Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dotty

Badanie u proktologa

Polecane posty

Gość dotty

Na czym dokładnie polega badanie u proktologa? Czy to prawda, że trudno jest trafić na proktologa - kobietę? Czy przed wizytą trzeba wykonać lewatywę? (nie wypróżniam się regularnie). Jak powinnam się przygotować i na co nastawić? Bardzo też proszę o namiary na dobrego proktologa (może być prywatnie) w Warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś taki sobie
;) badanie przeprowadza się najczęściej w pozycji na czworaka będąc podpartym na łokciach :O lekarz wprowadza do odbytu wziernik...co to lewatywy to nie wiem...podejrzewam że jesli będzie taka potrzeba wykona Ci ją w gabinecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badanie
Badanie polega najpierw na rozmowie-dokladnym wywiadzie medycznym oraz badaniu. Badanie niekoniecznie na czworaka, bo mozna rowniez lezec na boku ze zgietymi nogami. Najpierw badanie palcem, pozniej jesli zachodzi taka potrzeba to specjalnym urzadzniem czyli rektoskopia (kawalek jelita) ew kolonoskopia (cale jelito). Co do lewatywy to chyba najlepiej zadzwonic do przychodni i sie zapytac, bo nie zawsze jest konieczna. Jest niezla przychodznia prywatna przy ul waryńskiego w warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanka skakanka
Tak się składa, że byłam u proktologa w zeszły piątek. Badanie można przeżyć, ale nie należy do najprzyjemniejszych. W moim przypadku wykonywane było na fotelu przypominającym fotel ginekologiczny, z tym, że wchodziło się na niego na odwrót - trzeba uklęknąć w miejscu, w którym będąc u ginekologa masz oparte stopy, zsunąć spodnie, klatka piersiowa przylega do siedzenia, a pupa jest dokładnie wypięta w stronę lekarza. Najpierw lekarz zbadał mnie ręką, potem wziernikiem :(. Bolało mnie, ale to dlatego, że mam świeże bolące schorzenie. Na szczęście trafiłam na wspanialych lekarzy i nie było to aż tak krępujące badanie. A przed tym badaniem w innym pokoju zbadał mnie również proktolog za pomocą takiej cienkiej, chyba plastikowej, rurki - miałam w tym czasie mocno zacisnąć zwieracz, przeć, kaszleć i głeboko oddychać. To z kolei w ogóle nie bolało. Lewatywy nie miałam przed badaniem, ale zrobili mi ją po badaniu, jak lekarz usłyszał, że ostatnie wypróżnienie miało miejsce 12 dni wcześniej (nie zmuszali mnie do niej w każdym bądź razie, wiedziałam, że to dla mojego dobra). Nie martwiłam się o to, czy tzw pasaż jelitowy, jak to ładnie nazywają proktolodzy, będzie przy badaniu wyczuwalny w końcowej części jelita, bo u mnie problem polega na tym, że wszystko zalega wysoko u góry. Pozdrawiam i życzę zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanka skakanka
A w lutym miałam kolonoskopię - na szczęście w znieczuleniu ogólnym, bo to badanie jest bardzo bolesne (ściany jelita grubego są mocno szarpane, co boli, mimo że samo jelito nie jest unerwione0. Pobierali mi też wycinek z jelita grubego, ale bezboleśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdeq
zuzanka skakanka dokładnie opisała jak wyglądabadanie ,tylko u mnie przed badaniem posmarował pupe jakąś maścią znieczulającą ,zbadał palcem,na następną wizyte miał zrobic mi rektoskopie to powiedział,żebym rano załozyła sobie 2 czopki glicerynowe i raczej nie jdła stałych pokarmów ewentualnie jakis jogurcik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanka skakanka
tak, oczywiście był żel znieczulający, ale przy moim schorzeniu na niewiele się zdał dużo zależy od lekarza i jego podejścia do pacjenta. Mnie badało aż 3 lekarzy - mężczyzn (dwóch z nich nie miało więcej jak 35 lat), wszyscy byli bardzo delikatni, taktowni i dyskretni, nie czułam zażenowania, miałam to poczucie, że dla nich mój problem jest ważny i że chcą mi pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanka skakanka
"Rektoskopia - badanie proktologiczne. Badanie ocenia odcinek 15 do 20 cm jelita. Badanie to polega na wprowadzeniu odpowiedniego wziernika przez odbyt, a następnie oglądaniu ściany jelita, hemoroidów, kanału odbytu. W trakcie wprowadzania instrumentu wdmuchuje się do środka niewielką ilość powietrza, co może być przyczyną dolegliwości podobnych do parcia na stolec. Jeżeli uwidocznione zostaną jakieś zmiany chorobowe, to możliwe jest wówczas pobranie wycinków do badania histopatologicznego. Przed badaniem instrument pokrywany jest środkiem znieczulającym miejscowo. Badanie trwa od 3 do 10 minut w zależności od wskazań i ewentualnych dodatkowych czynności, które w trakcie badania trzeba wykonać. Powikłania zdarzają się rzadko i najczęściej polegają na przejściowym krwawieniu związanym z pobraniem wycinków. Przygotowanie do badania: - na dwa dni przed rektoskopią należy stosować dietę z dużą ilością płynów, około 3 litry na dobę, - w przeddzień badania wykonać dwukrotnie lewatywę z około 500 ml wody lub preparatem ENEMA dostępnym w aptekach, - w dniu badania wykonać lewatywę lub zastosować ENEMĘ. Jeżeli badanie odbywa się przed południem, to lewatywę wykonuje się rano, a jeżeli badanie jest po południu to lewatywę należy wykonać na 2-3 godziny przed badaniem, - nie zażywać środków przeczyszczających, gdyż utrudnia to badanie rektoskopowe"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulenkaaa
Byłam u proktolota rok temu. I nie było to miłe przeżycie. Na pierwszej wizycie lekarz zbadał mi odbyt palcami. Leżałam na łóżku, na brzuchu. Kolejna wizyta, już w szpitalu, to rektoskopia. Byłam w pozycji na czworaka, lekarz stał z tylu, badał mnie chyba jakimś wziernikimiem. Czułam straszne parcie, nieprzyjemnie. Ale to wina lekarza, bo był dość opryskliwy, nic nie wyjaśnił, zero zrozumienia. Przed rektoskopią, dzień wcześniej mogłam tylko pić , zero jedzienia . U piłam środek przeczyszczający X-prep, bardzo silny. Ale wszystko da sie przeżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to schorzenie
to hemoroidy?Bo ja ostatnio zauwazyłam to u siebie,nie wiem czy cos z takim poczatkoujacym da sie zrobi-ale nie chciałabym tego zaniedbac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotty
Bardzo dziękuję za odp. :) Zuzanka, jesteś może z Warszawy? Strasznie się boję tego wziernika :( Boję się, że może mi coś uszkodzić :( Fajnie, że trafiłaś na dobrych i miłych lekarzy :) A czy o to znieczulenie ogólne (przy kolonoskopii) musiałaś prosić czy sami zaproponowali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotty
Ulenkaaa, byłaś prywatnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanka skakanka
Do proktologa chodzi się z różnymi schorzeniami. Ja trafiłam ze względu na zaparcia, które mam od 20-stu kilku lat i na które nie pomagają żadne leki i dieta. Wpróżnienia raz na kilkanaście lub kilka dni, nigdy samodzielne, ogromna ilość ziół przeczyszczających. Miałam defekografię i test Hintona, diagnoza - choroba Hirschprunga, czyli brak zwojów nerwowych i zerowa perystaltyka jelit. W maju miałam mieć operację usunięcia chorej części jelita, ale w marcu zaszłam w ciążę (po 3 latach bezskutecznych starań, przestałam starać się o ciążę w lutym). Teraz pojawiły się hemoroidy zewnętrzne. Powstała zakrzepica splotu przyobytowego - generalnie strasznie się męczę. Zaparcia są moim największym koszmarem. W ciąży nie ma mowy o lekach przeczyszczających, stąd żylaki odbytu już na samym początku ciąży. Trzeba się leczyć i nie wolno zwlekać z wizytą u specjalisty choćby nie wiem, jak się bało czy wstydziło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotty
A czy któraś z Was jest z Warszawy lub okolic i mogłaby mi kogoś polecić? Strasznie się boję, że trafię na nieodpowiednią osobę i przeżyję koszmar :O :( Dziękuję Wam za odzew :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihdkcnieolakjkaaaa
a znacie dobrego proktologa na śląsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotty
Ja właśnie już 10 lat męczę się z zaparciami, a poza tym u mnie w rodzinie był przypadek raka jelita grubego (u mojej cioci - siostry mojego ojca). Ona też cierpiała na zaparcia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanka skakanka
Niestety nie jestem z Warszawy. Kolonoskopię miałam robioną przez świetnego chirurga w Krakowie w "Medicinie" na ul. Barskiej. Znieczulenie było do wyboru - znieczulenie ogólne lub miejscowe (czyli tabletka przeciwbólowa :( ). Wybrałam oczywiście z. ogólne, bo lekarz uprzedził, że badanie jest bardzo bolesne i stresujące. Wszystko było na kasę chorych, nie zapłaciłam za to ani złotówki, a traktowano mnie, jakbym była co najmniej córką prezydenta ;) Chirurg, który mnie badał, zadzwonił do swojego przyjaciela ze studiów - proktologa i poprosił go o opiekę lekarską nade mną i dalszą diagnostykę. Ten niestety robi obecnie specjalizację za granicą i zajęli się mną inni lekarze proktolodzy - w szpitalu im. Narutowicza w Krakowie. Trafiłam na lekarzy, którzy są ludźmi przez duże L, wrażliwy, cierpliwi i rozumiejący problemy pacjenta. Nie bój się wziernika, lekarze nia mają prawa niczego Ci uszkodzić. Jest to bolesne, ale można przeżyć, przede wszystkim masz szansę uchronić się przed róznymi nie leczonymi powikłaniami. Wytłumacz sobie, że to dla Twojego dobra. A co do lekarzy, to przed kolonoskopią pielęgniarka mówiła, żebym się tak nie bała (strasznie trzęsły mi się nogi na stole), na co anestezjolog powiedział, że to dobrze, że się boję, bo nie boi się tylko nieprzytomny i wariat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotty
No w sumie nie jest daleko... Sama nie wiem. Na razie poszukam w swojej okolicy, a w razie czego wybiorę się do Krakowa :) Dla takich lekarzy warto :) Dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotty
Wzajemnie Zuzanko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulenkaaa
Ja była państwowo. Lekarz ogólny dał mi skierowanie do chirurga , poszlam do przychodni i tam odbyło się pierwsze badanie. Żałuję, że nie poszłam do kogoś innego, ale skąd mogłam wiedzieć, że lekarz, który mnie będzie badać, będzie taki nieuprzejmy. Powodem do którego poszłam do lekarza było krwawienie z odbytu. Badanie nic nie wykazało. Zazdroszczę tym osobom, które spotkały sie z miłym przyjęciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotty
Dzięki Ulenkaaa za odp. :) Nigdy nie wiadomo na jakiego lekarza się trafi, niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w górę
odświeżam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Young-Jin
mialam to badanie. Moge powiedziec tylko , ze niewazne czy lekarz jest mily czy nie. Jest to wedlug mnie najbardziej upokarzajace i nieprzyjemne badanie. Gdybym wiedziala o tym wczesniej, nie zgodzilabym sie. Chetenie udziele odpowiedzi na wasze pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 latka
ja bylam ostatnio u pani doktor Małgorzaty Kołodziejczak, która przyjmuje prywatnie w przychodni falck w warszawie. byla bardzo mila, cierpliwa i sprawila ze rozmowa wstepna nie byla krepujaca. badanie wykonala bezbolesnie, czulam ogromne parcie podczas badania ale jest to normalne zjawisko podczas takiego badania. doktor wypisala skierowania na specjalistyczne badania w szpitalu solcu. doktor pracuje rowniez w tym szpitalu. chodzilam ze swym problemem od 2 lat po roznych lekarzach od ginekologow do chirurgow i wymyslali mi coraz to rozniejsze schorzenia albo mowili ze taka moja natura (ze mnie boli "tam" podczas okresu do 2 tygodni po okresie!) pani doktor od razu znalazla przyczyne ktora potwierdzic maja badania. dobrze trafic do specjalisty. kolejka w rejestracji jest ok 2-3 miesiace, ale zawsze mozna przyjsc bez rejestracji i oczekiwac az ktos zarejestrowany nie przyjdzie, albo jak skonczą sie pacjenci na dany dzien :) pani przyjmuje w poniadzialki i piatki. wizyta nie jest tania (180zl) ale ilosc stron wyswietlonych po wpisaniu w google jej imienia i nazwiska o czyms musi swiadczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlinA.
A jaką postawiła diagnozę? Mnie też czasami w trakcie okresu dziwnie pobolewa odbyt :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie, bo wlasnie wybieram sie na badanie do szpitala. zuzanna piszesz ze mialas znieczulenie ogolne, rozumiem, ze zostalas uspiona i bylas w pelni nieswiadoma badania, a wiec nie odczuwalas zadnego bolu, zgadza sie? bo czytalam gdzies, ze nie ma opcji na calkowicie bezbolesne badanie, wiec nie rozumiem w koncu. podobno tez, gdy po badaniu schodzi z jelit gaz (ktorym przed badaniem wypalniaja jeslita) odczuwa sie straszny bol, i tu moje pytanie, czy gaz ten schodzi jeszcze w trakcie narkozy, czy juz po zakonczeniu jej dzialania? bardzo prosze o odpowiedz kogos kto przeszedl kolonoskopie. dodatkowo chcialam sie zapytac czy ktos przechodzil rowniez badanie motoryki jelit i jesli tak to czy moglby mi wyjasnic na czym ono polega i czy jest bolesne. dzieki z gory, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ptysia69
mnie czeka badanie kolonoskopowe w najbliższym czasie. najbardziej boję się ewentualnych powikłań i wciąż nie wiem czy wziąć znieczulenie ogólne czy dożylnie \"głupiego jasia\". podobno większe prawdopodobieństwo przebicia ściany jelita następuje gdy cię usypiają bo wtedy lekarz nie może ustalić gdzie Cię boli. jestem szczupłą osobą, a słyszałam że w moim przypadku ból może być większy. pomóżcie! nie wiem już na co się decydować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AMM7
co za głupoty słyszałaś? jaki gaz??? jakie przebicie? oczywiście zawsze lekarz musi wspomnieć o powikłaniach ale zdarzają się bardzo rzadko ja miałam kolono już dwa razy, po raz pierwszy chcieli mi robić tylko przy zastosowaniu głupiego jasia, ale podobno tak krzyczałam, że mnie boli, że powoli pacjenci w poczekalni zaczęli uciekać, toteż dano mi szybko maseczke na twarz i zasnęłam :) drugim razem już było w znieczuleniu ogólnym (ale musiałam już zapłacić 100zł) w zasadzie to najgorzej wspominam wszystko przed badaniem, źle znoszę chorowanie, mam dopiero 22 lata a już za sobą sporo beznadziejnych doświadczeń z różnymi badaniami i tak przed badaniem trzeba wypić chyba 3 litry czy 4 wody ze specjalnym rozpuszczonym w owej wodzie proszkiem, po tym będzie was goniło do kibelka, koszmar zaczyna się od pierwszego łyku, mało smaczny ten napój poza tym po nastym razie już nie chcę Ci się złazić z łózka i biec do wc... rano przed badaniem robią jeszcze lewatywę, pamiętam jedna dziewczyna w ogóle nie miała biegunki po tym płynie ale to już inna historia ;) potem kładziemy się na stole dają coś w żyłkę, maseczkę na twarz, ja jeszcze chciałam zapytać ta impreza będzie trwała, ale nie zdążyłam ;) po wszystkim przede wszystkim po narkozie nie dadzą Ci wstać z łóżka, zesztą i tak nie ma się sił na to, masz wrażenie jakbyś MUSIAŁA skorzystać z wc, ale to tylko gazy, więc nie martw się nie zatrzymuj... jelita masz puste więc nic innego nie wyleci ;) tylko powietrze, nic nie boli po tym badaniu, może trochę masz wrażenie jakby ktoś wymasował Ci jelita, ale to nie jest ból no i to tyle wybaczcie za dosłowność w opisie ale tak najprościej to przedstawić życzę zdrowia i szybkiego wypicia tego świństwa, którego smaku do końca życia nie zapomnę! trzeci raz mam nadzieję nie będę tego przechodzić! :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam
Byłam u proktologa jakis rok temu najpierw rozmawiał potem powiedział zebym się rozebrała od dołu i położyła na leżance na boku potem powiedział ze wykona mi badanie per-rectum które moze byc troszkę nieprzyjemne. gdy zapytałam na czym to będzie polegoło to powiedział ze włozy mi palec do odbytu zeby mógł zbadać sciani=ki jelita i coś tam jeszcze. po chwili poczułam jak wpycza mi śliski palec i dotyka nim do okoła. ale to nic w sumie nie bolało tylko jest troche tak dziwnie. Na początku szukałam w necie jak to się robi i sama spróbowałam sobie wcisnąc palec zeby zobaczyć czy to cos boli i nie bolał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×