wesela i przyjęcia weselne to już chyba przeżytek i to jest folk?

Kto jeszcze potrzebuje zrobienie wesela , weseliska , komu to jest potrzebne do szczęścia ? Czy kapela na weselu musi grać aby na własne utrzymanie zarobić ? A wódka weselna i tak wszystkim smakować nie będzie , zawsze się znajdą tacy, którzy powiedzą , że wódki weselnej było mało i wesele było kiepskie , więc czy warto robić wesele ? A może po ślubie kościelnym młoda para powinna rozdać gościom zaproszenia na HALKĘ MONIUSZKI do Teatru Wielkiego i za dwie godziny odlecą samolotem na Bermudy , wrócą po miesiącu do domu własnego. Czy nadchodzi zmierzch wyprawiania wesel ? Jestem za tym aby do lamusa przeszedł ten folkrol .

wielu jest ludzi którzy szanują tradycję- czym byłoby dzrzewo bez korzeni?, chcą i potrafią bawić się wspólnie.... między pokoleniami... być ze sobą a nie tylko obok siebie.... nie jestem przeciw ani za... weselem.... ale ta wypowiedź aż kipi od pustego snobizmu.... nie ważne zdanie mamy, narzeczonej, nie ważne wspomnienia, uśmiech na twarzach znajomych.... ważne żeby się kasą popisać, i żeby tobie było dobrze.... to się tylko liczy.... egoizm... a możliwości urządzenia przyjęcia jest tak wiele, że na prwadę trzeba nie mieć wyobraźni, aby trzymać się tylko wizji wiejskiej potańcówki w remizie.... no fakt.... te już raczej po mału odchodzą do historii.... zastępują je eleganckie sale, hotele, pałacyki.... jedyne co trzeba mieć to oryginalny pomysł... choć o to chyba w dzisiejszych czasach coraz trudniej....

http://f.kafeteria.pl/forum.php?id_f=13