Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lu-lu

kącik kobiet zgwałconych

Polecane posty

Gość do steve
witaj, po przeczytaniu twojej wypowiedzi, dowiedziałam się,że wcześniej przeżyłeś straszną tragedię, nie rozumiem dlaczego ktoś zabił twoją dziewczynę, skąd biorą się tacy zli ludzie,współczuję ci bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiunia
ja miałam kilka latek cos koło siedmiu najpierw brat mi to zrobił kilkakrotnie a potem kuzyn potem znów jak miałam 13 lat znów kuzyn :( wymazałam to z pamięci nie myślałam o tym a teraz poznałam jest kimś dla mnei bardzo waznym powiedziałam mu o kuzynie o bracie nie bo sie zaprzyjaźnili... Bałam sie dotyku nie chciałam nawet spędzic z nim sylwestra bo wszystko sobie przypomniałam... Przy kazdym zbliżeniu z nim przypominałam sobie wszystko słyszałam nawet swój krzyk z tamtego wieczora las camping kuzyna który sie do mnie dobiera a Brat nic nie zrobił.. nie wiem jak wytrzymalam tyle czasu nie mysląc o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iubire
magic bizu dla Was Kobietki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonim777
Nie zwracajcie uwagi na tego porąbanego debila mam nadzieję że go stado koni w dupę wyj.... To co tu czytam jest naprawdę przerażające! Wcześniej nie zdawałem sobie sprawy że gwałty są tak powszechne, myślałem że najwyżej 1/10 kobiet to spotyka albo i mniej ale teraz widzę że się bardzo myliłem. Gnoje którzy takie rzeczy rabią powinni dostawać co najmniej dożywocia w więzieniach pełnych gejów! Dziewczyny nie poddawajcie się i skarżcie tych zasrańców tacy nie mogą wolno chodzić po ulicach! Im więcej z was to ukrywa tym więcej takich bydlaków myśli że mogą gwałcić bo i tak nikt ich nawet nie pozwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PATRZnieDOTYKAJ
Juz prawie rok..drugi dzien swiat wielkanocnych 2007r..przyjaciolka zaprosila mnie na impreze..mialysmy isc na dyskoteke..ale on byla juz za bardzo "wcieta" i by jej nie wpuscili..zadzwonil jej kolega..zaprosil nas na domowa impreze..nie chcialam ale ze bylam gosciem..nie mialam nic do powiedzenia(wtedy chyba juz zrozumialam ze to nie byla przyjazn miedzy nia a mna)..ale coz..pojechalysmy..zastalysmy tam kilka osob..juz nie trzezwych..jeden chlopak bardzo mi sie przygladal od kad tylko weszlam..z twarzy wydawal sie bardzo sympatyczny..zaczelam z nim rozmawiac..w ciagu godziny wiedzial o mnie wszystko..nawet nie zauwazylam kiedy na imprezie zostaly tylko 4 osoby..ja on,moja przyjaciolka i jej "nowy" nabytek(facet)..w pewnym momencie..zaczal sie do mnie dobierac..nie wiedzialam co sie tak naprawde dzieje..pozniej zrozumialam..byl silny,bardzo..silniejszy ode mnie..ucieklam o 4 w nocy..gdy zasnal..to najgorszy dzien i noc w mym zyciu..do tej pory siedze cicho..obiecal ze mnie zabije jak komus powiem..jestem z kims..od jakiegos czasu..nienawidze kiedy mnie przytula,dotyka czy caluje..czuje ogromne obrzydzenie..nie tylko do niego..do kazdego mezczyzny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem za tym, żeby takich osobników przynajmniej zamykać na baaardzo długo i w warunkch odpowiedznich dla nich. :classic_cool: Oni wpływają na kobiety w sposób destrukcyjny, potem znajdujesz fajną dziewczyną a ona nawet nie może się do ciebie przytulić przez to wszystko, odczuwa odrazę do ciebie, wszystko przez takiego pjerdolca. Tacy ludzie to jednostki destrukcyjne i jako takie podlegać powinny destrukcji. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonim777
Po przeczytaniu tego wszystkiego sam zaczynam czuć obrzydzenie do mężczyzn mimo że jestem jednym z nich... PATRZnieDOTYKAJ znasz imię czy adres tego faceta? Jeśli tak to nie możesz tej sprawy tak zostawić, on powinien za to zapłacić. Nie bój się gnoja, jeśli martwisz się że może ci coś zrobić zostaw gdzieś u siebie list w którym wszystko opiszesz, będziesz miała argument że jak coś ci zrobi to wszystko wyjdzie na jaw i on za to zapłaci. Jeśli nie chcesz iść na policję to może masz kogoś kto by cię pomścił... w tym porąbanym kraju to czasami najlepsze wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula190
przeczytajcie ksiązke py.\"Potęga podświadomości\" Josepha Murpheygo ona pomaga w zyciu, moze i w waszym cos zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Z materiałów i badań publikowanych przez prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza wynika, że gwałciciele pochodzą najczęściej z normalnych domów. Ich wychowanie jest jednak pozbawione takich elementarnych wartości jak poszanowanie drugiego człowieka, miłość czy zrozumienie. Są to mężczyźni przyzwyczajeni do drylu lub demoralizowani przez rodziców dużymi sumami pieniędzy, wręczanymi im po to, by mogli się wyszumieć. Wielu z nich jest przekonanych o tym, że kobieta już przez sam fakt okazania mężczyźnie sympatii zgadza się na współżycie. Kiedy próbują w takiej sytuacji doprowadzić do stosunku i napotykają opór, stają się agresywni i brutalni. Po wszystkim są przekonani, że winna całego zajścia jest właśnie kobieta, bo dała pozwolenie, a potem się z niego wycofała. Gwałciciele myślą, że są bezkarni, i przeważniedziałają w grupie. " "Z badań psychologów wynika, że dzieje się tak, ponieważ nie potrafią nawiązać normalnych relacji z kobietami. Gwałciciele doświadczyli w dzieciństwie brutalności ze strony rodziców, wychowywano ich w niekonsekwentnym systemie zakazów i przymusu, bardzo wcześnie rozpoczęli życie seksualne, wcześnie też zaczęli pić alkohol i nadużywać narkotyków. Od dzieciństwa wykazywali zainteresowanie pornografią, przeważnie twardą. Gwałciciele nie mają poczucia, że gwałt to coś złego i brudnego, czego należy się wstydzić. Gwałt to dla nich spełnienie, zabawa i rozrywka. W najgorszym razie uważają się za ofiary kobiety, która ich sprowokowała do zachowań seksualnych. Bardzo trudno jest przekonać gwałcicieli do tego, że kobieta nie lubi przemocy w relacjach seksualnych. Oni uważają, że jest odwrotnie - kobieta spełnia się w seksie poprzez poniżenie i doświadczenie przemocy. Wielu z nich ma kłopoty z panowaniem nad emocjami i nerwami. Łatwo wpadają w furię, której nie potrafią opanować. Normy społeczne są przez nich traktowane z lekceważeniem i pogardą." "Przestępcy ci uważają, że ludzie stosujący się do reguł życia społecznego są mięczakami i słabeuszami. Pobyt w więzieniu raczej umacnia w nich te negatywne przekonania, niż je zmienia. Gwałciciele niełatwo poddają się resocjalizacji."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonim777
Sceptycznie podchodzę do takich badań psychologicznych, często to po prostu domysły. Prawda jest taka że wielu bydlaków nadających się tylko do odstrzału chodzi po tym świecie. Z anonimowych ankiet wynika, że ok 1 na 4 mężczyzn zgwałcił by kobietę gdyby wiedział że nikt go nie ukarze... to jest po prostu chore. Jednej rzeczy tylko nie rozumiem: dlaczego zgwałcone kobiety nie łączą się, zakładają organizacji czy głośno nie mówię że prawo jest gówno warte i trzeba je zmienić. Wiele kobiet narzeka że nie idą na policję bo i tak policja albo to olewa albo się naśmiewa albo gwałciciele dostają małe kary. Zamykając się w sobie i cierpiąc nic nie zmienicie. Musicie się łączyć, nawzajem wspierać i głośno mówić co was spotkało. Gdyby nagle choćby połowa zgwałconych kobiet zaczęła się do tego przyznawać i iść na policję to liczba zgłaszanych gwałtów pewnie by wzrosła kilka razy i zarówno media jak i politycy zaczeli by o tym trąbić. Partie prześcigały by się w projektach zmiany prawa a policja musiała by tworzyć specjalne oddziały ds gwałtów w których pracowali by odpowiednio wyszkoleni ludzie a nie jakieś debile z prewencji... A że siedzicie cicho i mało gwałtów jest zgłaszane to ani telewizja, ani politycy ani sama policja się tymi "marginalnymi" przypadkami nie przejmuje. Większość społeczeństwa nawet nie wie jakie to jest powszechne zjawisko i młode dziewczyny myślą że niema się czego bać. Tymczasem anonimowe ankiety w USA wykazały, że 1 na 6 kobiet i 1 na 30 mężczyzn przeżyje gwałt w swoim życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Straszne. Nic tylko takich likwidować i tyle. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badania jednak są dosyć wiarygodne choć nie zawsze trafne w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego że badania
ty des chcesz robić tu za wybitnego specjalistę i obrońcę ale prawda jest taka, ze każdy facet ma predyspozycję do bycia gwałcicielem bo tak już jest skonstruowany rządzi wami testosteron u jednego mniej u drugiego więcej i nie mów mi , że jeśli napalony facet będzie miał okazję to tego nie zrobi, bo to nieprawda a ty wklejasz jakieś fragmenty książek, bełkot nikomu niepotrzebny i myślisz, że to komuś pomoże tacy jesteście i tyle nie słyszałam nigdy o takim przypadku, że to kobieta zgwałciła faceta, więc to samo mówi za siebie to wy jesteście winni, każdy facet w głębi duszy jest gwałcicielem, bo ciężko wam powstrzymać popęd i jak tylko jest okazja to robicie to , kwestia tylko waszej moralności jest wtedy i po co tu piszesz... po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimo ze sama zostalam zgw....
to jednak nie moge sie do konca zgodzic z przedmowczynia.. Po pierwsze gwalty na facetach rowniez sie zdarzaja..A Im jest jeszcze trudniej o tym mowic, niz kobietom, bo jednak to "wstyd" i "smieszne", zeby faceta gwalcila kobieta..i takie tam opinie...Dlatego jeszcze mnie jmezczyzn zglasza takie rzeczy... I nie mozna tak generalizowaci twierdzic ze kazdy facet to potencjalny gwałciciel..Bo dlaczego nie uzyc takiego sformu0owania w stosunku do kobiety...Tez maja swoje potrzeby, rzadza nimi rozne popedy, pragnienia, tez maja rozne dziwne fantazje..itd. nie wiem czy ma sens pisanie o statystykach..Zeby przed tymi sie wystrzegac a przed innymi nie? Roznie bywa..roznie moze byc i czasem osoba, po ktorej najmniej mozna by sie spodziewac, jest w stanie tak skrzywdzic, ze masz ochote umrzec i juz nie istniec... Nie mozna podchodzic do kazdego faceta z mysla" to potencjalny gwalciciel". Wiem, ze po gwalcie jest to trudne...ale w ten sposob mozna zwariowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonim777
To prawda że każdy młody facet jest napalony, wiem to po sobie, ale nie prawda że każdy by gwałcił gdyby się nadarzyła okazja. Kiedyś na imprezie sylwestrowej byłem w jednym pokoju z kumplem i dziewczyną innego kumpla. Byliśmy strasznie pijani ona też a nikogo w okolicy nie było (to był pokój na piętrze a reszta albo spała albo zalana się bawiła na dole) i jakoś nic się nie stało a dodam że ona była niesamowitą laską a my obaj jeszcze wtedy byliśmy prawiczkami. Nawet po pijaku można się powstrzymać a ten kto nie potrafi jest zwierzęciem i nie powinien żyć wśród normalnych ludzi. Naprawdę nie każdy facet jest tępym bydlakiem, chociaż rozumiem że wiele dziewczyn tak myśli i ma do tego prawo po takich przejściach. Dodam tylko że 95% gwałtów na mężczyznach dokonują inni mężczyżni i ocenia się że w samym USA co roku gwałci się 50-80 tys. mężczyzn. To nie jest zbrodnia dotykająca tylko kobiet, każdy może być zgwałcony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgodzę się z tym, że mógłbym kogoś zgwałcić, nie wiem w jaki sposób doszłaś do tego wniosku, nie znasz mnie i szkoda, że tak o mnie myślisz. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego że badania
teraz tak twierdzicie, że nie każdy mężczyzna może zgwałcić, ale tak naprawdę to nie wiecie co może być kiedyś w przyszłości patrząc na tych wszystkich gwałcicieli to o nie jednym można by powiedzieć że na gwałciciela nie wygląda, że jest miły, szarmancki itp a jednak coś ich skłania do tego, że zachowują się tak a nie inaczej, że popęd bierze górę nad rozsądkiem, że podnieca ich krzywda kobiety dla mnie każdy facet jest potencjalnym gwałcicielem, na was trzeba uważać, mieć się na baczności, bo tych cech nie widać na pierwszy rzut oka i jesteście od nas silniejsi, wykorzystujecie to by nas upodlić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonim777
"dla mnie każdy facet jest potencjalnym gwałcicielem, na was trzeba uważać, mieć się na baczności, bo tych cech nie widać na pierwszy rzut oka" Wiesz co na to powiem? Masz rację! Jak 1 na 4 się przyznaje że może to zrobić to naprawdę pewnie jeszcze więcej jest potencjalnym gwałcicielem. Problem w tym że większość dziewczyn o tym nie wie albo nie chce wierzyć. Na facetów trzeba uważać także samemu będąc facetem. W końcu ile jest morderstw, poważnych okaleczeń i ludzi kończących na wózkach albo i w śpiączce? Ja też nie raz się boję np. idąc samemu w nocy po odludziu i widząc kilku typków idących z naprzeciwka. W tak porąbanym świecie żyjemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem potencjalnym, nie jestem żadnym. Zawsze piszę za siebie. Z całą pewnością nigdy bym tego nie zrobił, w przeciwieństwie do niektórych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slowik do desa
mój kolega 3 lata temu został napadnięty przez młodych mężczyzn,on wracał do domu pózno wieczorem, zima 2 dni przed sylwestrem, nie miał daleko do domu ,złamali mu rękę, ukradli mu komórkę, ja też nie lubię chodzić wieczorem, zawsze chodzę z psem na spacery, trzymam się z dala od pustych miejsc, jestem ostrożna,mój kolega jest z zawodu aktorem, mało znanym, grał w serialu wielkie ucieczki w ostatniej części, miał rolę pilota, żyje skromnie,jego mama nie żyje od 24 lat, ma siostrę, ojciec wychował ich samotnie,ten chłopak jest dobry i miły , nikogo nie skrzywdził, opowiedział mi ,że wyciągał pieniądze z kieszeni i chciał im dać, złodzieje woleli komórkę ,poszedł na policję,ale nie wiem czy ich złapali, ja byłam przerażona gdy usłyszałam co mu się przytrafilło, pózniej poczułam złość , powiedziałam , że chyba ich zabiję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak zaznaczyłaś, dobrze jest być przezorną, unikać takich \"czarnych punktów\", albo się zabezpieczyć w jakiś dobry sposób. Co do przyjaciela, to stało się źle, ale cała sprawa w rękach policji w takich przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doth_s
byłam dzieckiem, miałam około 7 lat, kiedy to sie zaczęło. Pedofil... wtedy nie było o tym głośno. Robił to kilka lat. Nienawidziłam go coraz bardziej, ale nic nie powiedziałam rodzicom, bo on mnie nastraszył. To było 2 lat temu. Powiedziałam o tym mojemu mężowi około roku temu i niestety powiedział o tym mamie. Cieżko jej było, do dzisiaj wini siebie za to. Kutas juz nie żyje, ale jak go spotykałam, to brało mnie na wymioty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są różne przypadki facetów...ale nie powinno sie skreślać każdego tylko dlatego, że jest jakaś cząstka facetów, którzy zasługują na miano zwierzęcia...ja nadal wierzę, że są faceci, którzy potrafią być prawdziwymi mężczyznami...dziewczyny wiem jak jest wam ciężko...ale życie złością, wspomnieniami wam nie pomoże...ja się boję marca bo wtedy będzie rok od tamtego wydarzenia...ale na ogół staram się o tym nie myśleć...nie chcę być upodloną kobietą, której odebrano chęć do życia...walczę o swoje ja, i o swoje zycie i zawsze będę walczyła, choćbym nie wiem co jeszcze wydarzyło się w moim zyciu...mimo tych wszystkich wydarzeń uważam, że należy mieć cel w życiu, dążyć do niego z uśmiechem na twarzy...wiem, że kazda z nas ma inną psychikę...i czasem zastanawiam się co sprawia że mam tyle w sobie nadzieji, wiary, siły i radości...może to ja jestem jakaś nie normalna...ale jeżeli to jakieś odchylenie od normy to mi z tym jest dobrze...mam nadzieję, że ułoży się wszystko u was chłopcy dziękuję za to, że mozna spotkać się z takim podejściem jak wasze...to daje niektórym wiarę w to, że nie każdy facet to bydle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stivie
Do wszystkich kobiet. Są i tacy faceci, którzy nie są i nigdy nie będą gwałcicielami. Mają ochotę na seks, ale mogą się powstrzymać. Ja się powstrzymuję, bo wiem że moja dziewczyna nie chce seksu teraz,że chce się nauczyć być kobietą, nauczyć się, że seks jest przyjemnością, że można zaufać mężczyźnie, nie trzeba się ich bać. Bardzo kocham moją kobietę i wiem, że ona kocha mnie. Nawet już ostatnio pokonaliśmy jedną barierę. Pozwoliła mi się pocałować w same usta i sama zaczęła inicjować całuski, jeszcze nie z języczkiem, ale już sama to robi. Moja mama Ją bardzo lubi. Rodzice się cieszą, że jest u mnie, że mieszka u nas. Za jakiś czas zrobimy przemeblowanie, tak żeby Jej było wygodnie. Jak nie było mnie dwa dni, płakała mi w słuchawkę, że mnie nie ma. Już nawet nie boi się jak podchodzę do niej od tyłu. Już pozwala się oglądać nago. Chociaż mówi, że jest brzydka, ale ja uważam, że jest najpiękniejsza. Ona się stara dla mnie przełamać. Kocham Ją i bardzo chcę być z nią na zawsze. Do Gosi, Gosiu może tak jest, że tak miało być. Moja pierwsza ukochana została zamordowana, zaduszona została, bardzo Ją kochałem a teraz mam nową kobietę od wielu lat. Kocham ją i mam nadzieję, że Jej jest tak samo dobrze jak mnie z nią. Trzymajcie się kochane dziewczynki i nie dajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do steve
cieszę się, że wam udało się, wierzyłam w to, wasza miłość jest piękna, życzę dużo szczęścia , dalszej odwagi w życiu, Pozdrawiam Was i Te DZiewczyny, Trzymajcie się Razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm wiecie może mam takie szczęscie jak dziewczyna stieva, poznałam super chłopaka, nie jesteśmy ze sobą, ale postanowiłam powiedzieć mu o tym gwałcie...a on popłakał się i powiedział, że przy nim już więcej nic złego mnie nie spotka, że poczeka na moją miłość, że bedzie walczył itp...mam nadzieję, że to nie sen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Nadziejo* to super że tak Ci sie udało..ja powiedziałam swjemu facetowi po miesiacu..bo nie rozumial co się ze mna dzieje..raz bylam promyczkiem innym razem płakałam bez powodu..bałam sie a on nie wiedział o co chodzi. A ja zaczełam sie bac ze odejdzie bo nie wytrzyma tych wahan nastojow.Bałam sie ze nie zrozumie ale zaryzykowalam...Opowiedziałąm mu wszystko co sie stało, o ty co było pozniej jaka bylam...troche inaczej prezywałam niż dziewczyny ktore pisza tutaj..ale juz nie chce do tego wracac...Moje Skarbki popłakałąy sie, powiedział ze mnie nie opusci, że raze zwalczymy wspomnienia ze on nie pozwoli mnie skrzywdzic. Był wtedy tak cudownie...ale nastaly tez dni ciezkie.On nie mogl zrozumiec mojego postepowania (zeby zapomniec zeby zemcic sie i z wiazku z tym ze ten facet zz ktorym bylam wtedy i ktory zrobil to przyzwyczail mnie do tego wpadłam w wir kolejnych zwiazkow, to bylo straszne i nie nawidze sie za to), bał sie tych wydzarzen..napisał mi ze jak moglam byc ztym facetem ktory mi \"to\" zrobil, jak sie moglam tak zachowywac, ze duzo czary prysnelo...bolało, zawidł mnie.Moj Skarb wtdy kiedy najbardziej go potrzebowałam zdezerterował. Ale dobrze ze mam przyjaciela byl wtedy przy mnie wtych trudnych chwilach. Powiedział mi jak to wyglada od strony faceta.Pocieszyl. A moje Kochanmie musialo to sobie poukladac samo bylo przerazone, potrzebowalo troche czasu zeby mi pomoc...Wybaczyłam mu, starał sie to naprawic...teraz jest wspaniale, czuły kochany..potrafi wyczuc kiedy sie boje, kiedy to wszystko wraca nie musze nic mowic..On wie..I wiecie co bardzo mi pomogl. Zabrał na msze o odnowienie..wierze w boga..ale czeste załamania nie pomagały mi chodzic do kociola..mialam huśtawki...ale ta msza jest bardzo specyficzna, ale z drugiej strony taka...poszłam na nia załamana..(była nie dawno bo 30 stycznia) miałą wtedy ciezkie dni, widziałąm przypdadkowo tego chlopaka z ktorym wtedy bylam(powiedziaąłm o tym mojemu ukochanemu, stwierdzil z ejak tylko go zobacze jeszcze raz jak bede sie bala to mam do niego dzwonic i juz, ale ja nie chce go absorbowac nie chce zwalac na niego swoich problemow juz i tak wystarczy ze czasem razem zyjemy moja tragedia, a on wtedy mowi ze to nic, ze onsie cieszy ze mi jest lepiej ze chce mi pomoc), wrociły wydarzenia...zamknełam sie w swoim swiatku, i niegdzie wtedy w nniedziele nie chciłam wyjsc..Moje Skarbki nie namawialy nie zaciagaly, powiedział tylko ze jak nie chce to posiedzimy w domu, ale w domu tez nie chciala siedziec. Pojechalismy na ta msze i stal sie cud...odałam sie Bogu, modliłam sie za mojego Miska, a kiedy Skarb modlil sie za mnie..wszystko deszlo..bol smutek, poczuam sie lekka..wybaczylam temu chlopakowi, zrobio sie lepiej...juz go sie nie boje...jest duzo lepiej.i usłyszlam slowa mojego ukochanego...byas taka smutna i cicha w ostatnim czasie, odtatnio szczegol i jak jechalismy na msze, a teraz (wracalsmy) zupełnie inna dziewczyna i sie usmiecha jak wtedy jak Cie spotkałem na rajdzie...i tak jest czuje sie jak nowo narodzona i wiem ze jak jest zle to moge zworcic sie do Boga, naprawde pomaga, jest lepiej..Moze jest to sposob..ale nie zrobilam tego zeby bylo lepiej...nie tylko stało sie bo wierze..tyko sie balam, baam sie oddac swoje cieprienie nawet Bogu..Kochane dziewczyny mmysle ze taka msza o donowienie moze tez pomoc...wybor nalezy do wac..Tam Gora jest z Wami wystarczy tylko zaczac sie modlic:)jednak czasem wracaj chwile przeciez nie wymarze ich z pamieci od tak, pstryk juz nie ma!ale juz nie placze,nie zalamuje sie cąymi godzinami, moge zyc tak jak kiedys, czasem wrca cos czasem sie panicznie boje ze ukochany mnie skrzywdzi nic na to nie poradze, czaem jest tak ze mu nie ufam, ze nie wierze.I wtedy pytam, zadaje glupei pytania..ale wtedy wiem ze go ranie..zauwazylam juz ten jego strach w oczach, zdezorietowanie.Ale dla mnie nie jest wszytso oczywite.Dla mnie jest oczywiste ze istnieja sami faceci ktorzy tyllko krzywdza dziewczyny.Cche przygotowac sie na najgorsze..ze na pewno kiedys przyjdzie ten dzien kiedy moj facet przyjdzie i powie mi ze juz mu sie znudzilam, albo ze odkryje ze mnie zdradza...i nie rozumiem zkad biora sie takie mysli, pzreciez mu ufam i wiem iw idze ze wszystko jest oki, ze to ja jestm dla niego najwazniejsza z kobiet i uz tak zoztanie..ale te leki..czasem przychodza ;( Nadziejo wietrze ze Tobie sie uda...moze bedza tez chwile załamania, ale jesli on Cie kocha to przetrzyma to, bo dla Niego bedzie wazne ze Cie kocha a nie co sie kiedys tam wydzarzyło.Tzrymam za Was kciuki:) Stive to super ze wam sie uklada, ze przeamuje sie, ze jstes blisko niej.To dla niej wazne ze ma kolo siebie osobe ktora kocha i ktora ja nie skrzywdzi, torej zalezy. Czasem sobie mysle, ze moj facet nie zasluguje na mnie, ze powienien znalezc sobie dziewczyne bez przeszlosci, bo ja to same problemy i kupka nerwow. A on wtedy mi odpowiada ze drugiej przeciez takiej nie znajdzie. Uskrzydla mnie:) Pozdrawiam Wszystkie i Wszystkich!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anieszko_29 moze Ty jestes jakims psychologiem, ale w ten sposob nam nie pomozesz. Jak mam pisac co tedy czulysmy???..piszemy..piszemy jak bylo wtedy i jak jest teraz, swoj bol i jak stopniowo mija..co ja myslisz ze mialam czas zwymiarowc mu penisa?a moze mialm poprosic go o wymiary?a teraz co ? hcesz preczytac jak bylo cudonie?To Ci sie strony pomyliły!!! Forum erotyczne tez tu sie znajduje ale nie trafilas na niego! Jak przeczytałam Twoj post to zawiało z niego ochata cztania tego co przezylysmy, sprawia Ci to przyjemnść?My chcemy to wydarzenie zapomniec! A te forum nam pomaga wygadac sie!I kropka...i tu nie jest na zasadzie "kopiuj - wklej" te przykre doswiadczenie odczuwamy tak samo...i to nam tez pomaga ze nie jestesmy w tym same..wiec nie pisz takich glupot...to nam w cale nie pomaga! A jeszcze ktos nam wczesniej chcial wmowic ze nasze tchórzstwo to cos tam...probuje posklejac sobie zycie to po co mam isc na policje, ogladc jego pysk jeszce prze kolejne lata, slyszec przykre slowa, powtarzac to co sie wydarzylo..komu bedzie latwiej??po co tak spawa ma doprowadzic do smierci?fakt moze to pomoze komus innemu ale te upokorzenia na mnie zostaja do konca...ludzie wytykaja alcami..to ta, sprowokowala..moze gdyby sdy byly inne, prawo bylo inne, ludzie!Kobieta powinna czuc sie bezpiecznie a nie wpadac w depresje jak ma isc na policje.. jak zrobia z tym porzadek to bedziemy chodzily do sadow na policje...przeciez nam tez chodzi o to zeby go juz nie spotkac, zeby nie widziec go, nie wpasc na niego przypadkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KlemkaBlue bardzo ci dziękuję za wiarę w nas. Cieszę się, że opisałaś jak to było z twoim chłopakiem...ja się boję, że go zranię...że nie będę potrafiła mu dać tego na co zasługuje...nie jestem z nim, ale poczułam, że jest na tyle wartościowym człowiekiem, że zasługuje na prawdę przed podjeciem decyzji...a i mi jest lżej że on wie...bałam się to z siebie wydusić...balam się niezrozumienia, a najbardziej, że będzie mnie obwiniał...ale był kochany, nigdy nie słyszałam takich słów..tak pięknych i leczniczych...ale mimo wszystko czuję nie tylko radość i strach...ah nie wiem już nic :(:(:( co do wpisu osoby nad KlemkaBlue masz bardzo brutalny sposób podejścia do tego wszystkiego...uważasz, że którąś interesuje jakiego miał, jaki był...ona nie czuła przyjemności tylko obrzydzenie, chciała w tym momenie umrzeć...a słowa tak pamiętamy, kazdy zazwyczaj powtarza \"przecież, wem, że też tego chcesz\" jeżeli Twój wpis miałbyć zabawny to ci nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×