w harmonii. Nikomu nie narzucam swoich przemyśleń ale jestem daleki od potępienia kogokolwiek... Wszyscy jako społeczenstwo przechodzimy pranie mózgu, media, kościół itp. kształtują nam wypaczone spojrzenia na różne kwestie, tylko nieliczni nie poddaja sie temu i zachowuja w tym nienormalnym swiecie równowagę umysłu-sa normalni, ale to ci nienormalni narzucają nam swój chory świaropogłąd, moralnośc której w ogole mie ma, dyktuja warunki w jakich społeczenstwo ma się poruszac i bieda temu kto zechce życ inaczej niz wymagaja od nas przywodcy kościoła, panstwa... Wszystkiego najlepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cel uświęca środki
Czy to Pedros oznacza że cel uświęca środki? Wcale nie chodzi o to ze te zasady moralne narzucił nam kościół, media ...tylko tych dwoje ludzi ustaliło jakieś zasady na których oparli swój świat. Ktoś je w bardzo zly sposób odrzucił, to nie było uczciwe. I może to dla kacpra będzie od tej pory szczęśliwa decyzja, może ta droga która idzie będzie od tej pory pasmem sukcesów, ale pozostał drugi człowiek, ale to nie ważne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedros
cel uswieca srodki. ta sprawa -jeżeli w ogole istnieje- jest sprawa dwojga ludzi, oni to musza rostrzygnąc, podjąc decyzje co dalej...a wszyscy moralizatorzy sa tyle warci co zeszłoroczny snieg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zbuduje się
NIE ZBUDUJE SIĘ SWOJEGO SZCZĘCIA NA NIESZCZĘŚCIU INNYCH LUDZI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pedros_____ale on sam podjął tę decyzje nie pytajac sie czy zona chce iść z nim tą droga,myślal tylko o sobie.Nie chodzilo mi o kosciół czy coś innego tylko o nie liczenie sie z drugim czlowiekiem. Ja nie chce nikogo umoralniać bo kazdy ma prawo do robienia tego co sam chce byle nie krzywdzil przy tym osob ktore mu zaufaly i kochały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedros
She kameleon:) oczywiście, masz rację, kazdy ma prawo robic co zechce aby tylko to nie przynosiło szkody innej osobie.. Poprostu uwazam, ze takie rzeczy sie zdarzaja i tylko od tych dwóch osób zalezy co dalej poczną ze swoim związkiem...tylko to jest wazne. "nie zbuduje sie swojego szczęścia na nieszczęściu innych ludzi"..masz racje w 100% ,z tym, że nieraz ludzie błądzą i sami nie wiedzą, że przy okazji nieświadomie krzywdzą drugą, ukochana osobe... ciekawe co glówny bochater na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedros
Witam serdecznie, wczoraj nie odniosłem się do jednej kwestii, która moim zdaniem jest bardzo ważna i zawiera istotę duchowości, mianowicie, rzadne rozważania, medytacja i inne techniki nie uchronia rzadnej osoby od odpowiedzialności za własne czyny, nie uchronią przed życiem. Nikt nie może uciec przed zyciem...spotkałem sie kiedyś ze stwierdzeniem, ze medytacja, religia jest dla wielu osób próbą ucieczki, własnie przed życiem... Wszyscy "mistrzowie" zawsze przestrzegają przed konsekwencjami ślepego podążania droga wyznaczaną przez tzw. osby uduchowione, wręcz nalegają aby sprawdzac kazde słowe, kruszyc, przefiltrowac kazde stwierdzenie aby można było je przyjąc jako własne... Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pedros wiesz, problem chyba nie leży w tym, co nam narzucają zwierzchnicy państwa czy kościoła. Ktoś kiedyś napisał, że religia to narzędzie manipulowania ludzkością. Chyba to wyszło od Freuda, nie mogę sobie przypomnieć. Nauka de Mello też jest swego rodzaju religią, choć bardziej formą religii, filozofią i też manipuluje ludzkim umysłem. To dokładnie ten sam mechanizm działania. Trzeba umieć znależć siebie w tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszze jedno. Mamy cały szereg dróg wyboru. Jeśli chcemy coś uczynić, dobrego czy złego, to ZAWSZE znajdziemy filozofię usprawiedliwiającą nasze postępowanie. Ba, nawet jeśli nie sama filozofia nas usprawiedliwi, to wyszarpiemy z niej te motywy, które dadzą sie podciągnąć pod nasze potrzeby. Człowiek potrafi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedros
Ka.. własnie, problem chyba leży w tym, ze wszystko możemy tak łatwo usprawiedliwic... De Mello na poczatku "przebudzenia" ostrzega, że jeżeli w czymś pomogą moje rozwazania-to sam tego dokonales, jezeli zaszkodzą- to przyczyna tej szkody leży w tobie, dlatego tak istotną sprawa jest zrozumienie istoty przesłania, kazdego autora, autorytetu, osoby, które mają wpływ na nasze życie... Może miałem szczęście, że od najmlodszych lat sprawdzałem te wszystkie dyrdymały księży, polityków osób szanowanych ale również swoich rodziców-nie wszystko pasowało i do tej pory nie pasuje- z tym, że to już nie jest mój problem, nie maja juz wpłuwu na moje życie. Pisałem wcześniej, że "Przebudzenie" uratowało mi zycie...nie ma w tym przypadku przesady..."Przebudzenie" było początkiem ciężkiej pracy, obecnie zatrzymałem sie na chwilę bo inne dyrdymały, które czytałem mogły mi poprostu zaszkodzic...nie ten etap. Ka, uważam, że jednym z elementów jak nalezy życ, jest to, ze nie trzeba sie tlumaczyc ze swojego postepowania a przy okazji nie pozostawiamy za soba ludzi skrzywdzonych przez nasze działania świadome czy też nieświadome, wszyscy doskonale wiemy kiedy przekraczamy granice uczciwości, tylko, ze odrazu uruchamia się mechanizm samousprawiedliwiania - przecież musiałem tak postątic, nie miałem innego wyjscia... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaniutka
czy mogę tez prosic o Prezebudzenie w ebooku? :) Ładnie proszę :) anya2 małpka o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mózg
3em Oeil ale zbłysłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3em Oeil
Witam Mózg. Gdybyś powiedział czym? Mili Moi. Obojętnie czy prawdą/nie jet to co Kacper zrobił. To nie nasza sprawa by o tym mówić. Powiem szczerze, że poprzednie posty pisałam prowokacyjnie namawiając Kacpra do dyskusji. Nie udało się. Trudno. Nie obecni nie mają racji stąd możemy gdybać co chcemy. Ja mam na sytuację zupełnie inne spojrzenie, ale o tym nie podejmuję wątku. Pozwolę sobie na ustosunkowanie się do tego co przeczytałam. Ktoś powiadał: to nieuczciwe co zrobił Kacper i cała rzesza następnych userów to potwierdza. A ja zapytam , co jest nieuczciwe? że na jego drodze los postawił mu wyzwanie. a skąd wiemy co dla niego i jego żony jest lepsze-razem czy oddzielnie? Jeśli kontrakt, to miał pilnować warunków? czy człowiek nie ma prawa do miłości wolnej prawdziwej? Ktoś powiedział: ma nie krzywdzić innych, a siebie może do woli, jeśli miłość prysła. "Nie zbuduje swojego szczęścia na nieszczęściu innych. Czy śmierć nie następuje by powstało nowe życie? Czy bolący wrzód nie nalżzy naciąć nożem by poczuć ulgę? Przepraszam ,ale po bólu następuje szczęście, stąd też dla mnie takie stwierdzenie Pedrosie i inni mili jest nieadekwatne do tego co mówicie. Człowiek wolny ma rozwiniętą nadświadomość i wie najlepiej co dla niego jest dobre, a co złe. To los daje nam co dla nas jest najlepsze. Ale to co dla mnie jest najlepsze dla Was nie jest i adekwatnie, co dla Kacpra jest najlepsze, to dla żony nie i dla większości forumowiczów też nie, czego zupełnie nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedros
3em Oeil Witam serdecznie, czuję się w jakiś sposób wywołany do tablicy, choc uwazam, że w moim przypadku nigdzie nie krytykowałem i nie umoralniałem kogo kolwiek Odniosę się do jednej kwestii, która poruszyłas: "czy człowiek nie ma prawa do miłości wolnej, prawdziwej" oczywiście, że ma, tylko, że przy okazji jest odpowiedzialny za pare rzeczy, które w życiu zrobił np: zabezpieczenie srodków na uczymanie dziecka... Sprawa druga, wszelkie formalności załatwia się również w sposób formalny... jest kontrakt, kontrakt należy wypełnic lub jeżeli jestesmy nie zadowoleni z warunków to można go rozwiązac w sposób odwrotny niz go zawieraliśmy... Mozna byc wolnym totalnie a jednak będziemy zawsze związani z zasadami panujacymi w danym społeczeństwie... Nigdzie nie potepiłem/ ani nie pochwaliłem czynu p.K...jest to mi całkowicie obojętne, jest to nie moja sprawa, odniosłem sie jedynie do sytułacji, ot i wszystko. Kończę ten temat, gdyż sa duzo ciekawsze rzeczy niż rozważania teoretyczne czyjegoś zachowania... pozdrawiam i życzę totalnej wolności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.
Witam. To bedzie jak publiczna spowiedz. Drecza mnie wyrzuty sumienia. Bylam jedna z Tych osob ktore uwierzyly. Mylilam sie. Pochopnie ocenilam Kacpra. Dzis wiem ze to faktycznie nie On napisal posta o zdradzie. Podejrzewam rowniez kto go napisal.............. i dlaczego. Pozostaje mi tylko przeprosic Kacpra, wiec: przepraszam. Wesołych Swiat Wszystkim Forumowiczom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×